- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (105 opinii)
- 2 Kiedy deszcz bywa groźny? (40 opinii)
- 3 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (225 opinii)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (148 opinii)
- 5 Do tego nie służą światła awaryjne (158 opinii)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (92 opinie)
Zwierzyniec z brązu jedną z atrakcji pchlego targu
Dla wielu najważniejszym elementem Jarmarku św. Dominika jest pchli targ, czyli strefa kolekcjonerów. W tym roku, już po raz drugi, znajdziemy ją na Długich Ogrodach. Najwięcej oglądających przyciąga stoisko z ogromnymi, wykonanymi z brązu figurami zwierząt.
Strefa kolekcjonerów na Długich Ogrodach
Ubiegłoroczna decyzja o przeniesieniu stoisk kolekcjonerów z Podwala Staromiejskiego na ul. Długie Ogrody
W tym roku tego błędu nie popełniono i kolekcjonerzy zajęli wyłącznie Długie Ogrody. Odstępy między straganami są spore, spaceruje się między nimi dość wygodnie. To, co może przeszkadzać, zwłaszcza w upalne dni, to duże nasłonecznienie tego miejsca. Brak drzew sprawia, że trudno tu wytrzymać z gorąca.
Spacerujących jednak nie brakuje.
Różności dla każdego
Asortyment podobny jak co roku. W witrynach znajdziemy stare monety, medale, zegarki. Drobne, przedwojenne marki czy fenigi zalegają w pudełkach, w których można swobodnie przebierać.
Jak zwykle nie brakuje też stoisk z płytami winylowymi i CD (ale także kasetami, wśród których dominują pirackie wydania z lat 90.), komiksami czy plakatami.
Porcelanę czy mniej lub bardziej antyczne meble znajdziemy na wielu kramach.
Jeden z gdańskich kolekcjonerów kręci jednak nosem: - Wymiotło wiele znanych twarzy. Całość idzie w stronę handlu stylizacjami z Holandii.
I faktycznie: choć wciąż znajdziemy tu pamiątki z dawnego Gdańska, przedwojenne tabliczki adresowe, wieszaki na ubrania, ceramikę (także taką z nazistowskimi symbolami) to równie łatwo tu o plastikowe resoraki w fabrycznych opakowaniach prosto z fabryk w Azji. Także tu widać inflację: te same modele, które rok temu kosztowały 5 zł, dziś wszyscy wystawiają za złotych 7.
Monumentalny zwierzyniec z brązu
Jedno ze stoisk wyjątkowo przyciąga uwagę. Mniej więcej w połowie długości ulicy znajduję się kram z imponującą reprezentacją zwierząt i bajkowych postaci wykonanych z brązu. Nie są to jednak antyki, lecz współczesne wyroby. Jest tu ogromny orzeł z rozpostartymi skrzydłami, niemal naturalnych rozmiarów byk gotujący się do skoku, są lwy, hipopotam czy żółwie wygrzewające się na konarze drzewa. Wśród postaci z bajek widziałam Piotrusia Pana.
Jarmarkowi goście zatrzymują się, uśmiechają, ale gdy widzą ceny na niektórych eksponatach robią wielkie oczy. Te mniejsze zwierzęta kosztują po 3-4 tysiące złotych. Średniej wielkości lew kosztuje 35 tys. zł. Mniejszy tygrys - 6 tys. zł.
Sporo osób zatrzymuje się przy stoisku, na którym kupić można wykonane z brązu zwierzęta czy postaci z bajek.
Wydarzenia
Opinie (94) 2 zablokowane
-
2022-07-28 06:14
Większość staroci to szmelc z holenderskich i niemieckich wystawek. (1)
Sprzedawane na jarmarku antyki można przez cały rok kupować na giełdzie w Pruszczu, w bardziej przyjaznych cenach. To smutne, ale nasz jarmark już dawno stał się festiwalem kiczu i miernoty.
- 6 0
-
2022-08-07 00:46
Zgodzę się z opinią pod kątem staroci, aczkolwiek rękodzieło ratuje poziom imprezy
Co roku coraz to więcej nowych oryginalnych produktów artystycznych się pojawia
- 0 0
-
2022-07-28 06:16
Widziałem te cuda. Odlew za 35 tyś. Dobrze że nie za 350 tyś...
- 2 0
-
2022-07-28 06:20
"kolekcjonerzy", którzy wwożą do Polski rzeczy z "wystawek" z różnych krajów Europy. Obrót śmieciami nie jest w jakiś sposób regulowany ?
- 2 0
-
2022-07-28 07:26
z brązu? żart
wszystkie figury są współczesne. Z brązu już nikt nie robi bo cena za odlew jest abstrakcyjna. W większości przypadków materiałem jest żywica epoksydowa.
- 2 0
-
2022-07-28 07:48
To dla mas, ale nie nas...
Gdańszczanie powinni jarmark omijać z daleka i wstrzymać się od komentarzy bo to atrakcja nie dla nas. To atrakcja dla jadących tu z daleka, wynajmujących kwatery i zajmujących miejsca w gastronomii. Już się zapowiedział nasz znajomy z USA, co roku przyjeżdża i szpera na pchlarni. Zadowolony wywozi walizkę gratów z przekonaniem, że trafił cuda. My tylko się śmiejemy w kułak, bo albo tam nie szuka albo takiego jarmarku w Stanach nie ma.
- 3 0
-
2022-07-28 07:58
jeśli to jest atrakcja
to znaczy, że w tym roku juz kompletnie nic nie ma. Te posagi sa na jarmarku od kilku dobrych lat....
- 2 0
-
2022-07-28 08:00
Opinia wyróżniona
Gdzie przebój jarmarku?
Najbardziej martwi mnie kompletny upadek wynalazczości. Kiedyś jarmark lansował nowość: klik-klaki, gdaczące pudełka, tenis na gumce, koszule z farbowanej tetry. Poza tym kojarzył się z koncertami gwiazd na początek i koniec jarmarku.
- 4 3
-
2022-07-28 08:35
jaszczomb
ten jaszczomb kosztuje 80 tysia.
- 3 0
-
2022-07-28 08:50
Ceny mocno odklejone od rzeczywistości
A potem biadolenie, że słaby jarmark, nikt nie kupuje, tylko pytają i oglądają.
- 3 0
-
2022-07-28 09:02
kiedyś to były czasy (1)
pamiętacie na stoiskach komiksy kajko i kokosz, thorgal, tytus..., kapitan żbik, kapitan kloss, resoraki z matchboxa, kolejki piko, artefakty wojenne itp itd? Tego mi brakuje, może i sentymentalnie, ale chodząc zawsze wypatruję a nie ma już moich skarbów
- 0 0
-
2022-07-28 09:28
teraz jest dokładnie to samo ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.