- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (91 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (95 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (361 opinii)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (173 opinie)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (301 opinii)
- 6 Paragon grozy za kurs taksówką (479 opinii)
Złapali go 100 razy i dalej rozlepia ulotki
Jerzy B. został już 20 razy zatrzymany na nielegalnym rozwieszaniu ulotek w Gdyni. W Wejherowie za to samo skazano go na prace społeczne.
W ciągu dwóch ostatnich lat Jerzy B. został ponad 20 razy złapany przez strażników miejskich w Gdyni, równie często zatrzymywany był w Wejherowie, a znany jest też w Rumi i Redzie. Łapią go także funkcjonariusze SOK SKM. Za każdym razem za rozlepianie reklam "szybkich pożyczek". Dzięki pobłażliwości sądów działa nadal - grzywny po kilkaset złotych płaci w terminie, bo ma to wliczone w "działalność".
Dalszy ciąg również jest podobny. Skazany od razu płaci karę i... śmieje się z "wymiaru sprawiedliwości", dalej rozlepiając reklamy szybkich pożyczek. Gdzie popadnie, bo nie przepuszcza przystankowym wiatom, słupom, latarniom, a nawet sklepom czy bankomatom.
- Przez gdyńskich strażników miejskich został zatrzymany w ciągu ostatnich dwóch lat aż 20 razy. Efekt to cztery wnioski do sądu i 19 mandatów. Ostatni wniosek do sądu został wysłany w tym miesiącu. Ostatnio został ukarany w maju, kiedy za rozlepianie ulotek i bieganie po torach otrzymał grzywnę w wysokości 400 zł. Musiał też pokryć koszty sądowe - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Ostatnia z grzywien była największa, bo mężczyzna zapłacił także za ucieczkę przed patrolem, któremu chciał umknąć, lawirując pomiędzy pociągami.
34-latek z Gdyni ponad 20 razy został też zatrzymany przez strażników z Wejherowa. Tam również karany był jedynie mandatami, a raz sąd skazał go na prace społeczne na rzecz miasta, w ramach których musiał m.in. sprzątać. Niedługo później na rozlepianiu ulotek został złapany ponownie.
Czy Jerzy B. w końcu odpuści?
- A skąd. Przed tygodniem złapałem go, gdy chciał nakleić ulotki na ścianie mojego sklepu, a potem na rynnie obok. Gdy powiedziałem mu, że zaraz zawiadomię straż miejską, to tylko się śmiał i mówił, że te koszty ma wkalkulowane - opowiada nasz czytelnik, pan Andrzej.
Funkcjonariusze próbowali też ukarać zleceniodawców Jerzego B., czyli właścicieli firm udzielających pożyczek-chwilówek. Mieszkaniec Gdyni uparcie przekonuje, że ich nie zna, bo ulotki dostaje na mieście, a wynagrodzenie w gotówce.
Opinie (392) ponad 10 zablokowanych
-
2016-08-23 10:51
Podpowiedź dla Straży Miejskiej (1)
Może podrostu wystarczy zadzwonić pod numer telefonu który znajduje się na ulotkach i umówić się na spotkanie z firmą pożyczkową jako ,, zainteresowany klient" Tak chyba najłatwiej jest namierzyć zleceniodawcę czy pracodawcę tego pana i ukarać...
- 8 1
-
2016-08-23 15:02
Jakoś policja nie jest w stanie wpaść na ten prosty sposób???
- 1 0
-
2016-08-23 11:00
No i co? nie ma sposobu? A może sprowokować go żeby ukradł batonik za 0,99 zł? !!!!
- 0 0
-
2016-08-23 11:58
Czyżby pracownik firmy AK media?
- 1 0
-
2016-08-23 12:23
Gdyby pozwalano na publiczne chłosty to..
1-Nikomu by nie przyszło na podjęcie takiej roboty a u takiego:pracodawcy nikt by nie chciał pracować i ginie śmiercią naturalną.
- 2 1
-
2016-08-23 12:42
Metoda na walkę z procederem jest dziecinnie prosta: (1)
za recydywę kara powinna być wyższa.
Gdy będzie coraz wyższa, w końcu wandalizm przestanie się opłacać, bo przecież o to chodzi w karze (kara to nie zwrot kosztów usunięcia szkód; to zupełnie inna część wyroku).- 6 0
-
2016-08-24 14:31
Państwo Polskie istnieje ponad tysiąc lat.
Sądownictwo podobnie; mamy tysiące uczonych prawników z maturami i profesurami, a nie potrafią dopracować takiej oczywistej sprawy...
- 1 0
-
2016-08-23 13:36
Jurek
Zarabia na chleb i h....wam do tego :)
- 3 8
-
2016-08-23 13:55
Publiczna chłosta 30 batów :) (1)
- 1 0
-
2016-08-24 14:28
po pięciu batach
ujawni dane zleceniodawcy... A jaki to problem iść za nim i wykryć powiązania?
- 1 0
-
2016-08-23 14:10
monkey
ten chlopaka to mankey z Sopotu
znam go pracuje uczciwie nie kradnie to DAJCIE MU SPOKOJ- 1 4
-
2016-08-23 14:25
System amerykański by się przydał. Pierwszy mandat niski ..~200 zł, za drugi 2000 zł a za trzeci do pierdla. Oczywiście taki system też ma swoje wady, gdzie idą do więzienia ludzie po kradzieży batoników ...ale jakby kto mnie pytał, to kradzież to kradzież, nawet batonika
- 6 0
-
2016-08-23 14:48
a czy te firmy "szybkie pożyczki" działają legalnie ? - to mnie przeraża
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.