- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (92 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (181 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (164 opinie)
- 4 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (40 opinii)
- 5 Kiedyś to było... można utonąć (43 opinie)
- 6 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (80 opinii)
100 dni nowych wiceprezydentów Gdyni
Bartosz Bartoszewicz i Katarzyna Gruszecka-Spychała w roli wiceprezydentów Gdyni występują od trzech miesięcy. Po stu dniach sprawdzamy, co już zrobili, a co dopiero planują.
Czytaj też: Kim są nowi wiceprezydenci Gdyni?
Pierwsze trzy miesiące to czas na uporządkowanie na nowo struktury podległych wydziałów, ale i... remontów gabinetów. Nie tylko u nowych wiceprezydentów, ale także dwójki pozostałych oraz przewodniczącego Rady Miasta jak i również częściowo sekretariatów. Ich koszt wyniósł blisko 120 tys. zł.
W tym okresie nowi wiceprezydenci zapoznawali się ze swoimi obowiązkami.
- Przejęłam dotychczasowe kompetencje Bogusława Stasiaka. Różnica jest taka, że nieruchomości i geodezja trafiły teraz pod bezpośredni nadzór prezydenta miasta, za to polityka gospodarcza zyskała osobny wydział. Chciałabym, aby w krótkim czasie była to prężna i sprawnie działająca jednostka - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Nowo powołany wydział zajmuje się promocją, turystyką, handlem, przedsiębiorczością i pozyskiwaniem inwestorów, organizacją nadzoru spraw związanych z gospodarowaniem mieniem Gdyni.
Katarzynie Gruszeckiej-Spychale przypadł także nadzór nad Pomorskim Parkiem Naukowo-Technologicznym, którym do tej pory zajmował się Michał Guć oraz doprowadzenie do finału sprawy lotniska w Kosakowie, które zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej musi zwrócić 91,7 mln zł pomocy publicznej.
Inną nowością jest stworzenie nowej jednostki zajmującej się wizerunkiem miasta pod nazwą Wydział Komunikacji Społecznej i Informacji. Trafili do niego pracownicy zespołu prasowego oraz referatu promocji i turystyki odpowiadający do tej pory bezpośrednio przed Tomaszem Banelem, obecnie naczelnikiem Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji. Przypomnijmy, że w wydziale geodezji kilka miesięcy temu pojawiły się opisywane przez nas kontrowersje związane z mobbingiem pracowników, który miał być stosowany przez ówczesną naczelnik.
Urzędnicy, z którymi rozmawialiśmy, na razie szczegółów zmian nie znają, ale wiadomo, że docelowo nowa komórka ma mieć jednego nowego szefa. Miasto chce poszukać go w otwartym konkursie.
- To nie jest nowatorski pomysł, bowiem jest stosowany z powodzeniem w innych miastach. Dostając wolną rękę od prezydenta postanowiłam iść tą drogą i scalić wydziały. Jest to moja autonomiczna decyzja, która powinna mieć wpływ na lepszą jakość współpracy zatrudnionych tam osób - dodaje Spychała.
Zmiany w strukturze magistratu nie doprowadzą jednak do ograniczenia zatrudnienia. Niewykluczone nawet, że liczba urzędników może wzrosnąć.
- Przyszłam do magistratu z biznesu i wiem, że nie warto oszczędzać na ludziach. Administracja musi być sprawna i wydolna, a do tego potrzebni są specjaliści wysokiej klasy i dobrze wykształcone osoby, których w razie potrzeby będziemy szukali - przekonuje.
Trudno powiedzieć, czy Bartosz Bartoszewicz, który po Ewie Łowkiel przejął nadzór nad sprawami społecznymi, jest w lepszej sytuacji. Choć gdyńscy uczniowie mają dobre wyniki z matur i innych egzaminów to poważnym problemem wciąż pozostaje zbyt skromna oferta dla przedszkolaków (od września przybędzie 175 miejsc) i rażąco niska liczba miejsc w żłobkach (jedna placówka z trzema filiami), a także redukowanie usług medycznych świadczonych w mieście (od marca jeden oddział kardiologiczny w Gdyni).
- Pracujemy nad strategicznymi rozwiązaniami. Dotyczą one wciąż małej liczby miejsc w placówkach, ale na szczegóły w tej sprawie jest jeszcze za wcześnie - wyjaśnia wiceprezydent Bartoszewicz, wymieniając wśród pierwszych sukcesów wdrożenie elektronicznej rekrutacji do przedszkoli wraz z dodatkowymi miejscami.
W kompetencjach nowego wiceprezydenta nie znalazł się od nowego roku nadzór nad Ośrodkiem Profilaktyki i Terapii Uzależnień oraz świetlicami socjoterapeutycznymi, o które dba teraz Michał Guć. Pozostałe zagadnienia, jak sam mówi, były mu znane od dawna.
- O nominacji wiedziałem długo przed jej ogłoszeniem, wiec mogłem się do nowego zadania przygotować w odpowiedni sposób. Nie ma więc czegoś, co mnie zaskoczyło - dodaje Bartoszewicz, który podkreśla, że nie planuje w najbliższym czasie przeorganizowania pracy wydziałów.
Miejsca
Opinie (156)
-
2015-03-03 13:05
ciekawe jakie mieli dzieciństwo ? , i z jakich rodzin się wywodzą ? (2)
- 4 6
-
2015-03-03 16:32
(1)
a to ma jakieś znaczenie?
- 2 0
-
2015-03-03 17:38
Jeśli to szczurka rodzina to tak
- 2 2
-
2015-03-03 13:12
nic nie robią,nie wiem po co oni są ,wstydziliby się brać kase za te nieróbstwo,tylko pierdzą w stołki (2)
- 10 7
-
2015-03-03 16:31
Kasę brać to by się wstydzili niektórzy radni, którzy nie dość, że nic nie robią to ich głosy w ogóle nie mają znaczenia (czyli opozycja)
- 3 4
-
2015-03-03 16:50
robią, robią
totalny rozpiździel
- 6 2
-
2015-03-03 13:58
Nie zapominajmy (1)
że tym krajem rządzi analfabeta w sejmie siedzi dwumetrowe monstrum z jajami przebrane za kobietę a komuniści mają się dobrze.
- 9 3
-
2015-03-03 16:29
a ty oglądasz wyłącznie tv trwam i słuchasz nowinek z Torunia
- 6 2
-
2015-03-03 15:23
Czy Pani Katarzyna Gruszecka-Spychała to ta co odpowiadadała za nadzór nad budową lotniska widma w Kosakowie? (2)
- 16 3
-
2015-03-03 17:19
nie odpowiadała za nadzór (1)
tylko próbowała znaleźć prawne rozwiązania patowej sytuacji
- 5 5
-
2015-03-03 18:50
no i co ,udał się?
- 7 0
-
2015-03-03 15:28
Wojtek potrzebuje takich młodych bez jakiegokolwiek doświadczenia niby to Vicków . (1)
łatwiej nimi manipulować i sterować no a Wojtas jako stary wyga jest w tym mistrzem świata !...
- 12 5
-
2015-03-03 16:28
każdy sądzi po sobie...
- 1 3
-
2015-03-03 16:28
Na pewno tego nie czytają, ale chciałabym życzyć wielu sukcesów, wytrwałości
i rosnącej miłości do miasta :)
- 4 5
-
2015-03-03 16:30
nepotyzm Szczura (1)
Powiadają, że Spychała i Bartosiewicz to bardzo bliska rodzina Wojciecha Szczurka Jesli tak , to mamy wzorzec rodzinnej firmy samorzadowej i tu poprosze o jeszcze jeden medal dla KochamGdynie Kto może to potwierdzić ?
- 7 9
-
2015-03-03 18:19
Powiadają...
że to bzdura.
- 1 7
-
2015-03-03 16:48
Samo zło
Pan od edukacji skutecznie rozwala co może- ale najważniejsze,żeby słupki się zgadzały...
Tak to jest, jeśli ktoś zajmuje się dość specyficzną dziedziną- a nie ma w niej (chyba w ogóle) doświadczenia.- 5 9
-
2015-03-03 17:36
(2)
Nie mam uwag co do pana vice. Biała kartka póki co a 100dni to za malo zeby ferowac oceny. Co do pni vice to ZDECYDOWANE nie. Ta baba juz dala się poznać jako niekompetentna i nieudolna przy sprawie szczurodromu w Kosakowie, albo agencji rozwoju Gdyni. Ewidentnie siedzi tam z klucza innego niż kompetencyjny. Az żal' ze na taka ida pieniądze z moich podatków!
- 13 2
-
2015-03-03 19:14
prawda
- 1 1
-
2015-03-04 09:21
A mnie irytuje jej sposób wypowiedzi. najpierw do logopedy a potem pchać się na stołki!
- 3 0
-
2015-03-03 18:27
wydać 120 tys. na urządzenie 3 gabinetów to skandal
nic więcej nie napiszę... szkoda słów
- 10 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.