• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej zapytań o kredyty, sprzedaż mieszkań spada

Ewa Budnik
23 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Mieszkania, które są w budowie w większości są już sprzedane. Wiele z tych, których budowa się rozpoczyna na nabywcę będą musiały poczekać do zakończenia budowy lub dłużej. Rynek czekają zmiany. Mieszkania, które są w budowie w większości są już sprzedane. Wiele z tych, których budowa się rozpoczyna na nabywcę będą musiały poczekać do zakończenia budowy lub dłużej. Rynek czekają zmiany.

Znaczny spadek zdolności kredytowej ewidentnie wpływa na coraz większą liczbę odmownych decyzji kredytowych wydawanych przez banki. Doradcy kredytowi myślą o dłuższych wakacjach w oczekiwaniu na zmiany ofert banków. W tym samym czasie deweloperzy zachowują pełen optymizmu spokój, chociaż spadkom sprzedaży już nie da się zaprzeczyć.




Czy ceny mieszkań w ciągu najbliższego roku spadną?

Od lat sytuację na rynku kredytów hipotecznych referuje badany przez Biuro Informacji Kredytowej (BIK) Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe, w którym co miesiąc analizowana jest liczba zapytań kredytowych przesyłanych do BIK.

I oto spadki w ujęciu rok do roku wyraźne są w styczniu i lutym.

W styczniu tego roku wniosków o udzielenie kredytu hipotecznego do BIK-u spłynęło o 25,9 proc. mniej i na kwotę niższą o 21,1 proc. niż w styczniu 2021.

Porównanie rok do roku z lutego 2022 przyniosło spadek liczby zapytań o 36,6 proc., a sumaryczna kwota kredytów, o które wnioskowano była o 29,2 proc. niższa (nawet mimo wzrostu cen nieruchomości).

Wyliczenia. Zobacz jak spadła zdolność kredytowa nabywców nieruchomości



Wyniki marcowe indeksu zapewne również wykazałyby podobne spadki, gdyby nie zawirowanie, które spowodowała decyzja Komisji Nadzoru Finansowego od 1 kwietnia wprowadzająca przy wyliczaniu zdolności kredytowej dodatkowy pięcioprocentowy bufor na wypadek kolejnych podwyżek stóp procentowych. Ma to uchronić kredytobiorców przed utratą płynności finansowej, jeśli raty kredytów jeszcze bardziej pójdą w górę.

Nabywcy, którzy wiedzieli, że ich zdolność jest na granicy, a zakupu nieruchomości wspieranej kredytem koniecznie chcieli dokonać, masowo składali wnioski. Ostatnie dni marca dla doradców i banków były czasem wyjątkowo wytężonej pracy. Odbiło się to na indeksie BIK-u, który w marcu wskazał spadek liczby zapytań zaledwie o 5,9 proc., a sumaryczną kwotę zapytań o 4,3 proc. wyższą w stosunku do tej sprzed równo roku. Wynika to ze wzrostu cen mieszkań - średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w marcu br. wyniosła 365,7 tys. zł (w skali całego kraju) i była wyższa o 10,9 proc. w relacji do wartości z marca 2021 r.

Duży spadek indeksu w kwietniu 2020 roku wiąże się z początkiem pandemii. Duży spadek indeksu w kwietniu 2020 roku wiąże się z początkiem pandemii.
- Trzeba przy tym pamiętać, że w marcu 2021 r. liczba wnioskujących osób była najwyższa w okresie ostatnich 10 lat - zwraca uwagę prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej podkreślając, że takie wyniki trudno byłoby przewyższyć w obecnej sytuacji gospodarczej. - Dodatkowo średnia kwota kredytu w ujęciu miesiąc do miesiąca z drobnymi wyjątkami rośnie nieprzerwanie od czerwca 2020 r.

Powszechny brak zdolności kredytowej



Średnie wyniki przedstawiane przez BIK potwierdzają trójmiejscy eksperci kredytowi, którzy na co dzień pracują z nabywcami nieruchomości.

- Pod koniec marca było jeszcze bardzo dużo pracy, bo klienci chcieli zdążyć z kredytem zanim weszły nowe obostrzenia, ale teraz zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że co drugi klient, który chciałby kupić nieruchomość po prostu nie ma zdolności kredytowej - opowiada Radosław Komoniewski, ekspert kredytowy z Gdańska.

Gwarantowany kredyt hipoteczny będzie dostępny od połowy roku



Wielu wniosków kredytowych nie można nawet złożyć, bo odbywa się to elektronicznie i system bankowy już na tym etapie odrzuca wniosek z powodu braku zdolności kredytowej.

- Klienci mają naprawdę ogromny problem ze zdolnością. Zatrudniony na czas nieokreślony i zarabiający 7,5 tysiąca netto nabywca w ubiegłym roku miał zdolność kredytową na 720 tysięcy, teraz jest to zaledwie 474 tysiące. Ten człowiek jest załamany, bo nie ma szans na zakup wybranej nieruchomości. Jedyną szansą dla niego jest przystąpienie do kredytu z innym kredytobiorcą - siostrą, bratem, rodzicem, narzeczoną - opowiada Bartosz Kalka, ekspert kredytowy z Gdańska.
Takie rozwiązanie może być traktowane jako tymczasowe przy założeniu, że w przyszłości stopy procentowe spadną, zdolność kredytową nabywcy będzie można wyliczyć jeszcze raz, a umowę kredytową podpisać na nowo, tylko dla jednej osoby.

Brak zdolności kredytowej jest przyczyną dla której wiele osób odkłada decyzje o zakupie nieruchomości, decyduje się na wynajem mieszkania lub zamieszkanie z rodziną (a to ma realny wpływ na wzrost cen na rynku najmu). Dotyczy to już nie tylko osób o niskich zarobkach, ale także tzw. klasy średniej.

Mieszkań na wynajem brakuje i są coraz droższe



Marże w bankach będą spadały



- Te osoby, które decydują się na zaciągnięcie kredytu, i mogą sobie na to pozwolić, stoją przed trudnym wyborem między oprocentowaniem stałym, a zmiennym. Jeśli decydują się na oprocentowanie zmienne, to liczą, że za 2-3 lata stopy procentowe spadną i rata kredytu będzie niższa. Jeśli decydują się na oprocentowanie stałe, to być może przez jakiś czas będą płacić wyższe raty, ale ich wysokość jest przewidywalna, co zapewnia spokój - zauważa Bartosz Kalka. - W tej chwili całościowe oprocentowanie kredytu to średnio 7,5 procent. Ale jeśli ktoś dysponuje dużym, na przykład 40 procentowym wkładem własnym, to można znaleźć korzystną ofertę z oprocentowaniem stałym - około 7 proc. Tu prym wiedzie obecnie bank Millenium.

Kredyt hipoteczny dla pary. Przed czy po ślubie?



Sposobem na poprawę warunków kredytowych jest refinansowanie kredytu, czyli przeniesienie go do innego banku, ale na lepszych warunkach; zazwyczaj po prostu z niższą marżą. Operację taką kredytobiorcy z krajów zachodnich wykonują nawet kilka razy w czasie trwania zobowiązania kredytowego. Polacy nadal podchodzą do takiej operacji sceptycznie - z jednym bankiem i kredytem wiążą się często silniej niż z żoną czy mężem.

- Pojawiają się już pierwsze oferty banków z korzystną, obniżoną marżą. Taką ofertę wprowadził już bank ING. Osoby, które nie są przekonane do zmiany banku, kiedy zobaczą wyliczenie, z którego wynika że można zaoszczędzić nawet 1,5 proc. na marży, czyli kilkanaście tysięcy rocznie szybko zmieniają zdanie i są skłonne do podpisania nowej umowy - opowiada Bartosz Kalka.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Teraz, kiedy sytuacja zmienia się dynamicznie (z jednej strony rosną stopy procentowe, z drugiej banki będą obniżały marże) wielu klientów po prostu wstrzymuje się z decyzją o zaciągnięciu kredytu.

- Te osoby, które w tej chwili mają zdolność kredytową również wstrzymują się z decyzjami. Na rynku zapanowała niewidziana od tak dawna cisza, z całą pewnością jej skutki odczują wszystkie branże pokrewne. W biurach sprzedaży deweloperów już teraz są coraz większe pustki - mówi Radosław Komoniewski.

Spadki sprzedaży już są widoczne



Deweloperzy zmiany na rynku przyjmują ze spokojem, powtarzają argumenty, które świadczą o tym, że sprzedaż nie zostanie zatrzymana:

  • w Polsce nadal brakuje mieszkań - blisko 40 proc. gospodarstw domowych jest przeludnionych;
  • rosnąca inflacja wynosząca obecnie ponad 9 proc., nawet pomimo wzrostu stóp procentowych, nie chroni zgromadzonych w bankach oszczędności;
  • rosnące zapotrzebowanie rynku na mieszkania na wynajem oraz rosnące stawki najmu zachęcą osoby posiadające oszczędności do zakupu mieszkań na wynajem;
  • wiele rodzin stać na poprawę warunków życia i zakup innej, większej nieruchomości.


Monitorowana przez Trojmiasto.pl w comiesięcznym cyklu Nowe Inwestycje Mieszkaniowe liczba inwestycji wprowadzanych przez deweloperów do sprzedaży również nie wykazuje żadnego spadku nowo uruchamianych budów.

Marzec 2022. Nowe oferty sprzedaży mieszkań w 20 nowych lokalizacjach Trójmiasta i okolic



Deweloperom nie uda się jednak ukryć i ominąć spadków sprzedaży związanych ze spadającą zdolnością kredytową nabywców i wojenną niepewnością na rynku. Nawet jeśli w oficjalnych wypowiedziach oceniają oni, że sprzedaż nadal jest realizowana na wysokim poziomie, to wyniki prezentowane po I kwartale 2022 roku przez spółki giełdowe (które poziom sprzedaży po prostu muszą raportować) wykazują spadki o nawet 20-40 proc.

Konsekwencją tego, będzie rosnąca w perspektywie najbliższego roku podaż mieszkań, wreszcie dostępne będą mieszkania gotowe. Z perspektywy rynku i klientów oznacza to pewnego rodzaju normalizację. Nie nastąpi ona jednak od razu, bo ze względu na długi czas procesów inwestycyjnych reakcje na rynku nieruchomości zawsze wyraźnie widoczne i mierzalne są dopiero po wielu miesiącach.



Spadek cen na razie nie jest możliwy



Znaczna część nabywców spodziewa się także wyraźnych spadków cen nieruchomości argumentując, że skoro sprzedaż spadnie, to deweloperzy będą musieli obniżyć ceny choćby rezygnując ze swojej marży.

W pewnym stopniu tak postąpić będą musiały firmy notowane na giełdzie, które muszą przed akcjonariuszami wykazać się określonym poziomem sprzedaży. Nie będą to jednak spadki drastyczne, bo branża mierzy się z rosnącymi kosztami produkcji:

  • stale rosną ceny materiałów budowlanych;
  • dostępność niektórych materiałów budowlanych jest coraz bardziej ograniczona;
  • w dużych miastach, ze względu na coraz mniejszą dostępność, sukcesywnie rosną ceny gruntów pod budowę;
  • rosną koszty pracownicze;
  • dodatkowe koszty na deweloperów nałoży znowelizowana ustawa deweloperska i deweloperski fundusz gwarancyjny;
  • wymogi proceduralne i administracyjne dotyczące wprowadzania nowych inwestycji wydłużają proces przygotowania inwestycji i związane z tym koszty.

Przerwane łańcuchy dostaw wpływają na ceny materiałów budowlanych



Dowodem na brak pewności deweloperów co do ustalania finalnych cen sprzedawanych mieszkań i domów jest rosnąca liczba rozpoczynanych budów, które nie są wprowadzane do sprzedaży na wczesnym etapie realizacji. Deweloperzy budują na własny koszt, by ceny ustalić pod koniec realizacji, kiedy będzie można je skalkulować w oparciu o realnie poniesione koszty.

- Możliwy jest 20-30 procentowy odpływ pracowników z firm budowlanych, wzrost cen materiałów i surowców w związku z rosnącą inflacją ciągniętą stroną podażową. Prawdopodobnie w takich warunkach wykonawcy nie będą w stanie określić końcowego kosztu wybudowania 1 m kw. mieszkania, co może spowodować u części deweloperów brak chęci rozpoczynania nowych inwestycji lub próbę przerzucenia ryzyka na nabywcę poprzez indeksowanie ceny nabycia mieszkania inflacją - ocenia prof. Rogowski. - Dodatkowo część deweloperów może przerzucić się na realizację tańszych inwestycji np. z prefabrykatów lub w układzie modułowym, pod wynajem dla uchodźców. Pytań jest wiele, na większość nie znamy jeszcze dzisiaj odpowiedzi.
Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (378) 9 zablokowanych

  • Adud (1)

    Ceny spadna na wtornym, bo nie ludzie nie beda mieli za co kupowac. A na pierwotnym przestana kupowac w ogole, wiec ceny sa nieistotne. Pozostanie remont poddasza u mamy i taty

    • 2 3

    • Co to za teorie wybiórcze?
      Spadna ceny wszystkich nieruchomości.jedne mniej drugie bardziej ale cała branże czeka dwu letnia korekta.

      • 2 7

  • Wystarczy spojrzeć na ogłoszenia jak długo wiszą mieszkania.

    • 8 2

  • Słowo na niedzielę: będzie tylko gorzej. (3)

    Szykujta się ludzie na totalną bidę.

    • 13 2

    • Bóg i partia tak chciała (2)

      • 4 3

      • Partia w Władcy Aniołowie Świata. (1)

        Bóg tylko patrzy i pije yerbę.

        • 1 0

        • To modlitwa o kino domowe i kostkę na podjazd bez sensu?

          • 1 0

  • Kosmos

    Kosmicznych czasów żeśmy się doczekali. Dziś zakup zwykłego mieszkania w tych kosmicznych cenach to prawie jak wyprawa w kosmos.

    • 17 0

  • Zauważam nowy trend (5)

    Nie wiem czy zauważyliście, ale coraz częściej widzę domy, gdzie jeszcze jesienią szła budowa, a teraz mają tabliczki - sprzedam w stanie surowym otwartym/zamkniętym. To samo sprawdziłem dzieje sie z mieszkaniami. Ludzie wystawiają mieszkania dopiero co odebrane i chcą je sprzedać.
    Albo wzrost cen materiałów budowlanych, robocizny, itp. podciął skrzydła inwestorom, albo skończył się kredyt, albo brak kasy i perspektyw na kasę w najbliższym czasie.

    • 20 1

    • Od kilku dni na portalach informacyjnych o tym trąbią. (2)

      "Supernowoczesne, w dobrych lokalizacjach, starannie zaprojektowane. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert sprzedaży niedokończonych domów jednorodzinnych. Oferowane są w stanie surowym zamkniętym lub otwartym, często bez pośrednictwa biur nieruchomości.

      Jedną z przyczyn wysypu ofert na niedokończone domy może być aktualna sytuacja na rynku: inflacja, galopujące podwyżki cen materiałów budowlanych, trudności ze znalezieniem wykonawców kolejnych etapów budowy, droższe kredyty nie zachęcają do poświęcania czasu, pieniędzy i energii na budowę wymarzonego domu. Realne koszty budowy często diametralnie różnią się od wstępnie zakładanych kosztorysów."

      "
      Myślisz o budowie domu? Nie musisz zaczynać od zera. Polacy sprzedają niedokończone nieruchomości

      O własnym domu z ogródkiem Polacy zaczęli marzyć na większą skalę, gdy zaczęła doskwierać im pandemia. Część tych marzeń zweryfikowała rzeczywistość. Mogą o tym świadczyć coraz częściej pojawiające się ogłoszenia. Właściciel jednej z firm budowlanych tłumaczy, że zdarzają się sytuacje, w których do 300 tys. zł kredytu wziętego na budowę trzeba by dołożyć... niemal drugie tyle."

      "Spotykam się z ludźmi, którzy mają dylemat co teraz robić. Bo wzięli kredyt na budowę domu i okazuje się, że ciągle brakuje im kolejnych 200 tysięcy"

      • 5 1

      • (1)

        Tylko ze oni chcą za te szkielety za dużo pieniędzy, myślą ze jeszcze na tym zarobią. Jeszcze minie trochę czasu i zejdą z ceny albo stracą wszystko.

        • 13 0

        • Dokładnie

          Dać ich na wstrzymanie. Ceny pójdą w dół znacząco

          • 1 1

    • Tez to widzę. Przyczyna to taka o

      Której piszesz. Stal walcowania wzrost kilkaset procent w ciągu roku a końca nie widać.

      • 5 0

    • Jeśli chodzi o domy to możliwe, bo domy to zazwyczaj drobni kredyciarze dla rodziny budują i zakredytowali się przy ujemnych stopach tak że na dwa etaty musieli robić i teraz próbują się ratować.
      Natomiast budownictwo mieszkaniowe to inna bajka, mieszkania idą zazwyczaj za gotówkę albo kredyty to masz 2-3lata, kupuje się pod wynajem, inwestycje.
      Dlatego mieszkania będą szły mocno w górę, bo w górę bardzo idzie najem (wielu Ukraińców w tej chwili winduje ceny)

      • 3 1

  • Spójrzcie na wykresy, porównajcie stopy, inflację, ceny mieszkań, pkb, przemysł, usługi (19)

    Kryzys nie jest jeszcze odczuwalny, on dopiero będzie. Radzę wstrzymać się z zakupem mieszkania na 2-3 lata, ta bańka już pęka, zaraz to padnie, ceny poszybują w dół a wtedy będzie można myśleć o kredycie, będzie czas promocji

    • 52 42

    • (8)

      Słyszę to już jakieś 7 lat, a ceny cały czas w górę . 2-3 lat czekać a któż ty jesteś wróżbitą ?

      • 33 7

      • 0d 15 latma być kryzys (5)

        A ci co tak wołają dalej kupuja

        • 21 3

        • Ja 12 lat temu też to słyszałem, zeby nie kupować

          ale kupiłem za 340 tyś mieszkanie, które już spłaciłem. Dzisiaj warte 750 tyś.
          Gdybym czekał to bym miał do oddania jeszcze więcej. Prawda jest taka, że ceny nie spadną.
          Co najwyżej nie będą dalej rosły ale patrząc na to co się dzieje na świecie to mało prawdopodobne

          • 24 0

        • Kryzys i to światowy był w 2008 roku. (3)

          I ceny spadały. To jest naturalne w ekonomii.

          • 6 4

          • nie spadały (2)

            a jedynie wolniej rosły

            • 2 6

            • Spadały i to ostro. (1)

              • 3 2

              • Spadły trochę a potem ostro w górę np 2008 konkretna kawalerka wtedy super droga przed spadkiem za 220 tyś zł dzisiaj z pocałowaniem ręki 380 tyś zł

                • 2 0

      • W czasach

        properity też się uśmiechałem czytając takie komentarze. Teraz rynek sam się wyreguluje.
        Spadnie liczba nowo budownych mieszkań , spadnie popyt na materiały budowlane i pracę w budownictwie. Program gospodarka w ruinie naszego rządu jest bardzo skutecznie realizowany

        • 3 3

      • Ceny zaczęły dynamicznie rosnąć w 2017 roku.

        Czyli słyszysz to być może od roku 2019, po 2 kolejnych latach wzrostów. Oznacza to, ze słyszysz to od ok. 3 lat.

        • 1 0

    • (5)

      Kryzys był podczas pandemii, teraz jest faza depresji i ona potrwa 2/3 lata i potem znowu lecimy w górę. Zapinać pasy będzie bujało;)

      • 16 5

      • (4)

        Pewnie drukowanie kasy tak się kończy. Czy to jest normalne aby na Teneryfie kupować mieszkanie po 17 000 za metr ( są tańsze i dużo, to zależy od lini brzegowej) a w Gdańsku blok z 1978 r 45 metrów, 3 piętro bez windy 645 000 zł.

        • 9 4

        • Kto by chcial mieszkac na Teneryfie? (3)

          Tam po 5 dniach już nie masz kompletnie co robić

          • 21 4

          • Ale jak jesteś nieogarem z po (2)

            To i tu nic nie umiałeś....taka prawda

            • 1 7

            • .... (1)

              A jak jestes nieogarem z Pisu ,to i tak wujek Sasin ,albo nieoficjalny tatus ksiadz zalatwi prace.

              • 4 3

              • Nie załatwia. Platefko.

                Za to wasi już nawet z zanzi uciekają bo wali porobili. Ach ta platforma

                • 3 4

    • Janusz nic nie da zaklinanie i namawianie, nie kupisz taniej

      jw

      • 1 1

    • od 1994 roku słyszę to samo..... za 2/3 lata będzie taniej .... ale zawsze jest drożej. Tak będzie i teraz (1)

      • 5 1

      • Nie chodzi o to, że ceny są wyższe, tylko jak te ceny mają się do zarobków.

        A tak poza tym to ceny spadały po kryzysie w 2008 i to przez 4 lata.

        • 1 2

    • Jezu, ile można słuchać o tym, że bańka już pęka. Kiedy kupowałam mieszkanie 5 lat temu cała moja rodzina mówiła, żeby tego nie robić, że trzeba czekać, że będzie taniej. Dziś na to samo mieszkanie nie byłoby mnie stać, bo jest droższe o jakieś 100 000 zł. Jedyne, czego żałuję, to że nie kupiłam wtedy większego.

      • 12 2

  • Brak zdolności (1)

    Ciężko o zdolność kredytową. My z mezem 2 domy (1 w mieście a 2 na wsi) pod Warszawa, lokal usługowy kupiony za gotówkę, działkę budowlaną 3000 m kw, kilka hektarow działki rolnej, 10 tys netto dochodu, pracę w budżetówce i dodatkowe prace, zero kredytów .... i brak zdolności. Chciałam tylko 50 tys kredytu ale nie mam zdolności. Ile trzeba zarabiać lub mieć ale 50 tys dostać skoro ludzie biorą większe kredyty????

    • 1 14

    • Pola, chyba nie podałaś wszystkich danych

      Przykładowo można mieć przekroczony wiek dla potencjalnego kredytobiorcy. Niektóre banki nie udzielają kredytów już od 70 roku życia, a mBank udziela tylko do 67 roku życia. Są też inne kryteria, dyskwalifikujące kandydata na kredytobiorcę

      • 11 0

  • kredyt na dziurę w ziemi

    deweloper buduje za twoje ryzyko. oprocentowanie na poziomie 7% to banksterka.

    • 10 0

  • ciekawe ze sa (3)

    kraje znacznie ludniejsze od Polski i nie ma w nich tyle blokowisk co u nas - i wcale w lesnych lepiankach nikt nie mieszka

    • 6 2

    • i co z tego? (2)

      Co w tym ciekawego?

      • 2 1

      • dla tepych (1)

        tak jak "i co z tego" -nic

        • 0 3

        • A dla takich yntelektualystów jak ty?

          • 2 0

  • Zaklinajcie, zaklinajcie (4)

    Ceny najmu wybiły w kosmos, kredyty mają ujemne stopy (bo oczywiście trzeba liczyć od inflacji a nie nominalnie), jak wystawiłem mieszkanie żeby odblokować trochę funduszu do firmy to poszło na pniu, a kupujący też nie żaden kredyciarz, żadne czekanie na decyzję tylko krótka piłka, zobaczył, notariusz, przelew i ogarnięte.

    • 42 14

    • ceny wynajmu wybiły przez patologię pośredników (2)

      którzy na dopłatach państwowych40 złotych na osobę dla ukraińskich uciekinierów zrobili sobie interes życia i mieszkania które chodziły dotąd po 2,5-3 tyś teraz są finansowane z tych dotacji i idą po 7 k jak się tam 5-6 osób wprowadzi z ukrainy. Tego PiS nie przewidział że w tym kraju cwaniactwo znajdzie sposób żeby zarobić na wojnie u sąsiadów. Skończy się akcja finansowania skończy się ten hiper przewał i ceny z dnia na dzień wrócą do normy. Nie ma opcji żeby ukraińcy mieli zapłacić za mieszkanie 7 tyś z własnej kieszeni i jeszcze odpalić pośrednikowi 'prowizję' za to że 'znalazł' dla nich lokum

      • 11 8

      • Dopłata 40zł dziennie przez kilka miesięcy nie robi na mnie wrażenia. Na wynajem patrzę bardziej długofalowo. Nikt mądry nie inwestuje w nieruchomości na chwilę chyba że kupuje super okazję ale takich przy obecnym rynku nie ma. Ważniejsze jest to że coraz większa grupa ludzi ma pieniądze żeby mieszkanie wynająć ale jednocześnie nie dostanie kredytu żeby je kupić

        • 5 0

      • sam się wyprowadź do piwnicy i oddaj mieszkanie uciekinierom, za 40zł dziennie, kokosy będziesz miał do końca życia

        • 2 0

    • Stopy procentowe można zmienić

      poczekaj jeszcze kilka kwartałów . Wielu takich hardych jak Ty poczuje co to jest próg bólu.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Co W Trawie Piszczy?

269 - 947 zł
konferencja
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane