- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (376 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (215 opinii)
- 3 Rekordzista dostał 5 mandatów (71 opinii)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (344 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (250 opinii)
- Potem za wstęp na molo znów trzeba będzie płacić - mówi Marcin Kulwas z Kąpieliska Morskiego Sopot. Ceny biletów w przyszłym roku prawdopodobnie się nie zmienią. Od trzech lat utrzymują się na stałym poziomie. Najdroższy bilet kosztował 3, 30 zł - najtańszy 1,20 zł.
Co roku sprzedaż biletów na molo przynosi zyski rzędu 1 400 000 złotych. W tym roku z powodu niezbyt ciepłego lata i mniejszej niż zwykle ilości turystów zarządca obiektu, Kąpielisko Morskie Sopot spodziewa się jednak mniejszych dochodów. Z pieniędzy, które zarabia w ciągu 5 miesięcy molo musi się utrzymywać przez cały rok. Co roku prowadzone są prace malarskie, przycinanie drzew i konserwacje instalacji elektrycznych. Część pieniędzy przeznaczana jest też na finansowanie niektórych projektów kulturalnych, takich jak np: Festiwal Jazzowy.
Przyszły rok przyniesie zmiany, ale nie w cenach biletów. Co zmieni się na molo? - Bramki molo zostaną przesunięte na część drewnianą. Oznacza to, że Skwer Kuracyjny, który dotychczas był objęty biletami wstępu będzie dostępny za darmo przez cały rok - powiedział nam Marcin Kulwas.
Zimą na molo ponownie uruchomione zostanie lodowisko. Są też bardziej długofalowe plany. Rozpocznie się remont Domu Zdrojowego, arkady przed wejściem na molo zamienią się w punkty gastronomiczne, restauracja na terenie molo będzie czynna przez cały rok.
W przyszłości lodowisko ma zostać wkomponowane w posadzkę molo. Jednak pierwszą zmianą, jest przesunięcie bramek wstępu na drewnianą część obiektu. Oznacza to, że spacerowicze i rowerzyści od przyszłego sezonu nie będą już mieli problemów z przejazdem lub przejściem przez park i Plac Zdrojowy.
Opinie (78)
-
2004-10-01 11:36
a z tym apelem to ja się zgadzam i nawet skrupulatnie do niego stosuję ;)
- 0 0
-
2004-10-01 11:42
czesto w lecie siedziałem na ławeczce vis a vis pawilonu
wjeżdża takie "dziecko szczęścia" na rowerku wysztafirowane jak na olimpiade albo pewien znajomy z netu
mija znak zakazu oczywiście nie widzi i z uporem zaczyna wbijac się w gestniejący tłum na deptaku
ale jedzie juz prawie stoi w miejscu ledwo manewruje ale jedzie
potem skreca w którąś boczną
po kiego grzyba jedzie deptakiem??
musi:))
to takie cool i trendy
deskorolki i wrotki traktuje ulgowo ale też nie lubie jak mnie omija taki małolat w pedzie
jak wpadnie na mnie bedzie gorzej
deseczka może odfrunąć
piłeczką rzucałem 60 metrów (chyba)- 0 0
-
2004-10-01 12:09
ojciec
w góry możesz jechać. a nawet na wybory, jesli chcesz, jakoweś.
ja i córki będziemy malować razem paznokcie i miło spędzać czas.- 0 0
-
2004-10-01 12:16
matka
Jak dla mnie to możecie malować albo tapetować nawet ściany
- 0 0
-
2004-10-01 12:22
to robią akurat Fachowcy
ja herbatę parzę- 0 0
-
2004-10-01 12:32
jakkolwiek może pomalujemy sobie meble.
- 0 0
-
2004-10-01 12:34
ale ty matka pyskata jesteś
u mnie miałabyś krótko za łeb a piórami wymalowałbym ściane- 0 0
-
2004-10-01 12:39
toż nie jestem u ciebie więc się nie wtrącaj.
- 0 0
-
2004-10-01 12:45
nic mi nie przeszkadza gdy jakiś niepilnowany przez mamuśke brzdąc wpadnie mi pod rower i się potłucze, na drugi raz nie będzie latał jak oszalały, a i mamuśka przypilnuje
- 0 0
-
2004-10-01 13:04
Bolo
A bierzesz pod uwagę że rowerem możesz zabić małe dziecko, lub uczynić z niego kalekę na całe życie.
Można też samemu zostać kaleką zwłaszcza jak z dzieckiem będzie również nerwowy tatuś.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.