- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (215 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (104 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (19 opinii)
10-latek zginął na przejściu dla pieszych
Dramat wydarzył się ok. godziny 17.30. Młody gdynianin najprawdopodobniej wtargnął nagle na przejście dla pieszych przy ul. Witomińskiej, na wysokości szkoły specjalnej. Miejsce to nie posiada sygnalizacji świetlnej.
- Chłopiec został uderzony przez toyotę jadącą w kierunku ul. Warszawskiej. Odbił się od tego auta i wpadł pod nadjeżdżające z naprzeciwka renault - relacjonuje podinspektor Tomasz Wojaczek z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że był sam i nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych, które polepszyłyby jego widoczność.
W wyniku poniesionych obrażeń dziecko zmarło na miejscu. Jego rodzina została natychmiast otoczona opieką psychologa.
Jak na razie nie wiadomo, co było dokładną przyczyną wypadku. Policja prowadzi dochodzenie "w sprawie", a nie przeciwko komukolwiek. Oba samochody zostały zabrane na szczegółowe badania. Kierujące nimi kobiety były trzeźwe.
Opinie (264) 5 zablokowanych
-
2007-11-28 18:22
na temat tego pzejscia (1)
Codziennie tamtedy przechodze, to jest bardzo slabo oswietlone miejsce, zaraz za zakretem, a samochody jezdza jak szalone tamtedy, ledwo co widac i na prawde trzeba sie rozgladac do okola, zeby nie wpasc pod samochod, zadnego oznakowania, sygnalow swietlych, tylko dwie barierki po obu stronach. Poza tym z jaka predkoscia ta osoba musiala jechac, ze dziecko odbilo sie od auta i wpadlo pod drugie z przeciwnej strony jezdni!?
- 0 0
-
2007-11-28 18:36
odpowieć
Zgadzam się z tym.Powinny stać tam chociasz światła,
chociasz by z takiego powodu że jest tam szkoła,a wiwczorami jest tam ciemno.- 0 0
-
2007-11-28 18:46
Jasiowi
Liliano, Robercie, Kubo
wyrazy głębokiego współczucia, łączymy się z Wami w bólu- 0 0
-
2007-11-28 19:03
[*]
Śpij aniołku
Nawet w oddali jesteśmy sobie bliscy.
Wyrazy współczucia- 0 0
-
2007-11-28 19:31
***
Lila,
najszczersze i ogromne wyrazy współczucia- 0 0
-
2007-11-28 20:34
Jasiu był bardzo ostrożnym chłopcem i na pewno nie wtargnął na ulicę
.Lilka i Robert są troskliwymi rodzicami.Wiem o tym ponieważ moje starsze dziecko przez 7lat chodziło do jednej klasy,a młodsze 5 z Jasiem.Często współpracowaliśmy ze sobą.Przesyłamy Wam wyrazy głębokiego współczucia- 0 0
-
2007-11-28 20:43
Robercie jesteśmy z Wami w tym smutnym czasie. Tego bólu nie da się wyrazić się słowami.
- 0 0
-
2007-11-28 21:07
Jasiowi
Robert,Liliano, Kubusiu - wyrazy współczucia
- 0 0
-
2007-11-28 22:14
[*]
Robert, najszczersze wspolczucie i kondolencje. Dopiero sie dowiedzialem..
- 0 0
-
2007-11-28 22:22
to tak straszne,że nie można sobie nawet tego wyobrazić......szczere wyrazy współczucia dla rodziny...spoczywaj w pokoju Jasiu
- 0 0
-
2007-11-28 23:07
Przebieg wypadku? - jak chronić dzieci?
Prawdopodobny przebieg wypadku:
dziecko zgodnie z nauką przechodzenia przez jezdnię spogląda w lewo – widzi z dala nadjeżdżający samochód , spogląda w prawo nic nie nadjeżdża (droga wolna - aż i tylko - do zakrętu) ponownie spogląda w lewo i obserwuje zbliżający się samochód – widząc, że spokojnie zdąży wchodzi na jezdnię obserwując zbliżający się samochód z lewej, i po minięciu osi jezdni zostaje uderzone przez nagle pojawiający się samochód z prawej, tak, że wpada na przeciwległy pas ruchu
Dlaczego pojazd nadjeżdżający z lewej strony się nie zatrzymał? - kierująca pewnie widziała na przejściu chłopaka lecz była pewna, że on zdąży przejść - i tak by się stało gdyby nie samochód nadjeżdżający z prawej który „wrzucił” dziecko prosto pod koła... ale kto wie gdyby zgodnie z przepisami pani jadąca z lewej postanowiła jednak zwolnić i poczekać aż dziecko opuści przejście dla pieszych... może by żyło?
A co z panią najeżającą z prawej strony? Cóż, może jechała nieco zbyt szybko, może była nieco zamyślona, a może zagadała się z kimś... (jak to panie potrafią) w każdym razie wygląda na to, że nie była zbytnio skupiona na drodze skoro (jeśli faktycznie jechała z przepisową prędkością) nie zdążyła wyhamować przed pieszym który był na drodze na tyle długo by minąć oś jezdni...
Cóż powiedzieć? Nieumyślny zabójca to jednak nadal zabójca – kierujący samochodem to ktoś wyposażony w śmiercionośne narzędzie – trzeba sporo rozwagi aby z niego bezpiecznie korzystać mając na uwadze nie tylko siebie ale i innych!
Kierowco zwolnij!- nie ze względu na groźbę mandatu lecz z szacunku dla zdrowia i życia ludzi mieszkających na terenie przez który przejeżdżasz!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.