- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (443 opinie)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (151 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (176 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzione auto (17 opinii)
Nie wyrzucaj świątecznych potraw. Przekaż je potrzebującym
Gdy skończy się Boże Narodzenie, w naszych lodówkach jak zwykle pozostaną pieczone mięsa, wędliny, ryby, sałatki i ciasta, których nie byliśmy w stanie zjeść. Jest sposób, by się nie zmarnowały. Można przekazać je potrzebującym. To proste i szybkie.
Ale nie musi.
Warto pamiętać, że w Polsce wciąż żyje wiele osób, których nie stać na wyprawienie nawet skromnej kolacji wigilijnej. W minionym roku według danych GUS problem ubóstwa dotknął 13,4 proc. osób w gospodarstwach domowych. To prawie 5 mln Polaków, z czego ponad 4 proc. osób żyło w skrajnym ubóstwie, poniżej minimum egzystencji.
Jak podzielić się jedzeniem z bezdomnymi?
Od kilku lat na świecie, a także w Polsce, coraz bardziej popularne jest dzielenie się jedzeniem. W 2015 roku powstała ogólnopolska akcja Podziel się posiłkiem z bezdomnymi, która zachęca nas do dzielenia się żywnością z potrzebującymi.
Chcesz przekazać jedzenie potrzebującym? Sprawdź, jak to zrobić
Akcja polega na łączeniu osób, którym zostało jedzenie po świętach z tymi, którzy na co dzień nie dojadają lub chodzą głodni. Aby przekazać jedzenie, wystarczy skontaktować się z organizatorami, którzy wyślą do nas woluntariusza. Ten odbierze od nas jedzenie i zawiezie je do zgłoszonej do akcji jadłodajni. Możemy też sami spakować nadmiar potraw i zawieźć we wskazane miejsce.
Akcja działa już od drugiego dnia świąt do 31 grudnia w kilkunastu miastach w Polsce, w Trójmieście dołączyły do niej jadłodajnia Caritas w Sopocie i Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne z Gdyni. Szacuje się, że w Trójmieście jest około 1400 osób bezdomnych, z czego blisko 1000 w samym Gdańsku.
Włóż do słoika, zawiń w folię
- W poprzednich latach jedzenie, które mieli w nadmiarze, ludzie przywozili już w drugi dzień świąt, albo kilka dni później, u nas jest to bez różnicy, ważne, żeby to jedzenie było jeszcze dobrej jakości. Uczestniczymy w tej akcji od zeszłego roku, wtedy przywiozło jedzenie do nas około 20 osób, były ciasta i mięsa, bo rodzina na przykład nie przyjechała na święta, albo nie zjadła, ludzie potrafią się szczodrze podzielić. W zeszłym roku mieliśmy u nas około 60 osób, teraz już też jest podobnie i wszyscy korzystają z tych darów - wyjaśnia Adam Kociński, opiekun i sanitariusz w Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Dobroczynnym w Gdyni.
Przedświąteczne akcje i imprezy charytatywne
W gdyńskiej placówce są stali podopieczni, kierowani tu z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i przebywają w niej zazwyczaj do końca marca. Jedzenie jest tam przyjmowane chętnie nie tylko z okazji świąt, można je dostarczać codziennie od godz. 8 rano nawet do 21, pod adresem Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne, ul. Jana z Kolna 28
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
W jadłodajni Caritas w Sopocie, przy al. Niepodległości 778
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
- W poprzednich latach osoby przynosiły do naszej jadłodajni jedzenie zapakowane najczęściej w słoiki, czyste pojemniki, tak żeby było to jak najbardziej higieniczne i trwałe, potem takie pakiety przekazywaliśmy potrzebującym w całości. Do momentu wydania musimy to jedzenie przechować w chłodnych warunkach. W poprzednich latach skorzystało z tej żywności kilkunastu bezdomnych - wyjaśnia Marta Szulc z Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
Marnowanie żywności jest też nieekologiczne
Jeżeli nie przemawiają do nas aspekty pomocowe, warto wiedzieć, że marnowanie jedzenia ma też ekologiczne konsekwencje. Do jego wytworzenia zużywane są duże ilości wody, paszy dla zwierząt, a to wiąże się zazwyczaj ze stosowaniem sztucznych nawozów i ostatecznie z transportem, niejednokrotnie na duże odległości.
Gdyby wszyscy kupowali tylko tyle jedzenia, ile potrzebują, można byłoby znacząco ograniczyć negatywny wpływ człowieka na środowisko naturalne poprzez zmniejszenie ilości zanieczyszczeń i emisji dwutlenku węgla.
Miejsca
Opinie (164) 5 zablokowanych
-
2018-12-26 11:53
Zaprośmy mieszkańców Elbląga
Tam jest wielu bezrobotnych i głodnych mieszkańców.
Niechaj choć raz w roku się najedzą.- 3 5
-
2018-12-26 12:08
No, a potem dostaniecie wezwanie do US aby opodatkowac darowizne.
I cieszcie sie jezeli nie zostanie wszczete dochodzenie karno-skarbowe
- 4 2
-
2018-12-26 12:16
Rozumiem, ze te resztki przed przekazaniem beda sprawdzane pod wzgledem bakterii,toksyn czy trucizn
No bo kto zaplaci za zejscie po zjedzeniu zupy grzybowej z muchomorow czy grzybkow halucynogennych?
- 5 5
-
2018-12-26 12:40
pomyśl albo poradź się
Policz, oszacuj i wtedy bierz się za gotowanie. Można też zapytać doświadczonej gospodyni jaka porcję przygotować.
Można zamrozić nadwyżkę .Każdy dom wyposażony jest w lodówkę z zamrażalnikiem.
Ja osobiście nie wziął bym potrawy od nieznanej mi osoby. NIe wiadomo jak przyrządzana, jakie warunki higieniczne temu towarzyszyły, jak długo potrawa stała...
Użyj mózgu a zaoszczędzisz pieniędze.- 3 2
-
2018-12-26 13:02
Wyślijcie pocztą do prezydenta Elbląga
Niech rozda biednym bezrobotnym mieszkańcom...
- 0 4
-
2018-12-26 13:26
Ludzie. Co jest z wami? Chcą się podzielić
Źle, wolą wyrzucić, też nie dobrze. Gotuję więcej,dzielę się bo mnie stać, bo lubię, bo mi to kur.. A sprawia przyjemność. I nikomu nic do tego. Jak jedziesz do rodziny, w drugi dzień świąt, to też jesz dwu, trzydniowe jedzenie, i jakoś nie chorujesz. Nie wszystko się da zamrozić.
- 9 3
-
2018-12-26 14:24
Mam kilka ledwo rozpoczętych flaszkę. Z tego chyba najbardziej się ucieszą.
- 5 1
-
2018-12-26 15:42
właśnie wróciłem z pracy (służba zdrowia), jak mam wyrzucić świąteczne, skoro w święta byłem w pracy ? (2)
jeśli coś wywalę, to moje powszednie. kim trzeba być, żeby dać komuś zatęchły bigos ?
- 2 8
-
2018-12-26 15:53
zwolnij się, weź kredyt i zrób świeże zakupy
masz zatęchłe poglądy i to się ujawniło w raz z dostępem do internetu, wróć do pracy, będzie korzystniej społecznie niż siedzieć przed monitorem, zatęchły pracowniku służby zdrowia...
- 4 1
-
2018-12-26 16:14
Po pierwsze pisz tak by mozna było cie zrozumiec o co ci chodzi(druga część wypowiedzi)
Po drugie z czego ty robisz bigos i gdzie go trzymasz że po 2czy 3 dniach jest stęchły.
- 4 0
-
2018-12-26 15:52
A tu katolicy się zebrali! Myślą, że będą mieli czyste sumienie i winy odpuszczone! A kij z waszymi resztkami z pisiego stołu (1)
- 1 4
-
2018-12-26 18:46
dobre, dobre
opieram
- 0 0
-
2018-12-26 16:19
(3)
Nawet jeżeli mi zostanie świąteczne jedzenie to postaram się tak aby nic z niego nie trafiło do "potrzebujących". Ci rzekomo "potrzebujący" mają zasiłki, 500+, paczki od Caritasu a ja za swoje święta musiałem zapłacić z mojej pensji. Która co miesiąc jest uszczuplana na tych "potrzebujących".
- 5 4
-
2018-12-26 18:45
Nikt ci nie każe przekazywać jedzenia to jest dobrowolne , tu wcale nie chodzi o dzieci które dostają 5OO+ (2)
są też renciści niepełnosprawni którzy się ucieszą ,bo za rentę w postaci 7OOzł trudno się utrzymać,
- 0 1
-
2018-12-26 19:49
Mają tak mało, bo PiS nie zniósł podatku. Dzieciaki dostają 500+, a chory, stary odpadki. (1)
Nie, dziękuję, to wolę kupić świeże z tych 700 zł renty.
- 0 0
-
2018-12-27 09:19
Dobrze że przez poprzednie 8 lat nie płacili podatku i mieli trochę więcej pieniędzy; może te czasy wrócą..
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.