- 1 Nowe świadczenia dla rodziców od października (21 opinii)
- 2 Ile kosztuje wyprawka szkolna 2024/2025? (108 opinii)
- 3 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (5 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (25 opinii)
- 6 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (182 opinie)
Cukierek albo psikus, czyli haloween dla dzieci
W Halloween, a więc w wigilię święta Wszystkich Świętych coraz częściej można usłyszeć takie "zaklęcie" z ust małych przebierańców, którzy chodzą po domach. Wygląda na to, że obyczaj zza wielkiej wody na dobre zadomowił się także w Trójmieście.
Halloween budzi kontrowersje, bo to obyczaj z pogańskimi korzeniami i nie wynikający z naszej tradycji. Krytykuje go Kościół katolicki. Zanim wydamy zgodę lub zakaz warto wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi...
Halloween "przyszło" do Polski pod koniec lat 90. z Europy Zachodniej, gdzie wcześniej trafiło z Ameryki Północnej. Tak naprawdę wywodzi się jednak od celtyckich obrzędów Samhain, kiedy - jak wierzono - światy żyjących i umarłych przenikały się. Była to okazja do kontaktu z duchami dobrymi i odstraszania duchów złych. Zwyczaj zakładania strasznych strojów i masek wynikał prawdopodobnie z chęci przestraszenia złych duchów.
Nazwa Halloween pochodzi od zbitki angielskiego All Hallows' Eve, czyli wigilii Wszystkich Świętych.
Z czasem święto mocno się skomercjalizowało, a jego ponadnarodowym symbolem stała się wydrążona i podświetlona dynia.
Obyczajem, który praktykowany jest w niemal wszystkich krajach, gdzie Halloween jest obchodzone, jest wędrówka od drzwi do drzwi przebranych dzieciaków, które wykrzykują "Cukierek albo psikus" (ang. trick or treat). W Stanach Zjednoczonych obok drążenia dyni i dekorowania domu dziecięce "kolędowanie" jest najpopularniejszym obyczajem. Amerykanie wiedzą, że lepiej tego wieczora mieć w domu porcję cukierków, aby uniknąć niespodzianki... Także Polacy, choć doskonale wiedzą, że święto nie ma polskiej tradycji i jest mocno podparte komercyjnymi celami, coraz chętniej biorą udział w zabawie.
- Nie jestem fanką Halloween, ale troje moich dzieci w ostatnich latach odwiedzało sąsiadów w ramach akcji "cukierek albo psikus". I chociaż nie byłam do końca z tego zadowolona, to dzieciaki miały z tego tyle radości, że trudno było mi odmówić - opowiada pani Aleksandra z Gdańska. - Dzieci nie miały specjalnych strojów: dziewczynki ciemne sukienki z pajęczyną uplecioną z nitek i malunki na twarzy, syn owijał się w prześcieradło i udawał ducha. Sąsiedzi reagowali różnie: jedni śmiechem, inni przygadywali. Pozytywne było to, że z tej okazji wspólnie drążyliśmy dynię, dzieci czytały o ozdobach i same je wykonywały, a wieczorem opowiadaliśmy sobie "straszne" historie. Na szczęście dzieciaki z tego wyrosły i zmieniły poglądy. Teraz nastawiamy się raczej na wspólne andrzejkowe wróżby.
Ale Halloween to nie tylko krążenie między domami w poszukiwaniu łakoci. To także dedykowane wydarzeniu imprezy, także dla najmłodszych mieszkańców Trójmiasta. Ich listę można znaleźć w serwisie Dziecko. To alternatywa dla biegania od domu do domu.
W niedzielę w lasach wokół leśniczówki Gołębiewo odbędzie się Halloween w zachodnioafrykańskim świecie wierzeń i mitologii ludu Yoruba. To świat przepełniony dźwiękiem bębnów, tańcem, duchami i... czarownikami, którzy potrafią powoływać do życia Zombie. W ciągu dnia odbędzie się impreza dla dzieci młodszych (5 - 8 lat), wieczorem dla dzieci starszych (od 9 r.ż.). Na koniec każdej z nich odbędzie się ognisko z kiełbaskami. Koszt: 75 zł.
Również w lesie, w Dolinie Radości, odbywać się będzie impreza Halloween 2011 Zombiaki. W scenariuszu mali uczestnicy staną się specjalnymi agentami odpowiadającymi za rozstawienie tajnej broni na terenach zajętych przez groźne Zombiaki. Gra toczyć się będzie o bardzo ważną stawkę: uratowanie miasta, do którego Zombiaki chcą się wedrzeć. Tu także będzie pieczenie kiełbasek. Cena: 65 zł (ewentualnie dorośli 15 zł).
W piątek i w sobotę na gdańskim Ujeścisku na zabawie Koszmarki będzie można m.in. udusić duszka w ramach warsztatów kuchni artystycznej dla dzieci. Potem wziąć udział w czarodziejskich zabawach i upiornym tańcu. Zabawa przewidziana jest dla uczestników w wieku od 6 do 10 lat. Cena: 30 zł.
A w sobotę strachy, straszki i potwory głodomory mogą zgłosić się do Bookafki w Gdańsku na warsztaty plastyczno - kulinarne. Organizatorzy wychodzą z założenia, że lęki najlepiej oswajać przez śmiech i zabawę i tak właśnie mają zamiar zrobić. Wstęp wolny.
Zobacz wszystkie imprezy halloweenowe dla dzieci w Trójmieście
Wydarzenia
Opinie (90) ponad 10 zablokowanych
-
2011-10-28 19:45
U nas na ludzi o mentalności wieśniaków mówi się buraki, a w USA dynie.
Czy to tylko zwykły przypadek, czy może coś jest na rzeczy?
- 7 1
-
2011-10-29 09:05
(1)
ogłupiają dzieci, ogłupiają młodzież-głupi starzy!
- 4 4
-
2011-10-30 09:17
a jaki przedzial wiekowy ogląda telenowele, tańce, śpiewy itd...
ta badziewna rozrywke ogladaja nieco starsi. Ksiązke niewielu bierze do reki. Mam dwunastoletniego syna i nie widze u jiego tendencji w strone tandety. No ale dzieci ucza się z przykladu a nie z wykladu. A halloween jest ok, fajna zabawa.
- 0 0
-
2011-10-29 09:13
fun society-społeczeństwo wiecznej zabawy (2)
bezrefleksyjne, durne, zjełopizowane-przeciętni kretyni wyPOrczy!
- 4 7
-
2011-10-29 09:32
Co jest złego w zabawie? (1)
Lepiej żyć z kijem w tyłku i zgrywać "patriotę" z piwkiem w ręku przed telewizorem i ronić łzy, rozpamiętując szkody, jakich ten kraj doświadczył? Więcej optymizmu, uśmiech przedłuża życie, z kijem w pupie dobrobytu nie zbudujesz.Żyj i daj żyć innym.
- 4 2
-
2011-10-29 15:36
jak się nie ma radości wewnętrznej to trzeba się ratować tanim optymizmem. A dobrobytu nie muszę budować( jak socjalizmu), bo go mam
- 2 1
-
2011-10-29 09:47
Ale my niczego nie obchodzimy!!!!!!!!
Dzieci sie bawia. No pewnie lepiej zeby łaziły i wyrywały lusterka.Jak ktos ma silna wiare to nie trzeba mu niczego zakazywac. Sam oddzieli ziarno od plew. A jak ktos ma słabą to mu i zakazy nie pomoga bo je łamie.A swoją droga w Meksyku mają ubaw po pachy i jakos kościołowi to nie przeszkadza tylko sam w nim uczestniczy.
- 5 3
-
2011-10-29 10:50
SZKOŁA
PRACUJE W GIMNAZJUM JAKO ANGLISTA. JAK CO ROKU OBCHODZILIŚMY HALLOWEEN. DZIECIAKI SIĘ PRZEBIERAŁY, WYDRĄŻAŁY DYNIE. BYŁO BARDZO WESOŁO. 2 LATA TEMU SAMA DYREKTORKA PRZEBRAŁA SIĘ ZA CZAROWNICE I "LATAŁA" PO SZKOLE NA MIOTLE :)))
- 4 6
-
2011-10-29 10:52
:)))
JUZ SZYKUJE DYNIE DO WYDRĄŻENIA I WYSTAWIE JE NA SCHODACH W PONIEDZIAŁEK ;) NIECH SĄ PIĘKNĄ OZDOBĄ A PRZY OKAZJI MOŻE ODSTRASZĄ ZŁE DUCHY :pp
- 4 4
-
2011-10-29 13:55
znicz
a ja zaniosę dynie z tilajtem w środku na groby..a co :)
- 2 6
-
2011-10-29 15:32
Jankeskie idiotyzmy podbijają proste polskie umysły
Niedługo polskie panie równolegle z wizytami u fryzjera będą chodzić sobie botoks w gębę ładować, a polscy gospodarze będą mierzyć z dubeltówki do bachorów podkradających im z drzewa jabłka.
- 3 0
-
2011-10-29 17:54
szatanistyczne swieto
opamietajcie sie ludzie. to szatanistyczne swieto. chronmy nasze dzieci przed szponami demona zanim bedzie za pozno. modlmy sie o sile by stawic czola demonicznej manipulacji z ekranow telewizora. powiedzmy "nie" halołinowi. amen
- 5 1
-
2011-10-29 19:30
Halowen
To dobry pomysł dziecko ma szansę sie wyszalec .
- 0 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.