• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztują duże mieszkania?

Joanna Stolp
14 stycznia 2024, godz. 10:00 
Opinie (291)
Duże, wygodne mieszkania dostępne są zarówno na górnym, jak i na dolnym tarasie. Wybierają je nie tylko rodziny, ale też osoby, które po prostu chcą mieszkać wygodnie. Duże, wygodne mieszkania dostępne są zarówno na górnym, jak i na dolnym tarasie. Wybierają je nie tylko rodziny, ale też osoby, które po prostu chcą mieszkać wygodnie.

Barometr Cen Nieruchomości - ile kosztują duże mieszkania w Gdańsku, Gdyni i Sopocie? Jak wynika z rozmów z pośrednikami w obrocie nieruchomości, duże mieszkania nie są wybierane tylko przez rodziny. To także poszukiwany produkt inwestycyjny. W oparciu o analizę ofert z naszego Serwisu Ogłoszeniowego sprawdzamy, jak w Trójmieście kształtują się aktualnie ceny mieszkań o powierzchni co najmniej 70 m kw. na rynku pierwotnym i wtórnym oraz w jakich dzielnicach jest ich największy wybór.




Mieszkania powyżej 70 m kw. w Gdańsku - w jakich dzielnicach?



Czy mieszkanie, w którym mieszkasz jest za małe?

Mieszkania o powierzchni 70 m kw. lub większe znajdziemy zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Takie lokale, ze względu na cenę, w dużej części nie kwalifikowały się do zakupu ze wsparciem z programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Największą podaż dużych mieszkań możemy obecnie zaobserwować we Wrzeszczu, na Jasieniu, Łostowicach i w Śródmieściu Gdańska.

- Te w budynkach z wielkiej płyty zazwyczaj są wybierane przez rodziny z dziećmi lub przez inwestorów, którzy później wynajmują nieruchomość na pokoje - mówi Magdalena Śliwińska, ekspertka ds. sprzedaży nieruchomości w Partnerzy Nieruchomości. - Decyzja o zakupie tego typu mieszkań często jest ściśle związana ze zmianami stóp procentowych czy nowymi programami rządowymi.
Mieszkania z nowego budownictwa, zwłaszcza w atrakcyjnej lokalizacji i o charakterze apartamentowym, cieszą się z kolei popularnością wśród zamożniejszych osób, które nie uzależniają decyzji o zakupie nieruchomości od zmian stóp procentowych czy programów rządowych. Chcą mieszkać wygodnie.

- Inwestorzy z różnych regionów Polski regularnie nabywają apartamenty i preferują przy tym płatność gotówką. Stanowi to nawet 90 proc. takich transakcji - dodaje Magdalena Śliwińska. Sopot. Gdzie deweloperzy budują nowe mieszkania? Sopot. Gdzie deweloperzy budują nowe mieszkania?




Duże mieszkania: Jasień, Ujeścisko, Łostowice, Chełm, Orunia Górna



Spory wybór dużych mieszkań zarówno z rynku wtórnego, jak i pierwotnego jest w południowej części Gdańska. W naszym Serwisie Ogłoszeniowym znajduje się blisko 300 takich ofert. Ceny w tych dzielnicach miasta wahają się tam od 6,1 tys. zł za m kw. na Łostowicach do 17,8 tys. zł za m kw. na Jasieniu.

Warto zwrócić uwagę, że zwolennicy nowego budownictwa największy wybór mają obecnie właśnie w tej części Gdańska.



Duże mieszkania: Przymorze, Zaspa, Wrzeszcz, Gdańsk Śródmieście



Podobny wybór dużych mieszkań znajdziemy na dolnym tarasie Gdańska, a zwłaszcza na Przymorzu, Zaspie, we Wrzeszczu i w Śródmieściu. Trzeba się jednak liczyć z wyższymi cenami niż w południowych dzielnicach miasta, co wynika z bliskości głównych arterii Trójmiasta, rozbudowanej infrastruktury i komunikacji miejskiej.

- Zainteresowanie dużymi mieszkaniami w tych dzielnicach jest mniejsze niż dwupokojowymi, chociaż w ostatnim czasie obserwujemy w tym rejonie Gdańska trend zakupów dużych mieszkań i przystosowania ich do wynajmu pokojów dla studentów - zauważa Karolina Jankowska, ekspertka ds. sprzedaży nieruchomości w Partnerzy Nieruchomości.
Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztuje mały dom? Barometr Cen Nieruchomości. Ile kosztuje mały dom?

Dolny taras Gdańska - więcej dużych mieszkań z rynku wtórnego



Na dolnym tarasie Gdańska zdecydowanie przeważają nieruchomości z rynku wtórnego i to one mają największą rozpiętość cenową. Ceny w tej części miasta w naszym Serwisie Ogłoszeniowym na rynku wtórnym zaczynają się od 7 tys. zł za m kw. we Wrzeszczu i sięgają nawet 42 tys. zł za m kw. w Śródmieściu. Decydując się na zakup mieszkania od dewelopera, trzeba się liczyć z wydatkiem od 13,4 tys. zł za m kw. we Wrzeszczu do 25 tys. zł za m kw. w Śródmieściu Gdańska.

- Rynek wtórny ma do zaoferowania przestronne mieszkania w kamienicach. Zwłaszcza w Śródmieściu Gdańska, we Wrzeszczu, w Oliwie oraz w Sopocie są prawdziwe skarby dla poszukiwaczy przestronnych mieszkań "z duszą". Starsze budynki często prezentują piękne detale architektoniczne - podkreśla Mateusz Richter z Obrotni Nieruchomości.
Barometr Cen. Mieszkania z odbiorem w 2024 roku Barometr Cen. Mieszkania z odbiorem w 2024 roku

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Przestronnych mieszkań na rynku pierwotnym lub wtórnym szukać można także w nowych budynkach na Przymorzu, w Brzeźnie, we Wrzeszczu czy w Śródmieściu. Ich ceny są jednak wyższe.

- Mieszkania o powierzchni od 70 do ponad 100 m kw. w tej części Gdańska znajdują się w nowoczesnych apartamentowcach, które powstały głównie po 2000 roku. Ich ceny przekraczają kwotę 1,4 mln zł - mówi Magdalena Śliwińska.


Duże mieszkania: Mały Kack, Karwiny, Wielki Kack, Dąbrowa



W Gdyni największy wybór dużych mieszkań jest na Małym Kacku, Karwinach, Wielkim Kacku i Dąbrowie. W Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl jest prawie 200 ofert lokali o powierzchni powyżej 70 m kw. Nieznacznie przeważają oferty mieszkań z rynku wtórnego.

Ceny dużych mieszkań zaczynają się od 4,1 tys. złotych za m kw. na Małym Kacku i sięgają 23,4 tys. złotych za m kw. w tej samej dzielnicy. Tak duża rozpiętość cenowa wynika ze standardu budynku i wykończenia wnętrza.



Duże mieszkania: Chylonia, Obłuże, Oksywie



Duże mieszkania możemy znaleźć także na Chyloni, Obłużu i Oksywiu. Największa rozpiętość cenowa ofert w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl znajduje się na Obłużu. Za najtańsze mieszkanie w tej części Gdyni zapłacimy od 4,6 do 20,8 tys. złotych za m kw.



Duże mieszkania: Sopot



W Sopocie przeważają duże mieszkania z rynku wtórnego. To najbardziej pożądane w Trójmieście lokalizacje, gdzie nabywane są apartamenty wakacyjne. To one cechują się największą rozpiętością cenową. Za największe mieszkania z rynku wtórnego zapłacimy w Sopocie od od 8,5 do 54,1 tys. złotych za m kw. (to 122 m kw. w apartamentowcu przy ul. Parkowej).

Osoby poszukujące lokum na rynku pierwotnym w Sopocie mają do wyboru zaledwie kilka propozycji: Leśną Sonatę dewelopera Cordia, osiedle Smolna Invest Komfortu, Apartamenty Sopot Portal Blue oraz inwestycję przy ul. Poznańskiej.

Ceny mieszkań od dewelopera w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl zaczynają się od 17,1 tys. złotych za m kw. i sięgają 35 tys. złotych za m kw.

Opinie (291) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Szatańskie ceny (4)

    Proszę nie kupujcie po tych chorych cenach. Płakać się chce. Nie będzie programu Mieszkanie ja start i mamy krach na nieruchomościach!!!!

    • 36 16

    • Ceny są przez socialism (1)

      Gdyby rynek regulowal to sam każdy mogły sobie zarobić na zakup za gotówkę. A że są programy populistyczne dające zysk deweloperów to mamy co mamy. I'm podziekuj

      • 19 9

      • Kredyt 2 procent to owszem dolewanie oliwy do ognia, jako remedium na obecny cyrk bardziej widziałbym szeroko zakrojony program budownictwa typu TBS. Co nie zmienia faktu, żeś po pierwsze głupi, po drugie też głupi. Niewidzialna ręka rynku powiadasz? Właśnie tak się kończy robienie z miasta lunaparku na dziki wynajem na doby, co narasta od czasów euro.

        • 19 5

    • Jaaaaasne

      Kto ma pieniądze ten kupuje. I mądrze robi w perspektywie wieloletniej.

      • 8 7

    • Hehe

      • 1 0

  • Ciezko sprzedac takie duże mieszkania (4)

    Kupujcie dwa ale mniejsze!!

    • 11 22

    • I połączcie (1)

      • 11 1

      • Haha, powodzenia.

        • 5 0

    • Cztery kupujcie.
      Jeszcze łatwiej sprzedać.

      • 11 1

    • Kup dwie pary butów połowę za małych :)

      • 9 0

  • tanio już było (2)

    • 40 5

    • Nie było tylko tak się wydaje co niektórym (1)

      Odnosząc dawne ceny do obecnej średniej krajowej. Jak porównasz ceny wtedy do pensji w tym samym okresie to współczynnik jest zbliżony do obecnego a były lata ze był nawet wyższy.

      • 1 2

      • Współczynnik średniej pensji w 2007r

        Wynosił tylko 0,43 m² czyli za dwie średnie pensje wtedy nie można było kupić nawet jednego m². Była porażka , potem ceny spadły , najlepiej było w 2016 r. Wtedy można było kupić. Za 1 pensje prawie 1m².

        • 0 0

  • 70 metrów kwadratowych to absolutne minimum dla trzyosobowej rodziny. (16)

    Wychodzą z tego trzy niewielkie pokoje i tymczasowo można się tak gnieździć.

    • 44 17

    • dokładnie (12)

      ja mam 63m2 dla dwóch osób, nie wyrobrażam sobie, żeby mieszkała nas tu trójka albo nawet czwrótka

      • 12 15

      • nie przesadzaj (1)

        63 m dla trzech osób jest wystarczające

        • 22 12

        • Chyba studentów, albo na wakacyjny wyjazd.

          • 6 7

      • Na dwie osoby mamy do dyspozycji 77m2 powierzchni użytkowej, a z pomieszczeniami przynależnymi 91,5m2
        Komfort zamieszkiwania zniknął z chwilą wprowadzenia się tymczasowo trzeciej osoby. Cieszy fakt, że jest to sytuacja przejściowa

        • 5 16

      • (2)

        Ja mam 55 m2 na jedną osobę!

        • 13 1

        • Ja 99 m2 na jedną osobę (1)

          Mało

          • 3 4

          • Kto sprząta?

            • 0 1

      • (4)

        Mieszkalismy w latach 80 w czworke 2+2 na 27m i zyjemy

        • 5 9

        • Fajnie było? (1)

          Dzieci fajnie to wspominają? A rodzice? Jak nie mieli odrobiny intymności? A nastoletnie dzieci jak nie mogły zaprosić nikogo do siebie, bo nie było miejsca na rozmowę, której by ktoś nie podsłuchiwał? Wyobrażam sobie ten poranny harmider, jak każdy się szykował i przepychał innych, żeby zrobić sobie miejsce. Albo przechowywanie rzeczy w kuchni czy szafach, na takiej małej powierzchni. Super były też spotkania rodzinne w większym gronie, czy może ich nie było bo nie było miejsca żeby usadzić gości? No super, jest o czym wspominać.

          • 10 2

          • Tak było, bo nie było mieszkań na wynajem. Albo z rodzicami, albo tak.

            • 5 0

        • Tak też bywało. Na szcześcìe to czasy słusznie minione. Chociaż nigdy nie wiadomo.

          • 3 1

        • dziwne

          to taka kwalerka , jeden pokój + kuchnia + łazienka + przedpokój ... nie poszło Wam niestety

          • 0 0

      • Mozesz sobie nie wyobrażać, ale w latach 80-90 było luksusem mieć takie mieszkanie dla 4 osób.

        • 5 0

    • Przesada, kupiliśmy nieco ponad 70 mkw (2)

      w układzie kuchnia i jadalnia open space, salon I dwa małe pokoje. Kuchnia i salon naprawdę duże - z jadalni zrobiliśmy dodatkowy pokój dla dziecka. Dla rodziny 2+2 jest ok, jeśli masz piwnice i nie zagracasz mieszkania. Też problem jest w tym, że im większe mieszkanie tym większy czynsz.

      • 8 4

      • To prawda, ale drożeje tylko z powodu ogrzewania i opłaty za eksploatację. Nie ma tak dużej róznicy.. (1)

        • 1 0

        • Różnica jest znaczna. W dużym mieszkaniu...

          ...jedynie ikoszty mediów nie wzrastają proporcjonalnie, bo reszta składników czynszu zazwyczaj wyliczana jest poprzez mnożenie ceny jednostkowej i metrażu mieszkania

          • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    W większości przypadków takie 4-pokoje mieszkania są w bezsensownych metrażach (17)

    bo albo około 67m2 więc trochę za małe na rodzinę 2+2, albo 85m2 i więcej, co przy tych cenach jest dla większości osób poza zasięgiem. Przykre.

    • 89 12

    • Jak powiedział ex presidento Komorosio: (3)

      Zmień pracę i weź kredyt :)

      • 46 6

      • (2)

        i patrząc wstecz: czy była to zła rada? kto tak zrobił wygrał życie - tak zrobiłem i nie narzekam

        • 9 4

        • To była i**otyczna rada. Komorowski to była porażka. Zresztą tak jak Tusk. (1)

          • 6 12

          • Z tej rady skorzystałem

            Poza założeniem rodziny, zmiana pracy byłą najlepszą decyzją jaką podjąłem.
            Przez 20 lat nie miałem szansy na awans, a w nowej firmie w krótkim czasie znalazłem się w elicie i tak jest nadal. Od tej chwili pracuję już w trzeciej firmie, w każdej należąc do zespołu kadry kierowniczej.

            • 7 3

    • (3)

      4 pokoje na 67m?

      • 15 12

      • nie znasz realiów (1)

        Więc ten znak zapytania z Twojej strony , są nawet mniejsze metraże z 4 pokojami

        • 33 2

        • To ze sa nie znaczy ze to jest dobre rozwiązanie

          • 11 5

      • A i owszem

        Ale to nie nowe budownictwo tylko wielka płyta z 1984r w Redzie. Moi rodzice mają 3 pokoje na 64 metrach, a ich sąsiedzi 4 na 67.

        • 3 0

    • I tak źle i tak niedobrze (6)

      4 pokoje 67m2 - trochę za małe
      4 pokoje 85m2 - trochę za drogie
      Nie dogodzisz, jednym słowem

      • 31 7

      • Piszesz tak bo nie masz dzieci (5)

        • 6 5

        • (4)

          Z dwójką dzieci mieszkaliśmy w mieszkaniu trzypokojowym, na powierzchni 65m2.
          Obecnie mieszkamy we dwójkę w nowoczesnym apartamentowcu i mamy do dyspozycji blisko 80m2.
          Po 40 latach pracy chyba nie jest grzechem zmienić mieszkanie na bardziej komfortowe?

          • 18 0

          • Zgoda, tylko aktualnie dużo osób ma możliwość (3)

            pracy z domu, więc jak masz rodzinę 2+2 i jeszcze pracujesz w domu to weź to urządź na 67m2.

            • 0 0

            • Dodam, że przez pierwsze 8 lat małżeństwa z dwójką dzieci zajmowaliśmy pokój z kuchnią. (2)

              Był to drewnik z piecami kaflowymi. Powierzchnia "apartamentu" nie przekraczała 20m2. Za potrzebą wychodziło się na zewnątrz do drewnianego ustępu. Po 8 latach dorobiliśmy się mieszkania spółdzielczego. Całe szczęście, że w tamtych czasach priorytetem były dzieci, a nie kariera i własne mieszkanie.
              Dzisiaj też nie nowe, 80-metrowe mieszkanie w apartamentowcu jest najważniejsze. Przede wszystkim cieszy nas rodzina i wnuki, które mają gdzie spędzić ferie zimowe u dziadków :)

              • 3 0

              • Pewnie jest wiele takich historii, wiadomo że się da (1)

                ja tylko zwróciłem uwagę że brakuje mieszkań 72-75m2, które idealnie by się nadawały.

                • 2 0

              • Zawsze jest i będzie jakieś ale...

                Zgadzam się, że Ci, którzy na prawdę szukają mieszkania dla siebie mają z tym duży problem.
                Jedna z córek będzie wkrótce budować własny domek i obecnie z mężem są na etapie wyboru projektu. Codziennie odbieram kilka telefonów z prośbą, żebym przejrzał e-maila, na który wysyłają mi propozycje. Wspominam o tym dlatego, że wybór projektu własnego domu, w którym można wprowadzić szereg zmian, przysparza tylu kłopotów, a co dopiero wybór i zaakceptowanie gotowego mieszkania, w którym niewiele da się zmienić.

                • 3 0

    • Mam 73m na rodzine 2+2. Ideał wg mnie.

      4 pokojowe, gdzie koszty utrzymania zimą nie zabijają, niecale 800pln. Specjalnie nie kupowalismy z żoną ponad 80m. Bo nie chcielismy z oplatami dobic do psychologicznego 1k. Zamiast pozersko zwiekszac standard zycia np. Domem czy apartamentem nad morzem, mamy dodatkowo 2 male mieszkania na wynajem.

      • 13 0

    • dwa, developerzy przestali budować takie mieszkania

      ze swieca szukac czegos ponad 70m2, czasem kilka tylko na inwestycje i jeszcze jako premium sprzedawane

      • 6 1

  • (10)

    Skoro według pośredników i deweloperów 20 metrowy pokój z łazienką i szafka z mikrofala robiąca za aneks kuchenny to teraz "apartament", to aż strach pomyśleć jak określają nieruchomości z metrażem powyżej 50 m... Jakieś pomysły?

    • 39 3

    • Metraż praktycznie nic nie mówi. (5)

      Apartament, to komfortowe mieszkanie o wygodnym rozkładzie pomieszczeń, kompletnie wyposażone. Minimalny metraż jest drugorzędny, gdyż zależy od ilości osób zamieszkujących w apartamencie. Jednym, na zapewnienie komfortu wystarczy 40m2, a innym 100m2 będzie mało.

      • 8 14

      • Apartament to mieszkanie o metrażu około stu metrowym i więcej. (1)

        Poza tym musi być wykończony i urządzany materiałami i meblami wysokiej klasy. Tu nie ma zmiłuj. Taka jest definicja.

        • 19 4

        • Definicja?... a w której ustawie ją znajdę

          Przedstawiłem definicję, mojego autorstwa oczywiście :)

          • 4 9

      • Apartament to mieszkanie o powierzchni co najmniej 100 metrów (2)

        Z sufitem na wysokości min 3 metrów, dobrzez zlokalizowany i z dobrym widokiem. Wszystko inne to albo zwykle mieszkania albo kliki.

        • 6 2

        • Musisz zweryfikować swoje wyobrażenia o apartamencie (1)

          Dzisiaj określejie "apartament" ma zupełnie inne znaczenie. Czy podoba Ci się, czy nie, musisz się z tym pogodzić.
          Zamów apartament w hotelu i koniecznie idź tam z muarką :)

          • 3 2

          • No, nie.

            Definicja apartamentu nadal jest taka sama.

            • 3 3

    • Te obecne mieszkania sa fatalnie projektowane (3)

      Byle taniej i byle więcej wyciągnąć z metra. Łącza kuchnie z pokojami modnie to nazywając, a jest to porażka na maxa, chyba ze w domu sobie tylko ktos kanapki robi, kawę i flachę popija. To samo łazienki z wc, nie rozdzielone na osobne pomieszczenia. Fatalnie projektowane korytarze, aby cos przenieść trzeba meble rozbierać. Wystarczy spojrzeć na prospekty i materiały reklamowe

      • 5 3

      • W ostatnich 10 latach kupiłem trzy mieszkania deweloperskie i... (2)

        ...zawsze miałem możliwość zaaranżowania podziału pomieszczeń według własnego uznania. Oczywiście trzeba było kupić odpowiednie mieszkanie na wczesnym etapie budowy.

        • 3 1

        • Mieszkałeś w nich potem? (1)

          • 0 0

          • Dwa mieszkania są do naszego użytku, a jedno na wynajem

            • 0 0

  • Teraz będą dopłaty do większych mieszkań (2)

    Mój 68 metrowy apartament przy Jaśkowej Dolinie czeka, ostatnie piętro, taras 25m, ekspozycja w większości południowa strona, hala garażowa, ochrona , 1 milion złotych do malej negocjacji.

    • 10 17

    • (1)

      Przy Jaśkowej Dolinie to stare rudery!

      • 7 7

      • Są tez nowe - inwestycja Jaskowa

        25 czy jakoś tak. I tak to taniocha przy cenach w Warszawie Żoliborz czy Mokotów to 25-30 k m2. Ceny dla zachodnich funduszy i kilku procent najlepiej zarabiających.

        • 9 2

  • Opinia wyróżniona

    Jeżeli para czy rodzina zarabia łącznie 10.000 netto co i tak jest dużo na gdańskie realia to nie mają szans na (36)

    zakup mieszkania, chyba że zarąbać się kredytem pod korek. Pociąg odjechał ,mnie niestety też.

    • 211 9

    • ludzie będą się parować pod względem posiadanego/braku mieszkania. To oczywiście sarkazm. Ale ceny faktycznie (7)

      odrealnione dla większości.

      • 65 1

      • (6)

        Co robić?

        • 5 0

        • Nie głosować na pis (5)

          W 2005-2007 też pompowali ceny nieruchomości - bo jedyne co oni potrafią to pompować rynek drukowaniem pieniędzy. Tym razem daliście im aż 8 lat na psucie rynku więc efekty są dużo dużo gorsze.
          W 2015r, jak tylko PiS doszedł do władzy to wszystkie posiadane pieniądze poprzeznaczałem na wkłady własne, wiedząc co się będzie działo, dziękuję.
          ps. Teraz jest gorzej bo wtedy Tusk uspokoił rynek, teraz żeby ciemnota nie zatęskniła za PiSem będzie robił to samo co oni czyli "niby' wspierał zakup mieszkania (patrz nowy program mieszkaniowy pt dalej pchamy pusty pieniądz w rynek nieruchomości.

          • 13 17

          • W trosce unieście rządzi PO i deweloperzy losiu

            • 9 5

          • (3)

            Czyli teraz jak inni rządzą a nie ten diabelny PIS to powinno być lepiej. Super!! czekam aż ceny mieszkań w końcu spadną po tych 8 latach niedoli. Tylko że narazie jak widzę to kredycik można z zapowiedzi wziąć jako singiel 190 k czyli starczy to na 1/3 kawalerki w Gdańsku. No ale przecież trzeba być optymistą i czekać aż będzie lepiej.

            • 13 1

            • Niestety niespecjalnie (1)

              Żeby ciemnota nie głosowała na tych co "dają" Tusk teraz też da - patrz nowy program "wsparcia" zakupu mieszkania - nie będzie jak w 2008 i latach następnych, dobrze jeśli będą robić to lżej co - w najlepszym razie - ustabilizuje ceny.
              Po prostu ludzie w Polsce uwielbiają komunizm więc niezależnie kto rządzi musi im to dać, jak dał wolny rynek (2008-2015) to ludzie narzekali że mają waloryzację emerytur po 5zł. No to teraz macie po stówę albo i dwie choć w kieszeni realnie mniej, na zdrowie.

              • 3 0

              • wyobrażasz sobie wygranie wyborów w obecnej sytuacji za pomocą haseł

                "zabierzemy socjal zeby obnizyć inflację i odpompować bańkę" ? już tacy byli, co tego próbowali i mają teraz 18 posłów w sejmie, czy tam 17 teraz już :D

                • 1 0

            • Kredycik syngel może wziąć taki, na jaki ma zdolność kredytową. 200tysi dostanie na 0%, a resztę na zasadach komercyjnych

              • 0 0

    • Hehe (4)

      10k netto na dwie osoby przy dzisiejszych cenach i konieczności wynajmu, to niestety nie jest super życie. Owszem zjesz dobrze, czasem pójdziesz do kina, ale prawie nic nie zaoszczędzisz.

      • 80 9

      • Jak nie masz kredytu to wystarczy spokojnie (2)

        Jw

        • 48 9

        • Czytaj uwaznie

          Jeżeli masz swoje mieszkanie bez kredytu, to wtedy tak. 10k spokojnie starczy

          • 46 5

        • Dziś obchodzimy trzydniowy cyrk tego co nie musiał pracować na mieszkania

          Zapytajcie jego żony jak to się robi

          • 42 9

      • I zjesz dobrze i zaoszczędzisz, jeśli będziesz osobą liczącą i planującą.

        • 5 4

    • Gdybys zainwestowal w bitcoina (2)

      To bys zlapal ten pociag na kolejnej stacji.

      • 5 55

      • Albo w Amber Gold albo mlm

        Albo np wyślij dotacje na Tuska. Tak samo zniknie.

        • 32 16

      • za 10 lat stosunek "łapek" się zmieni

        ludzie hejtowali BTC w 2013, 2015, 2017, 2019, 2021.... and bitcoin just did what he used to do - up and to the moon.

        • 1 3

    • Masz rację (4)

      70m2 to kredyt od 4 do 10 tyś miesięcznie. Polska jest nieprzyjazna dla normalnych rodzin...

      • 45 3

      • (2)

        Skąd Wam się wzięło to 70m2? Narzekacie na rodziców, że mieli łatwiej ale oni dostawali 30-35m2, dwa pokoje z ciemną kuchnią i się cieszyli.

        • 4 4

        • nie, moi mieszkają w duzym domu z wielkim ogrodem za Gdańskiem (1)

          postawiony z pensji ojca tylko i pomocy rodziny w 1990 roku, wtedy mlodego pracownika fizycznego. Dzis podobny czlowiek, w podobnym wieku, to nawet kredytu nie dostanie na kawalerke w tamtej okolicy

          • 6 0

          • Hmmm... z pomocy rodziny powiadasz.
            Na pomoc rodziny za bardzo liczyć nie mogłem, więc żeby uzbierać na wkład własny do spółdzielni mieszkaniowej, na początku lat 90-tych wywoziłem ze Stadionu Dziesięciolecia ruskie badziewie do Włoch, oczywiście w ramach urlopu wypoczynkowego.

            • 2 0

      • Jakim trzeba być gołodupcem, nie potrafiącym

        oszczedzić 10k aby marzyć o 70m, pisząc o kredycie 4-10k :) malo kto kupuje 70m, aby zakredycic sie na wiecej niz 4k. Na ogół ludzie bilansują rate mając na wkład aby rata nie przekraczala 4k. I tak, ktos kto ma wklad 50k nie mysli o mieszkaniu 70m za 1 milion :) to conajmniej nierozsądne, nie wspominając o technicznym problemie zdolnosci kredytowej.

        • 2 1

    • Dlatego my się wyprowadziliśmy z Trójmiasta (5)

      Im dłużej oszczędzaliśmy tym na mniej nas było stać a w ostatnim roku groziło nam życie na ulicy bo na sam najem i opłaty ponad 5 tys. a koszty całej rodziny to około 10 tys. To jest żenada, żeby mając dwie średnie krajowe martwić się o każdy grosz, to już w latach 90 było lepiej.
      Rzutem na taśmę kupiliśmy mieszkanie w Olsztynie choć bank nam dawał 180 tys. kredytu. Ale zmieniliśmy bank, pożyczyliśmy od rodziny i się udało.

      • 41 3

      • A jak z pracą w Olsztynie? (2)

        • 12 0

        • Nędznie. Młodzi wyjeżdżają do

          Wawy czy Gdańska. Zależy jeszcze w jakiej branży. Robota to fabryka opon Michelin. Olsztyn mnie się kojarzy z fajnym życiem studenckim klubami i miasteczkiem kortowo . Miałem tam dziewczynę :). PS po studiach wyjechała do Warszawy.

          • 17 2

        • nie wiem jak u niego ale ja mam tam rodzinę

          i teraz sporo zmieniło się na plus. Z robotą nie ma problemu ale jak u nas inżynier po budowie maszyn na stanowisku pomiędzy juniorem a seniorem zarabia między 7 a 10 na rękę to pod Olsztynem górną granicą jest 7. Nie wiem jak w samym Olsztynie. Mówię bardziej o Dobrym Mieście czy Lidzbarku czyli 25-50 km od Olsztyna

          • 8 0

      • Współczuję (1)

        Olsztyn jest fajny żeby wyjechać tam na weekend, można też studiować ale do życia to średnio, chyba że ktoś lubi małomiasteczkowe klimaty i ma dobrą pracę zdalną (bo w mieście o sensowną pracę ciężko).

        • 9 4

        • Gdańsk też niewiele oferuje na rynku pracy, szczególnie w porównaniu do TOP5 miast w kraju bo o Wawie to nie ma co wspominać nawet i porównywać bo jest przepaść

          • 8 3

    • No niestety, ale nasze wnuki będą mogły kupować za bezcen (1)

      Bo będą same pustostany

      • 7 13

      • Masz na myśli pustostany podobne do tych na Ukrainie?

        • 4 1

    • Rodzina z 2 czy 3 dzieci (4)

      Nie ma żadnych szans. Zwykle jedna pensja jest minimalna, bo ktoś musi po pracy dzieci ogarnąć.

      • 19 3

      • (3)

        Czyli 3 x łosimset spadające co miesiąc z nieba, to jeszcze k... za mało??

        • 3 16

        • Z nieba? (2)

          To przecież jest kasa którą państwo oddaje tym ludziom z podatku który ci ludzie wcześniej zapłacili!!!
          I tak z tych 800 państwo zabierze VAT.

          • 10 1

          • Serio? (1)

            Tak widzisz ekonomię i politykę budżetową? Może otworzysz jakąś książkę?

            • 0 0

            • A skad masz pieniadze w budzecie? z podatkow.

              • 0 0

    • Dlaczego zakładali rodzinę? Koszta i kalkulacje, zwyczajnie.

      • 2 9

    • Nad morzem inwestują top 1% zarabiaajacych

      Z calej Polski.

      Np jak masz zlom w Chorzowie i zarabiasz dużo to marzysz o widoku na morze mewach etc... Stad te ceny.

      Tam malo ludzi z Gdyni kupuje.

      • 3 0

  • Mam płacić kilkanaście tysięcy za klitke przy wysypisku i spalarni śmieci? (8)

    Kredyt do grobowej deski? Skąd mam wiedzieć co będę robiła za dwa lata? Dzisiaj pracuję w Gdańsku a za dwa lata może będą mieszkała w Barcelonie. Dzisiaj tu, jutro tam. Jestem młoda, dynamiczna, prężna i wolę wynająć. Nie mam zobowiązań, jestem wolna!

    • 25 31

    • Ok
      Ale kogo to?

      • 27 0

    • Hmmm

      Już nie przesadzaj z tym wysypiskiem, aż tak źle nie jest :)
      Tylko żebyś potem nie płakała, że nic nie kupisz bo ceny mieszkań tak odjechały, że nie będzie Cię stać :) No i młoda zawsze też nie będziesz ;)

      • 24 4

    • Hehe

      Taki lifestyle jest dla bogatych, a niestety ty jesteś biedaczką, więc możemy nazwać cię żebrakiem-wedrowcem.

      Taki lifestyle jest dla ludzi którzy mają co najmniej bańkę na koncie albo w innych aktywach. Wtedy wynajem jest opcją, a nie koniecznością.

      • 21 1

    • To już pisałaś dawno temu! I co dalej u rodziców! A marzenia o Barcelonie w snach! Spadaj trollu, jak nie potrafisz, pisać sensowniej!!!

      • 18 1

    • To jesteś żebrakiem! Plecak na grzbiecie,i szukanie kwatery jak właściciel zrezygnuje z wynajmu! Tragedia wielka!!

      • 10 2

    • Nie musisz brać kredytu (1)

      Jest wynajem. PS mam kawalerkę za 4 tyś na miesiąc z opłatami...

      • 5 2

      • Wole kupić jakieś zaniedbane gospodarstwo na jakiej wiosce niż

        Bulic jakimś cwaniakom takie chore ceny za wynajem, oby wprowadzili podatek katastralny, wtedy ceny z dnia na dzień spadną.

        • 4 1

    • Świetnie.

      • 1 0

  • Dziś trzeba (11)

    nazywać rzeczy po imieniu kredyty mieszkaniowe spłaca się do śmierci potem przechodzą na dzieci.
    To że ktoś podpisał na 20 lub 30 lat to nie ma nic do rzeczy. Dziś jesteś zdrowy masz pracę nie chorujesz jest ok a co będzie za 5 lub więcej lat tego nie wie nikt.
    Żyjemy w latach niespokojnych co chwilę gdzieś zarzewie wojny. Świat się zmienia
    niektórym mocarstwom śni się przetasowanie Europy. Dobrze już nie będzie na żadnym polu.

    • 56 10

    • (5)

      Jeżeli będzie dobrze, to za 5 albo nieco więcej lat kredyt zostanie spłacony w całości. W przypadku niepomyślnych zdarzeń, uniemożliwiających kredytobiorcy spłatę kredytu, problem przede wszystkim ma bank.

      • 7 5

      • Bank nie ma żadnego problemu (4)

        Jak nie spłacisz to cię wywali a nieruchomość sprzeda po cenie rynkowej

        • 3 3

        • Hola, hola. Nie tak szybko

          Sprzedaż zadłużonego mieszkania, to nie hop siup. Dla banku to jest problem, którego rozwiązanie wymaga sporo czasu, wysiłku i zaangażowania wielu osób.

          • 4 2

        • To tak nie działa. (2)

          Komornik zlicytuje Twoje mieszkanie, to co uzyska z licytacji pójdzie na obsługę długu i spłatę zadłużenia w banku. Jak to spłaci całość to super, jak nie to zostajesz bez mieszkania, z kredytem do spłaty.

          • 4 3

          • Zanim wejdzie komornik, to trochę potrwa

            Bank wcześniej chętnie się dogaduje, bo nadal pozostaje część kredytu niespłacona

            • 5 2

          • Nie można doprowadzić do takiego stanu żeby wszedł komornik, to lata nie płacenia. W między czasie samemu podejmować jakieś decyzje, kilka groszy na kilka rat i tak trzeba mieć. Takie żyčko.

            • 1 0

    • z takim podejściem każdy moment będzie zły i nie taki... (3)

      Porozmawiaj z ludźmi którzy mają po kilka mieszkań, jak zaczynali, z ludźmi, którzy prowadzą biznesy, ale z takimi co od 0 startowali... jakie mieli obawy, ile przeciwności pokonali i sie udało... a jeśli coś poszło nie tak to czy siedli w koncie i powiedzieli sobie "to bez sensu" może za 5 lat zachoruję i po co to wszystko...

      • 6 0

      • Znam kilku takich i wiesz co ich łączy? (2)

        Albo sa słoikami, które z czasem opchneły lata temu gospodarstwa po dziadkach lub rodzicach, albo dostali firmy od papy, albo zaczynali w latach PRL będąc cinkciarzami. Nie znam nikogo kto dorobił się praca od zera, wszyscy żyją ciągnąć profity z tego gdzie się urodzili lub kim byli ich rodzice.

        • 3 2

        • (1)

          To w dziwnym towarzystwie sie obracasz, moi wszyscy znajomi w pracy urodzeni do 1989 mają własne mieszkanie. I sami na to zapracowali plus oczywiście kredyt. Młodsze osoby albo wynajmują albo mieszkają z rodzicami.

          • 2 1

          • Dokładnie tak było wśród moich znajomych, koleżanka rocznik 1979, w 2005 kupiła sama mieszkanie 50 m za 125 tys 100% kredytowane, rata 500 zł/mc, w 2013 sprzedane za 300 tys. i kupione z mężem 66 m za 400 tys., potem w 2019 sprzedane za 600 tys. i kupiony dom za milion przy niewielkim kredycie (resztę mieli z oszczędności). Oboje z niezamożnych rodzin, nic nie dostali od rodziców, ale skończyli dobre studia i mają dobrą pracę.

            • 3 0

    • No i.....?

      Coś się dzieje, za kilka lat sprzedajesz dużo drożej, kupujesz cos mniejszego, spłacasz bez problemu kredyt, w czym problem. A płacone odsetki przez pierwsze lata i tak są lepsze niż wynajem. Kwestia żeby kredyt otrzymać.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Co W Trawie Piszczy?

269 - 947 zł
konferencja
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane