• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Na OIOM trafiają pacjenci z niezdiagnozowanym rakiem. To przerażające"

Piotr Kallalas
9 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Pierwszy raz doświadczyłem sytuacji, w której wezwano mnie na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej z prośbą o podjęcie decyzji dotyczącej diagnostyki nowotworu - mówi dr Iwona Danielewicz. - Pierwszy raz doświadczyłem sytuacji, w której wezwano mnie na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej z prośbą o podjęcie decyzji dotyczącej diagnostyki nowotworu - mówi dr Iwona Danielewicz.

Redukcja liczby łóżek covidowych w pomorskich szpitalach specjalistycznych znacząco poprawia sytuację z dostępnością opieki. Niestety ratownicy medyczni i lekarze na SOR-ach obserwują niepokojący wzrost liczby pacjentów w ciężkich stanach z nieleczonymi chorobami kardiologicznymi i nowotworami.



Onkolodzy w Trójmieście - znajdź specjalistę prywatnie i na NFZ


Jak oceniasz dostępność opieki medycznej?

Alarmujące sygnały pojawiają się przede wszystkim w trójmiejskich Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. Lekarze jeszcze nie spotkali się z tak dużą liczbą pacjentów w zaawansowanych stadiach chorobowych. Mówimy zarówno o schorzeniach sercowo-naczyniowych, jak i onkologicznych.

- Jest to przerażające. Pierwszy raz doświadczyłem sytuacji, w której wezwano mnie na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej z prośbą o podjęcie decyzji dotyczącej diagnostyki nowotworu - mówi dr Iwona Danielewicz, ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej Szpitala im. PCK w Redłowie. - Krótko mówiąc, pacjent trafił w ciężkim stanie na SOR, następnie była konieczna hospitalizacja na OIOM-ie, a przyczyną był zaawansowany i niezdiagnozowany wcześniej nowotwór. Miało to miejsce pod koniec ubiegłego roku, a w ciągu ostatniego miesiąca sytuacja powtórzyła się czterokrotnie.
Podobne doświadczenia mają specjaliści pracujący na jednym z gdańskich oddziałów ratunkowych.

- Konsultacje czy wszczynanie procesu diagnostyki onkologicznej w następstwach wizyty na SOR-ze jest obecnie normą - mówi lekarka pracująca na oddziale. - Zmiana jest wyraźna - do tej pory problem dotyczył również przekierowywania pacjentów na łóżka internistyczne ze względu na potrzebę organizacji miejsc COVID-19. Obecnie jednak, przynajmniej w tym zakresie, sytuacja uległa normalizacji.
Czytaj też: Na opis badania czekał kilka miesięcy. "Teraz zostało już tylko hospicjum"

"To już była kazuistyka"



Niektórzy pacjenci, pomimo dramatycznego pogorszenia się stanu zdrowia, nigdy nie byli na konsultacji i nie byli na wizycie choćby u lekarza rodzinnego.

- Mówimy też o zgłaszaniu się pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi. To już była kazuistyka, a obecnie mamy powrót do rozpoznawania nowotworów, które mogłyby być o wiele wcześniej wykryte w badaniach przesiewowych - dodaje dr Danielewicz.
Gdy pytamy specjalistów o powody obecnej sytuacji, najczęściej słyszymy, że z jednej strony epidemia doprowadziła do ograniczenia przyjęć, z drugiej jednak strony to sami pacjenci również zaczęli odwoływać wizyty i przestali stawiać się na kontrole. Czasami działo się to ze względu na obawę przed zakażeniem, a czasami sama infekcja powodowała przesunięcia. Niektórzy chorzy już nie wracali.

Czytaj też: Chemioterapią w guza? Nowa terapia w gdyńskim szpitalu

Pacjenci obciążeni kardiologicznie trafiają za późno do szpitala



Kardiolodzy również wskazują, że do klinik trafiają pacjenci z rozległymi zmianami, którzy sygnalizują, że od dłuższego czasu odczuwali objawy, nawet te wskazujące na potrzebę szybkiej interwencji. Chorzy bardzo często starają się przeczekać w nadziei, że objawy ustaną samoczynnie.

- Spadek zgłaszalności pacjentów obserwowaliśmy przede wszystkim przy pierwszym lockdownie. Chorzy z zawałem trafiali do nas po kilku dniach, kiedy po prostu już przestawali sobie radzić. Obecnie również obserwujemy coraz więcej pacjentów z zaawansowanymi zmianami - chorobą wieńcową, miażdżycą. Chorzy trafiają do nas za późno i to niestety ma niekiedy fatalne konsekwencje - wskazuje dr Łukasz Lewicki, kierownik Pracowni Kardiologii Interwencyjnej w Kaszubskim Centrum Chorób Serca i Naczyń w Wejherowie.
Dodatkowym problem jest fakt, że wiele osób przerywa leczenie i rezygnuje z przyjmowania leków.

Czytaj też: Ma 12-centymetrowego guza, na opis tomografu musi czekać 8 tygodni. "Brak specjalistów"

Wzrost liczby amputacji



Po ubiegłorocznym lockdownie wzrosła też liczba amputacji kończyn u pacjentów z cukrzycą i zaawansowanymi zmianami miażdżycowymi.

- Pacjenci nie zgłaszali się na wizyty i nie decydowali się chociażby na teleporady, które mogłyby wszcząć alarm - słyszymy w gdyńskim szpitalu. - Miesiąc po pierwszym lockdownie wykonaliśmy tyle amputacji, ile wykonujemy w ciągu roku.
Co istotne, zwiększyła się również liczba pacjentów z poważnymi powikłaniami infekcyjnymi o charakterze kardiologicznym.

- Obserwujemy coraz więcej pacjentów, którzy ze względu na COVID-19 borykają się z zaostrzeniem przewlekłych chorób serca. Nie chodzi wyłącznie o poważniejsze schorzenia, ale czasem zwykłe nadciśnienie tętnicze. Mamy pacjentów z zaburzeniami rytmu serca, zapaleniem mięśnia sercowego. Dotyczy to również 20-30-latków trafiających do nas z zawałami, a nawet udarami - powiedział dr hab. n. med. Łukasz Lewicki.

Miejsca

Opinie (229) 9 zablokowanych

  • zacznijcie sie rejestrowac i przychodzić na badania

    bo zapisujecie się a potem w poczekalni połowy ludzi nie ma. Dla chcącego nie ma sprawy. pod górkę jest gdy jest leczenie specjalistyczne ale nawet onkolog raz na pół roku to żaden problem. Mam skierowanie na mammo, wczoraj dzwoniłam aby umówić się na listopad bo taki mam termin kolejnej kontroli i Pani rejestruje dopiero od kwietnia więc od kwietnia do listopada to nie jest jakiś dramat. Chodze do onko już 25 lat i nigdy nie było problemów w gda na ul. zwycięstwa. Gdynia onko w szp w Redłowie to jakiś dramat. ale szukam i zazwyczaj są miejsca na badania, na skier stabilne bo na pilne to bez większych kłopotów. zasada: nie przyjdziesz, zadzwoń i daj znać ze nie przyjdziesz inaczej kolejka jest km a pacjentów w poczekalni prawie nie ma.

    • 5 9

  • Zamiast leczyć to se teleporady robią

    • 7 0

  • Toż to jakieś czary

    Wyłączyli i zamknęli na ponad 2 lata służbę zdrowia kryjąc się za Maurycym (co samo w sobie spowodowało ponad 140 tysięcy nadmiarowych zgonów) i teraz się dziwią, że trafiają do nich ludzie w takim stanie.. No przecież to jest niemożliwe jak z nas wszystkich robią głupców

    • 9 1

  • lekarze zdziwieni

    okazało się, że teleporada nie leczy. Oj czego Was tam uczą na tych studiach. Niby takie uczone a jednak.......

    • 10 1

  • Onkologiczni pacjenci byli odsyłani z kwitkiem (1)

    Artykuł jednostronnie pokazuje, że to pacjenci sie nie zglaszali. To nie prawda. Na przełomie listopada i grudnia pacjenci onkologiczni mieli odwoływane operacje planowane. Jeżeli nowotwór nie zagrażał bezposrednio życiu, pacjent dostawał telefon, że jego operacja sie nie odbędzie. Bez podania nowego terminu. Odsyłano tak pacjentów z czerniakami, nowotworami skóry i tkanek miękkich. Sama miałam przełożoną operację.

    • 11 0

    • jeśli nie zagrażał bezpośrednio życiu to przekładali, proste, teraz robią jak leci

      zresztą , cała pandemie onko na Zwycięstwa pracowała normalnie.

      • 0 1

  • hehe

    macie teraz swój grypokowit

    • 8 1

  • Dużo kardiologicznych. (1)

    Skutek kovida i utajonej choroby wychodzi po kilku miesiącach

    • 10 0

    • czyli po szczepieniu

      • 0 0

  • Zgodnie z opisem naukowcow z prawej strony: szczepionki wywoluja nowotwory. Onkolodzy wspominali juz rok temu o gwaltownym wzroscie notworow u szczepionych, ale oczywiscie narracja sie nie zgadzala, wiec do mikrofonow i kamer ich nikt nie dopuscil. A to dopiero poczatek - zobaczycie co sie bedzie odstawiac za 2 lata.

    • 8 2

  • Kolejny sukces PiSu

    Tylko wstać i bić brawo

    • 5 4

  • W szpitalach jest bałagan. Nawet z terminowych badań potrafią zrobić spiętrzony tłum

    O zbiorczym Sms, że się opóźnia - zapomnij

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Czuły warsztat miednicy i bioder

210 zł
warsztaty

Dni Świadomości Czerniaka

badania

Festiwal Uroda

27 - 85,50 zł
targi

Najczęściej czytane