- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (139 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Zgłosiła fikcyjne porwanie, wcześniej zwyzywała personel stacji paliw
Najpierw próbowała wywołać awanturę na stacji paliw w Gdańsku, a gdy wszyscy ją zignorowali, to zadzwoniła na policję i poinformowała o fikcyjnym porwaniu młodej kobiety. Za bezpodstawne postawienie na nogi policji grozi jej areszt oraz grzywna.
Na miejsce od razu wysłano policjantów. Przy stacji faktycznie czekała na nich 57-letnia kobieta, która przyznała, że to ona zgłosiła porwanie. Policjanci zauważyli jednak, że jest ona pijana, a szczegóły rzekomego porwania, które raz jeszcze zrelacjonowała, nie zgadzały się z tymi podanymi przez nią wcześniej.
- Policjanci postanowili więc rozpytać świadków, w tym pracowników stacji paliw. Nie potwierdzili oni słów kobiety, za to przyznali, że chwilę wcześniej próbowała ona wywołać awanturę - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Okazało się, że 57-letnia mieszkanka Gdańska zaczęła wyzywać pracowników stacji, a także krzyczeć, że cała prowadząca ją firma "jest złodziejska", ponieważ zatrudnia obcokrajowców. Kiedy pracownicy stacji zignorowali kobietę, ta wyszła na zewnątrz, wyciągnęła telefon... i zgłosiła porwanie.
Policjanci przebadali kobietę alkomatem, który pokazał, że ma ona w wydychanym powietrzu około dwóch promili alkoholu. Prawdopodobnie dziś usłyszy ona zarzut dotyczący bezpodstawnego wezwania policji. To wykroczenie, za które grozi areszt, a także grzywna do 1500 zł.
W środę kobieta nie była w stanie powiedzieć policjantom, dlaczego zgłosiła porwanie.
Opinie (177) ponad 10 zablokowanych
-
2018-02-23 07:51
7 dni aresztu
7 dni aresztu byloby najbardziej stosowne
- 1 0
-
2018-02-23 08:57
Gdańsk i wszystko jasne.
- 0 1
-
2018-02-23 09:04
celebrytka
Parcie na szkło...
- 1 0
-
2018-02-23 09:44
stary ja wkurzył wielkie rzeczy narąbała się jak każy facet za swoje, nie wolno?
nie ciepię pijanych facetów
- 0 1
-
2018-02-23 10:22
e tam, mało to dziwaków jest na świecie. kiedyś do mnie o 4 w nocy zadzwonił koleś i mówi- panie doktorze, ja umieram. przez chwilę mnie zamurowało, ale potem mówię- no ale coś boli, jest słabo albo coś, a on do mnie- nie po prostu czuję, że umieram. ja do niego- panie, mam jeszcze kilka wyjazdów do realizacji, musisz pan przyjechać do Nochu do kolegi na miejscu. on do mnie- nie mam samochodu, ja do niego- autobus?, on do mnie- jest noc, nie jeżdżą, ja do niego- a jakiś sąsiad? on do mnie- mogę przyjechać na rowerze, ja do niego- no to dalej, pedałuj pan do nochu. rano, po skończonym dyżurze pytam kolegę, czy przyjechał do niego koleś, który umiera, a on do mnie- tak był, skarżył się na ból głowy od dzieciństwa
- 1 0
-
2018-02-25 12:56
Fanka PiS
Na pewno fanka PiSu, skoro tak bardzo przeszkadzają jej obcokrajowcy. Kolejny dowód na to, że PiS ośmielił lumpiarstwo.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.