- 1 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (99 opinii)
- 2 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (24 opinie)
- 4 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (5 opinii)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Malujący robot wart 2 mln dolarów (53 opinie)
Kolacja o 16? W Szpitalu Wojewódzkim to norma
W Szpitalu Copernicus pacjenci otrzymują kolację już przed godz. 16. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dietę niektórych pacjentów stanowią posiłki w postaci płynnej. Jeśli pacjent może liczyć na pomoc rodziny, ta mu zupę odgrzeje i poda. Jeśli nie, jest zdany na łaskę zabieganych pielęgniarek, które go wprawdzie nakarmią, ale na podgrzewanie posiłku nie znajdują już czasu.
- Jeszcze w lutym kolację wydawano pacjentom w godz. 17-18. Kiedy jednak odwiedziłam babcię kilka dni temu zauważyłam, że sytuacja się zmieniła i teraz pacjenci otrzymują kolację znacznie wcześniej - przed godz. 16, a dostarczone posiłki zalegają na ich szpitalnych stolikach tak długo, aż najdzie ich apetyt. Pół biedy, jeśli pacjent jest na siłach i może sam taki posiłek podgrzać sobie i zjeść. Co jednak mają zrobić ci, którzy na pomoc rodziny liczyć nie mogą - żali się Katarzyna, której babcia jest hospitalizowana na Oddziale Chorób Wewnętrznych i Hipertensjologii Szpitala Copernicus.
Catering tylko do godz. 16-tej
Szpital wyjaśnia, że przygotowanie i dystrybucję posiłków odpowiada firma cateringowa. Godziny serwowania kolacji nie mają znaczenia, bo pacjent nie musi przecież zjadać wszystkiego od razu, tylko wtedy, kiedy zgłodnieje.
- W naszej spółce posiłki nie są roznoszone przez personel medyczny, ale przez pracowników firmy cateringowej, która wygrała przetarg na dostarczanie posiłków do naszych szpitali. Jednocześnie informuję, że kolacja dostarczana jest na oddział po godz. 16 w postaci tzw. suchego prowiantu i przekazywana pacjentowi o godzinie, w której chce zjeść kolację (śniadania są ok. godz. 8, a obiady ok. 13)- informuje Katarzyna Brożek, rzecznik Szpitali Copernicus.
Informacje te potwierdził jeden z pracowników wspomnianej firmy, odpowiedzialny za dostarczanie posiłków (nazwisko znane redakcji):
- Kiedyś było inaczej, ale od 1 marca, zakładam że decyzją zarządu szpitala, godziny zostały zmienione. Teraz pracujemy do godz. 16, więc do tego czasu wszystkie posiłki muszą zostać wydane - mówi.
Od suchego prowiantu do zimnej zupy
Nasza czytelniczka poddaje w wątpliwość słowa rzeczniczki szpitala, jakoby pacjentom wydawano jedynie suchy prowiant. Na zdjęciach, które nam przesłała widać, że pacjenci otrzymują też posiłki w postaci płynnej.
- Na oddziale leżą osoby, które są tak chore, że nie wstają z łóżek, a posiłki przyjmują wyłącznie w postaci płynnej. Istnieje możliwość podgrzania takiej "zupy" w kuchence mikrofalowej, ale musi to zrobić ktoś z bliskich chorego, bo on sam przecież nie jest w stanie. Tych, którzy na pomoc rodziny liczyć nie mogą, wspierają cudowne pielęgniarki, ale im na podgrzanie takiej zupy zwyczajnie brakuje czasu. Inna sprawa, że płynne posiłki po kilku godzinach zalegania na szpitalnych stolikach są nie do przełknięcia. Strach pomyśleć, co będzie latem, kiedy staną się najzwyklejszą wylęgarnią much - przekonuje.
Szpital ripostuje krótko.
- Nie otrzymaliśmy w tej kwestii żadnej skargi od pacjenta czy jego rodziny. Cyklicznie badamy wśród pacjentów, jak oceniają nasze posiłki i na podstawie wyników ankiet staramy się wychodzić na przeciw pacjentom w miarę możliwości - mówi rzeczniczka placówki.
Miejsca
Opinie (207) 8 zablokowanych
-
2018-03-15 19:45
Poruszamy niebo I ziemie
Jak w temacie haslo copernicusa
- 11 0
-
2018-03-15 19:50
to sa przymiarki do kolejnych oszczednoci
i wprowadzenia obiado-kolacji i tym samym tylko 2 posiłków dziennie
- 16 0
-
2018-03-15 19:59
umieralnia
Publiczne szpitale...
- 9 0
-
2018-03-15 20:03
Lezalam na patologii ciąży. Przez 5dni dostałam 1/8 pomidora i 2jogurty z rarytasów a tak to 2czerstwe kromki chleba, masełko, 2plasterki wedlinki lub sera albo coś co miało być twarożkiem a było breja. W zupie koleżanka znalazła sprężynkę.... Cieszę się że miałam żywienie z zewnątrz (no i tak schudłam 2kg w te 5dni)
- 22 0
-
2018-03-15 20:05
Podmioty lecznicze (szpitale, P.O.Z.ty hospicja, Z.O.L. e i inne) są nastawione na zysk.
Nawet N.F.Z. oficjalnie nazywa to ochroną zdrowia. Nie ma to nazewnictwo nic wspólnego z Służbą Zdrowia.
Rezydenci "walczą" o wyższe nakłady na ochronę zdrowia, wierzę, że chodzi o szybszą diagnostykę, większą ilość personelu, ciepłe posiłki, a nie o wyższe zarobki.- 13 0
-
2018-03-15 20:07
Proponuje urzędnikom podawać kolację o tej porze. Trzynasta też byłaby dobra.
- 13 0
-
2018-03-15 20:12
to nie szpital to umieralnia! (2)
Od 5 lat cuda się dzieją ,opieka pielęgniarek to szambo a lekarska to żart ! Ten harmonogram dnia nigdy nie był adekwatny ! Najgorszy szpital, nie daj boże trafić tam na geriatrie ,rodziny muszą brać urlop by doglądać bliskich bez opieki to z higieną dramat " Panie" pielęgniarki nie są od tego ! Jest z roku na rok gożej gożej,gożej !
- 14 5
-
2018-03-15 23:42
gorzej niż z twoją ortografią na pewno nie....
- 4 4
-
2018-03-16 21:49
to od czego te pielęgniarki w końcu są
Nie trzeba się zwalniać z pracy, wystarczy wynająć opiekunkę i tyle.
- 0 0
-
2018-03-15 20:15
Info do wszystkich (1)
W każdym szpitalu firmy cateringowe podają do 16:00. W ubiegłym roku byłam w dwóch różnych szpitalach w Gdańsku i tak to właśnie wygląda. Ameryka została już dawno odkryta , nie próbujecie na nowo ;)
- 5 9
-
2018-03-17 16:32
Firma cateringowa tylko dostarcza posiłki
a dystrybucją zajmuje się szpital.Artykuł jak zawsze mija się z prawdą
- 0 0
-
2018-03-15 20:18
(2)
Ten szpital to porażka. Budzą człowieka o 5 rano aby się myć. Potem człowiek zaśnie to wpadają i walą drzwiami i oknami bo o 6 rano muszą sprzątać. Jedzenie to dobre dla kogoś kto waży 40kg bo dorosły mężczyzna umrze z głodu.
- 17 2
-
2018-03-15 21:59
I ksiądz o 7 już kursuje
- 6 0
-
2018-03-21 12:36
Chorzy nie jedzą.
- 0 0
-
2018-03-15 20:21
Na chirurgii (1)
Obiad o 13, Kolacja o 14.45. Tydzień temu leżałam :) potwierdzam, żart. Pielęgniarki zglaszalaja że mam specjalną dietę, a pni wciąż dają standardowe posiłki. Gdyby nie jedzenie od męża to nic bym nie jadła przez 3 dni
- 16 1
-
2018-03-17 12:06
Ale to pielęgniarki mają obowiązek zgłosić pani dietę na kuchnię .. A panie wydające nie mają na to wpływu
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.