• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młodzi zarabiają na Jarmarku. Intensywne, ale opłacalne wakacje

Mateusz Groen
6 sierpnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (70)

"Intensywnie, ale za to czas szybko leci" czy "przez trzy tygodnie zarobię tu tyle, ile przez dwa miesiące w zwykłej gastronomii" - tak o swojej pracy na Jarmarku Dominikańskim mówi młodzież, dla której gdańskie święto handlu to przede wszystkim okazja do zarobku, ale też zdobycia pierwszych doświadczeń w relacjach z szefem, współpracownikami i z... klientami.



Czy dorabiasz sobie do budżetu domowego?

Wakacje dla młodzieży to coraz częściej także czas pracy. Jak co roku w naszym serwisie z ofertami pracy sezonowej w Trójmieście i okolicach panuje duży ruch.

Nic więc dziwnego, że właśnie Jarmark Dominikański przyciąga nie tylko turystów, ale także młodych ludzi, którzy szukają sezonowej pracy w okresie letnim. Jak oceniają pierwsze dni i czy rzeczywiście warto pracować na Jarmarku?

- Jest ciężko, bo jest dużo ludzi, a dużo ludzi to dużo opinii - mówi uśmiechnięta dziewczyna ze stoiska gastronomicznego i apeluje do klientów o więcej wyrozumiałości.
- To przyjemna praca z ludźmi. To jest to, co ja osobiście lubię - mówi inny napotkany przez nas jarmarkowy pracownik i dodaje, że on akurat lubi ten szum i gwar.

Uczniowie i studenci, mający wakacyjną przerwę od nauki, stanowią znaczną część jarmarkowych pracowników. Młode buzie widać co chwila. Szczególnie często w punktach gastronomicznych.


Jak podkreślają, w ciągu tych trzech tygodni potrafią zarobić więcej niż w ciągu całych wakacji, pracując w barach i restauracjach całorocznych, ale też innych sezonowych branżach. Wyższe stawki godzinowe oraz możliwość pracy w nadgodzinach sprawiają, że młodzi ludzie postrzegają tę pracę jako atrakcyjną alternatywę.

- Jestem studentką i nie mam jeszcze 26 lat. Kwoty brutto z umowy są w rzeczywistości tym, co dostaję na rękę. Przyjmując stawkę najniższą krajową przez 21 dni jarmarku, jestem w stanie zarobić prawie 6 tys. zł. Na moim stoisku jest też dodatkowa premia od utargu - mówi nam jedna z dziewczyn, która trochę ubolewa, że jeszcze tylko w tym roku skorzysta z tzw. ulgi podatkowej dla młodych wprowadzonej kilka lat temu. W jej efekcie kwota wynagrodzenia brutto jest równa tej, którą otrzymuje się "na rękę".
- Tutaj dużo się dzieje, więc odkłada się telefon o 9 rano i dopiero o 21 bierze się go z powrotem - dodaje pytany przez nas 18-latek, dla którego właśnie ta intensywność jest atutem.
Maraton pracy trwający często od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora dla wielu jest okazją do zarobienia na bieżące potrzeby czy przyszłe wydatki na studiach. Dla jednych jest to pierwsza w życiu praca, a dla innych już kolejny sezon. Jednak - jak podkreślają młodzi - na Jarmarku opłaca się zatrudnić.


Pracę znajdują głównie za pośrednictwem portali z ogłoszeniami, mediów społecznościowych i przez znajomych. Niektórzy korzystają z poleceń swoich rówieśników, którzy pracowali na Jarmarku w poprzednich latach. Realia pracy mogą być różne w zależności od pracodawcy, jednak zatrudnienie na Jarmarku uchodzi za dobrze płatne w porównaniu do innych sezonowych zajęć.

- Można zarobić dużo, bo wymiar czasowy jest większy - podkreślają nasi młodzi rozmówcy. A taki intensywny tryb pracy im nie przeszkadza, bo po trzech trudnych tygodniach mają jeszcze czas dla siebie i... pieniądze w kieszeni.
Jednak warto pamiętać, że wszystko ma swój koszt. Jest to wielogodzinna praca fizyczna często w stresujących warunkach. Nie każdy będzie w stanie wytrzymać to tempo. Tu przydaje się... młodość.

Wydarzenia

Jarmark św. Dominika (36 opinii)

(36 opinii)
jarmark

Opinie (70) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (2)

    Dziś jest inaczej. Jest u ludzi straszny ciąg do pieniędzy. Niemalże po "trupach". Widze po znajomych. Dzieci małe a ci już fantazjują by miały kiedyś pozycję. By miały tzw dobrą prace. Nie patrzą wcale by dzieciak był po prostu szczęśliwy!! Młodziaki nastoletnie nastawione tylko na kase. jak zakomplekseni rodzice co sami w biedzie wyrośli i muszą to zatuszować bo się tego wstydza! Gdzie w tym wszystkim coś takiego jak podzielić sie z kimś? Pomóc komuś? Straszne to jest jakimi aterialistami są ludzie.

    • 26 3

    • To jakieś dziwne masz towarzystwo

      U moich znajomych Kaśka bogiem nie jest. Każdy żyje normalnie, skromnie, nikt się nie bije o pozycję w pracy

      • 2 4

    • Najechało ludzi

      Bez perspektyw z prowincji.Stary zapylił szt.10 i bidy muszą szukać swego kąta w kraju.bo hektara nie starczy dla 12... przykre.ale nie mam możliwości to nie wkładam, aby zmoczyć. Może więcej nauki i szkolenia co do reprodukcji w Polsce.Co z tego,że trzaśnie 10,jak na socjalu.ograniczyc patologiczne zachowania

      • 0 1

  • Porcja frytek (3)

    dochodzi już do trzydziestu złotych ten jarmark to nie wspólna zabawa to zdzierstwo

    • 46 4

    • tyle kosztują bo miasto bierze dziesiątki tysiecy za dzien wynajmu stosika (2)

      • 9 8

      • nawet gdby brało 1zl to i tak byscie sprzedawli po 30zl porcja (1)

        • 24 2

        • cena taka

          bo klienci tyle chcą zapłacić

          • 6 3

  • Bardzo indywidualny punkt widzenia (7)

    Nie napisaliście ze praca jest : bez umowy , praktycznie 13,5 h na 24 , niejednokrotnie multi stanowiskowa czyli jęk podajesz to potem zmywasz ,a potem jeszcze sprzątasz .jak ktoś lubi pracować w januszeksie jego sprawa ale mnie takie coś się nie podoba

    • 73 43

    • jaki nieudacznik narzeka, że musi zmywać , sprzedawac i sprzątać? co w tym trudnego??? ogranij się (4)

      • 18 22

      • (3)

        nic w tym trudnego. ja wole na luzie w korpo 8-16, czy się stoi czy się leży 10 tyś. się należy
        ps. nie mam nawet matury

        • 7 24

        • Tak, tak...

          • 10 0

        • a to ciekawe,,, (1)

          w ktorym korpo takich 'specjalistow ' zatrudniaja..i jeszcze im 10 tys placa, i jeszcze 'na luzie' no ciekawe..

          • 23 1

          • byś się Pan zdziwił

            • 2 1

    • Lepiej łapy do rodziców wyciągać???

      Serio?

      • 13 2

    • Pracować się nie chce, co? Myślisz że wszystko CI na Tacy podadzą, i jeszcze ta roszczeniowa postawa. Jak chcesz 8h to do urzędu ale wtedy nie marudź, że Ci brakuje do 1-szego. Tu jest kapitalizm synek, tu trzeba dać z siebie trochę więcej.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    brawo! praca, zdobywanie doświadczenia jest ważne! (6)

    • 59 13

    • nie przekonasz (1)

      cześć ludzi jak słyszy ze pracuje przy laptopie i przez telefon siedząc w maku w galerii puka się w łeb albo uważa że oszukuje babcie metoda na ($_#26478xxs ktosia)

      dla większości społeczeństwa praca to robota od do i tyle

      • 2 2

      • idę czasami na bieda żarcie do McD i patrzę, a tam cała grupa businessmanów bez siedziby dobija interesy życia

        jeszcze mniej smakuje

        • 9 1

    • jakiego doświadczenia? ludzie! jakiego doświadczenia? (3)

      • 7 12

      • Dokładnie jakie doświadczenie dla osoby studiującej np. na PG.

        • 2 9

      • No kontaktu z ludźmi!!! (1)

        Nikt nie przyjmie do pracy buraka, który nie potrafi rozmawiać z drugim człowiekiem.

        • 9 2

        • i ma się nauczyć rozmawiać z drugim człowiekiem w gastro?

          a tak z domu i ze szkoły to się nie nauczy? ale ściemy sypiecie! Nie ma nic złego w wakacyjnej pracy (a właściwie może być sporo dobrego), ale dorabianie teorii do najprostszych robót w Januszexie to robienie ludziom wody z mózgu

          • 4 9

  • teraz mlode osoby do 26 rku zycia (1)

    zarabiaja lepiej jak osoby ze stazem 15-20 letnim

    • 39 3

    • Praca

      Praca w Szczcinie na podobnych Jarmarkach za te same godziny około 8-8.5 tys

      • 4 0

  • Jak byłem w liceum 17lat (1)

    to szukałem z kolegą pracy na wakacje, tak żeby sobie cokolwiek dorobić. Byliśmy w jakimś pośredniaku i dostaliśmy ofertę: "Jarmark, sprzedaż świeczek" Od każdej świeczki było coś około 50gr. to było bardzo dawno, więc nie było to mało ale też szału nie było. Alternatywą było sprzątanie w jakimś dziwnym magazynie w ciuchach antyradioaktywnych. To były czasy :D Teraz nie ma czasów :D

    • 24 2

    • Jak byles w liceum 17 lat, to pilnym uczniem raczej nie byles.

      • 2 2

  • Ale bzdury dla studenta bycie pomoca kuchenna czyli sprzątaczka i wydawaczka jedzenia jest doswiadczeniem? Po to studiują? (8)

    A potem co praca w biedronce po studiach czy wykładacz towaru w markecie?
    Ich zysk to głownie napiwki i nic więcej !!!

    • 20 15

    • Oczywiście że jest to doświadczenie (2)

      Takie podstawowe: trzeba przychodzić na wyznaczoną godzinę, przepracować ileś tam godzin, dogadać się ze współpracownikami i szefem, radzić sobie w sytuacjach kryzysowych i z nieprzyjemnymi ludźmi. Doświadczenie życiowe jest najważniejsze

      • 20 4

      • i tu sie zgodze

        nauka takiej 'dyscypliny' pracy i doswiadczenia w pracy z ludzmi i klentami :)

        • 2 2

      • studenci to nie przedszkolaki co robiłes przez te 18 lat minimum niemiałes kontaktu z ludzi byles pod kloszem ?

        uczac sie do matury i na ezgamin na studia nie miales dyscypliny niczego sie nienuczyłes to co studiujesz głupotologie?

        • 1 3

    • oczywiście

      ja w trakcie dziennych studiów dorabiałam w sklepie przez cały rok, nie tylko w wakacje i ta praca nauczyła mnie obowiązkowości, radzenia sobie w wielu sytuacjach, odporności na stres, multizadaniowości, ustalania priorytetów i współpracy z innymi. A także tego ze w każdej pracy musisz być elastyczny i umieć się odnaleźć. Nikt za Ciebie nic nie zrobi i nikt nie polubi jeśli Ty sam nie będziesz chciał wyjść do ludzi i zgrać się w zespole.
      A później przychodzą tacy po studiach co nigdy nigdzie nie pracowali, łażą jak im się podoba bo konkretna godzina rozpoczęcia pracy to jakaś abstrakcja, zwrócisz im uwagę to obraza, nawet telefonu nie potrafią normalnie odebrać a chcieliby zarabiać więcej od szefa. No i wszystko to "nie jest ich obowiązek". Pracuj młody człowieku, jak nie pasuje miej odwagę zmienić prace, praca jest zawsze na plus!

      • 14 2

    • Życia

      Doświadczeniem życia, kontaktu z ludźmi, weź ogarnij kuwetę.

      • 3 3

    • Dzbanki gdybyscie mieli mózgi to byscie wiedzieli ze student moze pracowac w firmie która która jest zgodna z tym co studiuje a (2)

      No ale jest studiuje na koszt podatnika tylko dla papierka ty szczytem osiągnieć jego jest praca w knajpie!!

      • 2 4

      • W knajpie można najlepiej zarobić (1)

        Po co tyrać na stażu za pół minimalnej, jak można na kelnerowaniu zarobić na luzie 6-9k

        • 0 3

        • haha a to dobre chyba z okradania klientów liczysz ze te bajki kto kolwiek potraktuje serio

          • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    brawo młodzi!! (5)

    Wszystkim młodym, którzy zamiast siedząc przy komputerze i grać w gry poszukali pracy i w niej spędzają czas wakacji gratuluję. Zdobywacie doświadczenia, budujecie prawdziwe relacje. Zbieracie wspomnienia, budujecie charakter, uczycie się i pokory i reagowania w stresowych sytuacjach. Życzę Wam dobrych mentorów obok, takich ludzi, których lekcje zapamiętacie na długo.

    • 114 18

    • Ja jestem jutuberem i gram w gry.
      Zarabiam więcej niż ty.

      • 12 12

    • O czym ty człowieku mówisz? (1)

      Praca dorywcza na moment, aby sobie dorobić do tego co się ma. O jakim ty zdobywaniu doświadczenia mówisz, jaką wartość na rynku pracy po studiach technicznych ma doświadczenie w gastro, jacy mentorzy, jakie budowanie charakteru. Robota, w której jesteś na 2 miesiące jak się nie podoba to zawijasz się szybciej i idziesz gdzie indziej bo ludzi w gastro brakuje. Stres ok jest, ale tez masz go w de bo wiesz, że to praca na moment, a nie praca od której zależy utrzymanie twojej rodziny. Nie dorabiaj coachingowych teorii bo są zbędne i wypisywane na siłę.

      • 16 15

      • to bylo tylko takie slodkie dziewczece, takie mile i bez jakiejkolwiek zawartosci, byc moze nawet na zamowienie pisane

        • 0 0

    • Okradają miasto nie płacąc podatku pit i jeszcze się tym chwalą. Pewnie krzyczyli 8* jakiś czas temu, a teraz korzystają na tym co wprowadził pis. Co za obłuda...

      • 7 8

    • niesamowite, mlodzi i pracuja. To moze im jakis pomnik wystawmy, moze fanfarami witajmy...

      • 1 0

  • I dobrze, zarabiajcie, uczcie się

    Byle tylko nie robić tylko tego. Jeszcze się napracujecie w swoim życiu, więc pamiętajcie o zabawie i miłości w te najpiękniejsze lata :)

    • 7 6

  • Pięciu moich kolegów pracuje na Jarmarku. Wszyscy na czarno bez umów .

    Jeden wielki wałek ten jarmark. Mało tego kasy fiskalne na stoiskach to dekoracja . Trzeba się prosić o paragon specjalnie. Zauważcie ile bankomatów jest dodatkowych na jarmarku. Nielegalny handel i nielegalna praca w Gdańsku kwitnie na jarmarku a raczej bazarze. Bo ten jarmark zamienił się w bazar .

    • 35 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Leszek Pankiewicz

Od 2011 prezes zarządu Solwit SA. Aktywnie uczestniczył w rozwoju projektów inwestycyjnych w obszarze badań i rozwoju technologii informatycznych, pełniąc funkcje zarządcze polskich oddziałów czołowych korporacji informatycznych: 1999-2010: Intel Technology Poland (Dyrektor Generalny i Prezes Zarządu); 1997-1999: Olicom Poland (Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny); 1991-1997: CrossComm-Poland (Dyrektor Finansowy, Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny) Pełnił funkcje w organach doradczych: członek...

Najczęściej czytane