- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (83 opinie)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
Skrzeplina nie musi być wyrokiem. Gdańscy lekarze w krajowej czołówce
Gdańscy kardiolodzy należą do krajowej czołówki w przypadku małoinwazyjnego leczenia zatorowości płucnej. W tej sytuacji liczy się czas, bowiem skrzeplina zatyka tętnicę płucną i dramatycznie obciąża serce. Rocznie zatorowość płucna dotyka nawet 30 tys. osób.
- Od 10 lat na świecie rozwija się małoinwazyjne leczenie zatorowości płucnej. Jesteśmy jednym z pierwszych ośrodków w Polsce, który zastosował przezskórny system o dużej średnicy do usuwania skrzeplin z tętnic płucnych. W ciągu dwóch lat wykonaliśmy kilkanaście takich zabiegów. Wykonujemy nakłucie żyły w pachwinie i wprowadzamy cewnik, którym dochodzimy do tętnicy płucnej, i staramy się odessać skrzepliny - opisuje lek. Wojciech Trenkner, kierownik Pracowni Kardiologii Inwazyjnej.
Pionierska rekonstrukcja piersi. "Jestem szczęśliwa"
Choroba o wielu twarzach. Jakie daje objawy?
Zatorowość płucna to podstępna choroba, która w znacznej mierze nie jest rozpoznawana "na ostro". Problem sprawia szeroki wachlarz objawów - niektórzy będą mieli do czynienia z gwałtowną zadyszką, u innych pojawi się niewielka zadyszka wysiłkowa, ból przy oddychaniu. Lekarze podkreślają, że jest to choroba o wielu twarzach.
- Pacjenci najczęściej odczuwają duszność, bóle w klatce piersiowej, przyspieszony puls, pojawia się zasinienie powłok skórnych i omdlenie. W skrajnych przypadkach dochodzi do wstrząsu, a nawet do zatrzymania krążenia - wylicza dr Wojciech Trenkner.
Jak długo mieszkańcy Trójmiasta czekają na karetkę? Dramatyczny rekordzista
Skrzeplina blokuje krew do płuc
Podręcznikowym przykładem wystąpienia zatorowości jest pacjent w podeszłym wieku, który po długiej podróży lub unieruchomieniu po operacji zauważa obrzęk kończyny, a po kilku dniach przyspieszone tętno i duszności. Oczywiście sytuacje są różne i potrafią dotknąć także młodszych pacjentów, którzy na początku są w dość dobrym stanie klinicznym.
- Zatorowość płucna jest problemem, który dotyka ok. 20-30 tys. osób w Polsce w skali roku. Skrzepliny, które powstają w żyłach kończyn dolnych, mogą oderwać się i spłynąć wraz z prądem krwi przez prawą komorę serca do tętnic płucnych. Następuje blokada przepływu krwi do płuc. Powoduje to ograniczenie utlenowania i ostre obciążenie serca. Prawa komora nie jest w stanie szybko się zaadaptować do nowych warunków, co może prowadzić do ostrej niewydolności serca - tłumaczy dr Wojciech Trenkner.
Właśnie ze względu na szerokie spektrum objawów specjaliści uczulają, aby nie lekceważyć objawów, w tym zwłaszcza duszności i bolesności w klatce. Wraz z nasileniem objawów należy bezzwłocznie zgłosić się do lekarza.
Zwłóknienie utrudnia ewakuację
Terapia w przypadku zatorowości płucnej opiera się na leczeniu przeciwkrzepliwym. Leki stopniowo rozpuszczają skrzepliny w żyłach kończyn dolnych, gdzie pojawiło się źródło tego incydentu, jak i w tętnicach płucnych. Leczenie jest natomiast dostosowywane indywidualnie do stanu zdrowia pacjenta. W lżejszych przypadkach może wystarczyć sama farmakakoterapia. Inni wymagają bardziej radykalnego leczenie - a gdańscy kardiolodzy niektórym pacjentom oferują wspomniane małoinwazyjne usuwanie skrzeplin.
- Oczywiście to rozwiązanie nie jest proponowane każdemu pacjentowi, natomiast im szybciej przeprowadzimy taki zabieg, tym mniejsze ryzyko, że skrzeplina ulegnie zwłóknieniu, co znacznie utrudnia jej ewakuację. Zabieg wykonujemy u pacjentów z zatorowością płucną umiarkowanego ryzyka, którzy są zagrożeni pogorszeniem stanu klinicznego lub których stan nie poprawia się po zastosowaniu metod farmakologicznych - mówi dr Wojciech Trenkner.
Miejsca
Opinie (25)
-
2024-03-12 08:06
Opinia wyróżniona
(2)
Fajnie,tylko że niestety u nas profilaktyka nie istnieje,jeśli chce się dodatkowe badania lekarz robi wielkie oczy a po co to Panu...dlatego wielu trafia pod stół o wiele za późno.Ale prywatnie,a to co innego,zapraszamy nawet dziś))
- 41 3
-
2024-03-12 14:21
Sam jestem po zatorowości płucnej...
...po wyjściu ze szpitala kardiolog za dwa miesiące, hematolog za 7 miesięcy ponad 100 km od Gdańska i inne "fajne" rzeczy na NFZ.
- 7 0
-
2024-03-12 13:17
No tak..
Płacimy coraz większe podatki a lekarze mają coraz to mniejsze chęci do pracy. Ciągle tylko nie ma podstaw itp. słyszę to od wielu ludzi i nawet sam na takie coś trafiłem. Wszędzie najlepiej chodzić prywatnie i dopłacać. Powinni wywalić te składki i zrobić takie ubezpieczenia jak w stanach... a zresztą i tak niedługo nas wrzucą w konflikt zbrojny bo jesteśmy tylko nic nie znaczącymi ludźmi.
- 4 3
-
2024-03-12 18:06
Opinia wyróżniona
Zakrzepica rowniez dotyka konczyny górne
- 0 0
-
2024-03-12 14:26
Opinia wyróżniona
(2)
I co z tego skoro dostać się do specjalisty to cud, za pół roku, rok, 2 lata. Rezonans minimum pół roku. Operacja 2-3 lata. Dentysta prywatnie.
I jeszcze liczysz na cud czy ją zrobią i nie będzie gorzej niż było.
Ściągają mi 950 zł miesięcznie składki zdrowotnej,a i tak wszystko robię prywatnie bo się nie doczekasz , wcześniej kostucha się odezwie- 41 2
-
2024-03-12 19:36
(1)
zwiększyć liczbę lekarzy a nie, że to jest zawód tylko dla wybranych.
- 1 0
-
2024-03-12 22:08
Patologia braku miejsc na specjalizacjach.
Bardziej brakuje miejsc na specjalizacjach. Łatwo można znaleźć w sieci ilość miejsc i porównać z ilością osób, które kończą lekarski.
- 2 0
Wszystkie opinie
-
2024-03-12 08:06
Opinia wyróżniona
(2)
Fajnie,tylko że niestety u nas profilaktyka nie istnieje,jeśli chce się dodatkowe badania lekarz robi wielkie oczy a po co to Panu...dlatego wielu trafia pod stół o wiele za późno.Ale prywatnie,a to co innego,zapraszamy nawet dziś))
- 41 3
-
2024-03-12 13:17
No tak..
Płacimy coraz większe podatki a lekarze mają coraz to mniejsze chęci do pracy. Ciągle tylko nie ma podstaw itp. słyszę to od wielu ludzi i nawet sam na takie coś trafiłem. Wszędzie najlepiej chodzić prywatnie i dopłacać. Powinni wywalić te składki i zrobić takie ubezpieczenia jak w stanach... a zresztą i tak niedługo nas wrzucą w konflikt zbrojny bo jesteśmy tylko nic nie znaczącymi ludźmi.
- 4 3
-
2024-03-12 14:21
Sam jestem po zatorowości płucnej...
...po wyjściu ze szpitala kardiolog za dwa miesiące, hematolog za 7 miesięcy ponad 100 km od Gdańska i inne "fajne" rzeczy na NFZ.
- 7 0
-
2024-03-12 10:52
Ankieta
Brakuje odpowiedzi "jak mam badać skoro lekarz POZ uważa, że nie ma podstaw,"
- 33 0
-
2024-03-12 11:42
A jak się to diagnozuje??? (1)
- 4 0
-
2024-03-12 13:43
zagranicznym sprzętem
- 0 0
-
2024-03-12 12:19
ups tylko nie tam i nie na zaspe (3)
- 5 4
-
2024-03-12 15:36
(1)
I nie Marwoj.
- 2 0
-
2024-03-12 16:48
Najlepsze jest to, ze peowczyki, czyt. Wladze Trójmiasta nie chca sie leczyć
W szpitalach struka. Tylko wybierają uck albo msw
- 2 1
-
2024-03-12 17:19
A mnie wyleczyli
właśnie na Zaspie: bez dziwnych kolejek , sugerowania wziątek czy tzw. wyrazów wdzięczności. Zajmował się mną dr Paweł Krzyżanek, dzięki niemu jeszcze trochę pożyję.
- 1 0
-
2024-03-12 13:25
Chyba tylko teoria
W realu to jakieś bajki,zero profilaktyki,zero leczenia
- 17 0
-
2024-03-12 14:19
(2)
To któryś z rzędu artykuł o cudownej jakości naszej służby zdrowia. Tylko ma się nijak do rzeczywistości. Może to po to aby ludziom łatwiej było płacić gigantyczne składki zdrowotne i żyć marzeniami, że jak na mnie trafi to pogotowie przyjedzie w 10 minut, a w szpitalu zdiagnozują mnie i wyleczą jakbym nazywał się Wałęsa lub Kwaśniewski.
- 32 9
-
2024-03-12 22:05
Lepszy dostęp do diagnozy i leczenia
Po prostu szybciej można to diagnozować i łatwiej oraz taniej to leczyć niż kiedyś. A kardiologia w Gdańsku stoi na dobrym poziomie, stąd na trójmiejskim portalu będą chwalić tę działkę.
- 1 0
-
2024-03-13 06:11
Malkontent
Życie z Tobą musi być okropne
- 0 2
-
2024-03-12 14:23
pani ze zdjęcia nie ma maseczki - tragedia kowidek szaleje, szczepimy się 10cioma dawkami trutki (1)
Fałszywa masońska plandemia
- 4 7
-
2024-03-12 15:14
już nie ma obowiązku noszenia maseczek. 1.07.2023. zniesiono stan zagrożenia epidemicznego.
- 5 0
-
2024-03-12 14:26
Opinia wyróżniona
(2)
I co z tego skoro dostać się do specjalisty to cud, za pół roku, rok, 2 lata. Rezonans minimum pół roku. Operacja 2-3 lata. Dentysta prywatnie.
I jeszcze liczysz na cud czy ją zrobią i nie będzie gorzej niż było.
Ściągają mi 950 zł miesięcznie składki zdrowotnej,a i tak wszystko robię prywatnie bo się nie doczekasz , wcześniej kostucha się odezwie- 41 2
-
2024-03-12 19:36
(1)
zwiększyć liczbę lekarzy a nie, że to jest zawód tylko dla wybranych.
- 1 0
-
2024-03-12 22:08
Patologia braku miejsc na specjalizacjach.
Bardziej brakuje miejsc na specjalizacjach. Łatwo można znaleźć w sieci ilość miejsc i porównać z ilością osób, które kończą lekarski.
- 2 0
-
2024-03-12 16:16
(1)
Dwa miesiące temu zachorowałem właśnie na Zatorowość płucna po mocnej zakrzepicy kończyny Dolnej. Ledwo uszedłem z życiem. Jak zacząłem interesować się tym tematem to okazuje się że dziwnie jest on bardzo Popularny w tej chwili. Mam wrażenie że albo kowite albo szczepionka przeciw kowi dowa zrobiła nam takie zamieszanie w zdrowiu
- 9 8
-
2024-03-12 23:16
bardziej kowid ,bo też tak miałam ,a nie byłam zaszczepiona
- 0 1
-
2024-03-12 16:24
(1)
Jak przychodzi co do czego, to zostaje prof. Goździkowa.
- 6 1
-
2024-03-12 17:20
W Polsce
najlepiej sprawdzają się tabletki z krzyżykiem, tym na drogę. Ostatnią.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.