• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zwróciła taksówkarzowi uwagę, w rewanżu spuścił jej powietrze z koła

Magdalena, czytelniczka Trojmiasto.pl
21 lipca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Szpital przy ul. Klinicznej w Gdańsku. Szpital przy ul. Klinicznej w Gdańsku.

Pani Magdalena, matka dwójki dzieci, przyjechała do szpitala przy ul. Klinicznej zobacz na mapie Gdańska na badania. Na parkingu zwróciła uwagę taksówkarzowi, który oddawał mocz między samochodami. W rewanżu mężczyzna pod jej nieobecność włożył do wentyla złamaną zapałkę i spuścił z jednego z kół powietrze. Gdy kobieta siłowała się z zapasowym kołem, taksówkarz ją obserwował, a po chwili odjechał.



Oto historia pani Magdaleny:

Czy zwracasz uwagę niestosownie zachowującym się osobom w miejscach publicznych?

Poniedziałek, godzina 8 rano, parking pod Szpitalem Klinicznym w Gdańsku. Parkuję auto, wysiadam i słyszę, że leci gdzieś woda strumieniem. Patrzę i oczom nie wierzę. Tuż obok stoi facet i leje jak z węża ogrodowego pomiędzy dwoma zaparkowanymi autami. Kałuża z moczu średnicy metra.

Wizytę u lekarza mam za 3 minuty, więc w pośpiechu odpinam dzieciaki z fotelików, nakłaniam je - obietnicami o lodach - do grzecznej współpracy. Pakuję dzieci do wózka, torba na ramię i lecę do szpitala.

Patrzę, a gość, który chwilę temu zapinał rozporek, to nie jakiś menel, a taksówkarz srebrnego mercedesa kombi, który czeka swoim wozem na parkingu wzdłuż ulicy tuż pod drzwiami szpitala. Przechodzę obok i mówię w pośpiechu:

- Pan to by się wstydził ludziom sikać pod drzwiami samochodów. Do szpitala do toalety nie ma pan daleko. I dorzucam na koniec - Fuuuj!
Widziałam po gościu, że był zaskoczony i obruszony, ale nic nie odpowiedział.

Po godzinie wychodzę ze szpitala. Biegnę z dziećmi do auta, pakuję wózek do bagażnika, na tylnym fotelu przebieram malucha. Dzieci zapięte w fotelikach, wszystko spakowane, więc rozglądam się za śmietnikiem by wyrzucić pieluchę i co widzę?! Stoję na feldze. Zero powietrza w tylnej oponie. Pewnie złapałam gumę. Wyciągam więc koło zapasowe, pożyczyłam lewarek, siłuję się ze śrubami. Nikt tu nie ma czasu, by mi pomóc. Dwaj panowie pomagają po trochu i lecą dalej.

Taksówkarz stoi w mercedesie tuż za mną, ale jego o pomoc nie proszę. Widzi mój bałagan wokół auta i trud, jaki wkładam w wymianę koła z dwójką dzieci w aucie. Pewnie kurs mógłby stracić, więc chleba nie będę mu odbierała.

Trzeci przechodzień ma więcej czasu i pomaga mi zdjąć zapieczone koło, założyć zapasowe i uporać się z całą resztą sprawy. Szukamy gwoździa w oponie, a ja w tzw. "międzyczasie" opowiadam "Panu Dobry Uczynek" historię o toalecie osobistej taksiarza pomiędzy autami i że mu uwagę zwróciłam.

I stało się jasne: "Spuścił pani powietrze, a oto dowód!". W zakręconym lekko wentylu włożona była połamana zapałka, dzięki której uszło powietrze z opony.

Taksówkarz odjechał chwilkę wcześniej. Nie wiem, czy dowartościowany i spełniony, bo lawety nie wzywałam, ale na pewno z opróżnionym pęcherzem.

Namawiam zatem, aby każdy wyciągnął wnioski z mej obserwacji i uważał na parkingu przy Szpitalu na Klinicznej, bo nie każda kałuża pod drzwiami twojego auta musi być efektem deszczu.

I jeszcze raz pragnę podziękować wszystkim panom, którzy mi dziś pomogli!
Magdalena, czytelniczka Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (403) ponad 10 zablokowanych

  • Artykuł sponsorowany !!!!!!!!

    sytuacja nie miała miejsca !!!!!!!!!

    • 3 7

  • Jeśli pani zapamiętała rejestrację auta lub nazwę taksówki proszę zgłosić sprawę i odrazu taksówkarzowi twarz zblednie...
    Szkoda ze pani zdjęcia nie zrobiła

    Jeśli ktoś z domu kultury nie wyniósł to są takie skutki tego że facet sika między samochodami

    • 7 0

  • Taksiarze to akurat prawie wyłącznie gnoje zasr....

    Esbecy, milicjanci ii inne nieroby, "emeryci" po 15-letniej pracy. No i nikt nie próbuje tak cwaniakować w korku jak taksowkarze,nawet kurierzy - stąd blokuje tą zarazę jak tylko mogę. Nie pozdrawiam.

    • 6 3

  • taksiarz sika.....

    ...bardzo często widzę ,,bryczkarzy" sikających na ulicy.....otwiera przednie drzwi.... i sika na środku ulicy !!! ..szukaja zakamarków i też tam leją !!!

    • 7 1

  • wieśniak (1)

    pewnie miał rejestrację GKA lub GBY... takich jełopów teraz jeździ sporo, a szkoda im zeta na kibel!!!

    • 2 2

    • nie obrażaj innych, sam pewnie masz rej. GWE a kibel kosztuje 2 zeta minimum

      • 0 0

  • To jest matka?, niech się zajmie dziećmi, a nie marnuje czas na pisanie artykułów

    myśli że dziennikarzem zostanie?, sama pewnie nie raz oddała mocz w plenerze. czepia się, ma nawyki starej baby, jak rodziną z nią wytrzymuje?

    • 3 6

  • Pomówienie

    Ten artykuł to ewidentne pomówienie. Ta kobieta sama kogoś zaatakowała słownie, a następnie widząc, że powietrze zostało spuszczone specjalnie dorobiła sobie TEORIĘ kto to mógł zrobić, czyli zaatakowała tego człowieka po raz drugi.
    Podobny przypadek był niedawno na lotnisku w Gdańsku, gdy jakaś kobieta pomówiła innego Polaka z pochodzenia Ormianina, że ten jest ... terrorystą.

    Dlaczego daje się wiarę, jakimś chorym na nerwice, czy urojenia kobietom i niszczy życie innym ludziom? Na szczęście tutaj nie jest znany nr rej. tej taksówki, jednak w tym drugim przypadku udało się innej kobiecie zepsuć podróż samolotem jakiemuś innemu Polakowi.

    Ten artykuł nigdy nie powinien się ukazać i jest do jak najszybszej kasacji.

    • 1 7

  • Będę zwracała teraz uwagę na knuta ze srebrnego mercedesa combi

    to musiłał być śmierdziel i menel z taxi

    • 2 0

  • Podobno żadna praca nie hańbi, ale...

    ...ale niestety z Panami z Taxówek też mam wiele niemiłych historii: od takich związanych z kradzieżami (niestety), po totalne wykazanie się znieczulicą, kiedy to w Sopocie kierowcy (tak, liczba mnoga) obserwowali katowanie młodego chłopaka przy Dworcu Głównym. Po mojej reakcji, wykonaniu telefonów na pogotowie i policje, podeszłam do jednego z nich, ktory był najbliżej i wszystko obserwował (łącznie z interwencją medyczną) i zapytałam z totalnym niedowierzaniem "czemu Pan nie zadzwonił i się tylko patrzy - kiedy chłopaka mogli zabić?!", usłyszałam w odwecie "odp*** się" , zamknął i zablokował drzwi...
    Nie mówię, że wszyscy są tacy - ale niestety w tej branży jest takich osobników nieuczciwych, chamskich i ...mało wychowanych - wielu... :|

    • 7 0

  • tragedia z tym laniem na ulicy

    to tak samo jak pies leje, gdzie popadnie

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane