- 1 Czy pod Gdańskiem powstanie fabryka za 2 mld euro? (209 opinii)
- 2 Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki? (111 opinii)
- 3 Ursa już pod polską banderą (98 opinii)
- 4 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (69 opinii)
- 5 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (222 opinie)
- 6 Intel zwolni 15 tys. pracowników (403 opinie)
Glovo wprowadzało klientów w błąd?
17 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku)
UOKiK postawił platformie Glovo zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd, za które grozi kara do 10 proc. obrotu. Opłata serwisowa, za małe zamówienie czy za opakowanie? Według Urzędu zamawiający w popularnej platformie do zamawiania produktów i usług, najczęściej jedzenia i zakupów, nie wiedzieli, ile wyniesie koszt całości zamówienia.
Korzystający z Glovo wybierają pozycję z menu, przy której widoczna jest cena za konkretne danie. Jednak według UOKiK, nie mają jednak pewności, że na późniejszym etapie realizacji zamówienia cena nie wzrośnie i że nie pojawią się dodatkowe opłaty. Na całkowitą kwotę składają się dodatkowe pozycje, które mogą być naliczane obowiązkowo: opłata za opakowanie lub dodatkowy produkt, serwisowa, za małe zamówienie, a nawet opłata za dostarczenie produktów w złą pogodę.
![Glovo i Uber Eats na celowniku UOKiK. Klienci skarżą się na rozliczenia](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3033/150x100/3033660__kr.webp)
Według Urzędu komunikaty przekazywane przez Glovo mogą nie odpowiadać rzeczywistości lub być przekazywane w nieodpowiednim momencie. Dopiero na ostatnim etapie zamawiania klienci poznają wszystkie wymagane koszty, czyli dowiadują się, ile mają zapłacić. Co za tym idzie, nie mogą porównać pełnych cen dań przy ich wyborze i często zmuszeni są zapłacić więcej, choć wydawało im się, że wybierają tańszą opcję cenową.
- Przedsiębiorca powinien konstruować interfejs w taki sposób, aby wszystkie kluczowe elementy wpływające na decyzję konsumenta, zwłaszcza opłaty, były dla niego widoczne. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy istotna informacja jest dostępna dopiero po przewinięciu lub ukryta w inny sposób. Przycisk służący do złożenia zamówienia nie powinien być aktywny, zanim konsumentowi nie zostaną przedstawione wszystkie koszty związane z zamówieniem. Nie podając wyraźnie i w zrozumiały sposób ceny wraz z jej wszystkimi składnikami, przedsiębiorca może wprowadzać konsumentów w błąd - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Ponadto zastrzeżenia wzbudziło nieoznaczanie przycisku służącego do złożenia zamówienia wymaganą prawnie informacją "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub równoważnym sformułowaniem. Stosowane przez Glovo "Potwierdź zamówienie" nie stanowi wystarczającej informacji, by konsument wiedział, że już na tym etapie jest zobowiązany do dokonania zapłaty.
Niektóre stosowane przez Glovo praktyki mogą stanowić tzw. dark patterns, czyli wykorzystywanie wiedzy na temat zachowań konsumentów w internecie do wpływania na ich decyzje zakupowe w nieuczciwy sposób. Jedna z nich to drip pricing, czyli dodawanie na ostatnim etapie składania zamówienia niezapowiedzianych wcześniej dodatkowych, obowiązkowych opłat.
Jeśli zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd przez Glovo się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.