- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (130 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (114 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (180 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (184 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (131 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (200 opinii)
Zmarł Jerzy Janczukowicz, nurek i kolekcjoner zabytkowych pojazdów
Zmarł Jerzy Janczukowicz, płetwonurek, instruktor nurkowania, kolekcjoner zabytkowych pojazdów. Miał 82 lata.
Jerzy Janczukowicz (8 października 1938, Wilno - 27 lipca 2020, Gdańsk) przyjechał do Gdańska we wrześniu 1945 roku jako siedmiolatek. Maturę zdał w V Liceum Ogólnokształcącym w Oliwie, w 1963 roku ukończył Wydział Budownictwa Lądowego PG.
Pracował między innymi w Stoczni Gdańskiej, na Politechnice Gdańskiej, w Przedsiębiorstwie Robót Hydrotechnicznych Hydrobudowa. Był kierownikiem gdańskiego oddziału Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Budownictwa Hydrotechnicznego Energopol.
Od 1994 roku prowadził Centrum Badań Podwodnych "Rekin", zajmujące się głównie naprawą statków i łodzi, w tym naprawą i budową nowych sekcji, modernizacją i budową kutrów rybackich, regeneracją konstrukcji stalowych, naprawą nadbudówek.
Jednak Rekin pojawił się w jego życiu znacznie wcześniej. W 1957 roku był współzałożycielem studenckiego Klubu Płetwonurków "Rekin", który działał w Bratniaku przy ul. Gabriela Narutowicza we Wrzeszczu. Rok później został prezesem klubu, którego siedzibę przeniósł do domu przy ul. Hołdu Pruskiego 6 w Oliwie.
Nurek i poszukiwacz zatopionych wraków
Od lat 60. członkowie klubu pracowali przy oczyszczaniu podwodnych części kadłubów statków, polerowaniu śrub, kontroli sterów jednostek stojących w porcie i na redzie.
Z czasem działalność ta została rozszerzona o poszukiwania zatopionych wraków, początkowo głównie lotniczych, traktowanych jako źródło cennych surowców wtórnych (aluminium).
Działalność eksploratorską na wodach śródlądowych i morskich prowadził na podstawie dokumentacji dotyczącej zatopionych obiektów, którą w dużej mierze zebrał samodzielnie dzięki ankietom rozsyłanym do Państwowych Gospodarstw Rybackich.
Jerzy Janczukowicz opowiada o swojej kolekcji. Film z 2012 roku
Kolekcjoner zabytkowych pojazdów
Jerzy Janczukowicz był kolekcjonerem pojazdów zabytkowych, a jego pasję było widać w przestrzeni miasta. W latach 2001-2013 eksponował przed willą Rekin czołg T-34/85 oraz kilka wojskowych ciężarówek. Po obłożeniu podatkiem przez Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku za zajmowanie pasa drogowego zdecydował o przewiezieniu czołgu i samochodów do skansenu w Żukowie.
Walka o oliwski czołg
Nocny transport czołgu T-34. Film z 2012 roku
Opracowanie na podstawie Gedanopedii.
Opinie (114) 7 zablokowanych
-
2020-07-28 22:57
Smutna to wiadomość
Dzięki Jerzy za zarażenie mnie pasją poszukiwań podwodnych, która całkowicie pochłonęła i mnie i wywarła ogromny pozytywny wpływ na moje życie.Pamiętam niesamowitą atmosferę i radość jaką towarzyszyła nam przy każdym nowym odkryciu, przy wydobyciu nawet najdrobniejszego fragmentu zatopionego samolotu, czy innego obiektu, pamiętam długie rozmowy o historii znalezisk i planach na kolejne wyprawy(te na Gustloffa) po Bursztynową Komnatę też:), znając Ciebie zapewne tam gdzie teraz jesteś planujesz kolejne podboje głębin .Część Twojej pamięci Nauczycielu i Przyjacielu.
- 9 0
-
2020-07-28 23:01
Odszedł Wielki człowiek - kompan licznych wypraw, wymagający nauczyciel, ikona polskiego nurkowania
Jak dla mnie śp. Jerzy był polskim Cousteau, może nie nosił czerwonych czapek, ale poczuciem humoru i uśmiechem rozbrajał betony w PRLu, a potem urzędnicze niedorzeczności po '89 roku. Otaczał się młodzieżą (może dlatego był młody duchem do końca), którą szkolił przez dziesiątki lat. Do legendy przeszły jego normy na basenie PG a potem Startu - "normy Specnazu", które wypuszczały w świat jednych z najlepszych płetwonurków na świecie. Jednocześnie miał szacunek do starych Rekinów z "Firmy" , którzy często go odwiedzali w "Willi Rekin". Ludzie darzyli go szacunkiem, szczególnie Ci którzy poznali go osobiście i lubili z nim być, snuć wspomnienia i planować kolejne ekspedycje poszukiwawcze i nurki.
Ktoś tutaj pięknie napisał i ja powtarzam za nim:
Spoczywaj w pokoju, do zobaczenia po tamtej stronie błękitu- 23 1
-
2020-07-28 23:53
To smutne (1)
Pamiętam jak miałam jeszcze kilkanaście lat i bardzo lubiałam przechodzić koło tego czołgu, zawsze gdy ktoś wychodził uciekałam myśląc, że ktoś mnie wygoni, jednak pewnego dnia wyszedł ten pan zaczął opowiadać i powiedział swoim znajomym że jak mnie zobaczą to że mają mnie wpuścić zawsze do tego czołgu, i jak przyszłam to Odrazu siedziałam sobie w czołgu i kręciłam tą lufą :) jaka dumna byłam
- 13 0
-
2020-07-29 05:35
Ale mam nadzieje ze byłaś spokojna, i nie strzelalas ..
- 0 0
-
2020-07-29 00:56
Jakim podatkiem. Opłata chyba.
- 1 0
-
2020-07-29 07:23
Teraz czyszczenie
No to lada moment pewnie zacznie się czyszczę II willi i na sprzedaz
- 2 0
-
2020-07-29 09:24
Zarzad drog i zieleni
No ładnie. Takiego dobrego Gdańszczanina tak bezczelnie potraktowaliscie. ZDZiZ wykańcza ludzi. Norma. Szkoda człowieka, wiele zrobił dla gdańska
- 8 0
-
2020-07-29 10:06
Żegnaj Jerzy
Do zobaczenia w "Wielkim błękicie". Legendą byłeś już za życia, a świat nie będzie już taki sam.
P.s.
Jeśli już wiesz gdzie jest B. K. to daj jakoś znać.- 5 0
-
2020-07-29 11:27
Wielkiej czystej wody JJ
JJ teraz pewnie siedzi w bursztynowej komnacie. Wreszcie się dowiedział gdzie są wszystkie skarby. Ciekawy człowiek, kontrowersyjny, ale raczej pozytywny. Udało mu się coś zrobić i zapisać w historii. Udało mu się zainteresować pasją skarbów i nurkowania wielu ludzi, a to samo w sobie zasługuje na uznanie. Każdy wyjazd z nim to była przygoda. Wielu pewnie będzie miało wątpliwości co do jego metod nauczania i prowadzenia kursów, ale Ci co to przeszli zawsze dadzą sobie radę i do dzisiaj spotykam ludzi, którzy w jakiś sposób dotknęli świata Jerzego.
Więcej takich ludzi jak JJ.- 6 0
-
2020-07-29 12:56
Jego życiorys mógłby być kanwą świetnego filmu.
Niestety ceni się Zenka i robi film poniżej wszelkiej krytki, a o ludziach z taką klasą jak Jerzy się zapomina... Taki smutny znak czasu...- 13 0
-
2020-07-30 09:59
Spoczywaj w pokoju Jurku
Pamietam wyprawy na nurkowania ,żółtym starym Dodgem z demobilu , z rekinem namalowanym na tylnej klapie jezdziliśmy nurkować. Jurek był swietnym organizatorem. Szkolił nas. Wspaniały człowiek , pasjonat
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.