• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiana frontu polityków w sprawie aborcji

Michał Sielski
26 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Marsz dla Izy" przeszedł przez Gdańsk

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie legalności w Polsce aborcji, który wzbudził ogromne protesty i sprawił, że tysiące osób wyszło na ulice polskich miast, wcale nie musi być ostateczny. Są sposoby, by wycofać się z niego zgodnie z prawem, a eksperci podkreślają, że nawet prawica skłania się ku takim rozwiązaniom. Posłowie większości opcji zgadzają się co do jednego: w nowej ustawie aborcyjnej powinno być zapisane prawo do aborcji w przypadku śmiertelnych wad dziecka. Czy posłów z prawicy i lewicy będzie stać na kompromis, który uspokoi nastroje społeczne?



Czy uważasz, że Sejm dojdzie do porozumienia w sprawie ustawy aborcyjnej?

Na początek uszeregujmy fakty, bo podczas emocjonalnych protestów zdarza się, że one umykają. A to właśnie one stanowią sedno problemu i kolejnego światopoglądowego sporu w Polsce.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie stwierdzające niekonstytucyjność możliwości przerwania ciąży, gdy "badanie prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".

Do tej pory było to możliwe legalnie. Od 1993 roku obowiązywała Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Pozostałe to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Posłowie trzech partii złożyli wniosek rok temu



Wniosek o sprawdzenie, czy obowiązujące prawo jest zgodne z konstytucją, trafił do TK już w 2019 roku. Złożyła go liczna grupa aż 119 posłów z PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.

Po opublikowaniu wyroku legalne usunięcie ciąży będzie możliwe tylko wtedy, gdy będzie zagrożone życie matki lub ciąża będzie wynikiem gwałtu.

Wywołało to falę protestów w całej Polsce. Ludzie nie poprzestali na kłótniach w internecie, ale wyszli na ulice. Część osób wzięła udział w pochodach i manifestacjach, inni w samochodach zablokowali drogi w centrach miast. Od piątku protesty trwają także w Trójmieście.

Protesty w obronie praw kobiet w Trójmieście.



Prawo aborcyjne kością niezgody od lat



Przypomnijmy, że tzw. kompromis aborcyjny od lat próbują zmienić obie strony sporu. Protesty "czarnych parasolek" miały miejsce w 2016 roku, a w 2018 roku Sejm rozpatrywał dwa wnioski regulujące kwestię aborcji.

Pierwszy postulował m.in. o nieograniczoną możliwość przerywania ciąży do 12 tygodnia, ponowne dopuszczenie do sprzedaży bez recepty tzw. pigułki dzień po oraz obowiązkową edukację seksualną w szkołach, a drugi o zdelegalizowanie tzw. aborcji eugenicznej, czyli zniesienie przesłanki dopuszczającej w Polsce legalną aborcję z powodu ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Zgodnie ze statystykami zdecydowana większość tego typu przypadków dotyczy w praktyce abortowania płodów obciążonych zespołem Downa.

Wtedy jednak żaden nie znalazł poparcia większości sejmowej, ale w efekcie wniosek o sprawdzenie zgodności obecnego prawa trafił do Trybunału Konstytucyjnego.

Posłowie wszystkich opcji: aborcja możliwa przy śmiertelnych wadach płodu



W obecnej sytuacji nie ma raczej możliwości na znalezienie rozwiązania prawnego, które zadowoli wszystkich. W sprawie aborcji emocje i poglądy są skrajne. Ale wydaje się, że po gorącym weekendzie posłowie większości opcji zgadzają się co do jednego: w nowej ustawie aborcyjnej powinno być zapisane prawo do aborcji w przypadku śmiertelnych wad dziecka. To postęp w dyskusji publicznej, jakiego nie było w Polsce od lat. Stwierdzili tak zarówno przedstawiciele Konfederacji, która jeszcze niedawno szczyciła się tym, że wszyscy jej posłowie podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego, ale też PSL (również się podpisywali) oraz - co najbardziej zaskakujące - Prawa i Sprawiedliwości.

- Jeżeli mówimy o dzieciach, które mają wady letalne, chciałbym ja i chyba chcielibyśmy wszyscy, żeby rodzice mogli zdecydować, czy takie dziecko donosić do końca z pełną wiedzą, że to dziecko nie przeżyje poza łonem matki, czy dokonać wcześniejszego usunięcia - mówi gdyński poseł Konfederacji Artur Dziambor w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Podobnie uważa też m.in. Bolesław Piecha, poseł PiS, który podpisał się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Teraz mówi, że satysfakcji nie czuje.

- Wcale się aż tak mocno nie cieszę i nie triumfuję, że akurat ta przesłanka eugeniczna została totalnie zniesiona. Jest wiele ciąż, gdzie płód się rozwija ze względów genetycznych, wrodzonych, w ten sposób, że na pewno obumrze. To jest jasne jak słońce. Jest wiele takich ciąż, gdzie rodzą się dzieci bez mózgu, z bardzo poważnymi powikłaniami, jak chociażby z brakiem nerek, gdzie absolutnie są to wady letalne - podkreśla w TVN24 były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
Szansa na powrót do kompromisu jest więc coraz większa, a to w polskiej polityce rozwiązanie tak rzadkie, że warto zrobić wiele, by do niego doszło. Nie będzie to jednak wcale łatwe.

Koronawirus pomoże w wyjściu z aborcyjnego pata?



Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest jednak wiążące. To ostatnia instancja w Polsce, która zajmuje się potwierdzaniem (lub stwierdzaniem niezgodności z konstytucją) stanowionego prawa. Do wejścia przepisów w życie brakuje tylko jednego: opublikowania wyroku. Stwarza to jednak furtkę, którą - zdaniem lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza - można wykorzystać dzięki pandemii koronawirusa i obowiązującymi w związku z nią obostrzeniami.

Swój pomysł Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił na Twitterze. Swój pomysł Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił na Twitterze.
- Z uwagi na stan wyższej konieczności premier Rzeczpospolitej nie powinien publikować wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To jest jasne postawienie sprawy. Nie powiedziałbym tego w żadnym innym przypadku, ale dzisiaj stanem wyższej konieczności jest dbanie o życie i zdrowie obywateli, ochrona ich przed koronawirusem, zachowanie spokoju społecznego i porządku publicznego. Te trzy przesłanki są stanem wyższej konieczności, które dają premierowi prawo do niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego - podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz.
Chce też zwołania referendum po zakończeniu pandemii, a potem zmianę konstytucji zgodnie z jego wynikami.

Bez wątpienia byłby to niebezpieczny precedens i nie mamy żadnej gwarancji, że politycy nie wykorzystają tego przy kolejnej okazji. Nikt o zdrowych zmysłach nie zaufa przecież "na słowo" naszej klasie politycznej - nie tylko w tej kwestii.

Jarosław Gowin stwierdził natomiast, że "Prawo musi stać na straży wartości, ale prawo nie może zmuszać kobiet do heroizmu".

Przeciwko publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest też lider Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Nowa ustawa już teraz?



Kolejnym pomysłem zmiany prawa, zanim wejdzie w życie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, jest rozważane właśnie w Sejmie przywrócenie w zmodyfikowanej formie przesłanki zezwalającej na usuwanie ciąży w określonych przypadkach. Będzie to bowiem nowa ustawa (niezależnie od tego, co znajdzie się w jej treści). A każda nowa ustawa ma w sobie tzw. domniemanie konstytucyjności. Wtedy prawo zacznie obowiązywać, a ewentualne ponowne rozpatrzenie jego zasadności przez TK zajmie wiele miesięcy.

Obecnie jedno wydaje się jednak pewne, że wszyscy są gotowi na to, by wrócić do rozmów na temat aborcyjnego kompromisu. A to zwycięstwo nie tylko tysięcy protestujących osób, ale też debaty publicznej w Polsce, w której poziom już wielu przestawało wierzyć.

Opinie (627) ponad 100 zablokowanych

  • Tak,proszę PiS-u.

    Wygląda na to,że nie dali wam rady górnicy,hutnicy,taksówkarze,rolnicy,młodzi lekarze,LGBT-y,KOD-owcy,Gdańszczanie i wielu innych.Was zadepcze zgrabna kobieca stopa.Cóż,szpilki,jak sama nazwa wskazuje,są ostre.

    • 21 11

  • wycofali się?

    Oferta kompromisu nieaktualna, aborcja na żądanie

    • 10 9

  • ...żeby rodzice mogli zdecydować, czy takie dziecko (5)

    donosić do końca z pełną wiedzą, że to dziecko nie przeżyje poza łonem matki, czy dokonać wcześniejszego usunięcia - mówi gdyński poseł Konfederacji Artur Dziambo
    Na tym etapie, to raczej zapłodnicy, a nie rodzice, pośle Dziambor, wedle pańskich kryteriów. Trzeba umieć nazywać sprawy takimi jakimi są, to po pierwsze.

    Tego Dziambora też trzeba by usunąć z życia publicznego. Niech powie jakiej chce doświadczyć metody tego usunięcia, bo mogą być różne. Jegomość używa eufemizmów zamiast powiedzieć wprost: usmiercić! Piecha z kolei mówi, że jest wiele ciąż takich, wiele owakich, etc. Co to znaczy wiele!? Czy więcej niż zapadających na nowotwory? Czy więcej niż tych, których dopadają ciężkie zawały serca? Co ma znaczyć ta mowa trawa serwowana publicznie?
    Nie uznaję ogólnego wrzasku pod szyldem "prawa kobiet"! Osoby płci odmiennej, jak każdy, znajduje się w różnych fazach swojego żywota. Inne sprawy dotyczą dziewczynek, inne panien, inne żon i matek, a inne jeszcze pań samotnie idących przez życie. Piszę celowo w ten sposób, bo nie można mówić o czyichkolwiek prawach w oderwaniu od rodziny i całości społeczeństwa oraz roli jaką każda osoba swoim życiem realizuje. Te oszalałe z wściekłości grupy protestujących w mojej ocenie grupują jednostki skrajnie zdemoralizowane, nie uznające żadnej hierarchii wartości, Egoizm, unikanie odpowiedzialności za własne działania, wygodnictwo, życie kosztem innych to ich życiowe credo. Nachalna promocja hedonizmu typu "róbta co chceta" wydaje owoce!

    • 10 17

    • Naplułeś sie ,naplułeś i same głupoty wypisujesz a gdy twoja kobieta urodzi potworka z połową (1)

      mózgu to zwiejesz ,bo nie dasz rady psychicznie ,a ona bedzie musiała zostać . Zycie to życie nie ta twoja pseudo filozofia lepiej zaadoptuj jakieś dziecko ze zniekształconą głową , autyzmem , robiące kupę w pampersa z napadami szału bo takich jest pełno w domach dziecka kołyszących się , nigdy tam nie byłeś i nic nie wiesz na ten tragiczny temat . w tych miejscach nikt nie chce pracować wolontariusze uciekają bo nie dają rady ani fizycznie ani psychicznie , leć tam, a na dzień dobry zostaniesz przez tych słodziaków opluty ,bo to norma . Było mi się w takich miejscach wolontariuszem ,zobacz jak to lekko i wtedy gdy zobaczysz na własne oczy pyska zamkniesz

      • 6 0

      • Nie zwieje tylko załatwi jej zabieg.

        Ciekawe ile z tych Wiecznie -Dziewic Obrończyń życia miało aborcje na życzenie?
        Ilut tatusiów naciskało na córki żeby wyskrobały nieślubne dziecko - bo "co ludzie powiedzą".
        Życzę wam żeby wasze córki zaszły z arabami i murzynami ....

        • 2 0

    • Typowa agresja radiomaryjnego, ładnie zredagowana.

      • 6 0

    • Uśmiercić można żywą istotę, pseudoreligijny demagogu

      • 2 0

    • Kolejny, który na jakimś FB znalazł nowe słowo i używa go bez sprawdzenia znaczenia. Hedonizm, to nie jest "róbta, co chceta".

      • 2 0

  • Czy to już ten czas?

    Czy Polacy znowu pogonią komunistów i odzyskamy niepodległość, wolność? Problem w tym, że teraz komuchy mają sojusznika, paradoksalnie jest nim kościół. ***** pis

    • 16 5

  • Ani kroku wstecz

    nie mozna sobie pozwolic wejsc na glowe!

    • 15 1

  • Każdy żonaty wie, ze kobiety się nie w****a!!!! (3)

    Stary kawaler nie wiedział i teraz poniesie konsekwencje. Prościej byka ułagodzić, niż wqrwioną kobietę :)

    • 32 9

    • Niestety, to prawda;) (2)

      • 4 2

      • (1)

        Wiesz, nie każdy jest zniewieściałym facetem, który boi się swojej pani.

        • 2 3

        • Każdy nie, ale niestety Jaruś był.

          Edyp z Żoliborza.

          • 2 0

  • Pampersy się "wicepremierowi" kończą. (1)

    Brawo polskie kobiety!

    • 17 5

    • on ma te najmniejsze

      • 0 0

  • Zespół Downa (6)

    Trzeba mieć świadomość, że ludzie z zespołem Downa mają różne wady i choroby układów. Często umierają jako dzieci. Z badań prowadzonych np. w Holandii wynika, że wiele rodzin przyznaje się do tego, że opieka nad takim dzieckiem je przerasta. Wielu z nas widzi przylepne i naiwne istoty, które można wiele nauczyć, bo na świecie jest lub było kilku aktorów wśród osób z tym upośledzeniem. Niestety, życie bywa znacznie bardziej prozaiczny i okrutne niż film. Powinniśmy zostawiać wybór przyszłym rodzicom. Kompromis często bywa zgniły...

    • 29 3

    • Pani Godek mówi na takie dzieci "Muminki" (2)

      Bo to przecież takie słodkie...

      • 7 0

      • Ułomna i niedojrzała jest ta baba. Infantylna strasznie.

        Niech sobie kupi jeszcze słodkiego kaczorka.

        • 15 0

      • bo ona ma takiego muminka tylko jak zemrze to państwu zostawi swojego muminka ,a on będzie

        poniewierany po ośrodkach dla niepsełnosprawnych

        • 13 0

    • o ile się nie mylę, (1)

      to w holandii nie rodzą sie już dzieci z zespołem downa.
      ciąze sa terminowane,

      • 5 0

      • Zgadza się. Praktycznie nigdzie poza Pl już się takie dzieci nie rodzą

        • 4 0

    • W Holandii...dobre sobie !

      • 1 0

  • słabe pytanie sondy (1)

    Znów źle sformułowane pytanie. Przecież nowa ustawa nie wymaga żadnego porozumienia w Sejmie. No chyba że mówimy o porozumieniu PiS z jej przystawkami.

    Nowa ustawa oczywiście będzie, ale popierać ją będą jedynie barbarzyńcy, tj. PiS i Konfederacja. O żadnym prawdziwym porozumieniu tuż po złamaniu kompromisu antyaborcyjnego w środku pandemii być nie może.

    • 4 2

    • Przestań ćpać

      • 0 1

  • Nie "wynikiem gwałtu" tylko zgwałcenia. Gwałt to akt przemocy fizycznej a zgwałcenie to przemoc seksualna. Różnica subtelna acz dość istotna

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane