- 1 Zrekonstruowali pierś tkankami pacjentki (16 opinii)
- 2 Informacje o ciąży w karcie na życzenie pacjentki (52 opinie)
- 3 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (47 opinii)
- 4 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (96 opinii)
- 5 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (107 opinii)
- 6 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (22 opinie)
9-letnia dziewczynka uratowała ciocię
Dane adresowe zostały ocenzurowane.
Zaledwie 9-letnia dziewczynka uratowała swoją nieprzytomną ciocię. Pomimo braku karty SIM w telefonie, Lenka wiedziała, że może wykonać nim połączenie alarmowe.
W czwartek rano, przed godz. 10 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 przy ul. Sosnowej 2 w Gdańsku dodzwoniła się 9-letnia Lena, której ciocia straciła przytomność. Dziewczynka, pomimo braku karty SIM w telefonie, doskonale zdawała sobie sprawę, że może z niego wykonać połączenie alarmowe na numer 112.
Jednym z zadań operatora numeru alarmowego jest sprawdzenie, czy po drugiej stronie telefonu ktoś nie robi sobie żartów, dlatego tak ważna jest weryfikacja takich danych, jak imię i nazwisko czy adres. Jako że telefon, z którego dzwoniła Lenka nie posiadał karty SIM, operatorowi żaden numer telefonu się nie wyświetlił. Przerażona dziewczynka nie znała też żadnego innego numeru telefonu, ale zimna krew zarówno operatora, ratownika, jak i samej bohaterki pozwoliła uratować ciocię.
Operatorka po krótkim wywiadzie przełączyła dziewczynkę do ratownika medycznego, który przekazywał polecenia 9-letniej Lence. Dziewczynka odwróciła nieprzytomną ciocię na plecy i ta wkrótce odzyskała przytomność. Na miejsce została wysłana również karetka pogotowia, a ratownicy udzielili dalszej pomocy kobiecie.
Miejsca
Opinie (134) ponad 10 zablokowanych
-
2017-12-29 18:08
Malutka Lenko,
Jesteś WIELKA!
- 26 0
-
2017-12-29 18:21
Fantastyczny dzieciak - gratulacje dla rodziców (6)
jw
- 33 0
-
2017-12-29 19:02
(4)
A jak zrobi sztuczne oddychanie, to medal dostanie? Przecież to powinno być normalne, a robimy z dziecka bohatera,a z rodzicow wręcz niesamowitych.
- 1 14
-
2017-12-29 19:26
Dziecko zachowało zimną krew. Nie spanikowało. (1)
Nie zostawiło cioci! Pamiętało, co robić. To zapewne zasługa nauczycieli i tego, że Lenka była pilna na lekcjach! To mało???
- 17 0
-
2017-12-30 12:56
Nie. To zasługa myślenia.
- 2 0
-
2017-12-30 10:24
Tak powinno dostać medal (1)
Bo w tych czasach małe dzieci wiedzą co robić, a dorosłe barany g*wno wiedzą, g*wno robią i tylko wypisują jakieś brednie na necie.
- 5 0
-
2017-12-30 12:54
Wow. Tyle o mnie wiesz?
- 0 2
-
2017-12-30 19:06
znam 21latkę, która dzwoni do matki za każdym razem jak porusza się po gdańsku komunikacją
a matka ją nawiguje, bo laska potrafi się zgubić i dzwonić w panice. Tłumaczenie matki: bo my nie jeździmy komunikacją, więc ona nie wie, nie zna jakichś wrzeszczów i innych. Gdańszczanka od urodzenia. Dzisiejsza gimbaza to przy tej małej jest niepełnosprawna umysłowo. Przede wszystkim dzieciak wiedział, że oddychanie jest kluczowe, sprawdził to i podał info jako pierwsze - "ale oddycha". Tak, należy się medal.
- 2 0
-
2017-12-29 19:06
X (10)
Trzeba uczyć dzieci takich zachowań.Zamiast religii obowiązkowe z ratownictwa
- 42 6
-
2017-12-29 19:10
(1)
Ale po co?
Na religii się dowie przecież, że buk tak chciał i jak ciocia umrze, to pójdzie do nieba mieszkać w chmurach, grać na harfie i śpiewać piosenki.
Więc nie ma po co uczyć dzieci ratownictwa.
A już broń borze zielony nauk przyrodniczych.
Ma się modlić.- 15 4
-
2017-12-29 19:46
Ale ciocia musi najpierw majątek do Torunia wysłać..
.. do taty Smardzyka, na bilet do nieba!
- 11 3
-
2017-12-29 19:51
Lekcje religii..
Wiary można się nauczyć jak np. tabliczki mnożenia? I dlaczego "naucza się" tylko o jedynej słusznej religii KRK, skoro szkoły są ŚWIECKIE? Na jakiej zasadzie działa ocenianie "ucznia", panbuk oświeca swojego spasionego kapłana i mówi - "Jasiowi daj piątkę, a Marysi cztery plus!"?
- 7 4
-
2017-12-29 19:55
sp..j tłumoku (6)
- 3 13
-
2017-12-29 20:08
(5)
Hehe... Tak właśnie wygląda ta cała wasza katolicka miłość bliźniego. Ale opłatek wszamałeś, co?
- 16 5
-
2017-12-29 20:16
farmazon? przygłup? (4)
- 2 7
-
2017-12-29 21:12
Hekatumba z San Escobar (2)
- 3 3
-
2017-12-29 21:53
jednak przygłup (1)
- 2 6
-
2017-12-30 11:15
Jednak katotalib.
- 2 0
-
2017-12-30 11:12
kat.ol?
- 0 0
-
2017-12-29 19:53
w skali 10 punktowej
przyznaje Młodej punktów 100
- 25 1
-
2017-12-29 20:08
-Moja ciocia jest nieprzytomna
-A to super !
- 6 17
-
2017-12-29 20:12
Uwagi (3)
Ludzie.
Po pierwsze: operator przełącza do ratownika medycznego, bo on ma większą kompetencję w udzielaniu porad tego typu. Czy chcielibyście, żeby pielęgniarka diagnozowała np. sprawy kardiologiczne? Tu ratownik jest pierwszą linią wsparcia i tak ma być. Dyspozytorka tez miała głowę na karku i kazała się nie rozłączać i powiedziała dlaczego.
Po drugie: Kiedy już dyspozytor przełącza rozmowę do ratownika, dyspozytor zajmuje się organizacją pomocy czyli skierowania odpowiednich służb na miejsce. Słychać w rozmowie, że już minimalne dane w komputerze są wpisane i już się dzieje.
Po trzecie: zimna krew ratownika ma duże znaczenie zwłaszcza przy rozmowach z dziećmi. W głosie Leny słychać jednocześnie strach, zdenerwowanie jak i panowanie nad emocjami, czyli w takich sytuacjach skarb.
Po czwarte: Jeśli dyspozytor nie widzi żadnych danych, opiera się wyłącznie na danych przekazanych ustnie. W takiej sytuacji jedyną alternatywą może być namierzanie triangulacją lub GPS'em w telefonie, ale to trwa nawet do kilkunastu minut w zależności od miejsca i ilości telefonów w rejonie, a i tak miejsce jest tylko przybliżone.
Po piąte: Pan ratownik powinien potrenować jednak trochę swoje wypowiedzi, bo tak ogólnie patrząc na tekst "moja ciocia zemdlała" on odpowiedział "super".
Po szóste: Trening czyni mistrza. Czemu nie zorganizować w szkołach takich incydentalnych zajęć? Dużo czasu to nie zajmuje a łatwo i przyjemnie w ciągu 2 godzin można efektywnie przeprowadzić łatwe szkolenie a nawet trening z prawdziwym dyspozytorem. Oczywiście zakładam, że rodzice dzieci takich rzeczy nie uczą, bo sami w większości nie widzą co i jak.
LENA! Naucz koleżanki i kolegów jak to się robi. Tak jak ty to zrobiłaś, zrobiłaś to najlepiej jak można było. Szkoda, że nie mamy całej rozmowy udostępnionej.- 32 0
-
2017-12-30 10:32
Pan ratownik odpowiedział tak (1)
Jak się rozmawia z dziećmi. Dziewczynka powiedziała, że ciocia zemdlała, mała nie wie co się z nią dzieje, ale ODDYCHA, ratownik na to odpowiedział "super".
- 7 0
-
2017-12-30 10:32
Bo chyba "super"
Że ciocia oddycha. Czy może jednak się mylę.
- 5 0
-
2017-12-30 21:06
Po piąte
Wielki szacunek dla pana dyspozytora.Nie ma co dyskutować nad poprawnością wypowiedzi gdy pan wykazał się tak doskonałym wyczuciem w rozmowie z dziewięciolatką . Naprawdę trzeba mieć wrażliwość albo mega doświadczenie! Jak dla mnie wielki szacunek! ODPOWIEDNIA OSOBA NA ODPOWIEDNIM MIEJSCU.
- 2 1
-
2017-12-29 20:19
Klamstwo (2)
Żaden 112!!! Tam są telefonisci. Jak Na Orange. Nie mają o niczym pojęcia. Jak już to dyspozytorzy medyczni z CPR z numeru 999
- 9 15
-
2017-12-29 21:02
mala uwaga
taaaaa, bo na 999 siedzą eksperci. Po pierwsze nie telefoniści tylko operatorzy, a po drugie ci ze 112 znają chociaż języki obce. U nas na Stanowisko kierowania, jak przychodzi tzw. formatka ze 112 odnośnie wypadku, to są w niej zawarte podstawowe informacje o nr. drogi, nazwie miejscowości, ilości pojazdów, liczbie poszkodowanych, etc. Pogotowie wysyła nam puste formatki, w których podany jest tylko adres. A ty bądź tu mądry i domyślaj się ile pojazdów brało udział w zdarzeniu i czy są osoby zakleszczone w pojeździe czy też nie ma.
- 10 2
-
2017-12-30 10:23
Burak
Ja pitole ale burak pewnie z pisuuu
- 1 2
-
2017-12-29 20:22
Brawo lenka!!!!! Jesteś moją bohaterką (1)
Super dziewczynka gratuluję
- 21 1
-
2017-12-29 21:39
Źle zrobiła bo mogła po cioci spadek dostać
- 1 5
-
2017-12-29 20:41
bubu
tam nie ma straży pożarnej?
- 0 5
-
2017-12-29 22:14
(1)
Dziewięcioletnia dziewczynka to już duże dziecko brawa należałyby się dziecku w wieku przedszkolnym
- 4 22
-
2017-12-30 21:20
empatia to zupa tajska
Drogi/a Bett. Ostatnio znalazłam mamę nad ranem w jej pokoju z objawami udaru mózgu. mam 40 lat a byłam w takim szoku i tak roztrzęsiona, że nie byłam w stanie wykręcić 112. dopiero mój nastoletni syn wykazał się spokojem i rozsądkiem. BRAWO DLA MAŁEJ. A I EMPATIA TO NO NIE ZUPA TAJSKA...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.