- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (17 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
10-latka wezwała pogotowie i uratowała życie
Zobaczyła mężczyznę, który nagle upadł na maskę jednego ze stojących przy ulicy samochodów i zadzwoniła po pogotowie. Karetka pojawiła się po trzech minutach - w ostatniej chwili, aby przeprowadzić reanimację i przywrócić pracę serca przechodnia.
Telefon od 10-letniej Marty zaalarmował gdańskie pogotowie w czwartek tuż przed godz. 19. Od razu wysłano na miejsce karetkę. Gdy lekarze reanimowali mężczyznę, podeszła do nich mała dziewczynka i zapytała o stan jego zdrowia. Z rozmowy z nią wywnioskowali, że to właśnie ona zawiadomiła pogotowie.
- Powiedziałem, że dzięki jej postawie ktoś żyje, że uratowała dziś komuś życie. Tylko się uśmiechnęła - stwierdził w rozmowie z TVN24 dr Tomasz Kręczkowski, który przyjechał do pacjenta.
Gdy lekarz pojawił się na miejscu, mężczyzna, który zasłabł kilka minut wcześniej, umierał. Teraz - choć lekarze na temat jego stanu wypowiadają się ostrożnie - wszystko wskazuje na to, że w ciągu kilku dni opuści szpital o własnych siłach. Wszystko dzięki przytomności umysłu małej Marty i jej dwóch sióstr.
Jak się okazuje, gdy mężczyzna zasłabł, dziewczynki - oprócz Marty także 9-letnia Ada i 11-letnia Paulinka - podeszły do niego i zmierzyły mu puls. Wtedy też Marta chwyciła za telefon. Jak powiedziała w TVN 24, wraz z siostrami zareagowała, bo dorośli nic nie robili widząc leżącego mężczyznę.
Opinie (314) ponad 10 zablokowanych
-
2010-04-02 20:54
BRAWO !!!! SUPER !!!
BRAWO!!! Podziwiam !!
- 5 0
-
2010-04-02 21:28
SUPER
Brawo Marta !
- 2 1
-
2010-04-02 22:11
Bogu dzieki:) (1)
Dziekuje Bogu ze sa takie dziewczynki jak Martusia i jej siostry. Rodzice musza byc dumne z takich corek jak Wy:) dziekuje Wam serdecznie za uratowanie zycia czlowiekowi i oby wiecej takich dzieci. Nie tylko dzieci-oby wiecej takich ludzi.. pozdrawiam
- 4 1
-
2010-04-03 00:02
to nie byly jej siostry
te dwie dziewczyny jej towarzyszace byly dla siebie siostrami.
- 0 0
-
2010-04-02 22:16
Poza pochwałami od zajączka zapewne będzie i prezencik.
- 2 0
-
2010-04-02 22:50
10-latka wezwała pogotowie i uratowała życi
Wreszcie jakies pozytewne niusy ! bravo oby wiecej takich dobrych dzieciaków pozdro
- 2 0
-
2010-04-03 06:31
Marta
Mądra mama to mądre dzieci....gratuluje rodzicom ...oby wszyscy tak reagowali...dorośli wstyd !!
- 2 0
-
2010-04-03 08:12
Cała prawda o akcji ratunkowej (3)
Kłamstwo, że nikt z przechodniów się nie zainteresował mężczyzną. Była godzina ok.19 i ulica była pusta, nie było nikogo z przechodniów. Ja jadąc samochodem z mężem zauważyłam, że mężczyzna leży na masce, powiedziałam do męża zatrzymaj się i biegnij pomóc bo chyba zawał. A grupka dzieci m.in. Marta przyglądała się. Mąż zajął się umierającym człowiekiem, nie wyczuwał tętna. W tym czasie równocześnie zaczęli dzwonić z Martą po pogotowie. Marta była pierwsza. Dyspozytorka jej nie wierzyła i zapytała czy jest ktoś przy Tobie dorosły. Oddała mężowi słuchawkę i mąż poinformował o stanie leżącego mężczyzny. Poprosiła żeby do przyjazdu karetki nie odchodził od mężczyzny. Karetka przyjechała bardzo szybko. Ratownicy wraz z lekarzem szybko przystąpili do akcji ratunkowej. Kłamstwem jest, że jedna z dziewczynek wypowiadała się, że mierzyła puls. Bardzo brzydko, że w tak młodym wieku kłamać. Taka wygląda cała prawda z bohaterką Martą.
- 8 3
-
2010-04-03 09:16
a potem się obudziłaś !!
- 3 3
-
2010-04-03 16:14
no i co z tego
po co odbierać dziewczynce radochę?
- 0 0
-
2010-04-03 20:11
Jestem skłonna w to uwierzyć, bo to właśnie odpowiadałoby zachowaniu Marty i tych dziewczynek na co dzień. Bohaterstwo nie jest w ich stylu. Nie miałby ich tego kto nauczyć, gdyż wzorce w domu są diametralnie inne.
- 1 2
-
2010-04-03 08:30
Wsród dorosłych ludzi panuje totalna znieczulica i brak zainteresowania losem drugiego człowieka....
- 0 0
-
2010-04-03 09:10
Brawo dla pogotowia
Godne podziwu, ze tym razem nie uznano telefonu za żart i kolejny czlowiek odszedłby. Jeszcze raz brawo!
- 2 0
-
2010-04-03 09:52
dzielna dziesieciolatka
jest nadzieja, że jutro będzie lepsze
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.