• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wygląda życie z padaczką? "Nie należy się tego bać, to nie jest opętanie"

Piotr Kallalas
14 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (59)
Pani Kasia od kilku lat choruje na padaczkę. Obecnie studiuje na II roku kierunku lekarskiego. Pani Kasia od kilku lat choruje na padaczkę. Obecnie studiuje na II roku kierunku lekarskiego.

Padaczka to choroba, która może ujawnić się w każdym wieku, a sam napad padaczkowy może przybrać różne formy, nie tylko tą powszechnie znaną w postaci drgawek. - Zdarzyło mi się mieć napad podczas rozmowy o pracę. Straciłam przytomność, całkowicie mnie odcięło, siedziałam i patrzyłam przed siebie - mówi pani Kasia, studentka kierunku lekarskiego, która choruje na młodzieńczą padaczkę miokloniczną.





Dzień Chorych na Padaczkę - kiedy obchodzimy?



Czy widziałeś kiedyś osobę z napadem padaczki?

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że 14 lutego świętujemy nie tylko dzień zakochanych, lecz także obchodzimy Dzień Chorych na Padaczkę.

Św. Walenty jest patronem osób borykających się epilepsją, najczęstszą przewlekłą chorobą neurologiczną, która dotyka nawet 1 proc. populacji.

Padaczka - pojawia się zwykle niespodziewanie



Choroba pojawia się zwykle w sposób niespodziewany, tak jak w przypadku pani Kasi, studentki II roku kierunku lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Miałam 14 lat i nie wiedziałam co się dzieje. Piłam herbatę i nagle wszystko wylewałam albo szłam i z powodu drgnięcia nogi nagle się przewracałam. Zawsze zdarzało się to po sytuacjach stresowych, po wysiłku albo po braku snu. W wieku 15 lat po raz pierwszy doznałam napadu z utratą świadomości i drgawkami. Było to na nocowaniu u koleżanek, wezwano karetkę i przewieziono mnie na SOR, a potem trafiłam na Oddział Neurologii Rozwojowej. Prawdopodobna diagnoza - młodzieńcza padaczka miokloniczna - opisuje Katarzyna Meller.
Studentka medycyny rozpoczęła leczenie i przez dwa następne lata nie doświadczyła żadnych niepokojących objawów, nie pojawiały się też napady. Te wróciły dopiero przy próbie zmiany leków i obecnie zdarzają się sporadycznie, zazwyczaj w sytuacjach stresowych.

- Przykładowo napady wróciły w następstwie próbnych matur czy po egzaminach na studiach. Raz mi się zdarzyło mieć napad podczas rozmowy o pracę. Straciłam przytomność, całkowicie mnie odcięło, siedziałam i patrzyłam przed siebie - opowiada i dodaje, że napady zwykle trwają kilka minut.
Pani Kasia dostała pracę i, jak sama podkreśla, wbrew obiegowej opinii, życie z padaczką to normalne życie, zwłaszcza jeśli pilnuje się higieny snu i stosowania farmakoterapii.

- Na początku ukrywałam padaczkę, bo trochę się wstydziłam. Powiedziałam wszystkim w moim otoczeniu, gdy napady wróciły. To bardzo ważne, bo zwiększa bezpieczeństwo - ludzie wiedzą co się dzieje i jak się mają zachować - dodaje pani Kasia.
Osoby z padaczką żyją normalnie, mogą prowadzić samochody, korzystać z życia praktycznie bez większych ograniczeń.


Ogólnopolski dzień chorych na padaczkę Ogólnopolski dzień chorych na padaczkę

Jakie są objawy padaczki?



Niestety w większości przypadków pacjenci nie są w stanie zauważyć objawów, które mogłyby zwiastować chorobę. Zwykle napad jest pierwszym symptomem padaczki, ale co bardzo istotne, jeden taki atak nie potwierdza diagnozy.

- Padaczka to choroba przewlekła, którą cechuje skłonność do powtarzających się i nawracających staków. Klasycznym objawem jest napad - duży, uogólniony, pacjent pada, sztywnieje i ma drgawki. Jest to natomiast jeden z rodzajów, ponieważ mamy napady polegające na nagłym zatrzymaniu czynności, zagapieniu się, dziwnych odczuciach, zmianach czuciowych czy elementach psychicznych. Jeśli coś się powtarza i to go niepokoi, to powinien zgłosić się do lekarza - mówi prof. dr n. med. Maria Mazurkiewicz-Bełdzińska, ordynator Kliniki Neurologii Rozwojowej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Na tę chorobą można zapaść w praktycznie każdym wieku. W 75 proc. padaczka rozpoczyna się do 18 roku życia. Część zespołów neurologicznych kończy się jeszcze w wieku młodzieńczym, ale część będzie rozwijać się dalej. Zachorować mogą zresztą też dorośli, którzy wcześniej nie borykali się z żadnymi symptomami.

- To są wyładowania elektryczne. Dochodzi do zaburzeń polaryzacji, pobudzenia komórek nerwowych i ognisko padaczkowe sieje takim wyładowaniem elektrycznym, które w kaskadzie niesie objawy neurologiczne. Padaczka jest fascynująca, ponieważ pokazuje nam jak działa układ nerwowy - jeśli mamy napady z ognisk skroniowych odpowiedzialnych za pamięć i emocję, to pacjenci opowiadają co odczuwają. My wiemy jak mózg jest zorganizowany, wiemy gdzie mieszczą się poszczególne reprezentacje doznań czy ruchu- dodaje prof. dr n. med. Maria Mazurkiewicz-Bełdzińska.
Wyróżnia się wiele etiologii padaczki, w tym między innymi metaboliczne, zapalne, autoimmunologiczne czy genetyczne. Czasami jednak nie wiemy dlaczego ta padaczka się pojawiła.


Ogólnopolski dzień chorych na padaczkę Katarzyna Meller, prof. Maria Mazurkiewicz Bełdzińska Ogólnopolski dzień chorych na padaczkę Katarzyna Meller, prof. Maria Mazurkiewicz Bełdzińska

Atak padaczki - jak się zachować?



Tak jak opisują to specjaliści, napady mogą przebierać różną formę. Natomiast w klasycznym napadzie występują drgawki i utrata świadomości. W większości przypadków napady są samoograniczające się bez ingerencji medycznych. Jeśli wiemy, że ktoś ma potwierdzoną padaczkę, a objawy ustępują po kilku minutach, nie ma potrzeby wzywania pomocy medycznej. Ta powinna zostać zawiadomiona przy dłuższych atakach, kiedy świadomość nie wraca, natomiast zawsze trzeba pamiętać o odpowiednim ułożeniu chorego.

- Nie należy się tego bać, to nie jest opętanie. Trzeba taką osobę ułożyć w pozycji bocznej. Jeśli jest poduszka, to podłożyć pod głowę, nie należy jej jednak podtrzymywać, ani wkładać nic między zęby - mówi Katarzyna Meller.

Miejsca

Opinie (59) 5 zablokowanych

  • Ktoś w mojej rodzinie miał kilka ataków epilepsji. Pierwszy wystąpił przed 30-stym rokiem życia. Jeden z ostatnich spowodował uszkodzenia i operację. Osoba w trakcie ataku uderzyła się o drzwi. Na skutek zdarzenia powstał krwiak, który należało natychmiast usunąć. Lekarz prowadzący zakazał pacjentce zażywania leków antykoncepcyjnych. Od tego momentu nie słyszałam o kolejnych atakach, a pacjentce wyszło to na zdrowie i urodziła już dwoje dzieci. Trzecie w drodze. Wniosek? Uważajcie na leki, które zapisują wam lekarze. Najlepiej poradźcie się kilku specjalistów albo jednego godnego zaufania:)

    • 4 2

  • Mam tylko nadzieję, że ludzie z padaczką nie mają prawa jazdy, i nie są kierowcami?

    • 3 14

  • Po przeczytaniu tego artykułu widze ze autor nic nie wie o padaczkach. (2)

    A jest wiele wyczerpujących informacji na WebMed. Nie ma tu słowa o konsekwencjach tej przypadłości dla chorującego jak i osob znajdujących sie w jego/jej przypadkowym otoczeniu. Ja nigdy nie miałem ataku epilepsji/padaczki i jakieś dwa lata temu jadąc samochodem nagle ni stąd ni zowąd straciłem świadomość. Samochód skręcił w lewo, przeciął dwie linie przeciwnego trafficu, uderzył i ściął znak drogowy a potem walnął w drzewo. A ja dopiero zostałem obudzony w szpitalu. Nic nie pamiętam z tego całego zdarzenia. Miałem mocno przygryzioną dolna wargę i całe mocno posiniaczone na ciemno niebiesko piersi i ramiona oraz paskudny bol w kręgosłupie i całym tułowiu. W szpitalu zrobili mi kilka MRI mózgu i EEG. Po dwa razy dziennie przez trzy dni. Nie stwierdzono wylewu krwi i ani żadnego uszkodzenia w mózgu. Dlatego diagnoza była taka ze miałem atak padaczki. Zaserwowali mi Keppre (Levetiracetam) od której dostałem paskudnej depresji i powiedziałem ze wiecej tego paskudztwa nie zazyje. Po trzech dniach odwieziono mnie do domu karetka. W domu sam musiałem dochodzić do siebie bo nikogo nie miałem. Następny problem to ze policja wyslala raport ze szpitala do urzędu gdzie wydaja prawo jazdy. No i zawiesili mi prawo jazdy. Nie wolno mi jeździć az neurolog orzeknie ze jestem w stanie bezpiecznie prowadzić wszelkie pojazdy. Przeszedłem dwa dodatkowe EEG i specjalistka neurolog wydala opinie ze jestem OK ponieważ MRI i EEG były zadowalające jak na moj wiek. Jestem emerytem juz. Poza tym od wypadku minęły prawie dwa lata i żadnego problemu padaczkowego nie miałem od wypadku. Ale urząd wydający prawa jazdy nadal nie jest usatysfakcjonowany i zażądał jeszcze jednego po 6 miesiącach testu neurologicznego. Neurolog nie chce ponownie mnie badać i żaden inny z innej kliniki nie chce tego sie podjąć. Mówią mi ze mam trzymać sie swojego pierwszego neurolga. No i teraz mam problem bo nikt nie chce być odpowiedzialny aby wydać pozytywna decyzje. Czuje sie dobrze a jeździć mi nie wolno.

    • 3 4

    • "Nikt nie chce być odpowiedzialny aby wydać pozytywną decyzję" - a dziwisz się? Jak następnym razem coś komuś zrobisz albo sobie to lekarz orzecznik beknie. A "czuję teraz się dobrze" to tylko subiektywny slogan.

      • 6 0

    • O wielu rzeczach nie wie, o których tu pisał w 2020 2021

      • 0 0

  • Zdrowe osoby nie są winne że niektórzy są epileptykami! (3)

    To nie jest kwestia "opętania " czy innych "stereotypów" to po prostu kwestia bezpieczeństwa. Nie poszłabym do lekarza z padaczką (już widzę chirurga epileptyka). Tolerancja i równouprawnienie nie powinno zastępować zdrowego rozsądku.

    • 2 7

    • Nie sądzę aby pani Kasia, będąca bohaterką artykułu wybrała specjalizację, która wymaga pewnych predyspozycji...

      ... które ogranicza możliwość pojawienia się ataku padaczki. Ale może być lekarzem przyjmującym w przychodni, gdzie nawet przy ataku nikomu żadnej krzywdy nie zrobi... nie sądzisz?

      • 2 0

    • Ty nawet nie wiesz czy lekarz, który cie operował ma epilepsje.

      Ale rozumiem, że alkoholik ci nie przeszkadza

      • 5 0

    • sterotypy..

      przesadzasz padaczka to nie kiła czy syfilis .nie zarazisz sie.pomrocznosc jasna wciaz panuje w tym kraju.jasne ze nie pozwola jej na prace w zakresie zabiegow itd.ale np diagnostyka nie inwazyjna czemu nie,Ja bym predzej poszedl do takiego co choruje niz zdrowego..bo juz nie jednego bezmozga spotkalem,a i znajomi co choruja tez..jest dluga lista lekarzy ktorzy o padazce nie maja pojecia a proboja leczyc, albo i nawet tego nie robia, tylko wpisza ci pacjent zada lekarstwa i dadza pierwsze z brzegu prochy w dawce dla slonia

      • 1 0

  • Ludzie ze stwierdzoną epilepsją nie powinni prowadzić pojazdów mechanicznych, nawet roweru ani hulajnogi. (1)

    Ataku choroby nie da się przewidzieć, a napad w trakcie prowadzenia samochodu może mieć tragiczne skutki nie tylko dla chorego. Tymczasem ludzie leczący się na te chorobe (jak napisano także w artykule) mogą kierować pojazdami. Nikt tego nie sprawdza. To samo z chorobą Alzheimera - nikt nie zabiera prawa jazdy, nawet jak ktoś ma początki tej choroby potwierdzone badaniami, a moim zdaniem powinno być prawo zakazujące tego, bo to jest jak jazda na fleku. Nie jest prawdą, jak ktoś napisał na tym forum, że powiadamiany jest UM, który wstrzymuje prawo jazdy, bo ktoś ma "padaczkę".

    • 2 6

    • Moze nie w Polsce ale na zachodzie policja wysyła raport z opinia lekarska.

      I po kilku dniach masz list ze prawo jest zawieszone.

      • 0 0

  • Mam padaczke i nie mam pracy (2)

    Stracilam ja przez chorobe i nie moge znalezc innej. Moje ataki wywoluje swiatlo, dzwieki i stres. Leki je niweluja, ale nie 100%. Nawet wyjscie do sklepu jest problemem. I co wy na to

    • 3 1

    • Ja tobie współczuję. Ty nie możesz egzystować samotnie.

      Pomyśl co zrobisz jak będziesz starsza juz w wieku późno emerytalnym.

      • 0 0

    • mialem tak samo przez bardzo dlugi okres..,plus ataki co chwila szczekoscisk i reszta zabawnych przypadlosci..musisz liczyc na dwie rzeczy pierwsza ze znajdziesz lekarza ktory wie coz tym fantem robic,i to doslownie.a nie ze jemu sie wydaje ze wie bo on ma tytul pana dr..a druga ze ostatecznie organizm sie uodporni, kiedys niebylem wstanie patrzec nawet katem oka na tv czy monitor..o latarniach niewspomne.no i jeszcze jedno..wiem ze to brzmi jak banał...ale musisz nauczyc sie zyc bezstresowo,a przynajmniej szybko i skutecznie wyciszac sie..joga medytacje cos w tym klimacie. tylko jak znajdziesz dobrego instruktora to daj znac;) ja musialem sam sobie opracowac swoj system.

      • 0 0

  • Najwieksza dyskryminacja (3)

    W Polsce, sam tego doświadczyłem. Polskie prawo zakazuje praktycznie wszystkiego osobom z epilepsją. Są wytykani palcami, wyśmiewani. Nie wiedzą co to za choroba, ale nie wiedzą co przeżywamy. Witamy w Polsce, kraju totalnej dyskryminacji.

    • 4 3

    • Podasz przykład? (2)

      Dziękuje.

      • 0 0

      • Patrz komentarz nizej (1)

        • 0 0

        • no i co w tym niezwyklego? to nie dyskryminacja. to odpowiedzialnosc.tak jak nie dasz psychopacie kalacha tak nie mozna pozwolic kierowac komus kto w kazdej chwili moze sie wylaczyc.i co powiesz trupom ?sorry nie dyskryminujcie mnie?? a moze ja niewiedzialem?.nikt nie da ci gwarancji ze atak nigdy wiecej sie nie powtorzy jesli miales ich kilka albo wiecej niz powiedzmy 10-20...to o czym chcesz gadac? ja chce prowadzic tira?a z wysmiewaniem i wytykaniem to juz twoj osobisty bool jak nie umiesz sobie dobrac znajomych,wychowac ich i przekonac ze jestes takim samym czlowiekiem jak oni.u mnie caly ogolniak wiedzial ze mam epi i d nie urwalo.malo tego moglem liczyc na pomoc i ochrone jak tracilem swiadomosc.na dzielnicy tez wiedzieli.wiec nie..jasne ze nie jest rozowo mozna stracic zeby, rozwalic leb,wykrwawic sie...miec zdeformowane od ciaglych atakow stawy...jesli chcesz zeby wiedzieli co czujesz to musisz sie sam zabrac za prace a nie zwalac na innych.ksiezniczko

          • 1 0

  • uwazam ze ludzie z padaczka, epilepsja nie powinni moc prowadzic samochodow.

    • 3 6

  • Mam dużego psa z padaczką

    Leczony był najtańszym ludzkim lekiem Luminalem. Vet wystawiał receptę, którą spokojnie zrealiować można było w aptece. Od ponad roku nie mam prawa kupić tego leku, bo zmieniły się przepisy i muszę kupować tylko leki weterynaryjne, z tym samym składem, tj. stężeniem substancji aktywnej. Luminal odpłatny był sto procent i kosztował 6 zl za opakowanie. Lek weterynaryjny, ta sama dawka, kosztuje 35 za opakowanie. Współczuję ludziom chorym na epilepsje. Mój pies jest wrażliwy ( ataki) na zmiany frontów atmosferycznych, upały, burze, stres, długotrwałe zmęczenie.

    • 2 1

  • Piotr Kallas podsumował swój artykuł w taki sposob... (1)

    ...ze osoby z padaczka moga żyć normalnie, korzystać z życia i prowadzić samochody. Jest to zupełne bezmyślne stwierdzenie. Tylko i wyłącznie dokładna analiza neurologiczna moze wykryc czy dana osoba jest w stanie siadać za kierownica czy nie. U niektórych padaczki powtarzaja sie często a u innych raz albo dwa razy w życiu. A źródła naukowe mówią ze kazdemu moze sie to zdarzyc ponieważ jak do tej pory nie odkryto dlaczego padaczki występują.

    • 5 1

    • dokladnie.pozatym autor pominal tu bardzo istotna kwestie...PAdaczka glownie kojarzy sie z ta alkoholowa.a o pozostalych to malo kto wie czy sie interesuje.nawet na pogotowiu jak powiesz ze masz to przyjmuja jako pewnik ze alkoholik.pozatym samochod to nie zycie...a tylko narzedzie.ja moglem prowadzic bo byly inne przepisy.jezdzilo sie ze znaczkiem.a wybralem swiadomie bycie odpowiedzialnym i dojrzalym. i w d mam to ze inni oceniaja czy ktos ma samochod czy nie. sa wazniejsze rzeczy.to jak oceniac swiat po dlugosci ptaszka

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Niedzielna pobudka z Thera Wellness

150 zł
zajęcia rekreacyjne, trening, joga

W drodze do zdrowia: Joga na wyspie

1650 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Czuły warsztat miednicy i bioder

210 zł
warsztaty

Najczęściej czytane