• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zła regulacja świateł tamuje ruch na Dąbrowie?

Patryk Szczerba
7 lipca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Problem na skrzyżowaniu pojawia się zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Problem na skrzyżowaniu pojawia się zwłaszcza w godzinach popołudniowych.

Nowej regulacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Rdestowej i Nowowiczlińskiej zobacz na mapie Gdyni domagają się mieszkańcy Dąbrowy. Ich zdaniem pozwoli to zmniejszyć korki w tym miejscu. O zmianach mają zdecydować analizy przeprowadzone przez urzędników.



Czy synchronizacja świateł na trójmiejskich drogach jest odpowiednia?

To jedno z bardziej ruchliwych skrzyżowań na Dąbrowie. Zwłaszcza po południu korki tworzą się tu regularnie. Kierowcy powoli zaczynają tracić cierpliwość, zwłaszcza że ruch w tym miejscu może się sukcesywnie zwiększać ze względu na chęć dojazdu mieszkających w Wiczlinie do domów z pominięciem Witomina i ulic Rolniczej zobacz na mapie GdyniChwarznieńskiej zobacz na mapie Gdyni. Zdaniem mieszkańców właśnie ten kierunek jazdy powinien zostać uprzywilejowany poprzez wydłużenie zielonego światła.

Zbyt wąsko dla wszystkich

- Skorzystaliby na tym najbardziej mieszkańcy Dąbrówki, którzy są najbardziej pokrzywdzeni, bo żeby dostać się do domów, muszą skręcić na skrzyżowaniu w lewo. Przydałoby się wydłużenie po południu w tym kierunku zielonego światła o ok. pół minuty, przy jednoczesnym skróceniu czasu dla jadących z przeciwnego kierunku - przekonuje Ireneusz Bekisz, radny Platformy Obywatelskiej, do którego już od dawana zgłaszają się w tej sprawie mieszkańcy.

Nie ma go przy zjeździe z ul. Rdestowej, ponieważ kierowców skręcających w prawo w kierunku centrum "ratuje" zielona strzałka. Nie ma go przy zjeździe z ul. Rdestowej, ponieważ kierowców skręcających w prawo w kierunku centrum "ratuje" zielona strzałka.
Kierowcy, którzy znają bolączki próbują ustawiać swoje auta obok siebie, tak by jak najwięcej samochodów jadących w lewo i prosto zmieściło się na wąskim odcinku.

- Nie wszyscy jednak mają na tyle rozwagi, poza tym w przypadku autobusu lub ciężarówki nie da się takiego manewru zastosować. Korek czasami sięga aż do obwodnicy, a na przejazd trzeba czekać nierzadko nawet kilka zmian świateł - uzupełnia Bekisz.

Poszerzenie za drogie, ale będą szukać rozwiązania

Rozwiązaniem, które znacznie usprawniłoby ruch byłoby poszerzenie ul. Rdestowej. Taka inwestycja mogłaby kosztować nawet ok. miliona złotych, a takich pieniędzy w budżecie miasta nie ma. Kolejnym problemem jest fakt, że skrzyżowanie nie jest objęte systemem Tristar. To oznacza, że nie można zdalnie przeprogramować sygnalizacji.

Urzędnicy obiecują jednak, że wykonają analizy ruchu na krzyżówce, które być może wskażą rozwiązanie pozwalające rozładować zator. Dokładne analizy zostaną jednak prawdopodobnie przeprowadzone dopiero po wakacjach, gdy będzie można w pełni ocenić przepustowość w tym miejscu.

- Musi zostać przeanalizowana zmienność przepływu ruchu i natężenia poszczególnych relacji na skrzyżowaniu w różnych godzinach. Może się okazać, że sugerowane zmiany będą miały wpływ na warunki ruchu tylko w niektórych porach dnia - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Miejsca

Opinie (143) 1 zablokowana

  • A co tam korki,szkoda kasy na ich likwidowanie:

    najważniejsze,że na Kamienną Górę WAGONIKIEM będzie można wjechać

    • 7 1

  • Gdynia = Szczurek Ekipa

    to wszystko patologia. Tam tylko konkursy festyny i parainwestycje (np: kolej linowa na szczurzą górę)!

    • 8 1

  • Za to kasy więcej.

    Chyba nie przypadkiem większość świateł w Trójmieście jest źle ustawionych. Czy to w mieście czy to na zjeździe z obwodnicy gdzie wystarczy kilka pojazdów więcej i już korek od Witomina. A kaska leci, bo automatycznie większe spalanie. Czy w dobie tak rozwiniętej elektroniki tak trudno ustawić światła aby można płynnie przejechać parę skrzyżowań raczej nie ale po co ?. Urzędasy się nie martwią kosztami oni jeżdżą za nasze.

    • 3 0

  • w Polsce wogole to swiatla ustawione sa za blisko. jak stoisz autem to musisz

    wrecz znizyc glowe aby zobaczyc jakie siwatlo swieci sie z boku na sygnalizatorze. w innych krajach sygnalizacja nie jest tuz przed masak auta,a le w znacznej odleglosci od auta. latwiej jest zobaczyc czy jest swiatlo zielone, czerwone. na taki problem ze swiatlami w pOlsce skarza sie obcokrajowcy, a nawet polacy mieszkajacy poza Polska.

    • 1 0

  • To wina kierowców

    Pani w hondzie przede mna stoi na czerwony i namietnie szuka czegos w torebce. Zapala sie się zielone ona dalej szuka. Cenne sekundy leca. Jakis znerwicowany kolo za mną wali w klakson, wtedy zacna pani patrzy sie na siwtła i zastanawia się co się dzieje. Cenne sekundy dalej uciekaja. W koncu probuje wrzucic jednyke i ślamazarnie rusza, jakby uczyla sie jeździć. Ruszająć za pania katem oka dostrzegam ze zapaliło się żółte światlo. Ile pojazdów przeleciało - raptem dwa

    Kierowcy nauczcie sie prowadzić wasze mustangi. Zapala sie zielone - strzelamy lejcami - i ruszamy cała kolumna, a nie ślamazarnie jakżółw ociężale pojazd za pojazdem. Gdyby 1000 samohodów jeżżących po 3mieście wpuścic do Nowego Jorku w cigu kwadransu zablokowaliby cale maisto. :)

    Regulacja świateł to jedno - nauka jazdy to druga bezsporna rzecz.

    • 6 0

  • Brak pieniędzy? Przebudowa kosztowała by 1 milion! a na inne chore inwestycje to szczurasy to mają!

    • 2 0

  • Milion za to by wylać ludka który zmieni ustawienie czasowe świateł, nie przesadzajcie z tymi kosztami nie trzeba wiele, nie trzeba podłączyć do tristara

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane