• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w Mariackim - wędrówka kopii Sądu Ostatecznego

Katarzyna Moritz
15 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Kopia "Sądu Ostatecznego" w nowym miejscu w Bazylice Mariackiej.
  • Kopia "Sądu Ostatecznego" w nowym miejscu w Bazylice Mariackiej.
  • Kopia "Sądu Ostatecznego" w nowym miejscu w Bazylice Mariackiej.
  • Kopia "Sądu Ostatecznego" w nowym miejscu w Bazylice Mariackiej.
  • Kaplica św. Rajnolda, gdzie dotychczas wisiała kopia obrazu jest obecnie zamknięta i czeka na remont.

Nowy proboszcz Bazyliki Mariackiej wprowadza zmiany w świątyni. Kopia słynnego obrazu "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga została zawieszona bliżej ołtarza, w miejscu, gdzie przed wojną wisiało oryginalne dzieło. - To jest taka zapowiedź, że może kiedyś wróci oryginał i tu zawiśnie - podkreśla ks. Ireneusz Bardtke. To nie jedyna modyfikacja w bazylice.



Czy podobają ci się zmiany w Bazylice Mariackiej?

Nowy, od listopada zeszłego roku, proboszcz Bazyliki Mariackiej, ks. prałat Ireneusz Bradtke (zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Zielińskiego, który został biskupem pomocniczym), nie próżnuje. Poza staraniami o fundusze unijne na remonty ostatnio zainicjował wędrówkę zabytków w świątyni. Kopia obrazu Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny" po latach opuściła kaplicę św. Rajnolda, podobnie zresztą jak gotycka Pietà.

Zmiany w Bazylice Mariackiej - wędrówka kopii Sądu Ostatecznego. Z czego wynikają przeprowadzki?



- Kopia obrazu wróciła na swoje dawne miejsce, tam, gdzie dawniej wisiało oryginalne dzieło Memlinga. W kaplicy było ciasno, grupy nie mogły się tam dostać, dzięki zmianie nie będzie przepychania w trakcie sezonu. Wiadomo, że kopia jest zdecydowanie inna, ale w obecnym miejscu daje nam inne doświadczenie w odbiorze, można złapać pewną perspektywę, jest inny rodzaj światła, jest zdecydowanie lepiej - podkreśla ks. Ireneusz Bradtke, proboszcz bazyliki. - To jest taka zapowiedź, że może kiedyś wróci oryginał i tu zawiśnie.
Czytaj też: Tajemniczy obraz zawisł w Bazylice Mariackiej

XVII-wieczny obraz nieznanego malarza, przedstawiający wnętrze Bazyliki i umiejscowienie "Sądu Ostatecznego".

XVII-wieczny obraz nieznanego malarza, przedstawiający wnętrze Bazyliki i umiejscowienie "Sądu Ostatecznego".
Decyzja, by kopia wróciła na pierwotne miejsce oryginału, czyli na filar transeptu, w sąsiedztwie Zegara Astronomicznego, zapadła po długiej naradzie z udziałem m.in. konserwatora zabytków.

To nie jedyne zmiany w Bazylice Mariackiej



Miejsce też zmieniła XV-wieczna Pietà, która także stała w kaplicy św. Rajnolda. Trafiła ona do jednej z kaplic w świątyni po prawej stronie od głównego wejścia. Przeprowadzka obiektów wynika też z tego, że w kaplicy będą przeprowadzone prace remontowe.

- Docelowo będzie to kaplica Najświętszego Sakramentu, bo część ludzi z grup wycieczek chce się pomodlić w spokoju czy odprawić msze świętą. Mamy dwie zamykane kaplice poza kaplicą św. Rajnolda, z drugiej strony Ludzi Morza, tam jednak jest także zejście z wieży i ludzie rozpaleni tymi widokami trochę przeszkadzali w skupieniu tym, co się tam modlili - tłumaczy proboszcz.
Gotycką Pietę także przeniesiono z kaplicy św. Rajnolda do jednej z kaplic w świątyni. Gotycką Pietę także przeniesiono z kaplicy św. Rajnolda do jednej z kaplic w świątyni.
Kopia Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga powstała w XIX wieku. W Bazylice pojawiła się po II wojnie światowej. Zanim zawisła w kaplicy, wisiała także przez pewien czas na ścianie po lewej stronie w kruchcie (przedsionku) kościoła. Prawdopodobnie była wykonana dla zamku malborskiego. Oryginalne dzieło w 1956 roku, gdy wróciło do Polski ze Związku Radzieckiego, gdzie znalazło się jako łup wojenny odnaleziony w Turyngii, trafiło najpierw do Warszawy, a następnie do zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku. Temat jego powrotu do Bazyliki Mariackiej nie jest nowy.

Sąd Ostateczny Memling. Czy oryginalne dzieło wróci na swoje miejsce?



- Kopia nie jest najlepsza, nie ma blasku, jak większość kopii jest pomniejszona, poza tym jest to tylko obraz, a oryginał to jest ołtarz, tryptyk. Choć dopóki oryginału nie ma w kościele, to kopia spełnia swoją funkcję - mówi Andrzej Januszajtis, znawca historii Gdańska. - Moim zdaniem prawo nakazuje, by oryginał wrócił do bazyliki.
Jak tłumaczy Januszajtis, pod koniec stycznia 1946 roku rada narodowa w Gdańsku zwróciła świątynie Kościołowi katolickiemu tzw. aktem sprawiedliwości dziejowej. Natomiast ustawa wyższego rzędu, na którą powołują się muzealnicy, to była ta słynna ustawa o mieniu poniemieckim i opuszczonym.

- Ona została wydana 8 marca 1946 roku, więc nie mogła działać wstecz, to raz. Poza tym to nie było już mienie ani poniemieckie, ani opuszczone, tym bardziej, że ołtarz trafił do Gdańska już w czasach polskich. Oczywiście spór jest trudny, w swoim czasie proponowaliśmy kompromisowe załatwienie sprawy, żeby powstał instytut memlingowski i ołtarz był w kościele oglądany za pieniądze, których część szłaby do muzeum za wyrównanie strat, ale nie doszło do tego - wyjaśnia Januszjtis.

To nie jedyne wędrówki Sądu Ostatecznego Memlinga



Hans Memling stworzył "Sąd Ostateczny" przed 1471 r. Namalowany na deskach, ma formę tryptyku i uważany jest za najlepszą pracę tego malarza. Jest to jedyne dzieło niderlandzkiego twórcy w polskich zbiorach muzealnych.

Obraz został zamówiony przez filię brugijskiego banku Medyceuszy i miał trafić do jednego z kościołów we Florencji. W 1473 roku transportowane na pokładzie galeonu dzieło zostało przechwycone przez gdańskiego kapra Pawła Beneke, który podarował je kościołowi Mariackiemu w Gdańsku.

W erze napoleońskiej tryptyk trafił do zbiorów paryskiego Luwru jako zdobycz wojenna. Po klęsce Napoleona został rewindykowany do Berlina, aby wreszcie w 1817 roku wrócić do Gdańska.

Pod koniec II wojny światowej hitlerowcy wywieźli obraz do Turyngii, gdzie został znaleziony przez Armię Czerwoną. Zanim ostatecznie w 1956 roku "Sąd Ostateczny" wrócił do Polski, był wystawiany w leningradzkim Ermitażu.

Fatalny stan dachu Bazyliki Mariackiej.

Miejsca

Opinie (98) 5 zablokowanych

  • obraz na filarze (3)

    Krzywo zawieszona na kolku kopia Memlinga na filarze .... prezentuje sie jak kompletna "wiocha kaszubska".
    Czy ktos tak powiesilby obraz w domu ??
    Za duzy na filar, powinien zostac w kaplicy lub na jakiejs scianie.

    • 23 5

    • Obraz powinien być zawieszony na scianie.

      Podzielam opinię, miejsce obrazów jest na ścianie. Nie widziałem do tej pory muzeum w którym obrazy wieszano by na filarze.

      • 7 1

    • Mylisz sie (1)

      A z jakiej wioski konkretnie jesteś bo nie rozumiem porównania?

      • 0 0

      • Podaj link ze zdjęciem przedstawiającym jakikolwiek obraz poza tym, który wisi gdziekolwiek na filarze. Nie wspominam o małych obrazach, które mieszczą się w całości w obrębie filaru np. Przedstawiające stacje drogi krzyżowej w kościołach. Ten tryptyk po prostu nie pasuje do tego filaru jest po pierwsze zbyt duży i jego boki wystają poza jego obręb.

        • 3 0

  • Pomnik Lutra (3)

    A czy wróci pomnik Marcina Lutra, zniszczony w 1945 roku? Więcej tutaj:
    http://www.rzygacz.webd.pl/index.php?id=73,237,0,0,1,0

    • 8 6

    • jeszcze tu lutry potrzebne ;)

      • 0 1

    • a po co pomnik antychrysta (1)

      w kościele?

      • 1 2

      • Sam jesteś antychryst

        • 0 0

  • Sądy sądami

    ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie - oryginał musi wisieć u mnie w dużym pokoju zamiast jelenia na rykowisku

    • 5 1

  • Powiesili sąd

    no no a mieli powiesić Tuska. Trybunał rozwalają to co się dziwić że zwykły sąd powiesili.

    • 9 1

  • nie chodzę do Mariackiego (1)

    kiedyś weszłam z grupą dzieci niepełnosprawnych do kościoła(grzecznych , nie hałasujących ), chcieliśmy wejść na wieżę, jeden chłopiec zapytał się mnie czy może się pomodlić , pozwoliłam, podszedł do ławki uklęknął ..... w tym czasie podszedł do niego OCHRONIARZ =KATOLIK pilnujący i zaczął krzyczeć że nie kupił biletu!!!! Tłumaczyłam panu , że to dziecko (zresztą Gdańszczanin )uklękło aby się pomodlić., że idziemy na wieże, że mamy bilety, że to kościół więc chyba można się pomodlić.Pan wrzeszczał i wrzeszczał, nie można było się z nim porozumieć. Od tego czasu nie wchodzę tam.

    • 16 6

    • Podobnie jest u św Mikołaja

      Dzieci tam nienawidzą zarówno brudny ochroniarz jak i dewoty. Ale jak zabraknie dutków to polubią.

      • 2 2

  • Miejsce obrazu - transept połodniowy . (1)

    W tej sytuacji - jak obraz wisi na filarze - to tu będą dopiero tłumy wycieczek - bo i do Sądu Ostatecznego i do Zegara Astronomicznego .
    To miejsce - to nie jest dobry pomysł .
    Znacznie lepiej - umieścić obraz w transepcie południowym - na wielkim stelażu i białym tle - tam gdzie w średniowieczu - było wyjście na cmentarz .
    Tu jest i dosyć miejsca , nie koliduje z innymi znakomitymi eksponatami , oraz koresponduje z miejscem - tędy wychodziło się na cmentarz - więc "po drodze" - trzeba przejść niejako przez sąd ostateczny , lub go choć zobaczyć .

    • 6 1

    • Bzdury

      Kościół to nie muzeum muzealniku.

      • 0 2

  • Beznadziejna lokalizacja i tyle w temacie

    • 3 2

  • Nie ruzumiem dlaczego

    Skoro tryptyk został zamówiony przez filię brugijskiego banku Medyceuszy i miał trafić do jednego z kościołów we Florencji a w 1473 roku transportowane na pokładzie galeonu dzieło zostało przechwycone przez gdańskiego kapra Pawła Beneke i podarowane kościołowi Mariackiemu w Gdańsku. To dlaczego obraz nie wraca do właściciela do Włoch, tylko do Gdańska a grabież Pana Beneke jest czymś innym niż niż grabież obrazu przez Francuzów, Niemców czy Rosjan.Dlaczego Polakom wydaje się, że obraz należy do nich a gdy to samo wydaje się innym nacjom (które pozyskały obraz w równie nieuczciwy sposób) jesteśmy oburzeni i oczekujemy zwrotu dzieła sztuki. Powrót obrazu do kościoła jest tak samo nieuzasadniony co jego obecność w Polsce w ogóle.

    • 11 5

  • Latem kasowanie za zobaczenie kopii

    Za przejście kościołem też kasowanie. Paranoja gdy biorą pieniądze od katolików za wejście do kościoła. Nowy nic nie zmieni.

    • 5 2

  • Obraz..

    Powinien wisieć na ścianie...nie na filarze...

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane