• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy w Gdyni będzie kolejny Ironman? Władze miasta zapowiadają zmiany

Piotr Weltrowski
6 sierpnia 2024, godz. 13:30 
Opinie (247)
Impreza utrudniała nie tylko ruch samochodowy, ale też działanie komunikacji miejskiej. Impreza utrudniała nie tylko ruch samochodowy, ale też działanie komunikacji miejskiej.

Nowe władze Gdyni zapowiadają, że imprezy w rodzaju Ironmana, który spowodował w ostatni weekend zamknięcie wielu głównych miejskich arterii, w przyszłości będą musiały zmienić swój charakter albo znikną z ulic miasta.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone




Dwa dni zamkniętych ulic



Odczułe(a)ś utrudnienia związane z weekendowym Ironmanem?

Tegoroczna edycja gdyńskiego Ironmana przez dużą część weekendu praktycznie paraliżowała ruch samochodowy w Gdyni. Dla stojących w korkach utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie mogli dzwonić, aby dowiedzieć się o możliwych objazdach i dojazdach do dzielnic, gdzie np. mieszkają lub pracują.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przed ostatnimi wyborami samorządowymi obecna prezydentka Gdyni, Aleksandra Kosiorek, nieraz wymieniała chęć ograniczenia imprez utrudniających życie mieszkańcom jako jeden z elementów swojego programu.

Przed wyborami temat pojawiał się w kampanii



Mówiła o tym np. na debacie poświęconej tematom sportowym.

- Są imprezy sportowe, których organizacja w taki sposób utrudnia życie mieszkańcom, że niezależnie od tego, jak piękny nie byłby to sport, to on zaczyna budzić w mieszkańcach emocje, które nie są pozytywne. I tu ważna jest kwestia organizacji takiej imprezy, żeby nie paraliżować miasta z powodu jednej imprezy sportowej - mówiła wówczas.


Sama impreza odbiła się z kolei sporym echem w naszym Raporcie z Trójmiasta, gdzie wielu czytelników wypominało nowym władzom Gdyni, że obiecały nie organizować imprez blokujących w takim stopniu ulice.

- Mam nadzieję, że to ostatni Ironman w Gdyni. Wybraliśmy nowe władze, żeby uniknąć tego typu imprez - brzmiał jeden z łagodniejszych komentarzy.


Postanowiliśmy więc poprosić władze miasta o jasną deklarację w tej sprawie. Sama Aleksandra Kosiorek przebywa aktualnie na urlopie, ale odpowiedział nam wiceprezydent Tomasz Augustyniak, który odpowiada m.in. za tematykę związaną ze sportem i imprezami sportowymi.

Władze Gdyni: konieczne są zmiany



- Tegoroczna edycja wydarzenia Enea Ironman 70.3 Gdynia z pewnością była ostatnią w tej formule w Gdyni. Jego organizacja była też poprzedzona wielomiesięcznymi rozmowami i ustaleniami, które trudno było w ostatniej chwili zmieniać w związku ze zmianą władzy w mieście. Jeżeli impreza będzie w Gdyni kontynuowana w kolejnych latach, trzeba będzie spełnić kilka istotnych warunków. Pierwszym i podstawowym jest akceptacja mieszkańców dla jej realizacji, która musiałaby wiązać się ze znaczącym ograniczeniem utrudnień i uciążliwości, jakie wynikają z organizacji i przebiegu tej imprezy - mówi Augustyniak.


Jak dodaje, drugim warunkiem, nie mniej istotnym, jest ustalenie "faktycznej ekwiwalentności dla Gdyni", czyli korzyści dla miasta i mieszkańców.

Dla kierowców utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie można się było dowiedzieć, jak dojechać w sobotę i niedzielę do domu mimo wielu zamkniętych ulic. Dla kierowców utworzono nawet specjalną infolinię, gdzie można się było dowiedzieć, jak dojechać w sobotę i niedzielę do domu mimo wielu zamkniętych ulic.
- Nie znajduję dzisiaj takich analiz w zasobach miasta. Z pewnością, z uwagi na liczbę odwiedzających oraz informacje medialne, wydarzenie to ma swój wydźwięk promocyjny, a grupą czerpiącą korzyści z jego organizacji są niewątpliwie gdyńscy przedsiębiorcy. Problem w tym, że poza ogólnymi szacunkami nikt dotąd nie dokonał precyzyjnego zestawienia korzyści i kosztów tej imprezy, podobnie jak i innych odbywających się w mieście. My takie rozliczenie w oparciu o tegoroczną edycję zrobimy. Stanie się ono podstawą do podejmowania dalszych decyzji - mówi wiceprezydent.
Niektórzy czytelnicy Trojmiasto.pl nawet zakpili sobie z uczestników Ironmana:


"Kolejny sezon będzie inny"



Podkreśla też, że dla nowych władz - choć dopiero przy okazji układania kalendarza imprez na kolejny sezon, bo w tym część imprez to "spadek" po poprzednich władzach - priorytetem będą mieszkańcy.

- Oczywiste jest dla mnie, że wszelkie wydarzenia odbywające się w mieście powinny być planowane z myślą o mieszkańcach. Analizując tegoroczny kalendarz imprez letnich, przyznam, że inaczej wyobrażam sobie realizację tego założenia. Decyzja o organizacji wydarzeń znacząco ingerujących w życie miasta powinna być też właściwie komunikowana, z uwzględnieniem zarówno korzyści, jak i niedogodności tych wydarzeń. Tego w Gdyni zabrakło i nad tym będziemy pracować - kończy.

Opinie (247) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Coś czuję że za nowych rządów staniemy się wielką wioską. Nic się nie będzie w mieście działo. Wtedy te nasze marudny zaczną narzekać że nic się nie dzieje.

    Ile takich imprez jest tak na prawdę?
    Opener, triathlon, 3 biegi na 10km. Na prawdę aż tak to przeszkadza?

    • 14 9

    • Nie potrzebuję takich imprez do niczego

      Jak widać po tłumie kibiców na filmiku nie jestem odosobniony

      • 4 5

    • Opener nie blokuje dróg (to ze są korki na drogach to inna sprawa)

      Te biegi blokują przez 2 godziny parę ulic w sobotę - no prawdziwa tragedia

      Tym narzekaczom nigdy nie dogodzisz

      PS
      Nie biegam

      • 5 4

  • (1)

    Witam.To jest granda że w sezonie letnim liczy się zysk a nie dobro mieszkańców którzy ciężko pracują aby to miasto miało kasę na działalność.Turysta zostawi grosz i pojedzie mieszkańcy zostaną i wystawia w wyborach rachunek.

    • 8 6

    • Już raz wystawili, taki mocno zaległy

      Widać że nowa władza powoli zaczyna trybić, skąd ich zwycięstwo wyborcze.

      • 1 1

  • o w mordę ilu widzów XD (1)

    • 8 0

    • Jaka porażka

      Pies z kulawą nogą tego nie ogląda XD

      • 3 1

  • Mnie przeszkadzają nawalające codziennie dzwony kościelne oraz parady katolików

    Ale nie drę mordy, by tego zakazać...

    • 10 6

  • Katolikom przeszkadzaja dwie godziny zamkniętej ulicy w sobotę? Doprawdy? (3)

    A może zamknięta ulica w niedzielę, gdy jest zakaz handlu?

    To co wy tymi blachosmrodami robicie na tych ulicach w niedziele?

    • 10 10

    • Zapomniałem.... katolikom wszystko przeszkadza

      • 1 3

    • ciekawe czy w innych miastach są tacy frustraci, którym wszystko przeszkadza

      • 0 2

    • Jeździmy w kółko żebyś się wkurzał

      • 0 1

  • Czas na Gdańsk

    Koniec blokowania Sucharskiego

    • 2 1

  • Pitu pitu

    Ciekaw jestem ile wpada do kasy miasta z tego typu eventy. A skoro tyle, to dlaczego mieszkańcy płacą abonament za miejsce postojowe.
    Może i mieszkańcy przymknęli by oko, gdy coś z tego mieli.

    • 6 0

  • Są imprezy źle, nie ma imprez te źle.

    Co się z wami porobiło? Dwie trzy imprezy w roku i to wam przeszkadza? Wszędzie były informacje o tym że będą utrudnienia to nawet już nie potraficie znaleść objazdu czy wysiąść z samochodu i się przejść. Zapominacie jak się chodzi? Imprezy sportowe pokazują wam jak można zdrowo spędzać czas .

    • 12 9

  • To nie tylko Gdynia ale i miejscowości poza (1)

    W tym roku odpuściłem bo. mogłem z mojej miejscowości wyjechać dzień wcześniej w rodzinnych sprawach i nie wracałem już na niedzielę do domu. W niedzielę jechałem natomiast do pracy na zlecenie a Imci szanowni organizatorzy na ten dzień założyli że ot tak drogi sobie pozamykają. W przypadku gdybym nie wyjeżdżal w sobotę tylko jechał do pracy w niedzielę bezpośrednio z domu , musiałbym do tej pracy wyjechać 3h szybciej bo w przeciwnym razie nie dotarlbym na czas ..mało tego nie podjąłbym zlecenia. W takiej sytuacji do organizatora polecialoby wezwanie do zapłaty i elo . Za rok nie mam zamiaru uginać się i dostosowywać ..bo to triathlon bo to jacyś kolarze, bo to ktoś biega ...place podatki , jestem zameldowany ..a takie zamykanie drogi, że w moim przypadku z osiedla wyjechać nie można, to nic innego jak ograniczenie swobod i moich praw , jak również może mieć bezpośredni wpływ na utracony dochód ..więc dogadajcie się z lasami państwowymi i realizujcie sobie takie eventy "po krzakach "...tylko ogarnijcie później cały syf

    • 11 8

    • Sluszny komentarz

      Ale motłoch od umów o pracę, nie rozumie że ktoś może elastycznie brać zlecenia np w weekendy

      • 4 0

  • I bardzo dobrze..

    Wy.. z takimi imprezami za miasto a nie , że wszystko po blokowane na tyle h i nie można nigdzie się dostać. Kto wgl na to pozwolił

    • 5 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy nad Jezioro Otalżyno

30-40 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Warto tu być!

zajęcia rekreacyjne

Odkryj z nami Sopot!

spacer

Forum

Najczęściej czytane