- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Znaki niezgody na Trasie Kaszubskiej
Czy przy Trasie Kaszubskiej powinny pojawić się dwujęzyczne znaki? Tak uważają Kaszubi i pomorscy posłowie, przeciwnego zdania są drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwo Infrastruktury. Zdaniem drogowców i ministerialnych urzędników dwujęzyczne oznakowanie może być mniej czytelne, rozpraszać uwagę kierowców i wpływać na bezpieczeństwo na drodze.
Spór dotyczy odmowy przez GDDKiA instalacji dwujęzycznych tablic na nowej ekspresówce. Drogowcy powołali się na względy bezpieczeństwa, tłumacząc, że oznaczenie, szczególnie na drogach ekspresowych i autostradach, musi być jednolite i zrozumiałe dla wszystkich użytkowników dróg oraz nie powinno rozpraszać uwagi kierowców.
- W naszej uchwale jednoznacznie wnioskowaliśmy, żeby na drodze ekspresowej nr 6 pojawiły się dwujęzyczne tablice kierunkowe, nazwy MOP-ów oraz zjazdów - podkreśla Jan Wyrowiński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Po to, żeby uszanować wolę mieszkańców i lokalnych samorządów, przez które przebiega trasa - gmin Luzino, Szemud i Żukowo.
W podobnym tonie wypowiada się Jacek Słomion, prezes Fundacji Kaszuby. Nie ukrywa, że to, co najbardziej go bulwersuje, to powoływanie się na względy bezpieczeństwa.
- Dwujęzyczne tablice z nazwami istnieją w ok. 150 miejscowościach na Kaszubach i nigdy nie spowodowały niebezpieczeństwa.
Jak dodaje, choć nazwa "Trasa Kaszubska" jest nieoficjalna, to sama trasa S6 przebiega przez środek gmin, których ok. 20 proc. mieszkańców i mieszkanek deklaruje, że używa języka kaszubskiego.
Znaki mniej czytelne i bardziej niebezpieczne
Pod koniec grudnia odmową zainstalowania dwujęzycznych tablic przy Trasie Kaszubskiej zainteresowali się pomorscy posłowie (Piotr Adamowicz, Tadeusz Aziewicz, Małgorzata Chmiel, Artur Dziambor, Zbigniew Konwiński, Henryka Krzywonos-Strycharska, Sławomir Neumann, Agnieszka Pomaska, Marek Rutka oraz Jarosław Wałęsa).
W interpelacji skierowanej do ministra infrastruktury pytali, w jaki sposób dwujęzyczne tablice zagrażają bezpieczeństwu kierowców oraz dopytywali, czy odmowa instalacji dwujęzycznych tablic nie stoi w sprzeczności z obowiązkiem podejmowania przez organy władzy publicznej odpowiednich środków w celu wspierania języka regionalnego, jakim jest język kaszubski.
Na ich pismo ministerstwo odpowiedziało pod koniec stycznia. Zdaniem urzędników umieszczenie dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim dwukrotnie zwiększy liczbę wierszy na znakach, co mając na uwadze dopuszczalną prędkość na drodze ekspresowej S6 nie pozostanie bez znaczenia dla czytelności oznakowania, wpływając tym samym negatywnie na poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego.
- Zagrożenie bezpieczeństwa kierujących pojazdami w tym przypadku wynika z braku jednolitości i zrozumienia oraz ilości zawartej informacji na oznakowaniu. W przedmiotowej sprawie nie bez znaczenia pozostaje też rola jaką pełnią drogi klasy S w sieci dróg krajowych. Z założenia służą one do prowadzenia ruchu długodystansowego i tranzytowego, umożliwiając szybką komunikację pomiędzy dużymi miastami oraz ogólnodostępnymi przejściami granicznymi - czytamy w odpowiedzi.
Tablica w trzech językach, ale tylko w jednym miejscu
Jednocześnie Ministerstwo Infrastruktury wskazało, że decyzję o zastosowaniu w organizacji ruchu na drogach publicznych znaków drogowych uwzględniających nazwy miejscowości w językach mniejszości narodowych i etnicznych może podjąć tylko organ zarządzający ruchem właściwy dla danej drogi (w tym przypadku to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad). I taka decyzja została podjęta, ale wyłącznie w odniesieniu do Miejsca Obsługi Podróżnych MOP Kamień.
- GDDKiA podjęła inicjatywę wyniesienia informacji o regionie i kulturze kaszubskiej na tablicy zlokalizowanej na MOP Kamień. Informacje podane są w języku polskim, angielskim i języku kaszubskim. Wyżej wymienione tablice zostały już zamontowane - dodają urzędnicy.
Opinie (555) ponad 50 zablokowanych
-
2023-02-02 13:11
macie tą swoją epopeję o widłach gnojnych
i starczy wam literatury i słowa pisanego. a teraz do passata i na budowę marsz
- 2 4
-
2023-02-02 13:17
Bzdura
Zapewne 99,9% Kaszubów ma to głęboko gdzieś jakie będą stały znaki przy trasie, ale zawsze znajdzie się jakiś jeden (radny lub kandydat na radnego, czy innego sołtysa), który będzie chciał pokazać, że to on walczy o dobre imię Kaszubów i będzie organizował guano burze i tylko nie potrzebnie skłócał ludzi. Dwujęzyczne nazwy miejscowości na tablicach wjazdowych owszem uważam za fajne rozwiązanie, tworzące klimat i podkreślające, że jesteśmy na Kaszubach. Jednak tablice na trasie ekspresowej pokazujące kierunki zjazdów należy robić jak najprostsze i najbardziej czytelne i tu nazwy kaszubskie uważam raczej za zbędne.
- 8 1
-
2023-02-02 13:23
Na zgodę paszporty po kaszubsku wypisać i hajda w świat
- 2 5
-
2023-02-02 13:31
Polska i jezyk Polski, innych w tym kraju urzzedowych i mile widzianych nie ma i nie będzie (2)
- 4 3
-
2023-02-02 15:31
Typowe chłopskie wieśniackie gadanie. Wracaj do swojej pcimskiej chaty z klepiskiem
- 0 1
-
2023-02-02 17:34
A jaki jest twój język ojczysty?
Sadząc po ilości błędów, to raczej nie polski.- 1 0
-
2023-02-02 13:34
Malowanie
Lepiej może żeby GDDKiA wymalowała, a raczej ponownie namalowała pasy na węźle Karwiny i dalej w stronę Chwaszczyna, bo szczególnie po ciemku i przy słabych warunkach pogodowych nie widać dobrze drogi. Swoja drogę jak to możliwe, że malowanie jezdni starło się po kilku tygodniach od malowania?
- 3 1
-
2023-02-02 13:38
Popisy prymitywów
Wiele komentarzy,to popisy prymitywów,nieuków bez podstawowej wiedzy z geografii i historii.Bez tolerancji i szacunku dla innych.Tacy jesteście jakich słów używacie wobec Kaszubów.Polska głupota i arogancja.Krowa,która duzo ryczy,daje mało mleka.Ryczcie dalej pustaki.
- 8 3
-
2023-02-02 13:49
Wiek
Ci co mówią tylko po kaszubsku i ryzykują, że do Żukowa nie trafią nie powinni już siadać za kółko
- 3 4
-
2023-02-02 14:02
(1)
znaki musza byc czytelne napisane po polsku
nie bede stawal na drs i zastanawial co tam jest napisane to totalna bzdura i stwarzanie zagrozenia w ruchu drogowym- 2 2
-
2023-02-02 15:25
Tak jak napisy Lwów i Lviv na podkarpaciu, albo Wilno i Vilnius, Praha i Praga. To za wiele dla Polaka
- 0 0
-
2023-02-02 14:07
Nie ma czegoś takiego jak Gduńsk !!!!!!!!!! Chyba że powstało jakieś nowe osiedle pod Kartuzami czy Miastkiem !!!!! (2)
Na drodze kierowca musi uwagę mieć skierowana na prowadzeniu auta , a nie na kombinowaniu co jest napisane na znaku !!!!!! Żyjemy w Polsce i obowiazuje język polski !!!!!!!
- 3 4
-
2023-02-02 15:23
Dwa napisy Gduńsk i Gdańsk to za wiela. Polak ma problem z odszyfrowaniem jednego napisanego po polsku (1)
- 0 0
-
2023-02-02 17:38
Dla bosych Antków, proponuję trzeci napis.
Grażdanką, w końcu to alfabet z ich miejsca pochodzenia.- 1 0
-
2023-02-02 14:07
Nazwy
Jak GDDKiA ma dużo kasy to może sobie nazwy opisywać dodatkowo w kilku językach np Angielskim,Niemieckim, Litewskimi czy Kaszubskim ale najważniejsze aby na pierwszym miejscu był opis po Polsku.Wspieraja się o napisy a województwo Pomorskie jest najgorzej opisane w Polsce nawet nie potrafią opisać właściwymi znakami wysepek na drogach każdego rodzaju i dlatego w tych miejscach dochodzi do tragicznych wypadkow bo często z niewiedzy kierowcy podejmują manewr wyprzedzania np nocą a czym się to kończy to lepiej nie myśleć. Podobnie jest z opisem miejscowości czy zjazdach z dróg głównych. Np w Niemczech przy zjazdach jest min trzykrotny opis zjazdu z drugi głównej np za 3000m,za 1500m i 500m
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.