O zdarzeniu poinformowali czytelnicy w Raporcie z Trojmiasta.
Mimo wysiłków zespołu ratunkowego nie udało się przywrócić czynności życiowych motocykliście poszkodowanemu w wypadku na węźle Karczemki
.
, na pasie w kierunku A1., na pasie w kierunku Gdyni, doszło do zderzenia motocyklisty z samochodem osobowym. , na pasie w kierunku Gdyni, doszło do zderzenia motocyklisty z samochodem osobowym. 
5 godz.
Opinia wyróżniona
Nie wiem, czy jechał spokojny człowiek szanujacy przepisy i innych użytkowników dróg, czy szaleniec żądny adrenaliny kosztem życia. Jak by nie było i tak szkoda.
1 godz.
ostatni mnie taki jeden zbluzgal, bo stajac w zatorze, nie patrzylem w lusterko wsteczne, czy aby szanowny pan motocyklista nie bedzie raczyl sie przepychac pomiedzy mna a kraweznikiem. Jak dla mnie, to ze motocyklisci sa wszedzie, to jest ich prywatny pech i utrata zycia lub zdrowia
1 godz.
Nie przesadzaj i nie mierz wszystkich jedną miarką! Grono prawdziwych motocyklistów jeździ przepisowo, ale są i tacy co szukają atencji. Takich i**ot.w zobaczysz na Grunwaldzkiej,w Brzeźnie,w Nowym Porcie i jeszczevw wielu innych miejscach! To królowie prostej drogi i poklasku drugich i**ot.w!!!
38 min
w większości to impotenci z małym alibi dla kobiet, więc im więcej huku i prędkości, tym większe odreagowanie kompleksów życiowych
5 godz.
Opinia wyróżniona
Motocyklista - nie masz go w lusterku a nagle pojawia się w ułamku sekundy, że nie ma czasu na jakikolwiek manewr.
Czy oni myślą, że są nieśmiertelnymi królami dróg?
2 godz.
1 godz.
Patrz - zawodowi kierowcy/taksówkarze
39 min
Powiem na swoim przykładzie. Miesiąc temu też miałem na motocyklu wypadek. Tylko w tym wypadku kierowca osobówki z pasa do jazdy na wprost postanowił skręcić w prawo. Ja nie miałem gdzie uciec i przywaliłem w to auto. W efekcie mam uszkodzone więzadła w kolanie i czeka mnie przymusowe wolne pewnie do końca roku. I to tylko dlatego, że ktoś postanowił sobie skrócić drogę. Niestety wypadki zdarzają się. Czasem z winy osobówki czasem z winy motocyklisty, bo się spojrzy tylko w lusterko a się nie obejrzy dodatkowo. Kiedyś sam się na tym złapałem, jak w martwym polu miałem osobówkę podczas włączania się do ruchu, którego kierowca na szczęście w porę zareagował klaksonem. Oczywiście za swój manewr przeprosiłem. Od tamtej pory nauczyłem się oglądać przez ramię dodatkowo.
22 min
Szybko się nauczyłeś. To na kursie prawa jazdy wbijaja do głowy.
5 godz.
Kto wyprzeda na zakręcie i na rozjeździe?!
2 godz.
Motocykliści. Oni nie patrzą jaka jest sytuacja na deodze, zapominając, że to niengra komputerowa, i że jak się wywalą, to mogą zginąć.
5 godz.
dlatego nie mam motoru - szkoda ludzkiego zycia
5 godz.
5 godz.
w tym samym momencie wyprzedzał mnie z lewej strony motocyklista, gdybym nie spojrzał w lusterko boczne to byłoby po nim a ja miałbym problemy i co gorsza jakieś traumy, panowie trochę rozsądku na tych jednośladach
5 godz.
A kierunek miałeś? Bo ja często spotykam na swojej drodze kierowców samochodów, którzy skręcają i tylko oni o tym wiedzą bo zbyt ciężko włączyć im kierunek. Nie bronię w tym momencie motocyklistów ale jest też sporo wypadków spowodowanych przez kierowców samochodów.
5 godz.
się pojawił, jechał naprawdę szybko
5 godz.
Niezależnie czy miał kierunek, nie wyprzedza się na skrzyżowaniu. Między innymi ze względu na własne bezpieczeństwo, ponieważ każdemu może zdarzyć się jakiś błąd np. przypadkowe nie włączenie kierunku (mógł sam się odbić po wyprostowaniu kierownicy).
4 godz.
a co mają samochodziarze do tego że piszesz o motocykliście...dokładnie jak w polityce...oni kradną....ooo panie ale tamci jak kradli...gadaj zdrów dalej
4 godz.
Zgodnie z przepisami gdyby doszło do takiego zderzenia to winę ponosi skręcający w lewo gdyż ma on obowiązek upewnić się przed wykonaniem manewru, że na lewym pasie nie jedzie żaden pojazd zarówno z przeciwnego kierunku jak i z tyłu czyli jak w tym przypadku wykonujący manewr wyprzedzania.
4 godz.
Pod warunkiem, że nie jest to skrzyżowanie. W momencie skrętu w lewo na skrzyżowaniu jest przepis mówiący, że pojazd skręcający w lewo można wyprzedzić/ominąć tylko z jego prawej strony.
4 godz.
Jeżeli było to skrzyżowanke, a ty zmieniałeś pas ruchu to twoim obowiązkiem jest zachować ostrożność. Niestety to Ty byłbyś sprawcą wypadku. Motocyklista (jeżeli by przeżył) dostał by mandat za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu. Takie niestety są przepisy. Nie ważne czy masz włączony kierunkowskaz czy nie. Przyjre.
4 godz.
Jeśli to było skrzyżowanie, to na skrzyżowaniu możesz skręcić gdzie chcesz o ile nie jest to zabronione. Natomiast to czego nie możesz robić to wyprzedzać na skrzyżowaniu, nawet pojazdu który jedzie w tym samym kierunku. Co innego jak skręcasz w lewo w posesję, gdzie nie ma wyznaczonego skrzyżowania. Dlatego jesli była sytuacja jak pisze Pani, to ona jest bez winy, a za wypadek winny byłby motocyklista. W drugim przypadku będzie ma odwrót.
4 godz.
Skręcający ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się po lewym pasie, nie tylko z naprzeciwka. Wyprzedzający ma obowiązek (na skrzyżowaniu) wyprzedzać z prawej strony oraz upewnić się, czy wyprzedzany pojazd nie skręca. Tak wiec w takiej sytuacji mamy dwóch winnych i sądy różnie orzekają w zależności np. od tego czy pojazd skręcający odpowiednio wcześnie sygnalizował manewr. Kilka przykładów:
"...wyrok Sądu Najwyższego (sygn. akt II KKN 28/98) uniewinnił kobietę, która wykonując manewr skrętu w lewo została uderzona przez pojazd, który ją wyprzedzał. Niemniej wcześniejsze sądy uznały ją za winną całego zdarzenia.
Podobnie było w przypadku apelacji, której finałem był wyrok Sądu Okręgowego (sygn. akt. IV Ka 241/22). Sąd I instancji uznał za winnego spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym kierowcę, który skręcał w lewo w czasie, kiedy inny go wyprzedzał. Sąd ten stwierdził, iż kierujący jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności przy zmianie kierunku jazdy, a ten jej nie zachował."
3 godz.
Rozumiem ,że zerkanie w lusterko to u Ciebie przypadek i motocyklista miał szczęście
3 godz.
Wyprzedzanie po pasie do skrętu w lewo. Też mało bym nie zabił klienta. Gdyby nie mój refleks skończył by marnie. Nie wiem, czy nawet zauważył, że był o włos od samounicestwienia.
5 godz.
Motocyklista to sprawca.
5 godz.
jaka ksyva?
4 godz.
W którymś z artykułów było napisane, że miał 55 lat
2 godz.
3 godz.
benek
2 godz.
Obecna dzielnica: Aniołki
5 godz.
Przykro!
5 godz.
Bardzo rzadko zarówno w mieście jak i na obwodnicy motocykliści jeżdżą zgodnie z przepisami. Często łamią kilka na raz. Motocyklista jadące przepisowo to rodzynek. Do tego zapominają że na motocyklu granica między życiem a śmiercią jest bardzo cieniutka.
5 godz.
Bardzo rzadko zarówno w mieście jak i na obwodnicy kierowcy samochodów jeżdżą zgodnie z przepisami.
Często łamią kilka na raz. Kierowca samochodu jadące przepisowo to rodzynek.
2 godz.
2 godz.
1 na 100? Chyba nawet mniej. Generalnie widuję tylko takich co po mieście jeżdżą w okolicach 100km/h cały czas. W sumie trudno się dziwić, skoro nikt ich nie łapie, nie robi kontroli...
1 godz.
Domyślam się że motocyklista jesteś. W mieście na alei 160. Wygięta blacha tablicy rejestracyjnej. Takie bohaterstwo. Wyprzedzanie środkiem między autami. Tłumik 200 dB bez homologacji. Pewno jeszcze bez prawka. To 7/10 motocyklistów. Statystyka nie kłamie.
4 godz.
Pare dni temu na jednej z tras motocyklista wyprzedzal auta jadace w przeciwnym kierunku. Miejsce typu 2 pasy w jedna strone - 1 pas w przeciwna. Oni mieli 2 pasy. Nagle cos uderzylo mi w lusterko. Po chwili dotarlo do mnie, ze to ten motocyklista. Lusterko na szczescie ocalalo. A pana mam szczera nadzieje, ze zabolalo.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
