- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Diakonami stałymi mogą zostać zarówno kawalerowie, jak i żonaci. Kandydat musi mieć ukończone 35 lat; jeśli jest w związku małżeńskim, na diakonat musi wyrazić zgodę żona. Kandydaci przejdą 3-letnie szkolenie. Oprócz prowadzenia pogrzebów i udzielania ślubów, diakoni będą też mogli katechizować.
- Mężczyzna przyjmując te święcenia poprzestaje tylko na nich, do tej pory diakonat w Polsce był stopniem do święceń kapłańskich - tłumaczy ks. dr Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski.
- Diakonat to instytucja tak stara jak sam Kościół, istniał od czasów apostolskich aż do średniowiecza, dopiero potem został zarzucony, a przypomniał go II Sobór Watykański - opowiada.
- Na zachodzie Europy ta instytucja funkcjonuje stosunkowo dawno - mówi ks. Kloch. - Polska jest jednym z ostatnich krajów, które ją wprowadzają - przyznaje ks. Witold Bock, sekretarz prasowy Metropolity Gdańskiego.
Czy żonaci mężczyźni udzielający np. komunii, nie będą bulwersować polskich katolików?
- Nie przypuszczam, chociaż trzeba ich będzie do tego specjalnie przygotować. Zdjęcie mężczyzny w podkoszulku na ambonie, opublikowane w jednym z dzienników, jest lekką przesadą. Dla diakonów przewidziano odpowiedni strój liturgiczny - mówi ks. Józef Kloch.
Każdy z biskupów diecezjalnych indywidualnie podejmuje decyzję o wprowadzeniu diakonatu stałego w swojej diecezji. Wtedy też należy powołać ośrodek formacji diakonów stałych. - Na pewno za jakiś czas wprowadzimy taką możliwość - informuje ks. Witold Bock.
W 2000 roku na całym świecie było ponad 27 tys. diakonów stałych.
Opinie (29)
-
2004-04-07 00:25
pierwszy kwietnia już był......
- 0 0
-
2004-04-07 01:20
no i słusznie
Skoro człowiek nie czuje powołania na Księdza, a mimo wszystko jest bardzo wierzący i chciałby innym głosić Słowo Boże, to dlaczego nie? Tymbardziej, że będzie przeszkolony. Kobiety także powinny mieć jakieś Święcenia tego typu.
- 0 0
-
2004-04-07 03:05
zawsze uważałem, że to i niekonstytucyjne i nieludzkie żeby tylko kawalerowie mogli udzielać ślubów:)
to była dyskryminacja w prowadzeniu działalności gospodarczej- 0 0
-
2004-04-07 06:25
no i dobrze
czasem trudno rozstrzygac dylematy szarpiąc się między odczuwanym powołaniem a miłością do kobiety
pastorzy na zachodzie doskonale sobie daja radę i nie wydaje mi się żeby żona tak bardzo przeszkadzała w zaangarzowaniu się w życie społeczności religijnej- 0 0
-
2004-04-07 07:01
hmmmm
żeby nie urazić
żona dla księdza??
czyli dwoje plus dzieci na utrzymaniu parafii??
(plus gospodyni)
jak parafia ma taka wole:)))- 0 0
-
2004-04-07 07:02
Udawana rozkosz
Udajesz czy rzeczywiście przeżywasz orgazm? / arch. INTERIA.PL
Żaden facet nie lubi być oszukiwany, a już na pewno nie w łóżku. Orgazm udawany przez partnerkę to bolesny policzek wymierzony w jego męskość. Aktorstwo, prędzej czy później, i tak wyjdzie na jaw.
Dlaczego kobiety udają?
Niektóre robią to dlatego, że nie są w stanie osiągnąć orgazmu, nigdy go jeszcze nie przeżyły. Są przygotowane teoretycznie, ale wiedzy tej nie miały możliwości sprawdzić w praktyce. Jedne z nich są jeszcze zbyt młode, by moc przeżywać prawdziwą ekstazę, inne - zbyt oziębłe albo wewnętrznie zablokowane. Przeczytały, jak wygląda orgazm, co kobieta wtedy przeżywa i próbują, z marnym skutkiem, naśladować to. Bo w przeciwnym razie on pomyśli, że z nimi coś nie tak i zacznie rozglądać się za inną partnerką.
Orgazm bywa przez kobiety udawany również po to, by zbyć partnera. Nie mają one ochoty na seks w danej chwili, akurat z tym partnerem, chcą to mieć po prostu z głowy. W grze aktorskiej nie każdy się połapie, a do następnego razu może szybko nie dojdzie.
...- 0 0
-
2004-04-07 07:06
Gallux
Żona na plebanii?
A kto potem połapie się czyje są dzieci?- 0 0
-
2004-04-07 08:44
Najlepsze rozwiązanie
Tak sobie myślę , w "Polsce jest pewnie za mało powołań kapłańskich i zakonnych" a może chcemy ich eksportować do UE, jako towar przestarzały. Tylko kto go kupi? W naszej parafii został szafarzem największy kombinator i cwaniak, po kilku jego komuniach, ilość (zwłaszcza babć) "przystępujących" zmniejszyła się o ok.40% . To rozwiązanie byłoby gwoździem do trumny Polskiego Katolika i tak należy trzymać.
- 0 0
-
2004-04-07 08:51
Po wejściu do UE komunia obłożona zostanie 22% VATem
ale będą dodawali "pięćdziesiątkę" wina mszalnego dla kurażu.- 0 0
-
2004-04-07 09:02
no fajnie,
ale te żony to kiepsko musza mieć, bo co to za facet, który ma ciągotki na księdza?! :D
no chyba że można nieźle na tym zarobić ;P- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.