- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Dlaczego diagnozujemy się przez internet? "Wszystko kończy się rakiem"
Każdego dnia szukamy w internecie odpowiedzi na pytania dotyczące naszego zdrowia i diagnozy dla naszych najbliższych. Dobrze, jeśli ostatecznie zainteresowanie diagnozą doprowadza nas do lekarza, gorzej, jeśli zaczynamy się leczyć bez konsultacji na własną rękę.
Większość sprawdza objawy w internecie
W ubiegłym roku Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat zaprezentowało wyniki badań, które wskazują, że nawet 62 proc. społeczeństwa szuka sposobów leczenia w internecie. Dużą część badanych sprawdza również działanie leków czy wskazania do farmakoterapii, ceny preparatów czy przeciwwskazania.
- Doskonale zdaję sobie sprawę, że to, co znajduję w internecie, muszę jeszcze potwierdzić u specjalisty, ale to już jest taki odruch. Kiedy coś zaczyna mnie boleć, mam zmiany na skórze czy np. dolegliwości żołądkowe, zawsze korzystam z internetu, aby obrać jakiś kierunek działania - mówi Paweł.
Co ciekawe, informacji medycznych częściej szukają kobiety i osoby z wyższym wykształceniem.
Objawy mało specyficzne
Kolejny problem to fakt, że jest naprawdę niewiele chorób, które dają bardzo precyzyjne objawy. To oznacza, że wpisując nawet konkretne dolegliwości, w przeglądarce wyskoczy nam kilka, kilkanaście, a czasem wręcz kilkadziesiąt pozycji, które skutecznie wpisują się w dany obraz kliniczny. To oznacza, że możemy się zarówno niesłusznie uspokoić, kiedy wyskoczy nam choroba błaha, jak nadmiernie wystraszyć, gdy okazuje się, że schorzenie ma już wręcz terminalny charakter.
- To częsta przypadłość rodziców, którzy przychodzą z chorymi dziećmi. Coś gdzieś boli, coś boli mocniej w jednym miejscu, dziecko jest osowiałe, a w internecie wyskakuje szereg chorób związanych z organem, gdzie rodzic w sumie sam diagnozuje bolesność. Rodzic zawsze pyta - a to nie to może? Bolesność w brzuchu może być spowodowana przez wiele czynników, od gazów zaczynając - słyszymy na oddziale pediatrycznym w Gdańsku.
Trudno się zresztą dziwić. W internecie w ciągu kilku chwil mamy dostęp do szeregu publikacji, tymczasem wizyta u lekarza wiąże się z umawianiem się i niekiedy długim czasem oczekiwania. Bez wsparcia medyka, który ma o wiele szerszy ogląd, możemy jednak błędnie leczyć, a co najgorsze, zbagatelizować poważne symptomy.
Coraz więcej robotów w trójmiejskiej chirurgii
Dr Google podpowiada straszne rzeczy
Lekarze wskazują, że internet zdecydowanie zwiększył świadomość pacjentów, którzy z jednej strony wiedzą, że przeglądarka jest pełna mało wiarygodnych porad, a z drugiej strony przychodzą już z własnym planem leczenia.
- Coraz więcej jest pacjentów, którzy wiedzą, że dr Google podpowiada straszne rzeczy. Pacjenci przychodzą z wizją, jak ma być prowadzona diagnostyka, czyli mają wymyślone konkretne badania. Diagnozy raczej nie stawiają, bo wiedzą, że w internecie wszystko kończy się rakiem - mówi lekarz rodzinny z przychodni we Wrzeszczu.
Szukajmy sprawdzonych źródeł
Tutaj również została poruszona bardzo ważna kwestia. Ostatecznie wszystkie objawy mogą być skojarzone z rakiem. Oczywiście dobrze, że pacjent dzięki temu pójdzie na badania czy skorzysta z profilaktyki, jednak bardzo łatwo wpaść w natrętne myśli i strach, który będzie nam towarzyszył do momentu, kiedy definitywnie nie wykluczymy nowotworu, wykonując często serię badań.
Edukacja i szukanie wiadomości na temat naszego zdrowia, a tym samym podnoszenie świadomości chorób i profilaktyki, są z pewnością pozytywnym aspektem obecnej dostępności do informacji. Natomiast zawsze trzeba mieć w głowie, że tylko lekarz, mający w ręku wyniki badań i poszerzonej diagnostyki, może potwierdzić diagnozę. Warto również szukać informacji na portalach medycznych, dla których piszą specjaliści i lekarze. Najlepiej, kiedy artykuł jest również poparty danymi źródłowymi, gdzie możemy zweryfikować czy wręcz poszerzyć wiedzę.
Opinie (102) 1 zablokowana
-
2023-09-29 09:25
Opinia wyróżniona
to, że ludzie szukają informacji w internecie jest wynkiem tylko i wyłącznie braku zaufania do specjalistów (6)
w Polsce specjaliści dość racjonalnie podchodzą do diagnostyki i raczej nie będą zlecać 100 badań bo 19-latce wypadło trochę włosów z głowy. Za granicą ta racjonalizacja poszła jeszcze dalej i np. w Hashimoto Euthyrox włącza się przy TSH powyżej 10 ( bo tak mówią oficjalne wytyczne ), a insulinooporność leczy się ćwiczenia fizycznymi, bo takiego
w Polsce specjaliści dość racjonalnie podchodzą do diagnostyki i raczej nie będą zlecać 100 badań bo 19-latce wypadło trochę włosów z głowy. Za granicą ta racjonalizacja poszła jeszcze dalej i np. w Hashimoto Euthyrox włącza się przy TSH powyżej 10 ( bo tak mówią oficjalne wytyczne ), a insulinooporność leczy się ćwiczenia fizycznymi, bo takiego zaburzenia w nomenklaturze medycznej krajów anglosaskich w ogóle nie ma. Natomiast racja- każdy objawy kończy się jakimś rakiem w internecie. Poza tym ludzie nie rozumieją, że medycyna to jedna z najbardziej skomplikowanych dziedzin życia, myślą, że jak są 2 jakieś objawy i się je wpisze w przeglądarkę to wychodzi gotowe rozpoznanie- nic prostszego.
Dobrze, że jeszcze są takie dziedziny, w których ogranicza się ingerencję wścibskich postronnych np. w budownictwie na etapie projektowania na szczęście nie siedzi pan Zbyszek, który naczytał się internetu jak się buduje domy, tylko inżynier który swoją obecnością jest gwarantem, że za chwilę nie dojdzie na tej budowie do katastrofy budowlanej- 80 11
-
2023-09-29 11:37
Oraz
Brakiem czasu !!!!!!!!
- 2 1
-
2023-09-29 11:00
Serio uważasz że obecni budowlańcy mają wykształcenie związane z budowlanka ? haha. A obecni architekci i inżynierowie to może i maja papierek. Ale pomyślunku nie zawsze. Co widać na ulicach i blokowiskach . co do lekarzy,,jak się czeka tak długo że szybciej zejdziesz z tego swiata. A podejście do pacjenta..
- 17 0
-
2023-09-29 10:56
(1)
Ja znam tych inżynierów xD
- 1 1
-
2023-09-29 15:58
To ci, którzy wraz z lekarzami przypłynęli do Europy pontonami?
- 4 2
-
2023-09-29 09:49
No to domu nie budowałeś
I nie znasz się na prawie budowlanym i nowościach przyszykowanych przez państwo.
- 8 0
-
2023-09-29 09:38
Prawda!
Ja co prawda dałam łapkę w górę, ale reszta czytających Twoją wypowiedź może być oburzona Twoją znieczulicą: przecież w Polsce osoby z Hashimoto i insulinoodpornością uchodzą za śmiertelnie chore, jedną nogą już w grobie
- 8 7
-
2023-09-29 08:23
Opinia wyróżniona
W znanej niegdyś książce "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" jest taka scena:
Narrator czytając ówczesny poradnik domowy o zdrowiu, odkrył że ma wszystkie choroby tam opisane, oprócz jednej - puchliny kolan na którą chorują panny służące, gdyż dużo klęczą, myjąc podłogi.
A rzecz napisana była jeszcze w XIX wieku.
Tak że nic nowego...- 50 1
-
2023-09-29 09:39
Opinia wyróżniona
W Polsce służba zdrowia nie istnieje (7)
W zdecydowanej większości są tylko sprzedajni wypisywacze recept i skierowań, lekarze z powołania to promil. A plandemia tylko obnażyła prawdziwe oblicze medycyny. Lekarz obecnie cieszy się takim samym uznaniem jak milicjant za komuny.
- 80 21
-
2023-09-29 12:37
Lub policjant teraz.
- 6 0
-
2023-09-29 11:47
(1)
tak, masz rację, nie istnieje "służba zdrowia" od 1999roku, ten relikt PRLu zastąpiono ochroną zdrowia. Niestety wielu ludzi nadal traktuje personel medyczny jako "służbę" dosłownie i w przenośni. Dlatego przez wiele lat nie będzie szacunku do lekarzy i pielęgniarek, bo mają "służyć"
- 11 7
-
2023-09-29 15:05
Bzdury. Dziś lekarze kombinują jak nic nie zrobić za jak najwieksze pieniądze. Nawet jak płacisz to ciężko o jakieś konkrety gadają dokoła Wojtek próbują wziąć kase a problem przerzucić na kogoś innego.
- 10 4
-
2023-09-29 11:10
UK (1)
W Polsce jeszcze nie jest tak źle. Mieszkam w UK i tutaj nawet dostać wizytę u zwykłego rodzinnego jest trudno. Wszystko chcą załatwiać przez telefon, najlepiej też tak badać :)
Jest tu też wielki problem z lekarzami a raczej ich brakiem. Mój mąż miał wyznaczony termin i godzinę na którą musiał się stawić w szpitalu na zabieg. Przyjęli go na oddział o 8 rano i tyle go widziałam do godziny 19. Czekał 8 godzin na zabieg - jaki jest więc sens kazać ludziom przychodzić na konkretną godzinę?- 12 2
-
2023-09-29 18:06
no widzisz , ja już dawno nabrałem doświadczenia idąc do szpitala albo "na" SOR" trzeba zabrać ze sobą obowiązkowo termos , kana
chcesz być szybko obsłużona /y w szpitalu to "walij" szklankę wódy - połóż się na trawniku i niech ktoś bliski zadzwoni po policję a ci dopiero ściągną karetkę , gwarantuję ci że na SORze dostaniesz leżące miejsce , a lekarza zobaczysz po 5 minutach
- 7 0
-
2023-09-29 10:08
chciałeś powiedzieć, że nie cieszy się uznaniem aż do pierwszej poważnej choroby (1)
wówczas pacjenci to cię na rękach noszą i w ogóle wejdą ci w odbyt nawet bez wazeliny!!!!
- 16 15
-
2023-09-29 10:38
wcale tak nie chciałem powiedzieć, to już twoje dopowiedzenie.
Jeśli już jakimś cudem konowały zdiagnozują ci poważna chorobę, najlepiej jeszcze mając jakieś znajomości i po ówczesnym posmarowaniu komu trzeba, trafisz do odpowiedniego specjalisty to nie widzę powodu aby chwalić czy też nawet nosić na rękach (twoje fiksacje seksualne mnie nie interesują i ostrzegam, jestem nietolerancyjny w tych kwestiach)
Jeśli już jakimś cudem konowały zdiagnozują ci poważna chorobę, najlepiej jeszcze mając jakieś znajomości i po ówczesnym posmarowaniu komu trzeba, trafisz do odpowiedniego specjalisty to nie widzę powodu aby chwalić czy też nawet nosić na rękach (twoje fiksacje seksualne mnie nie interesują i ostrzegam, jestem nietolerancyjny w tych kwestiach) prawdziwego Lekarza przez duże L. Ale tak jak już pisałem to jest niestety zdecydowana mniejszość i są to zwykle specjaliści w szpitalach. Lekarze pierwszego kontaktu w przychodniach to tak jak już napisałem wcześniej.
- 15 7
Wszystkie opinie
-
2023-09-29 08:09
Sprzyja temu niskie zaufanie do lekarzy (2)
Chodzisz od lekarza do lekarza i często jest to loteria jak z internetu.
Każdy stawia inna diagnozę, inne leki itd.- 49 3
-
2023-09-29 08:26
(1)
A będzie tylko gorzej jak wypuszczą lekarzy po wyższych szkołach które nie uzyskały akredytacji, po wirtualnej anatomii i zajęciach klinicznych w Pcimiu dolnym gdzie mają metody i wiedzę nieaktualizowane od 20 lat
- 15 1
-
2023-09-29 08:35
A co za różnica, system jest folwarczny i jak trafi się pod ordynatora o niskiej wiedzy, to edukację można wyrzucić do kosza. A poza tym za granicą Internet w diagnostyce stosuje się już od jakiegoś czasu.
- 8 0
-
2023-09-29 08:15
No błagam (6)
Jak nie pójdziesz do internisty z prośbą o konkretne badanie to najwyżej morfologię i mocz dostaniesz. Na przykład Hashimoto - cudem się uda TSH wybłagać, ale resztę z pakietu tarczycowego już musisz za swoje, bo pani doktor uważa, że jak TSH w normie, to reszty nie trzeba. To nic, że przeciwciała nie mieszczą się w skali, że stosunek ft3 do ft4 marny. to nic, że normy funkcjonalne nie pokrywają się z medycznymi. A że włosy lecą garściami, to pewnie stres albo słabe odżywianie. Proszę sobie kupić witaminy i szampon przeciw wypadaniu. G*wno wiedzą teraz ci wszyscy lekarze. Jak o siebie nie zawalczysz, to nie zadba o ciebie żaden. Szybka diagnoza i odesłać dalej albo olać całkowicie temat. Nic dziwnego, że ludzie sami drążą i szukają przyczyn.
- 52 5
-
2023-09-29 08:29
(1)
Mylisz rodzinnego i internistę. Internista pracuje z reguły na oddziale chorób wewnętrznych, a do przychodni idziesz do lekarza rodzinnego. Zdarza się coraz częściej ze jako lekarz pierwszego kontaktu nie pracuje specjalista medycyny rodzinnej, tylko rezydent, lekarz innej specjalności lub bez specjalizacji, ale nie należy go nazywać internistą bo internistą jest jedynie lekarz ze specjalizacją z chorób wewnętrznych
- 7 3
-
2023-09-29 08:47
Zawsze myślałam, ze lekarz dla dorosłych to internista a dla dzieci pediatra. Dla starszych osób geriatra.
Nazwijmy go więc rodzinnym, wedle uwagi. Ale to dalej nic to w jego podejściu do pacjenta nie zmienia.- 14 1
-
2023-09-29 12:28
(3)
widać, że wiedzę to masz z google'a..... masz człowieku pojęcie o sprzężeniu ujemnym zwrotnym między przysadką a tarczycą? odróżniasz autoimmunizacyjną chorobę tarczycy od niedoczynności tarczycy? widać po tym co piszesz , że nie, jak ci lekarze tacy głupi, to leczcie się w internecie najlepiej
- 7 3
-
2023-09-29 13:06
koszt wykonanie pakietu tarczycowego to około 260-350 zł (2)
na NFZ tego nie zrobią
a to jest podstawowa rzecz do dalszej diagnozy
to samo krzywa cukrowa, na NFZ robią badanie przed wybiciem glukozy i po 120 minutach, a powinno być również po 60 minutach
to samo badania na watrobę, masz ALT ale brakuje reszty..... sorrry ale to jest kpina- 7 4
-
2023-09-29 13:52
No i potwierdza się wiedza z google'a....
Wszystkie badania jak to nazywasz "pakietu tarczycowego" może zlecić lekarz POZ. Krzywa glukozowa z oznaczeniem glikemii po 1 godzinie jest istotna w ciąży i diagnostyce insulinoma. Przestań czytac głupoty w necie.- 4 2
-
2023-09-29 16:14
Bzdura. Wczoraj robiłem
TSH ft3 ft4 : 85zł
- 1 1
-
2023-09-29 08:15
Ludzie się chwytają wszystkiego bo lekarz chce wpisać wizytę i precz
- 44 2
-
2023-09-29 08:17
(3)
jak coś stuka w samochodzie to też się sprawdza w internecie. jak zrobić ciasto też się szuka.
to dlaczego ze zdrowiem miałoby być inaczej.
dobry lekarz powie, że to nie to co pan znalazł, bo nie ta grupa wiekowa, bo coś, a jeszcze pokaż pan nogę, stukniemy młotkiem.
kiepski powie, że on kończył medycynę i co to za czytanie w internetach.- 41 0
-
2023-09-29 08:31
Zgadzam się
Chyba ze pacjent wyjedzie z wynikiem biorezonansu i będzie próbował wymusić na jego podstawie np przepisanie antybiotyków, wtedy nie ma o czym dyskutować, bo widać ze pacjent nie ma o niczym pojęcia
- 5 0
-
2023-09-29 12:45
Może dlatego, że usłyszeć od lekarza - gdyby pan przyszedł wcześniej - to co innego jak usłyszeć to samo u mechanika.
- 4 0
-
2023-09-29 19:55
no właśnie
to chyba lepiej, że pacjent przychodzi już nieco przygotowany, np. wie jak nazwac dane objawy, żeby je wymienić podczas wizyty. Korona lekarzowi spadnie z głowy, jak sie okaże, ze dr google miał rację? Co w tym złego? Przecież najważniejsze, żeby człowieka dobrze zdiagnozować i zacząć leczyć!
- 3 0
-
2023-09-29 08:23
Proszę nie pisać (6)
nieprawdy. Najpierw zainteresować się jak służba zdrowia się kręci jakich mamy lekarzy.
Proszę napisać artykuł o badaniach okresowych w niektórych firmach tam powinien wejść prokurator.
Tylko krew i mocz bez badania nawet nie prześwietlenia płuc. Tam się liczy tylko kasa i to nie mała plus podpis.. co to jest
i to są lekarze potem w telewizji farmazony opowiadają że Polacy o siebie nie dbają.Co wy lekarze robicie przymykacie oczy i dajecie podpis.- 43 1
-
2023-09-29 10:53
(1)
o lekarzach medycyny pracy to można by książkę napisać wielkości encyklopedii PWN ...
- 13 0
-
2023-09-29 11:38
XXX
Właśnie i oni nas leczą. Dramat tylko podpis
kasa i opaska na oczach.- 6 1
-
2023-09-29 12:35
Krew i mocz na medycynie pracy?...
Ani razu nawet tego mi nikt nie sprawdził
- 13 1
-
2023-09-29 13:08
co do medycyny pracy
ja miałam co 2 lata morfologie, mocz, okulistę, a chyba co 5 lub co RTG klatki piersiowej
pracy przy komputerze- 3 0
-
2023-09-29 19:42
Albo takie badanie okresowe: rano badanie krwi i moczu, ale nie musisz czekać na wyniki do popołudnia!
zaświadczenie, że jesteś dopuszczony dostajesz od ręki. Wyników badań nigdy na oczy nie ujrzysz.
- 4 0
-
2023-09-30 15:11
Dobre
W mojej poprzedniej pracy już bez krwi i moczu tylko cukier.
- 2 0
-
2023-09-29 08:23
Opinia wyróżniona
W znanej niegdyś książce "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" jest taka scena:
Narrator czytając ówczesny poradnik domowy o zdrowiu, odkrył że ma wszystkie choroby tam opisane, oprócz jednej - puchliny kolan na którą chorują panny służące, gdyż dużo klęczą, myjąc podłogi.
A rzecz napisana była jeszcze w XIX wieku.
Tak że nic nowego...- 50 1
-
2023-09-29 08:28
(1)
Niestety lekarze nie zawsze mają stosowną wiedzę. Dlatego świadomy pacjent umiejący korzystać ze źródeł może znacznie ułatwić postawienie diagnozy. Trzeba też pamiętać, że do specjalisty czeka się wiele miesięcy, a nie zawsze trafi się na fachowca. Potem w swej bezradności zleci szereg badań, na które znowu czekamy kilka miesięcy (np. rezonans) i znowu w kolejkę do lekarza... Z własnego doświadczenia: rodzinny dał mi na NFZ skierowanie do specjalisty. Czekałem 10 mcy i trafiłem na "specjalistkę". Badania, za 4m kontrola. Efektów zero, kolejne badanie. Udało się natychmiast (kolejka 8m., ale wypadł pacjent). Wyniki miesiąc. Do lekarza 4m. W sumie po 19 miesiącach lekarka bezradnie rozłożyła ręce. Zmienić lekarza w ramach poradni nie można. Mogłem iść do rodzinnego po kolejne skierowanie i celować w inną poradnię. Skorzystałem z LuxMedu. W miesiąc od pierwszej wizyty postawiona diagnoza na podstawie zupełnie innych badań. Leczenie wdrożone, objawy ustąpiły. Da się. I myślę, że wielu pacjentów ma podobne doświadczenia. Dlatego pacjent świadomy, który coś tam przeczytał z necie i nie daje sobie wciskać leków w ramach loterii, bo może zadziałają jest nie w smak "lekarzom", ale zupełnie nie przeszkadza lekarzom.
- 43 1
-
2023-09-29 12:50
ajjj gdyby tylko lekarz miał dostęp do internetu.
ale by był fachowcem wtedy.
- 2 1
-
2023-09-29 08:41
Proszę samemu nie googlować objawów (5)
Ja wygooglam.
- 27 0
-
2023-09-29 08:49
(3)
O, nie działa wifi, to dzisiaj panu nie pomogę. Zalecam pić napar z rumianku i pokrzywy, przecież nie zaszkodzi.
- 17 0
-
2023-09-29 09:05
no i paracetamol, garstkę, dwie dziennie :)
- 17 0
-
2023-09-29 09:40
Taaa rumianek i pokrzywa... (1)
Profilaktycznie antybiotyk wypiszemy bo brakuje mi jeszcze paru punktów do wakacji na kanarach.
- 15 0
-
2023-09-29 13:05
też prawda
- 4 0
-
2023-09-29 19:45
im szybciej sztuczna inteligencja się tym zajmie, tym lepiej
- 0 0
-
2023-09-29 08:54
Służba zdrowia to jest powinność. To jest służba, a nie drużba.
- 7 7
-
2023-09-29 09:14
Nic dziwnego, że ludzie szukają informacji w internecie skoro nie dość że czasem trudno jest się dostać do lekarza, to jeszcze nie zawsze lekarz okazuje się pomocny (a właściwie to wystarczająco kompetentny). Zdarza się przecież, że lekarz/e ma/ją problem z właściwym zdiagnozowaniem pacjenta i ten jest zmuszony chodzić od lekarza do lekarza. Zdarzają się przez to takie sytuacje, że pacjent bardzo długo musi czekać na właściwą diagnozę (i podjęcie odpowiedniego leczenia) a w tym czasie choroba się w nim rozwija np. nowotwór który potem okazuje się już na tyle zaawansowany, że jest nieuleczalny. No więc skoro mamy takich lekarzy to nic dziwnego, że ludzie próbują leczyć się sami.
- 30 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.