- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (399 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (242 opinie)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (45 opinii)
- 4 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (51 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (146 opinii)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (59 opinii)
Zostawiła córkę i hyc nad morze
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24399__kr.webp)
Stołeczni policjanci ustalili, że kobieta może przebywać w Sopocie, a tamtejsi funkcjonariusze, dzięki przekazanym im informacjom, zatrzymali ją wczoraj ok. godz. 17.
Andrzej Tewiel z policji w Sopocie powiedział, że 23-letnią Magdalenę Ż. zatrzymali funkcjonariusze patrolujący dworzec. Kobieta była trzeźwa. Na razie nie rozmawiano z nią na temat pozostawienia dziewczynki.
- W piątek kobieta zostanie przewieziona przez stołecznych policjantów do Warszawy i przesłuchana - dodał Sokołowski.
W sobotę ok. godz. 11 do policjantów patrolujących Dworzec Centralny podszedł mężczyzna, który poinformował, że na północnej galerii dworca, przy wyjściu od strony ulicy Emilii Plater, zauważył ok. 2-letnią dziewczynkę bez opieki.
Policjanci zaopiekowali się dzieckiem; zabrali je na komisariat. Mimo poszukiwań i podawanych przez radiowęzeł komunikatów, nikt po dziecko się nie zgłosił. Do dziewczynki wezwano lekarza, a później przewieziono ją do Domu Małego Dziecka.
Rysopis dziewczynki i jej zdjęcia przekazano mediom. Po jednym z programów telewizyjnych w poniedziałek na policję zgłosili się dziadkowie Marzenki, którzy na okres świąteczny wyjechali z Warszawy.
Złożyli oni wniosek o przyznanie im opieki nad dziewczynką i wydział rodzinny i nieletnich Sądu Rejonowego Warszawa-Wola przekazał im dziecko. Zostanie przeprowadzone postępowanie w sprawie odebrania praw rodzicielskich jej rodzicom (wszczęte z urzędu) i utworzenia rodziny zastępczej przez dziadków.
Na razie nie wiadomo dlaczego matka zostawiła dziewczynkę na dworcu. Jeśli potwierdzi się, że ją porzuciła, grozi jej do trzech lat więzienia.
Opinie (130) 6 zablokowanych
-
2006-04-21 09:51
podpisy pod zdjęciami
Dlaczego nic dziwnego, że Matka wwyjechała z Warszawy do Sopotu. Bo niby Warszawa brzydka??? nie rozumiem
- 0 0
-
2006-04-21 09:56
Jozefo,
coz za porownanie 34 letniej dojrzalej samotnej mamy , splacajacej kredyt mieszkaniowy , do 23 letniej siksy , ktora dala sie przez naszego Galluxa zbajerowc .
Z Toba jemu nie wyszlo .
Troche wyrozumialosci dla mniej doswiadczonych kobiet.- 0 0
-
2006-04-21 10:02
nikogo nie bajerowałem mów za siebie gołodupcu, ja nie lubię kobiet
- 0 0
-
2006-04-21 10:12
Jednak udalo mi sie Ciebie wywolac ?
Przepraszam .
Nie wiedzialem , ze nie lubisz kobiet .
Jezeli to dla Ciebie drazliwy temat - postaram sie go omijac .
Pan prezes tez nie lubi kobiet , ale ma kota .
Moze to jest recepta na sukces w IV RP ?- 0 0
-
2006-04-21 10:16
Pan prezes nie lubi kobiet odkąd najpiękniesza dla niego na świecie dziewczyna w bracie się zakochała...
- 0 0
-
2006-04-21 10:18
ja też mam kota tak jak mój idol, proszę nie przeszkadzać zajmuję się właśnie renowacją kultowej marynarki ciepło się robi
- 0 0
-
2006-04-21 10:19
m
hmmmmm.moze sie nawet kiedys spotkalismy, jesli kiedykolwiek miales problemy zdrowotne;-)
- 0 0
-
2006-04-21 10:23
Ach Marku..
I całe szczęście, że nie wszystkie kobiety są zaradne..jest jakieś tło od którego można się odbić. Ja już od 18-tego roku życia jeździłam w czasie wakacji za granicę, żeby zarabiać na ścierze. I w niczym mi to nie ujęło aby w wieku 22 lat pełnić funkcję asystentki prezesa wielkiej firmy motoryzacyjnej, a pół roku później dyrektora biura. Dalej jeździłam na ścierę. Chciałam mieć więcej to miałam, ale nie biadoliłam. I gdyby nie pazerne i wyrachowane chłopy w moim życiu to dzisiaj nie musiałabym spłacać kredytu-ot co!
Życie toczy się dalej, choć zdrowie już nie te i zaufanie do ludzi kuleje. Z głupoty się wyleczyłam, a zaradność toczy się rozpędem lokomotywy-bo musi.
Wszystkim małolatom radzę wpakować nadmiar energii w działanie, bo jak słyszę tych wykształconych za kasę rodziców, nie umiejących nawet porządnie posprzątać własnego pokoju, że o innych umiejętnościach nie wspomnę, to mnie z lekka krew zalewa...zarabiać chcą, ale pracować nie bardzo. Słowem wyżej sr...ą niż d...y mają.
I u nie ujmuję absolutnie tym, którzy sami siebie dorabiają mając nawet 17 lat-jako hostessy i promotorzy na przykład.
Chwała im za to, dużo takiej młodzieży znam..hmm..pracowałam z nimi. więc piszę co wiem.
Mam nadzieję, że ta tolerancja to lekka nutka ironii...?:)
Aaa...i nie piszę o tym, zeby się wychwalać, ale o ile wiem, moje zycie posłużyło za motorek dla wielu młodych ludzi-skorzystali z moich rad i dobrze na tym wyszli. Pomogłam wielu ludziom i to z tego jestem najbardziej dumna-nie z funckcji jakie pełniłam. Praca dzisiaj jest jutro jej nie ma-rzecz ulotna. Sumienie zostaje na zawsze.
A co do tej kobity, co córcię zostawiła...najpierw jej bym wysluchała, a dopiero potem wydawała osądy.- 0 0
-
2006-04-21 10:27
Józefo
A co do tej kobity, co córcię zostawiła...najpierw jej bym wysluchała, a dopiero potem wydawała osądy.
..
Wiesz co...słów szkoda,co niby tu słuchac,obojetnie jaki problem by to nie byl, jest dla mnie rzecza niewyobrazalna aby zostawic dziecko,jeszcze w taki sposob jak uczynila to ta siksa,przeciez ten dzieciaczek mog zginac,zostac zgwalcony przez pedofila (bo takich na dworcu akurat od huhu i jeszcze troche), takiego zachowania nie tlumaczy nic - choroba psychiczna jedynie- 0 0
-
2006-04-21 10:30
Józefa,
ja też uważam, że jedynie choroba psychiczna tłumaczy tak irracjonalne zachowanie matki(???).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.