- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (175 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (360 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (70 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (431 opinii)
Zima zła niespecjalnie
- Wszystkie 763 km dróg krajowych na terenie województwa pomorskiego były przejezdne. Na większości tras leżało błoto pośniegowe, jedynie na drodze nr 55 (Nowy Dwór Gd. - Kwidzyn) i części drogi nr 22 (między Starogardem Gd. a Malborkiem) leżała cienka warstwa zajeżdżonego śniegu. Warunki jazdy poprawiały się, gdy tylko przestawał padać śnieg - powiedział Robert Marszałek z gdańskiego oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przejezdne były też drogi wojewódzkie i powiatowe. Niestety, najczęściej okazywało się, że opady śniegu ustępowały miejsca marznącej mżawce, a przejechanie, mimo że możliwe, wymagało poważnego ograniczenia prędkości.
- Na podległych nam drogach pracuje 6 pługopiaskarek. Wszystkie trasy są przejezdne, ale trzeba jechać ostrożnie. Na drogach jest trochę śniegu, a pod nim miejscami powstaje lód, bo przy gruncie jest ujemna temperatura - dodał Andrzej Puzdrowski, naczelnik Wydziału Dróg kartuskiego Zarządu Dróg Powiatowych.
- Podległe nam drogi są przejezdne, ale białe. Nogat zamarzł. Mimo to prom w Kępkach nadal kursuje. Wykuwamy dla niego tor wodny. Zdarzają się jednak odważni, którzy chodzą przez rzekę pieszo. Ja na ich miejscu poczekałbym jednak do większych mrozów - ocenił kierownik obwodu drogowo-mostowego w Nowym Dworze Gdańskim Leon Marzec.
Sytuacja na drogach była przyczyną wypadków. W Kościerzynie samochód wpadł w poślizg i do rowu; na drodze z Kartuz do Somonina ślizgający się samochód potrącił dziecko, a na drodze Malbork-Stare Pole wyhamował na drzewie. Mimo wszystko jednak liczba poszkodowanych utrzymuje się w zimowych standardach.
- Już od kilku dni mamy podwyższoną liczbę przyjęć. Przyjmujemy 40 osób na ortopedii, zwiększyła się też liczba pacjentów na izbie chirurgicznej. Dzisiaj na razie liczba przyjętych utrzymuje się w tej zwiększonej średniej i nic nie wskazuje, żeby miała znacznie wzrosnąć - powiedziała oddziałowa izby przyjęć gdańskiego Szpitala Wojewódzkiego Beata Napieracz.
Opinie (91)
-
2003-01-03 11:38
Florek, Sułek
Z tą prędkościa 80 i ponad chyba troche przesadziliście
- 0 0
-
2003-01-03 11:41
Florek, Sułek
Ile lat jeździcie chłopaki ? Bo to interesujące. Na ogół umiejętności są wprost proporcjonalne do doświadczenia i odwrotnie proporcjonalne do wieku kierowcy. Czarne drogi ? Może niektóre tak, te główne. Ale wszystkie boczne lub osiedlowe pługi omijają. Ja często jeżdżę po oblodzonych i jak sobie nie odśnieżę wespół z sąsiadami, to pod własny dom nie podjadę. Prędkość 80 km/h w terenie zabudowanym ? A czego uczyli na kursie? Pamiętacie? Jeżeli nawet jestem marny kierowca, to powiem wam, że wiózł mnie taksówkarz i nie przekroczył 30 km/h, bo w tym momencie nie dało się i wcale jego auto nie było wrakiem na łysych oponach. On też nie umie jeździć? Po co taka gadka, chcecie komuś zaimponować?
- 0 0
-
2003-01-03 11:43
Sobie imponują pani Eliza ma Florek na drugie
- 0 0
-
2003-01-03 11:47
W pierwszej edycji Big Brothera tez był Florek:))
Sebastian Florek, który jest teraz radnym na Mazurach z ramienia SLD :)))))))
- 0 0
-
2003-01-03 11:51
IZA,
myślisz, że to ten sam? Tamten też myślał, że wszystko potrafi, nawet być posłem. Ale słyszałam, że marnie mu idzie.
- 0 0
-
2003-01-03 11:53
Czy każdy jeżdżący bezpiecznie i niepowoli to w/g Ciebie rajdowiec? Ja jeżdżę obrzydliwie dużo: ciągłe delegacje po kraju. W ciągu roku przejeżdżam ok. 60tys km. Z racji posiadania rodziny nie mogę sobie pozwolić na zbędne ryzyko w czasie jazdy. Ostatnią kolizję miałem 1990r zimą, gdy jeździłem bardzo powoli, ale niestety nie panowałem odpowiednio nad autem. We własnym interesie zainteresowałem się sposobami pełnej kontroli nad autem w nawet ekstremalnych warunkach. Teraz czuję sie pewnie i jadę zawsze w tam, gdzie ja chcę a nie tam, gdzie autku się uwidzi. Dbam o stan techniczny i nie oszczędzam na wyposażeniu auta związanym z bezpieczeństwem. Kursów ukończyłem parę: trochę czytałem w mądrych książkach i dużo ćwiczyłem. Symulowałem sobie różne sytuacje drogowe: niejeden komplet opon na to poszedł..
Jeśli sądzisz, że łatwo mnie rozpoznać po wsiowym zachowaniu typu palenie gum i piszczenie oponami, to się grubo mylisz. Na gumach, których używam do JAZDY po drogach, często przekraczam 90tys km i wcale nie są to pod koniec gumy pozbawione bieżnika. A buzi Ci nie dam.- 0 0
-
2003-01-03 11:53
Baja
To całkiem możliwe! Na Mazurach mu nie poszło, to przyjechał do 3miasta. Panie Florek, tylko prosze, nie osiedlaj się w Sopocie :))))
- 0 0
-
2003-01-03 11:57
sułek
Dotarło do mnie :-) Czy florek też może o sobie to powiedzieć ?
Pozdrawiam- 0 0
-
2003-01-03 11:58
Sułku
czy jeździsz ciężarówką?
- 0 0
-
2003-01-03 12:00
W jeżdżeniu
To Florek i tak jest gorszy od Gulczasa :)))))))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.