- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (243 opinie)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (158 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (324 opinie)
- 4 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (15 opinii)
- 5 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (66 opinii)
- 6 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (868 opinii)
10 lat temu zamordowano 13-letnią Izę z Gdyni. Prokuratura ponownie analizuje akta
W sierpniu tego roku minie dziesięć lat od zabójstwa 13-letniej Izy z Gdyni. To jedna z tych niewyjaśnionych do dziś spraw, które spędzają sen z oczu policjantom i prokuratorom z Trójmiasta. Choć formalnie śledztwo jest umorzone, to sprawie wciąż przyglądają się policjanci z Archiwum X, a ostatnio też prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Koleżanka 13-latki wsiada ostatecznie do autobusu o godz. 20:22. Chwilę później kamery monitoringu rejestrują Izę zmierzającą w kierunku domu. Dziewczyna ma do wyboru kilka ścieżek. Wybiera, na swoje nieszczęście, tę najrzadziej uczęszczaną, prowadzącą przez mały lasek tuż przy murze giełdy towarowej
Nawet tu ryzyko jest jednak znikome. Iza mieszka wraz z rodzicami i bratem na osiedlu domków jednorodzinnych na Dąbrowie. To spokojna okolica. Zdarzają się dzikie imprezy grup młodzieży niedaleko murku giełdy towarowej, czasem też w tej okolicy pokazują się pijący alkohol bezdomni. W gruncie rzeczy jednak przez lata nie dochodzi tam do żadnego poważniejszego przestępstwa. Tym razem jednak jest inaczej - Iza nigdy nie wraca do domu.
Matka dziewczyny spotyka dziwnie zachowującego się mężczyznę
Niemal w tym samym czasie, gdy Iza wraca do domu, jej matka wychodzi na spacer z psem, początkowo idzie nawet tą samą drogą, którą wracać miała jej córka, ostatecznie skręca jednak w głąb terenu leśnego. Widzi wówczas podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Ma on "potężną budowę ciała" i dłuższe, ciemne, przylizane włosy, ubrany jest w biały T-shirt.
Kobieta wraca do domu, mijają kolejne minuty, a jej córka nie wraca. Po godz. 21 rodzina Izy zaczyna być zaniepokojona, tym bardziej że dziewczyna nie odbiera telefonu i nie odpowiada na kolejne SMS-y. Rodzice wychodzą szukać jej na własną rękę.
Ciało 300 metrów od domu
Mama dziewczyny idzie raz jeszcze ścieżką przy giełdzie. Dochodzi do przystanku, po drodze nie dostrzega niczego niepokojącego - jedynie dziwnie "zryty" kawałek łąki, jakby żerowisko urządziły sobie w tym miejscu dziki.
Dopiero gdy wraca, postanawia dokładniej sprawdzić to właśnie miejsce, a jej uwagę przykuwa leżący niedaleko ścieżki but. Kobieta wchodzi w głąb zarośli i tam - ponad dwa metry od ścieżki i 300 metrów od domu - leży Iza. Dziewczyna nie oddycha, ma też zsunięte do kolan spodnie. Dookoła widać ślady walki.
Zrozpaczona kobieta próbuje reanimować córkę, wzywa też służby, najpierw na miejsce przyjeżdża policja, dopiero później pogotowie. Próby reanimacji dziewczyny - przez rodziców, później przez policjanta, a na koniec przez ratowników medycznych - trwają przez blisko godzinę. Nie mają jednak szans powodzenia - jak później ustalają biegli - Iza umiera dużo wcześniej, około godz. 20:30.
750 świadków i żadnego przełomu
Od samego początku wiadomo, że doszło do morderstwa. Ślady na miejscu zdarzenia nie pozostawiają żadnych złudzeń: na szyi dziewczyny widać ślady po duszeniu, zsunięte spodnie sugerują też motyw seksualny, ale jak ustalają biegli - do gwałtu nie doszło. Niemniej policji udaje się zabezpieczyć materiał genetyczny sprawcy z ciała dziewczyny.
Rozpoczyna się śledztwo. Łącznie policja i prokuratura docierają aż do 750 świadków - każda z tych osób jest przesłuchiwana. Początkowo jednym z zakładanych scenariuszy jest ten, wedle którego Izę morduje ktoś handlujący na giełdzie, później pojawia się "wątek zagraniczny". To jednak ślepe tory.
Niedługo po samym zabójstwie z pomocą śledczym przychodzi też nowoczesna technika - powstaje w ten sposób portret pamięciowy wyglądający jak zdjęcie. Przedstawia on mężczyznę, który mógł być zabójcą, ale też kluczowym świadkiem. Po jego publikacji policja przesłuchuje ponad 20 osób, które portret ten ma przedstawiać. Żadna z nich nie jest jednak ani zabójcą, ani kluczowym świadkiem.
Zabójcą był budowlaniec?
Dzięki analizie śladów zabezpieczonych na miejscu zabójstwa w pewnym momencie pojawia się również kolejny trop - prowadzący śledztwo są niemal pewni, że zabójca Izy prowadził prace budowlane lub remontowe. Prokuratura upublicznia tę informację, prosząc zarazem mieszkańców okolicy, aby informowali o remontach prowadzonych w dniu zabójstwa i ekipach, które remonty te przeprowadzały. W ten sposób - mimo porównania DNA sprawcy z materiałem genetycznym około 650 osób - nie udaje się rozwiązać sprawy.
Ostatecznie, niespełna dwa lata po śmierci Izy, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku umarza śledztwo w sprawie jej zabójstwa.
- Wyczerpaliśmy wszystkie możliwe czynności procesowe i nie udało się ustalić sprawcy zabójstwa. Postępowanie nadal będzie jednak prowadzić policja - informuje nas w lipcu 2013 roku Agnieszka Gładkowska z gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Archiwum X i nowa analiza akt
Dziś, kilka lat później, okazuje się, że sprawie przyglądają się policjanci ze specjalnej grupy Archiwum X. Kiedy pytamy przedstawicieli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku o to, czy w ostatnim czasie ich działania przyniosły jakiś skutek, ci - dość niespodziewanie - odsyłają nas do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Okazuje się jednak, że prokuratorzy nie wznowili śledztwa, wciąż ma ono status umorzonego. Nie oznacza to jednak, że w sprawie nic się nie dzieje.
- W sprawach dotyczących zabójstwa, w których sprawca nie został wykryty, systematycznie podejmowane są czynności pozaprocesowe celem dokonania dalszych ustaleń. W Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku przeprowadzono ponownie szczegółową analizę przedmiotu postępowania i przeprowadzonych czynności procesowych w tej sprawie. Aktualnie w trybie art. 327 § 3 Kodeksu postępowania karnego realizowane są czynności zmierzające do pogłębienia materiału dowodowego - mówi Marzena Muklewicz, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Opinie (236) ponad 10 zablokowanych
-
2021-07-05 02:41
Nie ma takiej sily (1)
Żeby sprawcą nie był ktoś z sąsiedztwa! Spokojna okolica, nawet menele miejscowi. Jeden taki przypadek odosobniony. To ktos stamtad, ktoremu Iza niezdrowo działała na wyobraźnię. Idę o zakład.
- 23 0
-
2021-07-05 15:03
Ja wiem czy Dąbrówka to taka spokojna okolica, w tamtych czasach, no raczej nie, mówię o blokach, fakt że zdarzenie miało miejsce przy giełdzie , ale to wciąż ta sama dzielnica
- 2 0
-
2021-07-05 06:25
Trzeba pilnować swoich Bliskich
Taka jest prawda
- 7 6
-
2021-07-05 06:53
(5)
Matka widząc niby osobę podejrzanie się zachowującą w lesie, wiedząc, że za chwilę będzie przez ten las wracała samotnie jej nastoletnia córka nie poszła żeby się z nią spotkać tylko skręca jeszcze bardziej w las. Dziwne. To takie typowo polskie myslec dopiero po szkodzie.
- 13 274
-
2021-07-05 07:54
Serio???
Nie wierzę w to co piszesz...
- 42 3
-
2021-07-05 10:53
Nawet biorąc poprawkę na to, że Iza mogła wybrać trzy różne trasy i jej Mama nie wiedziała, którędy dziewczynka będzie wracać - nie masz prawa pisać takich kocopołów. Polecam okład z betonowej ściany na środek czoła.
- 32 2
-
2021-07-05 12:43
Dlaczego znowu oskarżani są rodzice?! Pamiętaj, szukany jest morderca.
- 24 1
-
2021-07-05 13:12
chamsko tak pisać, to za mało powiedziane. Bezduszny oceniaczu internetowy
- 12 0
-
2021-07-05 21:30
ale pierniczysz
przede wszystkim podejrzany wydał jej się po fakcie kiedy zaczęła składać wydarzenia tamtego dnia. Stał se typ w lesie i się rozglądał. Takie to dziwne? Może zerował w tym czasie Specjala.
- 0 0
-
2021-07-05 07:06
(1)
Jesli policja nie daje sobie rady to moze nalezy wrocic do sprawdzonych metod? Spuszczac łomot kazdemu obcemu w okolicy, ktory nie potrafi powiedzieć lub udowodnić po co tam jest.
- 10 6
-
2021-07-07 12:18
Wtedy nauczą się podawać
wiarygodne wymówki. "Przyjechałem do brata", "kupuję rower" itp. Przystosowanie.
- 0 0
-
2021-07-05 07:13
Wspominałem o tym wielokrotnie, a nawet informowałem
Gość z portretu przypomina jednego z bezdomnych którzy od rana do wieczora przesiadywali pod pobliskim Tesco. Była to grupa osób wśród nich była też kobieta.
Ciekawe też jest to, że po tym zabójstwie przestali tam przebywać.- 23 0
-
2021-07-05 07:31
Wiem że to czytacie panowie i panie policjanci(tki)
Więc mniej pierdzenia w stołek i do roboty, taki mam pomysł na rozwikływanie nie tylko tej sprawy ale innych również.
- 17 0
-
2021-07-05 07:46
Ogólnopolska baza DNA (3)
Czy nie można zrobić takiej bazy danych? Jest mnóstwo spraw, w których mamy materiał genetyczny osoby związanej z przestępstwem, ale nie możemy ustalić jej danych. Ludzi z czystym sumieniem nie mieliby się czego obawiać, przestępcy natomiast już tak. To, że taki zabójca nie chodziłby teraz na wolności to jedno, ale być może w przyszłości potencjalnemu zbrodniarzowi dałoby to do myślenia i zrezygnowałby z swoich złych planów...
- 14 2
-
2021-07-05 15:45
(1)
wydaje się być to ciekawym i fajnym rozwiązaniem jednakże są pewne aspekty prawne które na dzień dzisiejszy nie pozwalają na taki zabieg oraz nie zanosi sie w najmniejszym stopni aby kiedykolwiek udał się coś takiego zrobić
- 1 0
-
2021-07-06 08:04
prawo można zmienić
w tym kraju już nie raz robiono to w ciągu 24h gdy partia rządząca tego potrzebowała
- 0 0
-
2021-07-05 19:33
Można ale nie ma na to kasy, ponieważ idzie na dotowanie Rydzyka, KK i TVPIS.
- 2 1
-
2021-07-05 08:08
Dawno
Już dawno bym znalazł winnego...
- 4 2
-
2021-07-05 08:08
Pokazuja portret a pozniej pisza o zupelnie innych ustaleniach (1)
Oto jak można wykrzywić informacje w artykule, nazywanym dziennikarskim
- 10 0
-
2021-07-05 09:40
Dlaczego nie ma portretu lub rysu ku sylwetki
Mężczyzny, którego widziała mama zamordowanej dziewczynki?
- 3 0
-
2021-07-05 08:22
Jestem od niedawna mamą i płaczę na myśl, że mogłoby to spotkać moje dziecko i przez 10 lat nie wiedziałabym kto to zrobił. Tak bardzo, bardzo współczuję jej rodzicom.
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.