• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zobacz, ile tracisz stojąc w korku

neo
14 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Stojąc w korku tracimy nie tylko sporo nerwów, ale również pieniędzy. Stojąc w korku tracimy nie tylko sporo nerwów, ale również pieniędzy.

Stoisz w korku, a licznik bije. Nie tylko w taksówce, ale w każdym aucie. Gdański kierowca traci rocznie 2,3 tys. zł przez zatkane ulice. Gorzej jest tylko w Warszawie i Krakowie.



Czy stojąc w korku masz poczucie straconego czasu?

W Warszawie kierowcy tracą 4,3 tys. zł przez stanie w korkach. W Krakowie - 3,3 tys. zł. Eksperci firmy doradczej Deloitte sprawdzili, jak zakorkowane ulice przekładają się na nasze portfele.

- Pracujący w siedmiu największych polskich miastach w 2010 roku tracili w korkach średnio 16 mln zł dziennie, co daje kwotę 351 mln zł miesięcznie i ponad 4,2 mld zł rocznie - podkreśla wiceprezes Deloitte Rafał Antczak.

Z raportu wynika, że przykładem dla Gdańska powinny być Katowice, gdzie korki są minimalne dzięki buspasom i odpowiedniej synchronizacji świateł. Buspasy w Gdańsku dopiero powstają, a sygnalizacją świetlną w całym Trójmieście ma kierować Tristar, "inteligentny" system sterowania ruchem, który nawet o połowę może zmniejszyć korki w Trójmieście.

- Już dawno złożyliśmy wniosek o dofinansowanie unijne do programu Infrastruktura i Środowisko, ale cały czas jest oceniany. Za nami już pierwszy stopień i pozytywna ocena merytoryczna oraz formalna. Teraz czekamy na akceptację dokumentacji i związanych z nią procedur. Jak tylko będzie pozytywna, ruszamy z przetargiem na wykonawcę - mówi Jacek Oskarbski, naczelnik gdyńskiego Biura Inżynierii Transportu, pracującego nad projektem.

Według ekspertów Deloitte dobrym sposobem na ograniczenie korków są inwestycje w transport publiczny, ale warto też popracować jeszcze nad organizacją ruchu samochodowego. Ocena organizacji transportu to bowiem ledwie 1,74 pkt. w pięciostopniowej skali. Dwukrotnie lepiej oceniona została komunikacja miejska w Gdańsku.

- Gdyby transport we wszystkich aglomeracjach był równie efektywny jak na przykład w Katowicach, mieszkańcy zaoszczędziliby 2,4 miliarda złotych rocznie. Nierzadko jednak same inwestycje nie wystarczą, gdy potrzebna jest zmiana sposobu myślenia. Można i trzeba minimalizować skalę oraz koszty korków, czyniąc mądre inwestycje - dodaje Rafał Antczak.
neo

Opinie (343) ponad 10 zablokowanych

  • "czekamy na akceptację dokumentacji i związanych z nią procedur." (5)

    oby nie było tak jak z pętlą trolejbusową przy hali Ergo. Leżał projekt, leżał sobie... w szufladzie prezydenta Adamowicza, aby zneutralizować Władze Gdyni, które mnóstwo czasu zmarnowały na próby negocjacji i rozmowy z sąsiadującymi miastami już nie tylko wyłożonej kasie na dokumentacje z buspasami nie wspominając. Przez przeciąganie się decyzyjne Gdańska i przekroczeniu terminu zmuszeni byli dodatkowo wybrać model "zaprojektuj i wybuduj", który dotychczas był akceptowany przy rozdziale środków unijnych negocjacje co do integracji z Sopotem, Rumią były pozytywne no, ale z Gdańskiem ? Przedłużenie tej linii trakcyjnej chciały też spółdzielnie i organy samorządowe Żabianki, tak by zintegrować komunikację trolejbusową i tramwajową. - Jednak po przeciągnięciu do maxa Gdańsk ostatecznie się zdecydował, ale na "nie", do tego używając nieprawdziwego argumentu o technicznej niemożności połączenia trakcji trolejbusowej i tramwajowej:))) Choć takie rozwiązania są stosowane w wielu miastach Europy niestety u "przyjaciół" zza południowej granicy zdecydowanie NIE.

    Dziś wiem już więcej, POprostu Gdańsk POstawił na układy i lobby samochodowe a nie na transport publiczny, bo kto by przypuszczał, że UE wyłoży pieniądze na budowę dróg wokół Ergo Areny - o czym się dowiędziałem m.in. z trojmiasta.pl.

    No cóż na układy, mówi się nie ma rady, a człowiek uczy się całe życie. Może Unia sfinansuje a Marszałek przyklaśnie, aby Gdańskowi wybudować tunele w szerz i wzdłuż, które spowoduje całkowite odkorkowanie miasta?

    • 13 4

    • a jak tam syn? (1)

      dalej pozdrawia myślących?

      • 1 2

      • OK,

        a dlaczego by było inaczej? Ja także zawsze pozdrawiałem myślących i analizujących pewne posunięcia całe życie. I nawet mniej tu ważne jest, czy to jest moja córka czy syn. Wychowywałem ich, choć syn doszedł samodzielnie do pewnych własnych racjonalnych przekonań z czego się tym bardziej ciesze. Z kobietami jest zawsze troszkę trudniej, ale też jest OK. Pozdrawiam tych, którym trudniej, bo myślenie w Polsce jest nie tylko odwagą, ale i odpowiedzialnością, a wiąże się to z robieniem możne trochę ciężej i wymaga mocniej osobowości:)

        • 4 0

    • polecam sprawdzenie tego wpisu odpowiednim służbom (2)

      Ta osoba coś wie!!!!

      • 0 4

      • ha (1)

        zejdź z swojego urzędniczego fotela i zapytaj się na ulicy średnio rozgarniętego gdańszczanina to Ci POwie jeszcze więcej:))
        Nawet to jak to było z tym "brakiem dokumentacji Gdyni na udrożnienie Spacerowej" przy Realu i dalej:)) O innych szkoda gadać.

        • 3 0

        • człowieku - jesteś chory

          • 0 3

  • Opinia wyróżniona

    socjaliści w natarciu (6)

    Zablokowanie jednego pasa ruchu dla 95% pojazdów silnikowych jest według "ekspertów" lekarstwem na korki? U jakich socjalistycznych "myślicieli" ci "eksperci" pobierali nauki?

    Może szkolili się w Korei Północnej, która inwestuje w tramwaje? Tam rozwinięto pomysł "ekspertów" z firmy Deloitte, i nie tylko odebrano kierowcom pas ruchu: zabrano im samochody, delegalizując je całkowicie. To też przecież jest pomysł na korki, nieprawdaż?

    Ludzie kupują samochody. Chcą jeździć samochodami. Miasto chce dokładnie odwrotnie, dlatego kłamie twierdząc, że zredukowanie trzypasmowej jezdni do dwupasmowej zmniejszy korki. Dzieci w przedszkolu potrafią zauważyć w tym sprzeczność. Ale nie socjaliści. O nie, dla nich to wszystko naprawdę ma głęboki sens.

    • 10 12

    • (1)

      Prostacka głupota.

      Nie ma na świecie dużego miasta, które rozwiązałoby problemy z kongestią za pomocą rozbudowy sieci dróg.

      Za istnieje mnóstwo przykładów, jak można rozładować korki wzmacniając transport publiczny i rowery.

      Tramwaje przeżywają swój renesans, nawet w Stanach (!) duże miasta zaczynają w nie inwestować.

      Ludzie sobie mogą chcieć jeździć samochodami, ale efekty tego widać wyraźnie w godzinach szczytu.

      • 7 2

      • Proszę o przykłady, z tego mnóstwa.

        Transport kolektywny można wzmacniać bez odbierania pasów ruchu pozostałym użytkownikom. Myślę o rozwiązaniach zbliżonych bardziej do Zakopanego (prywatne busy), niż do Korei Północnej (państwowe, czyli potocznie zwane "publicznymi" tramwaje).

        Proszę również o przykład miasta w USA, które stawia na tramwaje, nie na drogi asfaltowe.

        • 1 1

    • trollu udający rozgarniętego (3)

      ludzie nie tylko kupują samochody, ale i sprzedają je. I co z tego?

      jeśli 50% przejazdów samochodem po mieście odbywa się na odległość do 5 km a miasto przekona wielu z nich, że lepiej te 12 minut spędzić bez korków na rowerze

      to nadal będziesz uważał, że włodarze miasta są głupi i socyalistyczni?

      samochód nie jest pojazdem do jeżdżenia po mieście - to powiedział dyrektor firmy Volvo, a nie żaden socyalista, tylko gościunio który potrafi myśleć.

      • 4 3

      • (2)

        Zwykle nie dyskutuję z rozmówcami, którzy uciekają się do wyjazdów personalnych, bo preferuję rozmowę nie nacechowaną emocjami.

        To, że ludzie kupują samochody znaczy, że lubią tą formę transportu. To, że są gigantyczne korki świadczy o tym, że pomimo ich nadal ta forma transportu niesie za sobą istotne zalety. Tylko część kierowców jeździ samochodami z przymusu (np. dostawcy, kurierzy). Pozostali robią to z własnej decyzji. Z jakiegoś powodu przedkładają samochód nad tramwaj, pomimo korków.
        Uważam, że misją miasta jest służyć ludziom, a nie stawać w poprzek ich potrzebom. Część ludzi chce jeździć samochodami, część chce kolektywnie. Współistnienie autobusów i samochodów na wielopasmowych drogach uważam za najbardziej kompromisowe rozwiązanie. Część pasażerów będzie płacić za przejazd busem, a część za parkowanie w centrum miasta.
        To się da zrobić, miasto może tak postępować, jeśli zmieni swoje podejście. Wiem, że się na to nie zanosi, to widać gołym okiem.

        Krąży przekonanie, że bez tramwaju miasto nie może istnieć. Spójrzmy więc na Gdynię. Zastosowano tam formę przejściową między XIX wiecznym rozwiązaniem transportu kolektywnego - tramwajem, a XX wiecznym - autobusem, wprowadzając trolejbusy. To krok w dobrym kierunku. A można pójść jeszcze dalej...

        Oczywiście, miasto może przekonać ludzi do bardzo wielu rzeczy, z rowerami włącznie. Wystarczy zabronić bardzo wielu innych rzeczy... I nagle znajdą się "chętni" na to, co pozostało legalne. Nie lubię takiego podejścia.

        Nie interesuje mnie to, co powiedział dyrektor firmy Volvo. Nie jest on dla mnie autorytetem.

        • 1 1

        • Czynnikiem który decyduje o wyborze samochodu jest także złudne poczucie prestiżu, a tego nie zmierzysz. Jest mnóstwo ludzi, którzy uważają, że samochodów jest tym co o nich najlepiej świadczy i za nic w świecie nie pozwolą żeby ktoś znajomy ich zobaczył w autobusie.

          • 0 1

        • trollu nie podpisujący się

          dlaczego będąc zwolennikiem "wolnego rynku" chcesz żeby z publicznych pieniędzy inwestowano w drogi i bezkolizyjne skrzyżowania dla wygody ludzi, którzy po prostu miewają ograniczoną wyobraźnię ?

          i nie wiedzą, że korzystając z "wygodnych" samochodów nawet na odległość dającą się swobodnie pokonać inaczej (np. rowerem w ciągu 10 minut) nie decydują się na nią a po przejeżdżeniu kilku lat narzekają na otyłość i stan kręgosłupa i wyciągają rękę po publiczne pieniądze na leczenie swoich dolegliwości ?

          to że nie lubisz innego podejścia niż swoje to nie jest news. Moje doświadczenie podpowiada, że jeżdżenie tylko samochodem ogranicza wyobraźnię i nieprzyjaźnie nastraja do innych konkurujących o przestrzeń w mieście.

          Dlatego próbuję Cię, szanowny Anonimie, przekonać, że im więcej osób się przesiądzie na komunikację miejską i rowerową lub wejdzie w system car sharingu, to:
          - miasto będzie mogło mniej wydawać na budowę i utrzymanie dróg
          - kierowcy będą mieli więcej miejsca do parkowania (niestety, niekoniecznie zxa darmo)
          - będzie mniej wypadków i wydatków publicznych na leczenie ofiar
          - ceny nieruchomości w śródmieściu wzrosną
          - mniej ludzi się będzie chciało wyprowadzić poza miasto bo się poprawi jakość powietrza i zmniejszy się hałas

          dla mnie dyrektor firmy volvo też nie jest autorytetem. Ja tylko kwestionuję tezę, że władze miasta próbując "zmniejszyć korki" przeznaczałyby jeszcze więcej kasy publicznej na "poprawę warunków jeżdżenia po mieście samochodem, a nie próbowały innych metod, które sprawdziły się w innych miastach.

          • 2 1

  • A jak skopiujesz plyte z windozami,

    to Bill Gates traci 500 zł. Taka sama, debilna logika kierowala ekspertami z firmy Deloitte.

    • 5 2

  • Opinia wyróżniona

    Stojąc w korku tracisz: (2)

    - możliwość powąchania bezdomnego
    - możliwość posłuchania bluzgów 'młodzieży' okupującej tył autobusu
    - okazję do skorzystania z darmowej sauny albo krioterapii (w zależności od pory roku bądź humoru kierowcy/motorniczego)
    - ...

    • 21 4

    • ale zyskujesz: (1)

      - słuchanie swojej ulubionej muzyki bez gderania zony i wrzeszczących dzieciaków
      - zawsze mozna zadzwonić do dawno nie słyszanych przyjaciół
      - mozna zadzwonic do kochanki

      • 1 1

      • na pewno jakaś zechce miernotę jeżdżącą autobusami z bydłem

        • 0 0

  • Żeby robić buspasy... (3)

    1) Jezdnie muszą mieć przynajmniej dwa pasy w tym samym kierunku. "Oczywista oczywistość", której zdają się nie zauważać nasi włodarze...

    2) Buspasów nie ma sensu robić, gdy obok jest linia tramwajowa. Bo po co?

    Dla dociekliwych zagadka: ile jest w Gdańsku czeropasmowych ulic bez linii tramwajowej?

    Kołobrzeska, Jana Pawła II, Polanki, Potokowa, Rakoczego, Bulońska, Nowolipie i Łostowicka... (z czego teoretycznie połowa będzie miała linię tramwajową). Trochę mało tych czteropasmówek jak na 800 km dróg publicznych...

    • 5 2

    • mp - spytaj miasta jaka część ruchu w mieście odbywa się na tych 4 pasmówkach

      wtedy się dowiesz, że dużo więcej niż sobie wyobrażasz.

      Jak jest wydzielone torowisko dla tramwaju, to nie ma potrzeby budowy buspasa

      ale warto namawiać ludzi do car sharingu, korzystania z transportu publicznego i budowania miasta krótkich odległości - to rzeczywiście redukuje korki.

      • 0 1

    • Polanki ma 4pasy???

      ciekawe

      • 0 0

    • Ciekawe, Polanki??

      Chyba ze od wczoraj cos sie zmienilo.

      • 0 0

  • (3)

    Bzdura z tym traceniem czasu. Ludzie mają wybór: samochodami w korkach albo autobusami i tramwajami przy mniejszych korkach. Wybierają samochody żeby móc pokazać na jakież to pojazdy ich stać i jak wysoki w ich własnym mniemaniu jest ich status.

    • 8 6

    • trollu nie podpisujący się (1)

      wiedz, że nie wszyscy, których stać na samochód decydują się na korzystanie z niego

      przeciętny cyklista w mieście lepiej zarabia i jest lepiej wykształcony niż przeciętny kierowca

      • 3 1

      • bo jest was dwóch...

        • 0 0

    • zapraszam do 155/295 na ujeścisku/wilanowskiej. jak się wciśniesz w godzinach szczytu to masz szczęście. jedyne co zyskuję to 10min, dzięki jeździe w zimnym tramwaju. dziękuję za taką alternatywę, zwłaszcza, że jadę z małym dzieckiem.

      • 4 1

  • JKM i wszystko jasne (1)

    JKM

    • 2 5

    • pierdzielone jelenie głosują na ubeków, narzekają i dalej głosują na tych samych ubeków

      no kwintesencja głupich polskich świń

      • 0 0

  • (1)

    Zawsze można mieć dwie fury: parzystą i nieparzystą.

    • 7 0

    • dobry pomysł

      ;)

      • 0 0

  • nienawidzę korków (3)

    przeważnie cały dzień mam wypełniony obowiązkami, szlag mnie trafia jak muszę stać bezczynnie w pie..nym korku tylko dlatego, że ktoś sprzedając ziemię deweloperom zapomniał wybudować nowe drogi !

    • 19 2

    • chiko wyluzuj się

      nie musisz mieszkać tak daleko od fabryki

      • 0 3

    • Daleko masz do McDonalda?

      • 0 3

    • sza !

      ciotki z podstawówki

      • 0 0

  • Czyli co, moge sie legalnie domagac odszkodowania od miasta w wysokosci 2,3tys rocznie ? (2)

    • 10 2

    • temida - spróbuj wyegzekwować tych, którzy jeżdżą bryką na odległość mniejszą niż 800 metrów

      i bredzą, że inaczej nie można

      • 0 2

    • poprawka

      temida - spróbuj wyegzekwować od tych, którzy jeżdżą bryką na odległość mniejszą niż 800 metrów

      i bredzą, że inaczej nie można

      jak to zrobisz, korki znikną

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane