• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerem pod prąd w Gdańsku, 5 km/h po Sopocie

Krzysztof Koprowski
26 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Choć w ciągu ul. Reymonta cały czas można poruszać się tylko w jednym kierunku, wielu rowerzystów łamie ten zakaz. Choć w ciągu ul. Reymonta cały czas można poruszać się tylko w jednym kierunku, wielu rowerzystów łamie ten zakaz.

Gdańsk stara się możliwie jak najbardziej dogodzić rowerzystom poprzez zmianę w organizacji ruchu. Sopot idzie w ślady Gdańska, ale jednocześnie nakłada na nich kolejne ograniczenia.



Gdańsk stawia na kontra ruch
Tzw. kontra ruch obowiązuje na ulicach m.in. Śródmieścia, Wrzeszcza, Oliwy oraz Wzgórza Mickiewicza. W ciągu pięciu lat doszło tylko do jednej niegroźnej kolizji na ulicy z taką organizacją ruchu. Tzw. kontra ruch obowiązuje na ulicach m.in. Śródmieścia, Wrzeszcza, Oliwy oraz Wzgórza Mickiewicza. W ciągu pięciu lat doszło tylko do jednej niegroźnej kolizji na ulicy z taką organizacją ruchu.
Gdańszczanie pod względem infrastruktury rowerowej nie mogą mieć kompleksów wobec mieszkańców innych miast Polski. Oprócz ponad 105 wydzielonych dróg rowerowych, do dyspozycji mają też 127 ulic (o dł. ponad 24 km) z dopuszczeniem jednokierunkowego ruchu aut i dwukierunkowego dla rowerów, czyli takich, gdzie obowiązuje tzw. kontra ruch.

To rozwiązanie, stosowane z powodzeniem w wielu krajach nie tylko sprzyja większemu skupieniu wszystkich uczestników ruchu na bezpiecznej podróży, ale też wbrew pozorom nie przyczynia się do wypadków i kolizji. Jak informują gdańscy urzędnicy, w okresie ostatnich pięciu lat w Gdańsku odnotowano tylko jedną niegroźną kolizję z udziałem rowerzysty poruszającego się w kontra ruchu.

"Pod prąd" przez Reymonta?
Także sami rowerzyści pragną powiększenia liczby ulic z kontra ruchem - Umożliwienie jazdy "pod prąd" na ul. Reymonta zobacz na mapie Gdańska znacznie skróciłoby czas przejazdu z al. Żołnierzy Wyklętych [Trasy Słowackiego] zobacz na mapie Gdańska do al. Grunwaldzkiej i Wojska Polskiego zobacz na mapie Gdańska (poprzez ul. Szymanowskiego), co pozwalałoby na ominięcie czasochłonnych skrzyżowań: al. Żołnierzy Wyklętych z ul. Chrzanowskiego i Partyzantów zobacz na mapie Gdańska, al. Grunwaldzką w rejonie Galerii Bałtyckiej zobacz na mapie Gdańska oraz przejazdu przez al. Grunwaldzką i Braci Lewoniewskich w rejonie klubu Żak zobacz na mapie Gdańska - proponuje nasz czytelnik, pan Marek.

W podobnym tonie wypowiada się również pan Jerzy, który jest mieszkańcem bloków w pobliżu ul. Reymonta - Jako nie-rowerzysta uważam, że trzeba uregulować ruch na ul. Reymonta, którą podróżuje wielu rowerzystów do Trasy Słowackiego, gdzie jest droga rowerowa. Dzisiaj rowerzyści, aby nie jechać "pod prąd", decydują się na podróż chodnikiem, co jest bardzo niebezpieczne dla pieszych, a ze względu na zły stan chodnika chyba niezbyt przyjemne także dla miłośników dwóch kółek. Może warto wyznaczyć dla nich pas na jezdni do jazdy "pod prąd"?

Okazuje się, że stosowny projekt organizacji ruchu jest już od dawna gotowy. Przewiduje on, zgodnie z postulatami czytelników, możliwość jazdy rowerami w obu kierunkach po ul. Reymonta.

- Faktycznie, projekt został zrobiony już w marcu 2013 r. i będzie wdrożony do końca br. Oprócz kontra ruchu rowerowego do Trasy Słowackiego, przewiduje się także likwidację świateł na skrzyżowaniu ze "starą" ul. Słowackiego - mówi Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu w Zarządzie Dróg i Zieleni i jednocześnie uspokaja - zmiany w organizacji ruchu nie pociągną za sobą likwidacji miejsc parkingowych.

Rowerem 5km/h w Sopocie

Czy ograniczenia prędkości dla rowerzystów mają sens?

Ułatwienie w poruszaniu się rowerem wprowadza także Sopot, choć w tym przypadku można mówić raczej o taktyce kija i marchewki. I tak, od niedawna miłośnicy podróży na dwóch kółkach mogą wreszcie przejechać szerokim tunelem (przystosowanym, w razie potrzeby, do przejazdu aut służb ratowniczych) pod przystankiem SKM Sopot Kamienny Potok zobacz na mapie Sopotu, co ma szczególnie znaczenie dla użytkowników roweru miejskiego, którego stacja jest zlokalizowana po stronie ul. Wejherowskiej zobacz na mapie Sopotu.

- Wreszcie miasto poszło po rozum do głowy i zrozumiało, że taki zakaz był zupełnie bezsensowny, ale otwierając tunel dla rowerzystów, wprowadziło kolejne kuriozalne ograniczenie - tym razem prędkości. Zgodnie ze znakami rowerzyści mogą poruszać się zaledwie 5 km/h, chociaż określenie "poruszać się" to za dużo powiedziane - tak niewielkiej prędkości nie da się utrzymać na rowerze bez obawy o upadek - nie kryje oburzenia pan Piotr, czytelnik Trojmiasto.pl

Mimo nieżyciowego ograniczenia, sopocki magistrat broni takiej decyzji - Wprowadzone zmiany były konsultowane z różnymi służbami, w tym z policją. Bezpieczeństwo użytkowników tunelu, w tym przede wszystkim bezpieczeństwo tych najsłabszych - pieszych - traktujemy priorytetowo. Ograniczenie zostało wprowadzone jako rezultat rozmów i spotkań z mieszkańcami, które odbyły się na przełomie października i listopada 2013 r. - mówi Justyna Mazur z Biura Prezydenta Sopotu.

Ale takie ograniczenie niesie ze sobą też poważne konsekwencje dla rowerzysty. Wystarczy, że przekroczy on o 10 km/h dozwoloną prędkość (15 km/h to prędkość, przy której rowerzysta może już w miarę stabilnie jechać na rowerze), a już musi liczyć się ryzykiem otrzymania mandatu do 50 zł. Przekroczenie prędkości o 11-20 km/h to już kara od 50 do 100 zł. Z racji tego, że rower nie jest pojazdem silnikowym, nie są nakładane punkty karne, nawet jeżeli właściciel roweru ma prawo jazdy.

- W przypadku, gdy rowerzysta przekroczy prędkość, zastosowanie wobec niego mają takie same przepisy, jakie obowiązują np. kierowców samochodów. To, że ustawodawca nie zobowiązał rowerzysty do wyposażenia roweru w prędkościomierz, nie zwalnia kierowcy jednośladu od stosowania się do przepisów ruchu drogowego, a odzwierciedleniem tego mogą być skazujące rowerzystów wyroki sądów - przestrzega Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Sopocka policja przyznaje jednak, że dotychczas nie mierzyła prędkości rowerów radarem, a w przypadku pasa nadmorskiego, gdzie obowiązuje już od 2012 r. ograniczenie prędkości rowerów do 10 km/h, normą są patrole policyjne, które zwracają uwagę na zachowanie rowerzystów.

- Z naszych analiz wynika, że z powodu nadmiernej prędkości nie dochodzi tam do zdarzeń drogowych. Mimo to policjanci bardzo często patrolują ten rejon i natychmiast reagują, gdy prędkość i sposób jazdy rowerzysty zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym - dodaje Kamińska.

Zmiany w ruchu w rejonie molo
W tym roku zmiany wprowadzono również w obrębie molo w Sopocie. Zakaz przejazdu rowerów przez Skwer Kuracyjny zobacz na mapie Sopotu został ograniczony czasowo i obowiązuje tylko w sezonie turystycznym (wcześniej był całoroczny). Poza nim, tj. między 1 października a 30 kwietnia, rowerzyści nie muszą już prowadzić roweru.

Kto jednak myśli, że wzorem lat poprzednich, ominie zakaz i przejedzie rowerem wzdłuż Domu Zdrojowego od strony Placu Przyjaciół Sopotu zobacz na mapie Sopotu, może się zawieść. Tu również ustawiono znak zakazu ruchu rowerów, obowiązujący wyłącznie w sezonie turystycznym. Te jednak wraz z innymi znakami, w tym zakazu ruchu pieszych, zostały tak usytuowane, że nie do końca wiadomo, czy dotyczą tunelu drogowego czy przestrzeni Placu.

- Zakaz ruchu pieszych nie dotyczy Placu, a zabrania jedynie wejścia do tunelu. Choć do tej pory nikt nie zgłaszał wątpliwości co do czytelności takiego oznakowania, w najbliższym czasie zostanie ono inaczej rozmieszczone - uspokaja Mazur.

Czy zatem przez Sopot w sezonie turystycznym, poza odległą od plaży ul. Armii Krajowej zobacz na mapie Sopotu, można jeszcze przejechać rowerem nie zsiadając z siodełka? - Istniejące oznakowanie w żaden sposób nie ogranicza przejazdu rowerem przez tunel w ciągu ul. Grunwaldzkiej i to tędy mogą poruszać się miłośnicy dwóch kółek - zwraca uwagę Mazur.

Opinie (314) 10 zablokowanych

  • Ściganci na ulice (1)

    Ściganci rowerowi, którzy jeżdżą z prędkością powyżej 25km/godz. powinni jeździć tylko po ulicach a nie po chodnikach i ścieżkach rowerowych po których jeżdżą również dzieci na rolkach i na rowerkach.

    • 2 1

    • to pretensja powinna być do idiotów stanowiących prawo że tego nie widzą

      • 0 0

  • Badna kretynów (8)

    Ten kraj został oskubany ze zdrowego rozsądku. Nikt nie myśli normalnie.
    Zobaczcie jak wygląda ruch miejski w Holandii albo w Danii. Nikt tam nie jeździ 5 na godzinę bo się nie da. Nikt się nie wpieprza na ścieżki rowerowe. Nikt nie dyskutuje o rzeczach oczywistych. Dlaczego przyszło mi żyć w tak debilnym i ciągle głupiejącym społeczeństwie? Jakiś czas temu miałem nadzieję , ze to się jeszcze wyprostuje. Jest coraz gorzej, zamiast znormalnieć wszystko idiocieje. Banda urzędników nie nadaje się do niczego poza utrudnianiem życia.

    • 7 1

    • Spokojnie

      Mysle że to jeszcze kwestia pokolenia, dwóch.
      Czyli nie długo :\

      • 0 0

    • (2)

      w Holandii nie ma tylu debili w obcisłych gatkach zasuwających jak ze s****zką, a piesi tam wchodzą na ścieżki jak u nas

      • 2 0

      • tak tak w Holandii tacy jeżdżą jezdniami a nie wpieprzają ich debile popieprzonymi przepisami na chodniki rowerowe śmiech mnie ogarnia na tych idiotów którzy każą kolarzom jadącym 50-tką korzystać z ciągów pieszo rowerowych

        • 0 0

      • znowu piszesz o rajtuzach, gejem jesteś?

        • 3 0

    • No tak, ale ile Holandia do tego stanu rzeczy dochodziła? (1)

      Przykładowo, samochody są u nas dłużej i ludzie już wiedzą ze po ulicy się nie chodzi, jak sie przechodzi przez ulicę to się raczej patrzy czy cos jedzie, dzieci na rowerkach i luzem też jakoś nie wbiegają licznie na jezdnie..

      To kwestia czasu, scieżki są u nas raptem kilkanascie lat, przy czym te pierwsze lata to były jakieś krótkie odcinki. Dopiero od niedawna ruch rowerowy sie zaczyna prężniej rozwujać. Ludzie muszą się do tego przyzwyczaić i nauczyć pewnych rzeczy - zarowno piesi, kierowcy jak i rowerzyści.

      • 1 0

      • Betony

        Holandia do tego dochodziła, więc po co robić to drugi raz, a nie korzystać z gotowych rozwiązań. Niestety prawo u nas sprawuje banda betonów 50+, którzy nic nie rozumieją a nawet nie potrafią korzystać z komputera.

        • 0 0

    • Banda kretynów to debile na rowerach,

      którzy zasuwają szybciej od samochodów z ryjami zadartymi do góry i nie uznają żadnych przepisów ruchu drogowego. Zapamiętajcie osły na dwóch kółkach : chodniki są dla pieszych i rower nie ma prawa tam jeździć.

      • 0 3

    • Urzędasy mają za mało do roboty

      to wymyślają pod hasłem bezpieczeństwa ograniczenia. Nikt nie wpadł na pomysł żeby załatać dziury na drogach Sopotu czy studzienki, które usiane na wszystkich możliwych szerokościach drogi są albo za nisko albo za wysoko. Kto będzie egzekwował ograniczenie 5 km/h? Może dodatkowe siły SM? Policja? Wojsko? Nikt.

      • 0 0

  • 5km/h (1)

    Ciekawe jak oni to zmierzą z tego co mi wiadomo suszarka łapie od 15km/h. Chcialbym zobaczyc twórców i konsultantów tego przepisu jak poruszają się z prędkością 5km/h rowerem... ktoś z UM próbował to uczynić zanim przepis wszedł w życie? Bóg kocha świrów tylu ich stworzył.

    • 4 0

    • Sopot już dawno ośmieszył się swoją antyrowerową polityką co ciekawe przez rok od ostatniego wielkiego przejazdu rowerowego i dwa od tego który kończył się w sopocie karnowski zrobił bardzo niewiele w zasadzie olewając większość postulatów mających na celu ucywilizować to miasto dla rowerzystów

      • 2 0

  • Jacy jesteśmy ?

    Nie ma mądrych na rowerowe praktyki w Sopocie dopóki Prezio jeździ bez kasku,rękawiczek i licznika bo do LANSU to wystarcza. Wstyd !

    • 0 0

  • czy zdjęcie nr 4

    czyli zakaz poruszania się niepełno sprawnych nie jest ŁAMANIEM PRAWA I SWOBODY OBYWATELSKIEJ ORAZ DYSKRYMINACJĄ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH???
    I nawet piesi z chodnika nie mogą korzystać tylko nieudolni z ZDiZ prywatny folwark sobie urządzili!!!!

    Z ustawienia znaku wynika że dotyczy to ciągu dla pieszych(chodnik) !!! a jeżeli dotyczy to tunelu powinien być ustawiony z prawej strony do kierunku ruchu!

    • 0 0

  • Spychologia stosowana

    Wprowadzenie takiego ograniczenia jest tylko i wyłącznie spychaniem odpowiedzialności. W przypadku jakiejś kolizji rowerzysty z pieszym, czy innej sytuacji prezydent Sopotu powie "To wina rowerzysty, bo nie zastosował się do ograniczenia prędkości"

    Tak naprawdę Magistrat Sopocki się tylko ośmiesza i pokazuje jacy idioci pełnią tam decyzyjne funkcję. Aby wlepić mandat rowerzyście za przekroczenie prędkości musi mieć on możliwość kontrolowania swojej prędkości. Aby kontrolować swoją prędkość rower musiałby posiadać na wyposażeniu standardowym licznik prędkości, co więcej licznik ten musiałby posiadać specjalny atest.

    Tak więc w tym momencie wydaje się tylko pieniądze na oznaczenia, które nie mają realnego wpływu. Jadąc na rowerze można mieć to w głębokim poważaniu nawet jeżeli masz "Garmina" czy "Brytona". Po prostu mówisz "wg mnie jadę zgodnie z ograniczeniem" i nie przyjmujesz żadnego mandatu =).

    Brawo Sopot, Brawo Prezydent miasta Sopotu. Ośmieszajcie się dalej!

    • 2 1

  • TAAA!!!

    Postawcie tam policjantow z radarem i niech wlepiaja kary tym co przekrocza 5km/godzine. Pozdrawiam serdecznie .

    • 0 0

  • Rowerzyści to większe osły

    niż ci z pisu.

    • 1 2

  • Jesli pan Piotr nie potrafi jezdzić, to niech nie wsiada na rower,

    • 0 0

  • Chlopcy-radarowcy

    Za zakretem stali - rower mu zabrali - oni juz sie ciesza - cyklista idzie pieszo... parafrazujac ;-)

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy, nad Jezioro Marchowo

30-50 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Zawody Rowerowe Cross Country Sobieszewo

100 zł
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum