- 1 Czy pod Gdańskiem powstanie fabryka za 2 mld euro? (190 opinii)
- 2 Ursa już pod polską banderą (80 opinii)
- 3 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (65 opinii)
- 4 Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki? (103 opinie)
- 5 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (193 opinie)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (214 opinii)
Wycieczkowce w Trójmieście. Pierwsze w maju?
Pierwsze wycieczkowce w trójmiejskich portach spodziewane są w maju. Czy faktycznie zawiną, dziś nie wie nikt. Problem w tym, że tzw. awizacje robi się nawet na trzy lata do przodu. A przecież wówczas jeszcze nikt nie spodziewał się, że będzie pandemia.
Pierwszy wycieczkowiec w Porcie Gdynia powinien się pojawić na początku maja. W sumie w harmonogramie jest ponad 40 zawinięć jednych z największych statków wycieczkowych pływających po Bałtyku. W Porcie Gdańsk w tym sezonie zapowiedziano 53 zawinięcia. Większe jednostki mają cumować w Terminalu Promowym na Westerplatte, mniejsze przy WOC. Pierwszy statek - RCGS Resolute spodziewany jest 10 maja. Ostatnie zawinięcie zapowiadane jest na 28 września, ma to być statek Europa.
Jednak czy faktycznie wycieczkowce przypłyną, wciąż nie do końca wiadomo. Pierwsze statki - te, które miały przypłynąć w marcu i kwietniu - już wypadły z harmonogramów zawinięć. Niektóre linie już wycofały nawet letnie terminy.
Gospodarka morska w Trójmieście
- Specyfiką funkcjonowania tej branży jest awizowanie zawinięć z kilkuletnim wyprzedzeniem. Nie inaczej jest w tym roku. Ponieważ awizacje te spływały na przestrzeni ostatnich trzech lat, rozpoczniemy niebawem proces ich weryfikacji. Jest to zbieżne z działaniami linii wycieczkowych, które zintensyfikowały w ostatnich tygodniach swoje działania w przygotowaniach do sezonu 2021. Planowana w najbliższym czasie weryfikacja zgłoszeń statków wycieczkowych pokaże nam prawdziwy obraz rynku - mówi Marcin Wojciechowski, kierownik działu marketingu Zarządu Portu Morskiego Gdynia.
- W najbliższych tygodniach będziemy weryfikować harmonogram. Niestety, dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądał ten sezon. Armatorzy nie reagują panicznie, starają się opóźniać decyzje o rezygnacji z poszczególnych awizacji. Widać, że do końca czekają na informacje o pandemii i ewentualnych obostrzeniach administracyjnych. Liczymy jednak na to, że armatorzy będą starali się przesunąć sezon do późnej jesieni. W ubiegłym roku się to nie udało, bo mieliśmy kolejną falę zachorowań. Może w tym roku będzie inaczej - mówi Michał Stupak, ekspert ds. rynku żeglugowego w Porcie Gdańsk.
MS Europa w Porcie Gdańsk.
Oba porty liczą jednak na to, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Zresztą nietrudno, aby był lepszy. W ubiegłym roku pierwszy statek w Porcie Gdańsk pojawił się dopiero 10 września, a w Porcie Gdynia 11 września. W gdańskim porcie miały być 84 zawinięcia, w gdyńskim - 50. Ile z tych 134 doszło do skutku? Było... 9. Jak będzie w tym roku?
- Na to pytanie nikt nie jest w stanie dzisiaj odpowiedzieć, głównie z uwagi na nieprzewidywalny rozwój pandemii. Rozpoczęcie szczepień pozwala mieć nadzieję na unormowanie się sytuacji, jednakże bez wyraźnego i stałego spadku zachorowań trudno jest przewidywać zbyt odległą przyszłość. Podstawą przyszłości tej branży jest stabilizacja sytuacji pandemicznej, ponieważ pozwala to na zaplanowanie swoich działań na przyszłość. Mamy nadzieję i życzymy liniom wycieczkowym oraz ich pasażerom, aby ten sezon był bardzo udany - dodaje Marcin Wojciechowski.
A "skromny" sezon to konkretne straty. Wyliczono, że każdy pasażer zostawia w regionie 80 euro. Tylko przez Gdynię w 2019 r. przewinęło się prawie 118 tys. gości. Zgodnie z tymi szacunkami tylko pasażerowie statków przybywających do Gdyni zostawiali w regionie ok. 42 mln zł. W 2018 r. do Portu w Gdańsku przybyła rekordowa liczba ponad 30 tys. turystów z całej Europy. To kolejne prawie 11 mln zł. Tych pieniędzy w roku ubiegłym nie było. Nie wiadomo, czy będą w tym.
- Patrząc perspektywicznie, mamy nadzieję, iż ta branża powróci do swojej świetności. Ludzie potrzebują odpoczynku i regeneracji, a duża ich liczba wybierała dotąd wypoczynek na statkach wycieczkowych. Połączenie odpoczynku z odkrywaniem nowych zakątków świata jest bardzo interesujące i ogromna rzesza turystów nie może się doczekać, żeby do tego powrócić. Widać to chociażby po bukingach, które pomimo dużej niepewności, czy rejs się odbędzie, są sprzedawane bardzo dobrze - mówi Marcin Wojciechowski.
Jak mówią eksperci, linie wycieczkowe robią wszystko, żeby przywrócić relatywnie normalne funkcjonowanie branży. Praktycznie każda linia ma opracowane, we współpracy z ekspertami medycznymi, organizacjami klasyfikacyjnymi oraz w porozumieniu z rządami państw, plany ograniczania zagrożeń spowodowanych obecną pandemią.
- Linie często oferują pasażerom możliwość przełożenia wcześniej zaplanowanych rejsów. W ten sposób starają się zatrzymać klientów - mówi Michał Stupak.
To nie koniec. Armatorzy ponieśli ogromne nakłady m.in. na doposażenie jednostek w sprzęt medyczny oraz zwiększenie odpowiednio personelu medycznego. Rozbudowane zostały również odpowiednio statkowe sekcje szpitalne, które są w stanie radzić sobie z obecnym zagrożeniem.
- Zreorganizowane zostały również procedury zaokrętowania pasażerów i załóg, a większość wycieczek lądowych odbywa się w formule bańki. "Bubble concept" oznacza, iż wszystko w trakcie zwiedzania lądowego jest zorganizowane i kontrolowane przez organizatora rejsu, a samodzielne zwiedzanie nie jest możliwe. Wspomniane powyżej kompleksowe działania wyeliminowały w dużej mierze element przypadkowości w działaniach związanych z pandemią COVID-19. Pozwala to, z większą pewnością o bezpieczeństwo, przygotowywać start sezonu 2021 m.in. na Morzu Bałtyckim - mówi Marcin Wojciechowski.
Miejsca
Opinie (78) 4 zablokowane
-
2021-02-26 10:31
Tego nie wie nikt (1)
Beda pewnie kwarantanny to kto zejdzie na lad ?
- 5 1
-
2021-02-26 14:51
Obecnie nie ma kwarantanny
Dla przekraczających granicę morską czyli pasażerów promów.
Dla przybywających samolotem jest. Negatywny test nie zawsze pomaga.- 0 1
-
2021-02-26 10:33
Pewnie z Trójmiasta popłyną do Elbląga :)
- 4 6
-
2021-02-26 10:41
To niech zweryfikują. Jak będzie wiadomo to piszcie.
Teraz to ten artykuł po nic.
- 6 1
-
2021-02-26 10:48
Bardzo dobrze, niech przybywają. (1)
covidianie widzę już przestraszeni, kiedy z piwnicy wyjdziecie ?
Przecież zanim wsiądą na pokład będą mieli robione testy .- 8 5
-
2021-02-26 19:21
Eksperci
Te nasze stereotypy i zabobony.Prawda jest tak że w Polsce tylko 0.2%sprzedanych wycieczek w 2019 to rejsy.Po prostu nas na nie nie stać ale oczywiście już jesteśmy expertami i wiemy jak to funkcjonuje na statku.Ta nasza zawiść z butów wystaje.
- 1 0
-
2021-02-26 10:49
Super jeszcze wiecej covidu
- 6 3
-
2021-02-26 10:58
Blokują (1)
Napisz że ściema ta szopka to cię blokują
- 4 1
-
2021-02-26 21:53
Blokada
Ja napisałem że to manipulacja i kpina z czytelnika. Zablokowano.
- 0 0
-
2021-02-26 10:59
ale co, puste przypłyną?
Jest pandemia, mam nadzieje, że Gdynia nie wpuści ich do portu!
- 6 5
-
2021-02-26 11:06
a
a
- 0 0
-
2021-02-26 11:09
Gdynia. Przypłyną białe, wypłyną szare
- od pyłu węglowego z sąsiedniego nabrzeża?
- 10 0
-
2021-02-26 11:15
Toż to
rozsadniki Covida!
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.