- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (102 opinie)
- 2 Kładka na Wyspę Spichrzów znów działa (56 opinii)
- 3 Pługopiaskarki wyjechały na drogi (32 opinie)
- 4 Znaleźli ją w lesie podczas burzy (29 opinii)
- 5 Na lotnisku szybko wyrobisz paszport (100 opinii)
- 6 Powodzie błyskawiczne groźniejsze niż burze (64 opinie)
Zmieniamy czas. Bez paniki, to tylko godzina
Co nas bardziej stresuje: cofanie wskazówek zegara czy przesuwanie ich godzinę do przodu? Mimo że w ciągu roku przerabiamy jedno i drugie, cofanie zegara ma jednak więcej zwolenników, także podchodzących do tego z naukowego punktu widzenia.
Główny argumentem przemawiający pierwotnie za przestawianiem zegarków, były spore oszczędności w energii elektrycznej. Jak pokazują obecnie badania, mimo że zużywamy coraz więcej energii, to oświetlenie pomieszczeń pożera mniej niż 1 proc. prądu, który produkują elektrownie. Bo energię zużywają głównie nasze lodówki, telewizory czy komputery.
Rosjanie w zeszłym roku dali sobie spokój z całym zamieszaniem z przestawianiem czasu. Jak powiedział, prawie już były prezydent Dmitrij Miedwiediew, "konieczność przystosowania się do nowego czasu wiąże się ze stresem i chorobami". Jednak większa cześć świata (ok. 70 państw) ciągle się z tym zmaga.
Tak więc w nocy z soboty na niedzielę, o godzinie 2 czasu zimowego, przesuniemy po raz enty (w naszym kraju od 35 lat) zegarki na godz. 3 i wrócimy do czasu letniego.
Wielu z nas cieszy to, że wraz z nadchodzącą wiosną i latem, będziemy mieli dłuższy dzień, że nagle w poniedziałek o godz. 19 będzie jeszcze coś widać za oknem. Znów wróci życie w przyrodzie i na ulicach miast.
Jednak co w tej sytuacji nas najbardziej denerwuje? To, że będziemy spać godzinę krócej. I jak się okazuje, jesienna zmiana czasu, kiedy zyskujemy godzinę snu, nie jest dla nas tak stresująca, jak powrót do czasu letniego.
W badaniu, opublikowanym w przeglądzie "Current Biology", autorzy wskazali, iż zegar biologiczny ciała ludzkiego ma mieć większe trudności z przystosowaniem się do czasu przesuniętego o jedną godzinę do przodu, niż do powrotu do godziny normalnej. Jeszcze dalej idą naukowcy z University of Alabama, którzy twierdzą, że zmiana czasu na letni może zwiększyć ryzyko zawału nawet o 10 procent. Także oni podkreślają, że dużo korzystniejsze jest cofanie wskazówek zegarka. Ono nie działa na nas tak stresująco.
Najszybciej ze zmianą czasu poradzimy sobie, gdy po prostu nie będziemy się nią przejmować. To również potwierdzają lekarze. Jednym z najczęstszych powodów bezsenności jest bowiem zamartwianie się. Co ciekawe, niektórzy psycholodzy są nawet skłonni twierdzić, że bardziej depresyjnie niż zmiana czasu, mogą na nas wpływać niektóre święta. Szczególnie jeśli sprzyjają głębszej refleksji i zastanowieniu się nad hierarchią własnych potrzeb.
Szczególnie dla osób podróżujących tej nocy, doskwierającym minusem zmiany czasu, są zmiany rozkładów jazdy komunikacji.
Sprawdź zmiany w rozkładzie jazdy nocnych autobusów w Gdańsku, w Gdyni, SKM oraz PKP.
Opinie (147) 4 zablokowane
-
2012-03-24 15:25
Przestawianie wskazówek miało ekonomiczny sens w czasach, gdy lwia część zużywanej energii miała postać świec.
Czyli za Franklina, któremu przypisuje się ten pomysł. Odkąd oświetlenie zużywa mikry odsetek kupowanej energii, to jest fanaberia. Powodująca straty.
- 0 5
-
2012-03-24 16:59
twierdzenie, ze przestawianie czasu nas 'męczy' jest na poziomie magla (4)
jest to absolutnie NIELOGICZNE - bo nie ma czegos takiego jak czas stały, jesli rozpatrujemy nasz organizm
słońce kazdego dnia wschodzi i zachodzi o innej porze, naturalnym rytmem organizmu sa własnie te wschody, naturalnym jest wstawanie, czy budzenie się, latem wcześnie, bo wczesnie robi sie jasno
czas letni, jesli juz, jest próba dostosowania do bardziej naturalnego rytmu - mniejsza o podstawy ekonomiczne i genezę jego powstania
wszelkie ujadanie, ze to jest szkodliwe, złe i sczególnie 'eurokomusze' jest po prostu smieszne- 5 8
-
2012-03-24 17:32
To fakt, na wsiach jeszcze słońce dyktuje rytm życia
...ale miastowi już się udpornili na wewnętrzne sygnały organizmu, próbują na chama żyć wg zegarka, niezmiennie - więc przy każdym zachwianiu organizm sie odzywa, krzycząc że coś jest nie tak. Lecz pewnie nie o godzinę w tył mu chodzi, a o całokształt życia...
Oczywiście nie piszę o wszystkich, wszak wszyscy równi ale każdy inny ;)- 4 0
-
2012-03-25 09:51
moherowych polaków i tak nie przekonasz - to całe zło europejskie... :))
- 1 1
-
2012-03-25 12:17
Na poziomie magla jest nazywanie "ujadaniem" opinii odmiennych od własnej
- 0 0
-
2012-03-25 13:47
Ale jest coś takiego jak zegar mechaniczny, do którego każdy jest dostosowany.
W razie sporu między nim, a położeniem Słońca, człowiek faworyzuje mechaniczny. I dlatego zmiana czasu dezorganizuje. Zegar biologiczny dostosowuje się do mechanicznego już 200 lat. Albo dłużej.
- 0 0
-
2012-03-24 18:20
Nic nie potrafią
i jeszcze czas przesuwają w te i we wte.
- 4 0
-
2012-03-24 18:53
ciap
chciałem się dowiedzieć czy do przodu czy do tyłu atu opowieści dziwnej treści, co cię stresuje cofanie czy wyprzedzanie.
- 0 0
-
2012-03-24 19:12
dużo korzystniejsze jest cofanie wskazówek zegarka. Ono nie działa na nas tak stresująco.
Z punktu widzenia zegarka, jest dokładnie na odwrót. Wskazówki zegarka należy zawsze przesuwać do przodu-tak powtarzali dawniej zegarmistrze.
- 5 0
-
2012-03-24 20:03
pani
panie prezesie melduję wykonanie zadania
- 0 0
-
2012-03-24 22:06
Najgorsze to czuwanie do drugiej ,by przestawić na trzecią ......
kto to wymyślił ? Muszę zamiast spać latać po nocy i przestawiać 4 zegarki
- 5 1
-
2012-03-24 22:13
a ja jutro wstaję do pracy i juz przestawiłam zegarki:)
- 1 0
-
2012-03-24 22:19
a jak jest z dziecmi?moje budzi sie codziennie o 7,wiec jutro obudzi się o 8?
- 2 1
-
2012-03-24 23:09
...
godzina mniej bzykania:(
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.