- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (276 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (334 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Poszukiwania zaginionej Marty Karabeli z Gdańska
Policyjne motorówki przy wejściu do portu w Gdańsku. To tu po raz ostatni widziana była zaginiona Marta Karabela.
W środku nocy wyszła na spacer z psem i już nie wróciła. W nocy z poniedziałku na wtorek w Brzeźnie zaginęła 24-letnia Marta Karabela. Pies, z którym wyszła na spacer, został odnaleziony na terenie Wolnego Obszaru Celnego. Był przemoczony i według relacji świadków uporczywie wracał w okolice falochronu zachodniego.
O zaginięciu młodej kobiety z Gdańska poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Jak czytamy w opisie akcji poszukiwawczej, jaką w internecie rozpoczęli bliscy i znajomi pani Marty, 24-latka po raz ostatni widziana była w nocy 29 grudnia. Między godz. 1 a 6 nad ranem wyszła na spacer z psem. Miała na sobie granatowa kurtkę i czarne buty, była bez czapki. Nie miała też przy sobie telefonu, a wszystkie rzeczy osobiste pozostawiła w domu.
Następnego dnia należący do niej pies został odnaleziony na terenie Wolnego Obszaru Celnego. Był przemoczony i zdezorientowany.
Jak pisze na Facebooku pan Robert, który go odnalazł, pies uporczywie wracał w okolice falochronu zachodniego.
- Dziś około godziny 5:30 rano znalazłem pieska, suczkę buldoga francuskiego, o kolorze brązowym. Ma lśniącą sierść, pies jest zadbany. Znalazłem ją dokładnie koło latarni z zieloną lampką przy falochronie zachodnim. Po około pół godzinie dała się pogłaskać, była mokra i zmarznięta, ponieważ było zimno i padało. Po chwili udało mi się wziąć ją na ręce, lecz przeszedłem tylko około 500 m, bardzo się wyrywała i uciekła z powrotem pod latarnię. Wróciłem za nią i jeszcze raz wziąłem na ręce, tym razem po około 1000 m znów się wyrwała i wróciła pod ten sam falochron. Samochód miałem przy ul. Jagiellońskiej na Przymorzu, chciałem chociaż dojść z nią na rękach do ulicy Krasickiego, żeby wziąć taksówkę, lecz się nie udało - napisał we wtorek w mediach społecznościowych pan Robert.
Kobieta widoczna w kamerze monitoringu
Po kilku godzinach od chwili, gdy kobieta wyszła z domu, rodzina zgłosiła jej zaginięcie na policję. Ta zabezpieczyła monitoring z pasa nadmorskiego. Jak mówią nam policjanci, zaginiona kobieta została zarejestrowana przez jedną z kamer między godz. 2 a 3 w nocy.
- We wtorek przed południem policjanci z komisariatu we Wrzeszczu zostali powiadomieni przez rodzinę o zaginięciu 24-letniej mieszkanki Gdańska - Marty Karabeli. Kobieta między godz. 23:00 28 grudnia a godz. 5:45 dnia następnego wyszła z domu na spacer z psem rasy buldog francuski i do chwili obecnej nie powróciła do mieszkania - mówi Magdalena Ciska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
Ostatni raz kobieta była widziana w poniedziałek późnym wieczorem. Jak mówi Ciska, od momentu zgłoszenia zaginięcia kobiety policjanci prowadzą poszukiwania, w które zaangażowano funkcjonariuszy Komisariatu Wodnego Policji i funkcjonariuszy Straży Pożarnej. Do poszukiwań zadysponowano również POPR (Poszukiwawcze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe), które od rana przeszukuje pas nadbrzeżny.
- Policjanci sprawdzili m.in. miejsca, w których kobieta mogła przebywać, zabezpieczyli też zapis z monitoringu z okolic falochronu na końcu plaży w Brzeźnie. Tam kamery w dniu 29.12.2020 r. między godz. 2:00 a 3:00 zarejestrowały zaginioną. Między innymi dlatego wczoraj sprawdzono linię brzegową plaży w Brzeźnie. Dziś służby ponownie przeszukają ten teren - dodaje.
Osoby, które rozpoznają kobietę ze zdjęcia, posiadają informacje na temat zaginionej, w szczególności o jej miejscu pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu III Policji w Gdańsku przy ul. Białej 1a (tel.: 47 741-15-22).
Znowu zaczynaja szukać zaginionej Marty (55 opinii)
Opinie (1458) ponad 300 zablokowanych
-
2020-12-30 11:07
powiem tak, okres świąt i sylwestra dla osób samych jest trudny
i możliwe że to samobójstwo
- 42 1
-
2020-12-30 11:07
S.O.S...
zagadkowa sprawa...
- 16 1
-
2020-12-30 11:09
Szkoła (1)
Może szkoła udostępniła jakieś pomieszczenie dla ratowników, a nie siedzą na dworzu..
- 31 0
-
2020-12-30 11:31
Budująca postawa. Super że o tym pomyślałeś. Może wykonaj telefon do szkoły?
- 4 0
-
2020-12-30 11:09
ja bym pieska nie zostawiła .....
- 28 13
-
2020-12-30 11:12
zostawić psa i skoczyć do wody ?tam jej szukajcie
- 14 4
-
2020-12-30 11:19
Opinia
Trzeba uważać na ludzi w tych czasach bo różne typy grasują. Żeby się tylko odnalazła trzymam kciuki.
- 25 1
-
2020-12-30 11:20
Troszkę niefrasobliwe
Lazić o 2 w nocy z psem.
- 26 4
-
2020-12-30 11:21
Pan Robert z Facebooka jest bardzo przejęty. (2)
Aż za bardzo. Poza tym zbyt szczegółowo opowiada. Albo święty, albo..
- 21 63
-
2020-12-30 13:15
Ja gdybym natknęła się na czyjegoś
przemoczonego psa, który przestraszony wraca nad brzeg, byłabym wstrząśnięta i przerabiała w głowie różne scenariusze, w tym układała czyj to pies, czy znam, co się mogło stać.
- 18 0
-
2020-12-31 10:59
Andrzej z Oruni Gornej
Należy zacząć przeszukiwać dno w okolicy falochronu.Jak najszybciej.
- 0 0
-
2020-12-30 11:22
Robert to jakiś poranny biegacz ? Gdzie samochód na Jagiellońskiej a gdzie zielona latarnia ? (4)
- 53 23
-
2020-12-30 11:53
Nie wszyscy siedzą przed kompem i zajadają papu od mamusi (2)
To nic dziwnego, że biega. To nie jest dlugi dystans.
- 26 11
-
2020-12-30 12:42
Oczywiście że nie jest to długi dystans, tylko pora zastanawia - jeszcze latem ok ale zimą to ciemnica do 7mej (1)
- 8 4
-
2020-12-30 19:45
twoje godziny pracy zmieniają sie w zależności od pory roku?
- 8 0
-
2020-12-30 20:17
A co to ciebie obchodzi?
Daj ludziom żyć.
Chłopak się przyłożył, opowiedział, a tu taka nagonka na niego.
Ludzie, opamiętajcie się, tu chodzi o życie młodej dziewczyny- 9 0
-
2020-12-30 11:23
nie liczył bym na szczęśliwy finał...
i tak będzie niestety...
- 43 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.