• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamieszanie wokół zwolnienia dziennikarzy Radia Gdańsk

bra
2 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Spotkanie pod siedzibą Radia Gdańsk w obronie jego dziennikarzy. Spotkanie pod siedzibą Radia Gdańsk w obronie jego dziennikarzy.

Prezes publicznego radia zapowiedział zwolnienie wieloletnich dziennikarzy Radia Gdańsk - Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka. Powodem ma być utrata zaufania do sposobu ich pracy. W niedzielę, pod siedzibą rozgłośni we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska odbyło się spotkanie w obronie dziennikarzy.



Czy media w Polsce są niezależne?

Agnieszka MichajłowJacek Naliwajek to dziennikarze pracujący w Radiu Gdańsk od blisko ćwierć wieku. Słuchacze znali ich z rozmów z politykami oraz programów komentujących lokalną i ogólnopolską rzeczywistość.

Brak zaufania powodem zwolnienia



W mijającym tygodniu do związków zawodowych radia wpłynęło pismo prezesa Dariusza Wasielewskiego, w którym poinformował o zamiarze rozwiązania umów z dziennikarzami.

Jacek Naliwajek i Agnieszka Michajłow są dziennikarzami Radia Gdańsk od niemal 25 lat. Jacek Naliwajek i Agnieszka Michajłow są dziennikarzami Radia Gdańsk od niemal 25 lat.
Przyczyną wypowiedzenia umowy jest utrata zaufania: nielojalność wobec pracodawcy, podważanie wiarygodności zarządu, kontestowanie uzgodnień kolegium redakcyjnego, odmowa współpracy - czytamy w piśmie prezesa.
Nieoficjalnie mówi się, że jest to decyzja polityczna. Ponieważ Radio Gdańsk to rozgłośnia państwowa, więc pojawiają się naciski, by działała zgodnie z linią władzy, a zwolnieni dziennikarze chcieli zachować obiektywność. Dodatkowo Michajłow poprowadziła niedawno autorskie spotkanie w Sztuce WyboruRadosławem Sikorskim promujące jego nowo wydaną książkę.

Apel słuchaczy do premiera



Na informację o zwolnieniach zareagowali słuchacze Radia Gdańsk, który wystosowali apel w obronie dwójki dziennikarzy do premiera Mateusza Morawieckiego oraz członów Rady Mediów Narodowych.

Czytamy w nim:

My, słuchaczki i słuchacze Radia Gdańsk, mieszkańcy Pomorza, wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec zamiaru zwolnienia z pracy (...) dwojga dziennikarzy - Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka (...) Protestujemy przeciwko decyzji, którą oceniamy jako podjętą na poziomie lokalnych struktur partyjnych i niemającą nic wspólnego z kwestiami merytorycznymi czy postawą etyczną obojga dziennikarzy (...) Bez prawdziwie wolnych mediów, dziennikarzy, którzy nie będą bali się zadawać trudnych pytań reprezentantom każdej władzy, nie sposób budować prawdziwej wspólnoty ludzi odpowiedzialnych za Swój Kraj.
Do tej pory apel podpisało ponad tysiąc osób.

Dbali o nas, my pytamy o nich



Autorzy apelu - Anita Czarniecka, Anna Golędzinowska, Tomasz BembenTadeusz Jędrzejczyk - zorganizowali w niedzielę o godz. 11, pod siedzibą rozgłośni, konferencję prasową. Pojawiło się na niej kilkanaście osób - słuchaczy, sympatyków i pracowników radia.

- Mówimy o dwójce dziennikarzy, którzy kształtowali markę tego radia niezależnie od ekipy rządzącej przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat - mówiła Anna Golędzinowska, współinicjatorka apelu. - Wielokrotnie zabiegali o nasz interes, jako opinii publicznej, zadając trudne pytania przedstawicielom różnych instytucji, włodarzom rządzącym miastem, regionem i krajem. Teraz my jako obywatele możemy zapytać o ich sytuację.
- Jesteśmy mieszkańcami Pomorza i słuchaczami Radia Gdańsk, którzy są zaniepokojeni sytuacją w radiu - dodała Anita Czarniecka, współautorka apelu.
bra

Opinie (646) ponad 20 zablokowanych

  • Zapraszamy do szwabskich rozgłośni!! w polsce te ścieki niemieckie oprucz tvp i Polskiego Radia!!! (1)

    Szkopy zapraszają, plujcie na polskę!! Bydyń też pomaga!!

    • 20 23

    • Gamoń

      Naucz się Gamoniu Ortografii

      • 5 2

  • Kolesie z PO dopiero teraz zostaja zwolnini?Powinni ich wywalic na poczatku!!

    • 18 12

  • Obiektywni, dobry żart.

    Obecnie nie ma obiektywnego dziennikarstwa z powodu reklamodawców i ich powiązań biznesowych. Z powodu synekór i po prostu z powodu życiorysu dziafków i rodziców. A więc nie owijajac w bawełnę, czyli obiektywizmem jest tutaj wg portlau promowanie książki Filipa z konopi, czyli amerykańskiego CIAo desantu- Radka niejadka, a brakiem obiektywizmu jest krytyka obecnego rządu. Moim zdaniem mamy tu klasyczną zadymę w burdelu. Dwóch "dżentelmenów" (PO i PiS) walczy o reputację prostytutki jaką jest dziennikarska obiektywność.

    • 16 4

  • pisowska tuba (1)

    Słuchałem Radia Gdańsk od ponad 50 lat , Stacja była nastawiona w moich radiach jako jedynka, niestety zawiodłem się kompletnie . Takiej chamskiej propagandy , nachalnej propagandy , także kościelnej nie jestem w stanie pojąć , zegnaj u mnie w domu radio gdańsk

    • 20 20

    • Jak było peowską tubą jakoś ci nie przeszkadzał brak obiektywizmu

      • 1 2

  • .

    pisuary przejmują tv i radio, tvp już nie słuchamy, to ich tuba

    • 11 15

  • Słuchacz juz nie

    Id jakieś 4-5 lat to radio Gdansk padło.Nie ma nic o morzu o regionie tylko polityka gadania i gadania i ful reklam

    • 20 2

  • Ćwierć wieku to szmat czasu , a ile osób straciło pracę w owym okresie i jakoś dziennikarze się nad ich sytuacją nie pochylili . O takie polskie ...

    • 19 5

  • 1000 os

    Co to jest 1000 osób na taja liczbę ludności

    • 8 1

  • A tej, jak jej tam, Szpiner nie chca wywalic?

    • 10 5

  • ONI

    Przez lata lizali Adamowicza, Wałęsę, Michnika oraz PO. Mówienie o ich bezstronności to groteska.

    Kiedy zaczęto im odbierać audycje, to bez mrugnięcia okiem zachowali kierownicze stołki, lub tak jak Michajłow przyjęli awans. Oczywiście, z dobrą kasą.

    Mało tego. Z tym niedobrym PiS-em się dogadywali. Prezes bowiem zawarł z odważnymi niezależnymi dziennikarzami umowę, że się trochę wyciszą, a on im da gwarancję zostania w pracy.
    Przystali na to, wielcy bojownicy. Oczywiście, PiS ich wykiwał - i tak dostali zapowiedź zwolnienia.

    Wymyślili, dla podbicia sobie popularności, jakieś anonimy, które rzekomo dostali, w których miało być napisane, aby się pakowali. Dziwne, że się pakowali chyba półtora roku, bo to - zdaje się - anonimy, które mieli otrzymać, gdy Wasielewski przejmował władzę.

    Teraz uczciwie nagle tego samego dnia zachorowali i poszli na zwolnienia lekarskie. Warto by sprawdzić lekarzy przy okazji, którzy dali te zaskakująco zbieżne ze sprawą zwolnienia.

    Przez lata trzęśli rozgłośnią, mając kierownicze stołki, znakomitą kasę i promując swoich faworytów politycznych.

    No cóż, skończyło się... Ale spokojnie. Pobożnego Naliwajka przytulą w Kurii, a Adamowicz da jakąś posadkę swojej fance Michajłow.

    • 27 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane