- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (165 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (316 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (196 opinii)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (76 opinii)
- 5 Okradała drogerie, zmieniając peruki (28 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (58 opinii)
Biurowiec Zieleniak ma już 50 lat
Dla jednych ważny element architektury Gdańska, dla drugich szpetne wspomnienie po PRL. W nowej rzeczywistości stał się słupem ogłoszeniowym, dziś czasem jest ekranem do pokazów mappingu. Zieleniak, jeden z najbardziej znanych biurowców w Trójmieście, kończy 50 lat.
Wysokościowiec powstał według projektu dr. inż. arch. Stanisława Tobolczyka z Politechniki Warszawskiej oraz inż. arch. Jasny Strzałkowskiej z Miastoprojektu Warszawa.
Technika, w jakiej zbudowano Zieleniak, była jak na tamte czasy nowatorska. Najpierw postawiono dwa filary, które następnie połączono stropami. Co ciekawe, piętra budowano od góry. Filary wyglądały bardzo widowiskowo i doczekały się imion. "Baśka" i "Karol" - tak pieszczotliwie nazwali je budowlańcy. Po ukończeniu wieżowca oba filary przekształcono w klatki schodowe.
Kiedyś biurowiec CTO, dziś Centrum Biznesu Zieleniak
Zieleniak ma 72 m wysokości, a wraz z masztami 90 m. Jest to 16-piętrowy budynek biurowy klasy B, o powierzchni użytkowej ponad 18 tys. m kw.
Budynek bardzo szybko stał się najbardziej charakterystycznym obiektem w Gdańsku. Nazwę zawdzięcza kolorowi swojej elewacji.
Niegdyś najemcami były duże firmy, które zajmowały całe pietra. Dziś standardowy klient zajmuje ok. 40-50 m kw. Nawet CTO już kilka lat temu wyprowadziło się z Zieleniaka.
Przez kilkanaście lat był też siedzibą Portalu Trojmiasto.pl.
A jak się tam pracowało? Czasem windy "porywały" pasażerów i woziły po piętrach, a gdy wiał wiatr, to cały budynek świszczał. Jednak widoki rekompensowały wszelkie niedogodności i nie chodziło tylko o podziwianie panoramy miasta. Dzięki lokalizacji i wysokości udało nam się niejeden temat wypatrzyć z okna.
Kiedyś zarzucano, że jest za nowoczesny i źle wygląda na tle starszej zabudowy. Dziś, kiedy czasy świetności ma już za sobą, mówi się, że wygląda jak pozostałość po PRL. Jednym się podoba, drugim mniej, tak czy inaczej bardzo mocno wrósł w miejski pejzaż.
Główną zaletą Zieleniaka jest atrakcyjna lokalizacja w samym centrum miasta, czyli bliskość dworca PKP oraz wszelkich środków komunikacji miejskiej, bazy hotelowej i urzędów miasta. To też wspaniały punkt widokowy i powszechnie znany adres. Niestety, od lat nie doczekał się ani remontu, ani nowego właściciela, choć był wystawiany na sprzedaż.
Zieleniak lata swojej świetności ma już dawno za sobą i nadaje się do generalnego remontu. A ten wiąże się z dużymi kosztami, wyprowadzeniem najemców, a także konsultacjami z pomorskim konserwatorem zabytków, który wydaje zgody na wszelkie prace budowlane na terenie historycznego Śródmieścia Gdańska. Budynek jest nieustannie modernizowany, ale w środku. Tymczasem remontu wymaga przede wszystkim fasada. A to nie jest takie proste.
Bo Zieleniak to... trudny temat
Specyficzna konstrukcja biurowca sprawia, że niemożliwa jest nawet prosta wymiana okien, ponieważ są one integralną częścią elewacji. W 2006 r. CTO myślało o remoncie. Zastanawiano się nad technologią, w jakiej budynek zostanie przebudowany. Skończyło się tylko na wizualizacji. Projekt przebudowy Zieleniaka wykonany został przez firmę Kozikowski Design i zakładał m.in. zmianę elewacji budynku z zielonej na biało-niebieską. Eksperci budowlani twierdzą jednak, że budynek nie jest w zbyt dobrym stanie. Bardziej opłacalne byłoby wyburzenie, ale czy ktoś wyraziłby na to zgodę?
Pierwsze informacje o poszukiwaniu kupca zainteresowanego Zieleniakiem pojawiły się już w 2011 r. Cena wywoławcza biurowca określona została na 67,7 mln zł. Niestety, nikt nie wpłacił wymaganego wadium, które stanowiło 10 proc. tej ceny.
Najbliżej sprzedaży było w 2014 r. Tym razem chciano sprzedać cały pakiet, czyli CTO i biurowiec razem. Chęć zakupu większościowego pakietu akcji CTO wyraziły cztery spółki: Carbo s.j. Zbigniew Krupski, Miron Wróblewski z siedzibą w Strzałkowie, Centrum Nowoczesnych Technologii SA z siedzibą w Sosnowcu, Central Fund of Immovables z siedzibą w Łodzi i gdańska spółka N50.
Ostatecznie Skarb Państwa, właściciel CTO, wycofał się ze sprzedaży.
Miejsca
Opinie (181) 5 zablokowanych
-
2021-12-13 09:10
Nasze World Trade Center (1)
- 4 3
-
2021-12-13 19:11
To może zwrócić się do talibów żeby nim się zajęli .Bo ten syf nadaje się tylko do wyburzenia !
- 0 1
-
2021-12-13 09:18
ciekawe hasło na zdjęciu: "Wietnamu nie można ujarzmić" (2)
- 10 0
-
2021-12-13 09:35
prorok jaki...
czy co?
;)- 1 0
-
2021-12-13 11:44
Tak! A obok cos o jedności narodu i socjalizmie ;)
- 2 0
-
2021-12-13 09:31
Jest brudny jak świnia. (1)
- 7 4
-
2021-12-13 14:02
To fakt jest trochę fleja po robocie
- 3 0
-
2021-12-13 09:31
Na starych zdjeciach tylko syreny, trabanty i wartburgi (2)
nawet nie pamietam, ze takie cos kiedys jezdzilo
- 9 10
-
2021-12-13 11:10
Ponoć Bilobil pomaga
- 4 0
-
2021-12-13 11:41
Widzę też moskwicza i volkswagena garbusa. A na skrzyżowaniu stoją aż dwa samochody. Dziś to chyba tylko o 3 nad ranem się zdarza...
- 1 0
-
2021-12-13 09:44
A to nasze World Trade Center
- 1 5
-
2021-12-13 09:47
(1)
Projekt 2006 całkiem, całkiem. Jedno jest pewne jak najszybciej coś z tym szkaradztwem zrobić. Jeśli nie generalny remont to wyburzyć i postawić nowy.
- 6 10
-
2021-12-13 09:59
Zgadzam się jest całkiem, całkiem
Tylko ten balkonik na ostatnim piętrze...
To dla dyżurnego ruchu ?- 2 0
-
2021-12-13 09:52
Przydałby się mu remont i byłoby ok. Sam budynek jest zbyt ciekawy i unikalny, żeby go wyburzyć.
Gdyż jest to jeden z 3 istniejących w Polsce, a 18 na świecie budynków wybudowanych w technice Trzonolinowca. W Polsce są poza nim jeszcze słynny wrocławski trzonolinowiec i wieżowce Stalexportu w Katowicach. A z budowli na świecie najbardziej znanymi są budynek głównej siedziby BMW w Monachium i Torres de Colon w Madrycie.
- 17 4
-
2021-12-13 09:54
Nie będzie ani remontu, ani wyburzenia.. (6)
Ponieważ właścicielem jest państwowa spółka to obiekt będzie wegetował tak długo, jak tylko się da. Remont jest nieopłacalny, bo przede wszystkim nie byłoby przychodów podczas jego trwania; a poza tym za pieniądze równające się wartości nowego biurowca otrzyma się tylko lekko poprawioną konstrukcję. Teraz spółki Skarbu Państwa służą przede wszystkim utrzymywaniu pisowców i ich rodzin, więc nikt nie będzie sobie zaprzątał głowy ryzykownymi decyzjami o remoncie. A wieżowca ani firmy nikt nie kupi. CTO jest zbyt biedne, aby kupować gazety czy sponsorować Kubicę, więc będzie tylko tak sobie powoli gniło i upadało - a budynek wraz z nim.
- 22 6
-
2021-12-13 11:53
spółki skarbu państwa po 3 dekadach zaczęły być rentowne, ty kucu tęczowy. (2)
- 3 8
-
2021-12-13 15:49
Zgadza się. Są rentowne i to nawet bardzo ... (1)
... jak tylko przekaże się im dotację w odpowiedniej wysokości na działalność. Kopalnie i TVP to wzorcowe przykłady rentowych spółek na państwowym garnuszku.
- 5 3
-
2021-12-14 09:11
Daj mi miliard albo dwa to też będę rentowny. Hahha
- 0 0
-
2021-12-13 17:24
No tak PO... (2)
Sponsorowalo wszystkich .....pinidzy nie ma i nie będzie a nawet jeszcze tez grabilo ze swoim wodzem naczelnym moje miliardy z OFE ale dla popaproncow bylo super.....tvn ich tak wychowali ..haha
- 3 3
-
2021-12-14 00:14
za Gierka też było dobrze (1)
a potem trzeba było spłacić długi i były kartki
- 0 1
-
2021-12-14 09:10
To jak za PiS w 3 kadencji, brakuje tylko kartek
- 0 0
-
2021-12-13 09:55
Szkaradztwo do wyburzenia
jak i tak niedaleko hotel itp. One zaburzaja stare miasto, klimat ...
- 6 12
-
2021-12-13 10:10
jak zawsze bzdury budynek jest prywatny i własciciel moze go wyburzyć jak bedzie chciał
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.