• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wcześnie wykryty nowotwór łatwiej wyleczyć. Gdzie na badania profilaktyczne?

Elżbieta Michalak
20 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Szybko wykryty i leczony nowotwór może zostać z powodzeniem wyleczony. Niestety nie zawsze można ominąć kolejki, w których czekają pacjenci. Szybko wykryty i leczony nowotwór może zostać z powodzeniem wyleczony. Niestety nie zawsze można ominąć kolejki, w których czekają pacjenci.

Pomorze prowadzi w niechlubnej statystyce zachorowań na nowotwory w Polsce. Ponieważ każdy nowotwór łatwiej wyleczyć przy wczesnym rozpoznaniu, postanowiliśmy sprawdzić, gdzie można przejść badania profilaktyczne.



Czy korzystałeś z wizyty u onkologa na NFZ?

1 tys. osób badanych profilaktycznie, 30 tys. udzielanych rocznie porad onkologicznych, 22,5 tys. operowanych, ok 1,5 tys. poddanych radioterapii i kilka tysięcy osób uczęszczających na chemioterapię. To dane z jednej tylko trójmiejskiej placówki - Gdyńskiego Centrum Onkologii.

- Leczymy nowotwory, prowadzimy badania profilaktyczne. Chorych jest wielu, w bardzo różnym wieku, począwszy od młodych ludzi, skończywszy na ludziach nawet 80-letnich.- mówi Elżbieta Kruszewska, zastępca dyrektora ds. onkologii z Gdyńskiego Centrum Onkologii.

Każdy, kto podejrzewa u siebie nowotwór, powinien zgłosić się na wizytę do onkologa. Nie trzeba skierowania, by zarejestrować się u tego specjalisty. Na wizytę czeka się zwykle około dwóch tygodni. Poradni onkologicznych w Trójmieście jest sporo - co można sprawdzić, uzupełniając miejscowość, a w miejsce świadczenia wpisując hasło: poradnia onkologiczna, na stronie NFZ.

Jeżeli dopadł nas nowotwór, lęk przed nim, gdy czujemy się bezsilni, pozostawieni samym sobie, możemy skorzystać z uruchomionej niedawno, pierwszej na Pomorzu bezpłatnej infolinii onkologicznej, której nr to: 800 080 164. Jest całodobowa i działa przy Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Po pomoc można dzwonić od godz. 18 do 22.

Chorych jest wielu, w bardzo różnym wieku, począwszy od młodych ludzi, skończywszy na ludziach nawet 80-letnich. Chorych jest wielu, w bardzo różnym wieku, począwszy od młodych ludzi, skończywszy na ludziach nawet 80-letnich.
Współpracownikiem Wojewódzkiego Centrum Onkologii jest gdańskie Centrum Informacji Kryzysowej, gdzie po uzyskanie wsparcia i opieki psychologa można dzwonić pod ten sam nr do godz. 18. Infolinia działa od niecałych 3 tygodni, ale osób z niej korzystających nie brakuje.

- Odbieramy po kilkadziesiąt telefonów dziennie. Ze względu na marazm służb zdrowia i niewielką pomoc, czyli niski dostęp do świadczeń, pacjenci szukają pomocy w innych miejscach Chętnie dzwonią też do nas, jednak my udzielamy głównie wsparcia psychologicznego. Ale pozytywne nastawienie jest bardzo ważne i jestem o tym głęboko przekonany. - mówi Krzysztof Sarzała, kierownik Centrum Interwencji Kryzysowej przy PCK.

Należy jednak wiedzieć, że ludzie obsługujący infolinię nie umawiają do lekarzy, nie udzielają porad medycznych i nie diagnozują. Udzielają natomiast wsparcia psychologicznego i informują, w jakich miejscach znajdują się placówki onkologiczne, gdzie się leczyć, gdzie można odbyć badania profilaktyczne, diagnostyczne, w której z placówek są najmniejsze kolejki i najkrótszy czas oczekiwania na wizytę, czy gdzie znajdują się wypożyczalnie sprzętu ortopedycznego.

- Tylko w naprawdę wyjątkowych sytuacjach konsultujemy się z onkologiem a informację zwrotną przekazujemy pacjentowi. Mówimy wówczas, czy dana dolegliwość wymaga natychmiast owej konsultacji czy nie - opowiada Iwona Wasilewko, wolontariuszka infolinii onkologicznej.

Jeżeli ktoś nie chce dzwonić na bezpłatną infolinię, może samemu sprawdzić te dane, korzystając ze strony NFZ. Wykaz poradni onkologicznych lub wojewódzkich oddziałów onkologicznych znajdziemy w zakładce "dla pacjenta". Trzeba jednak brać poprawkę na to, co jest tam zamieszczone, ponieważ dane nie zawsze są zgodne z rzeczywistością. Na przykład wynika z nich, że trzema najbardziej obleganymi placówkami, w których długo czeka się na wizytę (do 14 dni), są Wojewódzkie Centrum Onkologii, Niepubliczny zakład Opieki Zdrowotnej Invicta i  Niepubliczny zakład Opieki Zdrowotnej Pomorskie Centrum Chirurgii. Inne placówki w miejscu oczekiwania na wizytę mają wpisaną cyfrę 0. Nie znaczy to jednak, że przyjmują od ręki. Powodem istnienia takiej informacji jest najprawdopodobniej niewywiązanie się przez daną placówkę ze świadczeń lub nieprzesyłanie danych, co uniemożliwia aktualizację informacji na stronie.

Dlatego po informacje o aktualnych placówkach z najszybszymi terminami przyjęć warto zadzwonić do pomorskiego oddziału NFZ, pod nr (58) 321 86 35 lub (58) 321 86 26. Pod tym numerem dowiadujemy się o rzeczywistych terminach wizyt. W momencie pisania tego artykułu najszybciej przyjmowały: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Invicta (czas oczekiwania 9 dni), Przychodnia Lekarska Nowy Chełm (12 dni), Poradnia opieki zdrowotnej MSWiA na Kartuskiej (12 dni).

Sprawdziliśmy też, czy ciężko jest dostać się na oddział onkologiczny szpitali trójmiejskich.

W Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni nie powinno być trudności z wizytą onkologiczną, choć ciężej jest z dostaniem się na Oddział Onkologii i Radioterapii.

- Pacjent musi zgłosić się do naszej poradni onkologicznej działającej przy szpitalu. Wówczas onkolog kwalifikuje go do leczenia odpowiednią metodą. Jeżeli potrzebne jest leczenie szpitalne, wówczas pacjent zostanie zapisany i będzie musiał czekać na swoją kolej. Dziś na radioterapię czeka się od 2-6 tygodni, na chemioterapię od 3-6 tygodni, na chirurgię onkologiczną nawet do 2 miesięcy - mówi Elżbieta Gruszewska, zastępca dyrektora oddziału onkologicznego Szpitala Morskiego w Gdyni.

Niestety, choć wydawałoby się, że pacjenci onkologiczni zasługują na wyrozumiałość i oszczędzanie i tak skołatanych nerwów, bardzo często mogą natknąć się na brak życzliwości pracowników służby zdrowia.

Pomimo kilkudniowych prób nie udało nam się skontaktować z kierownictwem Oddziału Onkologicznego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Kierownik i jego zastępca nie znaleźli czasu na rozmowę, a asystentka uznała, że nie jest upoważniona do udzielenia odpowiedzi na takie pytania.

Podobnie zniechęcający był nasz kontakt telefoniczny z Wojewódzkim Centrum Onkologii.

- Dzień dobry, chciałabym przejść badania profilaktyczne. Co muszę zrobić?
- Jest pani w grupie ryzyka?
- bez wyjaśnienia, co to jest.
- Nie wiem, ale chyba nie.
- To nie robimy takich badań.
- A kto robi?
- Nie wiem, do widzenia.


Z racji częstych nieporozumień z pracownikami służby zdrowia pacjenci powinni dbać o swoje prawa. Każdy, kto czuje, że źle przyjęto go w danej placówce, która ma podpisany kontrakt z NFZ, może przekazać swoje skargi do wydziału świadczeniobiorców NFZ, pod numerem 58 321 86 26 lub 58 318 66 35. W przypadku, gdy złamane zostaną nasze prawa, tzn. kiedy zostanie nam odmówione prawo do wizyty, czyli do świadczeń zdrowotnych, kiedy bez naszej zgody osobom trzecim zostanie udzielona informacja o naszym stanie zdrowia, gdy podczas badania zostanie naruszona prywatność, w sytuacji, gdy np. ktoś podczas badania chodzi po gabinecie, gdy odmówiono nam sporządzenia kopii dokumentacji medycznej czy gdy nie zgadzamy się z opinią lekarza, wówczas powinniśmy niezwłocznie zgłosić się do rzecznika praw pacjenta w Warszawie.

- Każde takie zgłoszenie musi zostać rozpatrzone, sprawa zbadana, a odpowiedź wysłana w terminie ustawowym. - przypomina Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego oddziału NFZ.

Zobacz listę placówek onkologicznych w Trójmieście
Elżbieta Michalak

Opinie (74) 1 zablokowana

  • Czekałam na to!

    Czekałam na to, że w końcu napisze się prawdę o Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku oraz o Oddziale Onkologicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Te instytucje są tragicznie zarządzane. Zawsze wychodzę z założenia, że tak jak ryba psuje się od głowy, tak instytucja psuje się od szefa. Zaznaczę, że nie mam zielonego pojęcia i nie interesuje mnie to, jak są zarządzane te instytucje. Jedno jest faktem: OBSŁUGA WCO I OO UCK JEST "DO ZABICIA", JAK TO POWIEDZIAŁ MÓJ ZNAJOMY. Te maszkary, które tam pracują, nie mają żadnego, podkreślam ŻADNEGO podejścia do chorego. Ani krzty kultury. W dodatku potrafią być bardzo podłe dla osoby, która chce się przebadać profilaktycznie. U mnie na przykład wykombinowały, że "zgubią" moją kartę pacjenta. Karta zginęła pomiędzy dwoma ulicami. Nikt nie wiedział gdzie jest moja karta... Chciały mnie przeczołgać, ale się nie dałam, bo straszny skurczysyn ze mnie w obejściu z maszkarami... :) Wiadomo po co się robi takie i inne zabiegi, typu "zaginięcie karty" kiedy pacjent jej akurat bardzo potrzebuje. Więcej nie przylezie, bo będzie miał dość.

    • 29 10

  • mój tata przeszedł tą drogę cierniową w WCO i OO UCK (2)

    niestety zmarł....

    ale to jak go, wykończonego, przeciągnęli w tych instytucjach te potwory, to nie da się zapomnieć....

    ludzie, leczcie sie gdziekolwiek, tylko nie tam

    to jest umieralnia, a nie szpital

    tam nikt się tobą nie zajmie, uwierzcie mi

    jeśli słyszeliście coś dobrego o kadrze tych instytucji, to tylko mierny marketing

    widać po ich gębach, że oni nienawidzą pacjentów...

    • 19 7

    • (1)

      lekarze jak to lekarze, jeden się przyłoży, trzech innych potraktuje hurtowo, ale Ty, blueeyes, masz już lekką paranoję...

      • 1 4

      • paranoja to akurat całkiem normalny objaw

        w nienormalnym systemie... :)

        • 2 0

  • Profilaktyka

    Wpiszcie w googla B17

    • 0 3

  • jeszcze jeden fakt z WCO

    Czekałam kiedyś w poczekalni, do tzw. pani doktor onkolog w WCO.
    Przyjeżdża Pani ze swoim ojcem na wózku inwalidzkim. Mężczyzna jest wycieńczony chorobą. Na oko ważył jakieś 60 kg i na oko miał z 75 lat. Przykro było patrzeć, ze w ogóle musiał tu przyjechać. Nie siedzi on w tym wózku, tylko zwisa. Przecież ktoś, kto leży zchorowany już któryś miesiąc, nie posiada mięśni, które utrzymają go w pozycji siedzącej. Przyjechali zrobić badania krwi. Byli o godz. 6:00. A teraz jest 10:00. Czekają na wyniki, zeby pokazać pani doktor na wizycie. Córka puka delikatnie do gabinetu i pyta grzecznie czy długo będzie musiała jeszcze czekać z ojcem. Maszkara w drzwiach mówi: "Nie wiem! Proszę czekać!" i buch drzwiami przed nosem tej pani. Ten Pan już nie reaguje na nic. Prosi tylko co chwilkę o wodę. O 12:00 powiedzieli jej, że maszyna w laboratorium się zepsuła i musi czekać. Chory pan ledwie zipie, cały czas w tym tłumie, na wózku, na korytarzu... Zeszłam do laboratorium, bo też czekam na wyniki. Panie laborantki informują mnie na ucho, że mają okresowy przegląd aparatury laboratoryjnej, więc trzeba czekać. "Jak to przegląd?! Teraz?! Nie ma lepszej pory na przegląd?!" pytam zdziwiona. Przecież my czekamy na wyniki badań od 6:00, 7:00 rano!! W odpowiedzi słyszę "Bo teraz przyjechał serwisant, więc musiałyśmy przerwać wszystko i udostępnić mu sprzęt."........................

    Tak moi Państwo, w WCO rządzi serwisant.

    Pan w wózku doczekał się pewnie wizyty, choć jeszcze był kiedy wychodziłam.

    NIKT Z PERSONELU NIE ZAPROPONOWAŁ TEMU PANU NP KOZETKI NA CZAS OCZEKIWANIA OD GODZINY 6:00 DO ..... ?? ..........

    Kto widział chorego na raka, ten wie, jakie to cierpienie.
    I naprawdę niewiele trzeba... trzeba być człowiekeim, żeby ulżyć w tej biedzie drugiemu człowiekowi.....

    • 42 5

  • Lekarze (4)

    Lekarze traktują pacjentów z nowotworami bardzo przedmiotowo. Życzliwości nie mają za grosz. Może gdyby sami przeszli taką chorobę (bez specjalnego traktowania przez swoich kolegów/koleżanki) zrozumieliby jak rozmawiać z pacjentem.

    • 23 3

    • niestety, nie zrozumieliby...

      najpewniej byliby jeszcze gorsi....
      to taki specyficzny typ formy życia (bo człowiekeim tego nazwać nie można)

      Ale! Swoje za to wszystko odbiorą, trzeba tylko być cierpliwym.

      • 3 4

    • (2)

      Lekarze- a co to- jakiś nowy gatunek?... Tak jak ludzie są dobrzy i źli, tak i osoby wykonujące różne zawody są lepsze i gorsze. Przykro mi jest, że ludzie tu się wypowiadające mają w sobie tyle jadu. Ja jestem pacjentką WCO i przepraszam pracowników WCO za wszystkich, którzy ich tu oczerniają !!! Wiedzcie, że są osoby które są wam wdzięczne za opiekę w tym trudnym okresie.

      • 3 2

      • mów za siebie, kobieto! (1)

        i za mnie racz nikogo nie przepraszać... z łaski swojej

        "ludzie się tu wypowiadające" :)

        • 2 2

        • smutne

          Zbędna złośliwość blueeyes, i to jeszcze w stosunku do chorej osoby. Widać szacunku i ludzkiej postawy domagać się potrafisz tylko od innych.

          • 0 4

  • całodobowa?

    "Jest całodobowa i działa przy Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Po pomoc można dzwonić od godz. 18 do 22"????????!!!!!!!!

    • 10 0

  • wreszcie ktoś powiedział jak jest. (2)

    gratulacje trojmiasto.pl

    moim zdaniem te wszystkie artykuły typu "jak wyprzedzić raka", "zgłoś się do lekarza, on Cię zbada i zleci wykonanie właściwych badań", "profilaktyka w leczeniu raka" są pisane w diabelsko RÓŻOWYCH OKULARACH.

    Powinni pisać artykuły - "jak zmusić lekarza żeby Ci pomógł", "jak zmusić recepcjonistkę, żeby była miła", "skąd zdobyć środki na dalsze leczenie, jak już nic Ci nie zostało".

    I piszę z doświadczenia - pochowaliśmy ostatnio 2 osoby... jakie piekło przeszły w służbie zdrowia... teraz już same nie opowiedzą.

    Piętnować, prowokować, uczyć pokory służbę - powtórzę SŁUŻBĘ! zdrowia, która działa za nasze pieniądze. Nie zostawiajcie tego tematu - teraz czas go podrążyć aż się w końcu coś wydrąży.

    • 37 1

    • Kopacz podziękujmy... (1)

      • 5 0

      • i tak by nie zrozumiała...

        • 4 0

  • ZPRYWATYZOWAĆ (2)

    Trzeba się wpychać w kolejki jak te stare babki co cały swój wolny czas spędzają w kolejkach do lekarza - mochery pieprzone pieprzem :-)
    Z ostrym zapaleniem ucha i bólem do laryngologa czekać trzeba 2tyg. Poszedłem tego samego dnia do lekarza a tam pełno mocherów co jeden to lepsze ściemy, że garnek na gazie, że do kościoła musi zdążyć i oczywiście wszystkie bez rejestracji. Zdenerwowany poszedłem następnego dnia prywatnie oczywiście za wizytę musiałem zapłacić. JESTEM ZA PRYWATYZACJĄ PRZYCHODNI I SZPITALÓW !!!Płaci się grubą kasę na fundusz zdrowia a z tego nic nie ma. Z jakiej paki ktoś ma się leczyć za moje pieniądze. Ja choruje raz do 2 razy do roku i i tak nie ma z nich pożytku!!

    • 11 13

    • a ja w ogóle nie choruję, tylko chcę się profilaktycznie przebadać raz na 40 lat i też nie mogę...

      • 4 1

    • oj biedaku, oby Bozia dała Ci zdrówka bo jak nie daj Bóg kiedyś będziesz musiał dostąpić jakiegoś przeszczepu czy kuracji onkologicznej za kilkaset tysięcy złotych to może wtedy podziękujesz, że jest jeszcze coś takiego jak państwowe lecznictwo dla osób ubezpieczonych

      • 1 0

  • uck neurochirurgia (1)

    Nie dam na ich złego słowa powiedzieć. miałam watpliwa przyjemność 2 razu u nich leżeć. przyjechałam ze skierowaniem od neurologa i badaniem ze stwierdzonym guzem mózgu. Pani w sekretariacie obejrzała wyniki i poszła z nimi do lekarza. po chwili mnie przyjął i opowiedział co najlepiej w tej sytuacji zrobić. Po 4 dniach dostałam od nich telefon, że za 2 tygodnie mam stawić się na oddział w celu wykonania biopsji. po 2 tyg wynik i za kolejne 2 tygodnie operacja usunięcia. Lekarze ok, a pielęgniarki cudowne. Bardzo wspierały mnie psychicznie. byłam w rozsypce, bo malutkie dziecko w domu miałam. co najważniejsze, prosze mnie nie posądzać o jakiekolwiek znajomości, bo takowych nie miałam.

    • 9 2

    • szkoda, że trzeba mieć szczęście, żeby przeżyć w państwie polskim

      • 7 0

  • wszysko w własnych rękach !!zgroza!! (1)

    Lekarze kształceni za państwowe pieniadze czują sie panami życia i smierci !!!ZGROZA!!!wszedzie robiona wielka łaska !!!żądaja tylko podwyżek (oczywiści jest małe !!!grono lekarzy sumiennych)mam matke chorą na raka odsyłanie od lekarz do lekarza!!!odbijanie pałeczki dochodze do wniosku że osoby starsze są nie wygodne dla panstwa !!biora emerytury trzeba ich leczyc najlepiej jak by było mozna takich usmiercać !!!KIEDY TEN BUR......WREŚCIE SIE SKOŃCZY .łapówkarstwo wszedzie na kazdym kroku żygac sie chce !!!!!
    Mam już tego wszystkigo dość patrząc na to co się dzieje !!!

    • 19 1

    • I będzie się działo jeszcze gorzej i nie tylko w służbie zdrowia. Jeszcze trochę zamiast szpitali będą katownie.
      Prócz tego niby inflacja 5% a wg mnie podstawowe produkty podrożały dużo więcej.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

W drodze do zdrowia: Joga na wyspie

1650 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Krąg pieśni i mantr - muzyczna podróż z Anną Walter i Bogdanem Kulik

70 zł
muzyka dawna, spotkanie

Najczęściej czytane