• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w Enerdze: prąd z prowizją

Katarzyna Moritz
12 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W 50 biurach obsługi klienta Energi, także na ul. Towarowej, można opłacać wszystkie rachunki, ale od 1 września za prąd zapłacimy 99 groszy prowizji. W 50 biurach obsługi klienta Energi, także na ul. Towarowej, można opłacać wszystkie rachunki, ale od 1 września za prąd zapłacimy 99 groszy prowizji.

Dobra wiadomość jest taka, że w kasach Energi zapłacisz teraz nawet rachunek za gaz, czy kablówkę; zła jest taka, że... z prowizją. Od września tylko w jednym punkcie w Trójmieście - na gdańskim Przymorzu - zapłacimy za prąd bez prowizji. Klienci, którzy do tej pory opłacali rachunki w kasach rejonów energetycznych, będą musieli zapłacić za energię dodatkowo 99 groszy.



Dostawcy mediów muszą zapewnić swoim klientom możliwość wnoszenia opłat bez prowizji. Dlatego od września Energa zagwarantuje swoim użytkownikom taką możliwość, ale tylko w jednej kasie - na Przymorzu, przy ul. Piastowskiej 84. To i tak dobrze, bo TP SA ma też jedną kasę, ale... w Warszawie.

- Obserwujemy i analizujemy nawyki klientów. Z naszych kas korzysta zaledwie 20 proc. klientów. Obecnie bardziej popularne jest płacenie rachunków np. przez Internet. Utrzymywanie kas wyłącznie w celu opłacania rachunków za energię elektryczną jest nierentowne - wyjaśnia zmiany Beata Ostrowska, rzecznik prasowy grupy Energa.

Dotychczas za prąd można było płacić bez prowizji w kilkunastu kasach znajdujących się w całym Trójmieście. Jednak w lipcu Energa podpisała umowę z firmą BillBird, która przez swoją sieć Via Moje Rachunki umożliwia w tych punkach regulowanie dowolnych rachunków. Pobierana jednak jest prowizja, wynosząca od 0,89 gr do 1,89 zł. Za opłatę rachunku z Energi od 1 września trzeba będzie zapłacić 99 groszy.

Kilka lat temu podobnie postąpiła TP SA, z tym, że umowę podpisała z Pocztą Polską. W jej okienkach za telefon można było zapłacić 99 groszy. Po jakimś czasie możliwość ta zniknęła.

- To tajemnica handlowa, na jaki okres podpisaliśmy umowę z firmą BillBird, ale współpracujemy z nią nie od dziś. Firma ta spełnia nasze oczekiwania. Prowizja 99 groszy za nasze rachunki to najniższa, jaka jest możliwa w systemie - zapewnia rzecznik. Z informacji na stronie BillBirda wynika jednak, że za niektóre rachunki płaci się jedynie 89 groszy.

Wiadomo nie od dziś, że z kas w tzw. rejonach energetycznych korzystają głównie ludzie starsi. - Nie znam się na Internecie, ani na poleceniach bankowych. Listonosz co miesiąc przynosi mi do domu emeryturę, która nie jest wysoka, dlatego oszczędzam na czym się da. Trudno, będę musiała jeździć na Przymorze, na szczęście mam darmowy bilet - mówi pani Aniela, emerytka z Żabianki.

Opinie (176) 3 zablokowane

  • za komuny w sklepach wisiał szyld - "nasz klient - nasz pan" i brzmiało to raczej ironicznie przy tej mizerii towarów (1)

    dzisiaj mamy demokracje i hasełko zmieniło treść na:
    nasz klient, to same kłopoty

    • 12 2

    • czy przypadkiem to hasło nie brzmiało nieco inaczej.....

      Nasz klient - nać pany ;)

      • 0 1

  • W Kaliningradzie na przystankach bajeranckich sa "kioski opłatowe"... (1)

    rachunki, doładowanie telefonu itp.

    Same przystanki bardziej eleganckie niż nasze schematy. Kiosk, wiata a w dugim słupku: bankomat, automat do opłat,dystrybutory prasy, przekąsak i napojów.

    I tam nawet "Ruskie Babuszki" płacą rachunki.

    • 5 0

    • a w gorodie leningradzie zakazali wodku pic a na dwierach napisali Bez pol litra nie wchodit

      • 0 2

  • Hmmm,

    powinni wziąć pod uwagę, że niektórzy starsi ludzie nie bardzo są w stanie założyć sobie konto w banku (to też dotyczy pomysłu ZUS, że będą wpłacać renty/emerytury tylko na konta bankowe).
    Moja ciotka, kobieta leciwa, jest po dwóch udarach, ledwo porusza się w swoim domu wzdłuż ścian (ma także problemy ze wzrokiem). Nie ma mowy by sama wyszła poza swój próg. Owszem, mogę zapłacić jej rachunki - tylko dlaczego mam opłacać swoje i jej rachunki z mojej pensji? Nie mogę pójść i odebrać sobie pieniędzy za opłacone ciocine rachunki z prostej przyczyny - mieszka 400 km stąd. Dobrze, że pojawia się jeszcze w tamtej okolicy inkasent - można opłacić na miejscu (o ile są akurat pieniądze).
    Takich starszych ludzi, mających problemy z poruszaniem się, jest naprawdę sporo.
    Poza tym, sorry, ale nikt nie może zmusić jednej czy drugiej osoby do posiadania rachunku bankowego. Nie ma takiego prawa.

    • 8 3

  • Jak można płacić za opłaty ? (1)

    Powinni się chyba cieszyć, że ludzie płacą a nie ich odstraszać. Jak utrzymywanie kas może być nierentowne ? Przecież utrzymują je ze swej działalności i opłat odbiorców ?

    • 13 0

    • dokładnie !

      wodki ci polac gościu :-)

      • 0 0

  • Autor zapomniał o meritum (1)

    A ono jest takie, że Energa nalicza opłaty wg prognozy (kuriozum na skalę ogólnopolską, bo inni naliczają na podstawie licznika), która czasem może się mocno różnić od faktycznego zużycia. Wiele osób jeździło do kasy po to, żeby naliczono im właściwą opłatę. Przypuszczam, że właśnie to najbardziej enerdze nie pasuje i dlatego chcą się pozbyć kas. Sami jednak sobie ten bajzel wprowadzili na nieszczęście klientów.

    • 16 0

    • i tu jest clou zagadnienia,jak napisal Bart!!!

      no coz trzeba bedzie jezdzic na Piastowska,zeby placic zgodnie ze stanem licznika,a nie'prognozy'z sufitu...,ech zycie...:(

      • 0 0

  • to już jest skandal !!!!!!!!! tak zdzierać z ludzi !!! to już mam w dupie nie bede jezdziła by opłacać bo bilet też kosztuje wole opłacać w żabce osiedlowej !!!!

    • 5 1

  • chcieliście kapitalizmu to go macie! biznes liczy każdy grosz. (2)

    jesli prowadzenie takich kas jest nieopłacalne a państwo nie nakazuje otwierania ich to ZAMYKAMY. zobaczycie, że w ramach brutalnego urynkowienia wiejskie poczty też będą zamykane bo ich utrzymanie jest nieopłacalne.

    • 4 2

    • Poczta...

      A dla mieszkańców Matarni poczta jest w Bysewie. Godziny otwarcia - różne, najczęściej 11.00-17.00; niby miasto a jak na wsi... Listonosz, sorry - DORĘCZYCIEL - nawiedza nasze osiedle 1 - 2 razy w tygodniu. O konieczności sterczenia w horrendalnych kolejkach nie wspomnę, wiedzą o tym ci, którzy realizuja awiza bądź odbieraja przesyłki, które "nie mieszczą się w skrzynce"!!! Nie dziwię się, że nie ma kandydatów do niewdzięcznej pracy z klientem (doręczyciel, pani w okienku) - za takie warunki pracy i płacy!!!! Mało kto płaci rachunki na poczcie - bo i drogo i czasu szkoda, a że Energa wpadła na szatański pomysł pobierania prowizji... Pomysłodawca zapomniał, że rachunki w BOK-ch płaci się PO UZGODNIENIU FAKTYCZNEGO WSKAZANIA LICZNIKA!!! (często jest spora różnica między licznikiem a tzw. prognozą). I może o to szło? O zachęcenie klientów do płacenia kwot "prognozowanych" a nie faktycznych i do zniechęcenia do sprawdzania ilości zużytych kWh?!

      • 3 0

    • a miał być kapitalizm z ludzką twarzą ...

      widać nie jest to twarz zwykłego, szarego człowieka ....

      • 0 0

  • (1)

    To nic innego jak złodziejskie działanie Energii i naciąganie swoich klientów.Po znajomości załatwiają sobie jak dać zarobić swoim i przy tym jeszcze dodatkowo zarobić.Chciałbym wiedzieć jaką prowizję od prowizji dostaje biedny prezes Energii.Zamiast być zadowolonym,że emeryci i renciści idą do kasy i płacą rachunki w terminach no to wyszli im na przeciw aby ich za to złupić jak na razie tylko na 99 groszy.Za kilka miesięcy biedny prezes czy zarząd dojdą do wniosku,że niską posiadają z tego tytułu prowizję to ją podwyższą o ileś set procent.Działalność rabunkowa Energii nie zna granic.Za to powinien zabrać się specjalnie powołany do tego Urząd bo niby dlaczego ja mam płacić prowizję jaśli przynoszą osobiście pieniądze do kasy Energii.Gdybym płacił w innym punkcie to co innego.

    • 7 0

    • Jacy złodzieje z Energi.To państwowa spółka i ma na tego typu praktyki przyzwolenie.Pretensje to do Rudego.

      • 1 0

  • współczuje tej pani z kasy na "Przymorzu, przy ul. Piastowskiej 84" (4)

    tam to sie bedą dopiero działy DANTEJSKIE SCENY, już widze te emeryckie kule i laski starszych, łokcie młodszych, ciąże prawdziwe i udawane
    łoj bedzie sie działo pan Katarzyno:-)

    • 8 3

    • (3)

      Gdzież tam, przecież rzecznik Energi tłumaczy, że okienko jest nierentowne! Otwierają je tylko z musu dla nielicznych upartych klientów.

      • 3 0

      • znam osoby, które mogłyby za 0,99 zł zabić człowieka, a co dopiero zrobić "młyn" przy kasie (2)

        znajomy kaszuba idzie przez dwa skrzyżowania po jednego "specjala" tylko dlatego, że jest tańszy o 5 groszy niż w sklepiku blisko jego domu

        • 4 1

        • bardzo prospołeczny (1)

          Więcej takich osób, a kasjerki z zamykanych okienek nie musiałyby iść na bezrobotne.

          • 1 0

          • I co w tym dziwnego, ma spacer dla zdrowia, a 2 skrzyżowanie to nie tak daleko, gorzej jak debile jadą samochodem do wieliego

            supermarketu, za benzynę płacą 15 zł a robią zakupów za 100żł i porównując to z cenami ze sklepiku obok zaoszczedzają 10 zł To się dopiero nazywają kaszubi

            • 0 2

  • (1)

    Idąc dalej tym samym rozumowaniem, w sklepie do rachunku powinna być doliczona prowizja za pobieranie gotówki w kasie. W koncu prowadzenie kas może dla Carefoura czy Saturna zrobic się nierentowne.

    • 15 1

    • Nie podpowiadaj!!!!

      Bo pożałujesz jak się okaże że luka w polskim prawie na to pozwala.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane