• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Upadłość konsumencka to ostateczność. Co robić, gdy brakuje na ratę kredytu?

Dawid Menard
19 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Sprzedaż lub licytacja nieruchomości kupionej na kredyt to czarna wizja wieku kredytobiorców. Sprzedaż lub licytacja nieruchomości kupionej na kredyt to czarna wizja wieku kredytobiorców.

Nieustające podwyżki stóp procentowych przekładają się na drastyczny wzrost rat kredytów hipotecznych. Przy rosnącej inflacji wielu gospodarstwom domowym grozi utrata płynności finansowej. Zanim doprowadzimy do upadłości konsumenckiej warto sięgnąć po inne rozwiązania.



Czy podwyżki rat kredytów znacząco obciążą twój domowy budżet?

Wiele osób zdecydowało się zaciągnąć kredyt hipoteczny w czasie, gdy stopy procentowe były równe prawie zeru. Oferowane były wtedy prawie wyłącznie kredyty ze zmiennym oprocentowaniem, które jest uzależnione od jednego ze wskaźników WIBOR - 3M lub 6M. Wskaźnik ten jest bezpośrednio powiązany ze stopami procentowymi.

Tymczasem kryzys związany z wojną w Ukrainie oraz pandemią przyczynił się do rosnącej inflacji, a w odpowiedzi na nią Narodowy Bank Polski zaczął podnosić stopy procentowe. To wszystko sprawiło, że obecnie wiele osób, które zaciągnęły kredyt na wymarzone mieszkanie, musi liczyć się z trudnościami w spłacie zobowiązania. Rząd przygotowuje programy pomocowe dla takich osób, ale nie obejmą one wszystkich kredytobiorców.

Czytaj także: RPP zatwierdziła wyższe stopy procentowe. Stopa referencyjna 6 proc.

Wakacje kredytowe i Fundusz Wsparcia Kredytobiorców od lipca



Zgodnie z projektem nowej ustawy kredytobiorcy mający problem ze spłatą kredytu hipotecznego będą mogli już od lipca tego roku skorzystać z pomocy ze strony państwa.

Jedną z opcji są wakacje kredytowe, czyli zawieszenie obowiązku dokonywania płatności raty za kredyt udzielony w polskim złotym, zarówno w części kapitałowej, jak i odsetkowej. Ta forma wsparcia dotyczy tylko jednej umowy zawartej w celu nabycia nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych.

Zawiesić można nawet osiem rat, po cztery w roku bieżącym oraz w kolejnym:

  • dwa miesiące w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. (od 1 sierpnia 2022 r.)
  • jeden miesiąc w każdym z czterech kwartałów 2023 r.

Kolejnym rozwiązaniem oferowanym przez rząd począwszy od tego lata ma być Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Maksymalne wsparcie wynosi 2 tys. zł miesięcznie, i może być wypłacane nawet przez trzy lata. Pożyczone pieniądze należy zwrócić w 144 równych, nieoprocentowanych, miesięcznych ratach. Spłata rozpoczyna się po dwóch latach od wypłaty ostatniej dopłaty. W przypadku terminowej spłaty 100 pierwszych rat, pozostałe mogą zostać umorzone.

Warunkiem otrzymania wsparcia z funduszu jest spełnienie jednego z warunków: posiadanie statusu bezrobotnego przez co najmniej jednego z kredytobiorców, miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego przekraczają 50 proc. miesięcznych dochodów, miesięczny dochód po odjęciu kosztów kredytów nie przekracza określonej kwoty - w 2022 r. jest to 1552 zł w gospodarstwie jednoosobowym i 1200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym - informuje Wydział Prasowy Ministerstwa Finansów. Uchwalona ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom przewiduje zasilenie Funduszu do końca tego roku dodatkową kwotą 1,4 mld zł. W związku z tym, wysokość środków przeznaczonych na wsparcie kredytobiorców pozostających w Funduszu wyniesie ponad 2 mld. zł - dodaje przedstawiciel Ministerstwa Finansów.
Czytaj także: Wakacje kredytowe tylko dla potrzebujących. Kredytobiorcy boją się inflacji

Chowanie głowy w piasek nie pomoże

Co się stanie, jeśli po prostu przestaniemy spłacać kredyt? Możemy się spodziewać windykacji zadłużenia przez bank, który udzielił kredytu, a gdy to nie przyniesie efektów - egzekucji komorniczej.

W przypadku, gdy nie jesteśmy już w stanie spłacać zobowiązania lepiej rozważyć możliwość osiągnięcia porozumienia z wierzycielami i podpisania ugody. Miałoby to na celu zmianę warunków umownych bądź ograniczenie egzekucji komorniczej, po realizacji ugody przez dłużnika. Niestety należy wskazać, iż w dużej liczbie przypadków wierzyciele w pierwszej kolejności oczekują dużej wpłaty celem potwierdzenia ugody i rozłożenia zobowiązania na mniejsze raty. Nie dla każdego dłużnika jest to możliwe, chociaż warte rozważenia, gdyż może to być sposób np. na umorzenie odsetek od zobowiązania - doradza Oliwia Owczarz, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego dr Oliwii Owczarz.
Czytaj także: Kredyty frankowe. Szansa dla konsumentów

Bank może pomóc



Zamiast czekania na windykację lub co gorsza egzekucję dłużnik może skorzystać z całego wachlarza możliwości. Rozmawiać o tym należy z bankiem, który udzielił kredytu lub z doradcą kredytowym. Warto pamiętać, że bankowi dużo bardziej zależy na uzyskaniu spłaty kredytu niż egzekucji nieruchomości.

  1. Restrukturyzacja kredytu, czyli zmiana warunków finansowania. Możemy poprosić o czasowe obniżenie marży, wydłużenie okresu kredytowania lub zawieszenie spłaty kredytu. Wiele banków posiada w swojej ofercie wakacje kredytowe, czyli zawieszenie spłaty kredytu najczęściej na okres od trzech do sześciu miesięcy.
  2. Jeśli natomiast chcemy uniknąć kolejnych podwyżek możemy zamienić oprocentowanie ze zmiennego na stałe. Skutkiem może być wyższe oprocentowanie kredytu, a co za tym idzie większa rata. Będziemy jednak mieli gwarancję, że kwota jaką płacimy nie zmieni się najczęściej przez kolejnych pięć-siedem lat. Po tym czasie będziemy mogli negocjować z bankiem nową umowę z oprocentowaniem stałym lub wrócić do zmiennego.
  3. Refinansowanie kredytu, czyli zaciągnięcie nowego zobowiązania lub przeniesienie kredytu do innego banku, oferującego lepsze warunki. Takie posunięcie pozwoli nam spłacić kłopotliwy kredyt oraz uzyskać niższe oprocentowanie nowej pożyczki.

W najtrudniejszej sytuacji są osoby, które wzięły kredyt po tzw. korek w okresie, gdy stopy procentowe były bliskie zera. Kredytobiorcy nie zdążyli zbudować poduszki finansowej, która pozwoliłaby im przetrwać podwyżkę rat. Zaciąganie kolejnych pożyczek, aby pokryć ratę kredytu hipotecznego to najgorsze z możliwych rozwiązań i prosta droga do spirali kredytowej, z której wyjście jest bardzo trudne - ostrzega Anna Sularz, radca prawny z Kancelarii Prawnej Seneka.
Czytaj także: Nieruchomości. Drastyczny spadek zdolności kredytowej

Upadłość konsumencka



Jeśli pomoc rządu ani negocjacje z bankiem nie wystarczą, ostatecznym rozwiązaniem może być tylko tzw. upadłość konsumencka. To procedura sądowa, która pozwala na częściową lub całkowitą spłatę zadłużenia w dogodnej formie albo jego umorzenie.

Przed złożeniem wniosku do sądu należy przygotować komplet dokumentów dotyczących zadłużenia, zatrudnienia, stanu zdrowia czy stopnia niepełnosprawności. Oczekiwanie na decyzje sądu zazwyczaj wynosi kilka miesięcy. W Sądzie Rejonowym w Gdańsku są to ok. trzy-cztery miesiące.

Kolejnym krokiem, po uzyskaniu postanowienia o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej, jest kontakt z wyznaczonym syndykiem. W dużym uproszczeniu można stwierdzić, iż jest on administratorem postępowania na tym etapie. Zbiera informacje od dłużnika, kontaktuje się z wierzycielami celem ustalenia listy wierzycieli oraz spienięża majątek. Możliwa jest sytuacja, że nie wszyscy wskazani przez dłużnika wierzyciele zgłoszą się do syndyka, co nie wstrzymuje procedury - opowiada Oliwia Owczarz. Po sporządzeniu przez syndyka listy wierzycieli przygotowuje on propozycję planu spłaty lub opinię o zasadności umorzenia zobowiązań bez ustalania planu spłaty wraz z wnioskiem o umorzeniu zobowiązań dłużnika - dodaje.
Celem postępowania jest oddłużenie, czyli definitywne umorzenie tych zobowiązań, które nie zostaną spłacone w trakcie postępowania. Upadłość konsumencka jest procedurą kilkuetapową i dopiero w jej ostatniej fazie, po zrealizowaniu ustalonego przez sąd planu spłaty wierzycieli, dochodzi do umorzenia długów.

Od grudnia 2021 r. wnioski o ogłoszenie upadłości rozpoznawane są wyłącznie w postępowaniu elektronicznym - w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Umorzeniu nie podlegają zobowiązania alimentacyjne, naprawienie szkody wynikającej z popełnienia przestępstwa czy renty odszkodowawcze. Kredytów mieszkaniowych na tej liście nie ma, mogą zatem podlegać umorzeniu.

Sąd upadłościowy ma obowiązek ustalić, czy upadły w sposób zawiniony doprowadził do swojej niewypłacalności lub czy jego postępowanie można uznać za rażąco niedbałe. W takiej sytuacji musi liczyć z tym, że plan spłaty wierzycieli może trwać nawet 84 miesiące - mówi Anna Sularz.
W przypadku, gdy kredytowane mieszkanie zostanie zaliczone do masy upadłościowej, czyli majątku upadłego służącego zaspokojeniu jego wierzycieli oraz sprzedane, osoba upadła może mierzyć się z kolejnym problemem, jakim jest bezdomność.

Czytaj także: Upadłość konsumencka - czy mogę uratować swoją nieruchomość

Utrata dachu nad głową



Zagrożenie utratą dachu nad głową w połączeniu z wysokim i długoletnim zaangażowaniem kredytowym prowadzą do sytuacji, w której kredytobiorca hipoteczny decyduje się na upadłość konsumencką w ostateczności. Liczyć się musi w takim przypadku z utratą swojej nieruchomości oraz całego pozostałego majątku.

Nie wiąże się to jednak z koniecznością natychmiastowego opuszczenia mieszkania/domu. Przez większość postępowania upadłościowego upadły wraz z rodziną będzie mógł zamieszkiwać w dotychczasowej nieruchomości - informuje Aleksander Skrzypiński, radca prawny z Kancelarii Prawnej Seneka. - Konieczność opuszczenia mieszkania powstanie dopiero po jego sprzedaży przez syndyka. Również wtedy dłużnik nie może być pozostawiony bez dachu nad głową. Postępowanie upadłościowe jest pomyślane tak, by upadły miał gdzie mieszkać nawet po sprzedaży jego nieruchomości i zakończeniu sprawy upadłości. Sytuację tę reguluje art. 342a ust. 1 ustawy z dnia 28.02.2003 r. - Prawo upadłościowe (Dz. U, 2003 r. Nr 60 poz. 535 ze zm.) - wskazuje.
Zgodnie z wyżej wymienionym przepisem, jeżeli upadły jest osobą fizyczną i w skład masy upadłości wchodzi lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny, w którym zamieszkuje upadły, a konieczne jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, z sumy uzyskanej z jego sprzedaży wydziela się osobie upadłej kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od dwunastu do dwudziestu czterech miesięcy.

Przy zachowaniu odpowiednich procedur i przepisów postępowania upadłościowego oraz prawa cywilnego niekiedy jest również możliwość niedopuszczenia do zaliczenia nieruchomości w poczet masy upadłości. Jednakże jest to procedura kontrowersyjna, lecz w części przypadków skuteczna i zgodna z prawem. Wymaga jednak wiedzy i doświadczenia prawnika specjalizującego się w sprawach upadłościowych - mówi Aleksander Skrzypiński.
Jeśli już zdecydujemy się na wszczęcie procedury upadłości konsumenckiej warto skorzystać z pomocy kancelarii prawnej.

Czytaj także: Uciążliwy bezdomny doprowadzony przed sąd przez policję

Wróć do rodziców, wynajmij swoje



Alternatywnym rozwiązaniem pozwalającym na płacenie rat oraz zachowanie nieruchomości jest wynajęcie mniejszego i tańszego mieszkania oraz wynajęcie komuś własnego. Uzyskany czynsz najmu pozwoli wówczas na pokrycie wysokiej raty kredytu. Obciążone hipoteką mieszkanie można też sprzedać, by pozyskać środki na zaspokojenie wierzyciela, a nawet na tym zyskać - jeśli mieszkanie zakupione zostało kilka lat temu obecnie ma wyższą cenę niż w chwili zakupu.

Czytaj także: Nowe Inwestycje Mieszkaniowe. Majowe nowości

Miejsca

Opinie (204) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jak widać Polacy to mają wszystko za darmo. Nawet kredytów nie muszą spłacać. (4)

    Dostają tylko te pieniądze za uchodźców i jeszcze im źle. Dopłaty, ulgi, dofinansowania, mieszkanie dla młodych, 500+, 40+, teraz na węgiel...

    • 59 8

    • Najwięcej upadłości konsumenckiej

      Jest w bastionach PO. Złodzieje ale legalnie. Doktryna neumana działa.

      • 13 18

    • (2)

      Na węgiel czy inny socjal powinna obowiązywać sytuacja dochodowa.Nie mogę zrozumieć dla czego bogaci lub nawet średniacy mają dostawać 500+ czy inne dodatki z naszej kieszeni niech wychowują dzieci za swoje.Wielu moich sąsiadów z dzielnicy to ludzie stosunkowo zamożni widać to po domach i furach jakimi jeżdżą ale państwo to znaczy my jeszcze im dokłada.Bo wszystkie dzieci są równe,nie sa równe i nigdy nie będą.

      • 5 4

      • A ja nie mam dzieci, z moich podatkow jest 500+ i nie zal mi, ciesze sie ze dzieci maja wiecej

        • 2 4

      • A ja nie mogę zrozumieć czemu patologia i nieroby uważają ze im się należą dodatki z moich podatków.. niech tez zapitalaja jak ja po 18godz na dobę to sobie zarobia a nie siedzieć z browarem pod budka i jeczec jak to inni mają dużo i powinni się podzielić....

        • 6 0

  • Zero dopłat do kredytów z kasy podatników! (6)

    Sprzedać nieruchomość i spłacić długi, a nie wystawiać rękę po cudzą kasę.

    • 106 17

    • 100%racja !! Wyciągają łapy bo wziął kredyt i teraz inni mają za niego spłacać (1)

      A precyzyjnie rzecz ujmując ,to te kredytowe asy ekonomii co najwięcej kwiczą o pomoc państwa też nie będą beneficjentami.Na samym końcu to i tak trafi do banków tyle że wszyscy się na to złożymy a Kowalski może da radę tam pomieszać w lokalu o sztucznie zawyżonej cenie .Rynek powinien się oczyścić i schłodzić ,ceny spadną to każdego będzie stać .

      • 26 3

      • Nie licz na to.. nie rynek sie schlodzi tylko wszystko dazy do agendy " nie bedziesz mial nic i bedziesz szczesliwy" To jest na

        dobrej drodze, nie widzicie o co w tym wszystkim chodzi?

        • 1 1

    • Dopłaty

      To może do wkładu własnego, bo napewno nie do wakacji kredytowych

      • 3 3

    • Pogadaj sobie a i tak bedziesz placil/placila :)

      • 2 0

    • to oddaj 500 plus

      • 8 1

    • Racja każdy kto zaciąga kredyt musi się liczyć z tym że jego oprocentowanie może wzrosnąć.Chyba że nie umie czytać umowy z bankiem.A co z innymi kredytowiczami dla czego o nich nikt nie myśli.A jest ich miliony często na pograniczu biedy.Kazdy kto posiada kredyt hipoteczny w chwili jego zaciągania nie był na pewno ubogi bo by go nie dostał.Wiec niech się martwią o siebie sami.Ja się martwię o tych którzy biorą pożyczki na przeżycie np leki czy węgiel lub na spłaty rachunków.

      • 10 0

  • Przekłamanie w kluczowej sprawie w tekście (10)

    Wojna na Ukrainie nie spowodowała inflacji i wysokich stop procentowych.Inflacja to proces demontażu gospodarki i tym samym niszczenia waluty.Bezsensowne i bezprawne lockdowny zapoczątkowały tarcze i dodruk pieniądza (jego nadprodukcja ) to jest główny powód .Dorzućmy do tej paczki nieszczęść wszelkiej maści 500plusy , zasiłki połączone z nepotyzmem biurokracji ,absurdalnie wysokie koszta zarzynajace lokalny biznes = mamy idealny przepis na obecną katastrofę.

    • 133 14

    • Skoro peowscy tak bronią inflacji (6)

      To czemu wszyscy biorą 500+

      • 10 34

      • Nie wiem czego bronią pełowcy,ja bronie faktów gospodarki (4)

        Inflacja to proces ktory trwał i narastał.Odpowiadajac na pytanie dotyczące 500 plus Zakladam że każdy kto ma dziecko bierze traktując to jako zwrot części podatku wcześniej zabranego pod przymusem .Tak to rozgrywają politycy w imię zasady dziel i rządź.Skandaliczny populizm przekupywania ludzi ich własnymi pieniędzmi aby beneficjenci mogli się że sobą o to kłócić nie dostrzegając jak sa grabieni na każdym kroku

        • 45 3

        • (3)

          Rozmawiasz z tłumem który nie spedzil nawet godziny na żadnym wykładzie z makroekonomii a tyle wystarczy zeby dowiedzieć się ze jedynym efektem rozdawania kasy jest zawsze spadek siły nabywczej ... opowiadam to wszystkim od pierwszego dnia 500plusa i reszty.. no ale potem przyszla pandemia a jeszcse wojna i już rzad ma wymówkę. Naprawde lepszego prezentu im nikt nie mógł zrobić. Inflacja moze faktycznie jest większa no ceny ropy itp ale ogólnie byłaby i tak potezna .. tylko wtedy by było wiadomo czyją to wina. A tak cały świat winny tylko nie kreatywni ksiegowi z rządu...

          • 9 0

          • Inflacja spowodowana dodrukiem to (1)

            Był chyba plan na wyjście z długów, większe wpływy do budżetu, więcej wolnej kasy na obiecanki. Coś nie pyklo chyba. Inflacja sama wyhamuje teraz przez zwiekszenie rat kredytów i w konsekwencji puste portfele. Spóźnione podnoszenie stop tylko to przyspieszy. Ciekawe jak będzie z wykupem obligacji indeksowanych o inflacje,żeby się nie okazało ze jesteśmy druga Grecją.

            • 4 0

            • nie wyhamuje, bo ma rosnąć, a nie hamować

              proste?

              • 4 0

          • W punkt. Ale to nie prezent, tylko plan. Realizowany krok po kroku klałsuffszwabuff i innych diabelskich gejców oraz ich kókkiełki. Idziemy na dno.

            • 2 0

      • Nie mam już małych dzieci, nie jestem "peowscem" ale gdybym miał, to 500+ brałbym jak swoje.

        Bo to moje pieniądze, z moich podatków.

        Dotarło?

        • 39 6

    • Naprawdę jesteś taki głupi czy ci za to płacą?

      • 4 14

    • Prawda

      Nowy porządek świata.
      NWO.

      • 15 2

    • Dodałbym jeszcze informacje że kredyty były, tylko o zmiennej stopie, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo.

      • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    (22)

    Wakacje kredytowe...to tylko przedłużenie pętli.Nie wiem czemu ludzie tak brali te kredyty przy prawie zerowym Wiborze.a teraz nagłe zdziwko że ratka zamiast 1400zł to 3000zł...

    • 95 57

    • Będzie jeszcze drożej

      Jeśli ktoś miał 1400 to spokojnie będzie miał 4200 PLN

      • 30 28

    • Na niczym

      Się nie znasz

      • 20 13

    • (3)

      Nic podobneg. Jest to tak naprawdę nieprocentowany kredyt na być może ponad 20 lat. Ja na tym rozwiązaniu zaoszczędzę miesięcznie niecałe 2000 zł. Jeśli oprocentowanie się nie zmieni, to dostanę około 16 000 zł nieoprocentowanego kredytu, który będę musiał zwrócić za 20 lat. A za tyle lat, to te pieniądze będą miały pewnie realną wartość może z 8000 zł. Nie znam szczegółów tej ustawy, więc nie wiem, czy bank wydłuży kredyt o te 8 mc, czy może nie zmieni okresu kredytowania, a wszystko dopisze do ostatniej raty.

      • 16 2

      • Wydłuży okres

        • 1 0

      • tak ale co z tymi pieniędzmi zrobisz? To cały czas kredyt,który musisz oddać. Inflacja to (1)

        realnie 14% , obligacje,złoto kupisz? dostaniesz 16000 oddasz za 20 lat realnie 22000 albo więcej. Pokrętna retoryka. IMHO jeżeli nie masz pewnej inwestycji (a takiej teraz nie widzę) to każdy kredyt jest nieopłacalny.

        • 4 1

        • Kredyt nadpłącę

          I realnie będę miał mniej do spłaty

          • 3 2

    • Nie wiesz czemu? A jaki mieli wybór? Mieszkać pod mostem czy na wynajomwanym? (6)

      Przypominam że koszt najmu mieszkania rośnie równolegle do kosztów kredytów, gdyż większość wynajmowanych mieszkań jest w kredycie.

      • 48 9

      • mieli wybór mogli nie godzić się na rzeczywistość kreowaną przez złodziejskich bankierów (5)

        sytuacja która teraz jest nie powstała raptownie a jest efektem nawarstwiania się podejścia "ajakośtobędzie", społeczeństwo godziło się na patologiczne warunki umów, przyjęło podstawę "przecież wszyscy biorą kredyty" forsowaną przez media, paradoksalnie im więcej osób brało kredyty ty wyższe były ceny mieszkań, de facto gdyby nie wojna rosłyby one w nieskończoność, godziliście się na szereg patologi włącznie z ostatnimi intensywnymi latami niszczenia prawa i co i nic raty w górę, ceny w górę, wszystko w górę, pensje w dół, szliście po najmniejszej linii oporu

        wywalongo ważne, że ciepła woda w kranie i żarcie jest

        • 4 3

        • Niezły anarchista z ciebie (4)

          Mieszkasz pod mostem czy u mamusi?

          • 4 5

          • co jest złego w mieszkaniu z rodzicami? (3)

            ja nie mieszkam z rodzicami ale się pytam? jak mieszkałem to obiad był zrobiony, było posprzątane, opłaty były niższe bo na pół, zakupy zrobione, co jest w tym złego? teraz gdy mieszkam sam muszę to wszystko ja ogarniać

            • 3 7

            • Widocznie masz normalnych rodziców a nie patologicznych alkoholików jak np. ja. (2)

              Docen to.

              • 3 1

              • chcesz powiedzieć, że wszyscy lub wiekszość kredytobiorców (1)

                pochodzi z patologicznych rodzin? co byś zrobił gdyby nie było możliwości wzięcia kredytu? zastanawiałeś się kiedyś nad tym?

                • 3 2

              • Niektorzy rodzice nie zyja, inni Sami Maja ze 40m2 w porywie lub np 90-letnia babcie na dozyciu

                • 1 0

    • Bzdury

      Wakacje można dobrze zagospodarować i wyjść na plus

      • 16 2

    • Co robic gdy brakuje na rate kredytu (2)

      To co robi rasowy peowiec, kraść

      • 14 12

      • W punkt

        Brawo

        • 4 7

      • brakuje na ratę kredytu

        nie peowiec tylko pisowiec

        • 0 0

    • Pamiętaj o inflacji

      W czasie inflacji 20% rocznie możliwość zawieszenia spłat raty powoduje że inflacja zjada ci kredyt.
      Podobnie ta nieoprocentowana zapomoga.

      • 8 0

    • wyp... j trollu

      pewnie twierdzisz też, że kupowali w Szadółkach i teraz chcą przeniesienia wysypiska, "bo śmierdzi", nie?

      • 3 6

    • Możesz wziąć wakacje i nadpłacić kapitał w tym czasie zamiast raty kapitałowo odsetkowej - skrócisz dzięki temu okres kredytowania

      • 5 0

    • Bo oszust z RPP powiedział że stopy nie będą rosly....

      • 0 0

    • Jak to czemu?

      Społeczeństwo żyje schematem - bez mieszkania na kredyt na 30 lat i samochodu jesteś nikim. Taka nacja.

      • 0 0

  • Jak to co? Do b ocian a czy innego lichwiarza :D (3)

    RRSO 583, a może tylko 385 %

    A potem się będziemy martwić co dalej.

    • 15 3

    • "Wróć do rodziców, wynajmij swoje" (2)

      A jeśli rodzice już na Łostowicach?

      • 8 2

      • (1)

        A co jest nie tak z mieszkaniem na Łostowicach?

        • 3 7

        • Wilgoć i robactwo

          • 6 0

  • Sonda. (1)

    Nie, nie stać mnie na branie kredytów i życie ponad stan.

    • 47 4

    • Co to znaczy ponad stan?? Dach nad głową dla rodziny to taki luksus?? Czy może mam odkładać kase przez 30lat i kupić za gotówkę jak będę miał 60? I wtedy zakładać rodzinę? Kredyty były i będą bo wole przeplacic koszt kredytu i mieć cos tu i teraz a nie za 5lat jak juz nie będzie mi potrzebne... co nie zmienia faktu ze trzeba realnie oceniać swoje zdolności do spłaty w różnych scenariuszach...

      • 11 4

  • Opinia wyróżniona

    Widocznie (15)

    Katastrofalnie brakuje mieszkań skoro są takie drogie. Ja nie rozumiem dlaczego nie buduje się mieszkań dla młodych ludzi. Gdzie oni mają mieszkać ?

    • 55 52

    • mieszkania stały się zasobem dla osób prywatnych i funduszy

      lokując w nie pieniądze wwindowali ceny, a na dokładkę jeszcze akcja kredytowa banków pozwoliła sztucznie podnieść ich cenę, ludzie potrzebujący mieszkań musieli brać coraz większe kredyty, żeby móc kupować drożejące mieszkania

      • 47 4

    • w namiotach

      • 15 3

    • Tam gdzie mieszkali do tej pory (4)

      Czym się różnią mieszkania dla młodych od tych dla tych ciut starszych? Zechcesz mi wyjaśnić komunistko An?

      • 44 12

      • (2)

        Za komuny nie było żadnych szans na mieszkanie.Na te z książeczek mieszkaniowych czekało się po 20 lat ,no chyba że ktoś miał znajomości i dał w łapę to mu przyspieszyli.Coż było robić, wyjeżdżało się do pracy do Niemiec albo dalej i się zasuwało na malutkie albo ciut większe mieszkanie.Zawsze istnieli i istnieją do dziś ludzie roszczeniowi.Dajcie bo mi się należy.

        • 20 9

        • (1)

          Szanse były i można było dostać przydział na mieszkanie, ale nie dostać za darmo. Trzeba było mieć na ten przydział pieniądze. Kto miał mniej, stać go było na tzw. lokatorskie, kto więcej, na własnościowe. Władza ludowa żadnych mieszkań nie dawała, tylko sprzedawała.

          • 19 6

          • Nie napisałam, że rozdawali za darmo,to oczywiste że trzeba było uzbierać na tzw wkład.Gdy się budowaliśmy,to z mojej i męża książeczek mieszkaniowych wystarczyło na dwa okna Velux.Było to w 1993r.A rodzice odkładali na nasze książeczki pieniądze przez ponad 25 l.W 1984 r złożyliśmy z mężem podanie do UM o zagospodarowanie strychu w bloku na mieszkanie i do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.Też trzeba było mieć chody.

            • 0 0

      • Ty mnie nazywasz

        komunistka ? To kim ty jesteś ? Chcesz ludzi pozbawiać własności. Chcesz by tyrali za miskę ryżu i za czynsz dla kamienicznika. Żeby nic nie mieli i cicho siedzieli. Skąd się wykluły takie mądrale ? Ze styropianu ????

        • 6 2

    • Buduje sie. Tylko ludzi na nie nie stac

      • 15 1

    • Odpowiedź

      W noclegowni !

      • 6 1

    • Kolejny POkemon mieszkania są drogie bo wywindowała je spekulacja skupowaczy mieszkan

      własnie poto by niebyło ludzi na ie stac tylko wynajmowali od nich

      • 5 3

    • Dlaczego nie buduje się tanich mieszkań...

      ..skoro drogie się sprzedają? Głupie pytanie.

      • 2 5

    • (2)

      Cały czas się buduje,jest coraz więcej pustostanów. Wystarczy tylko zapłacić młody człowiecze.

      • 1 1

      • Tobie (1)

        Tobie Gierek wybudował to teraz łatwo i przyjemnie młodych ci pouczać.

        • 1 2

        • Nie bredź

          • 0 1

    • Mieszkania dla braci w potrzebie, ze wschodu.

      • 1 0

  • Udzielą pożyczki na spłatę pożyczki (1)

    Jaki tupet ma chazar.

    • 39 0

    • Oni caly kraj tak prowadza. Nie widza w tym nic zlego. Caly obecny socjal wbrew bajkom opowiadanym przez pinokia nie jest z zadnego latania dziur i luk a na kredyt. Wystarczy poczytać ile obligacji wypuścili w ciągu paru lat. Nikt nigdy nas tak nie zadłużył ale to nie ich problem . Jak trzeba będzie to spłacić to ich u władzy juz nie będzie i jeszcze będą madrkowac ze Oni lepiej rzadzili bo kasa byla... a kasy nie ma tylko jest kreatywna księgowość i zadłużenie plus dodruk..

      • 10 0

  • Szczaw, mirabelki i chrustu zbieranie. (1)

    • 48 2

    • Tak się kończy na PiS głosowanie.

      • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Rodzinny Dzień Budowlańca

w plenerze

Dzień na budowie Odea Park

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane