• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

11 osób i jedna toaleta. Korytarz też mają wspólny

Aleksandra Nietopiel
10 sierpnia 2024, godz. 13:30 
Opinie (192)
Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku, w którym mieszka 5-osobowa rodzina pani Patrycji, ma wspólny korytarz i toaletę z sąsiadami. Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku, w którym mieszka 5-osobowa rodzina pani Patrycji, ma wspólny korytarz i toaletę z sąsiadami.

Na mieszkanie socjalne, przyznane decyzją sądu, czeka 10 lat. To, które zajmuje, jest zadłużone, a dług jest spadkiem po rodzicach. Urodzenie dziecka z podejrzeniem autyzmu nie przyspieszyło przyznania lokalu. Dlaczego to takie ważne dla pani Patrycji i jej rodziny? To przede wszystkim - jak zaznacza - względy bezpieczeństwa, ale nie tylko. Rodzina dzieli toaletę i korytarz z sąsiadami. - Realizujemy obecnie wyłącznie priorytetowe zadania - wyjaśnia Urząd Miejski w Gdańsku.



Czy starałe(a)ś się kiedyś o mieszkanie z zasobów gminy?

Mieszkania komunalne i socjalne to temat rzeka, w nurcie której zanurzone są takie problemy, jak złe warunki lokalowe, podnajmowanie czy niekończące się kolejki oczekiwania na mieszkanie. Nieraz na Trojmiasto.pl poruszaliśmy te kwestie, często w ramach interwencji, o które prosili sami czytelnicy.

Tym razem o pomoc w nagłośnieniu swojej sytuacji zwróciła się do nas pani Patrycjaul. SerdyńskiegoMapka w Gdańsku. Ona, jej mąż i trójka dzieci zajmują mieszkanie komunalne znajdujące się na 4. piętrze kamienicy, w której część lokali została wykupiona przez lokatorów.

Podnajem mieszkań komunalnych. Problem czy sporadyczne przypadki? Podnajem mieszkań komunalnych. Problem czy sporadyczne przypadki?

Wspólny korytarz i toaleta



Pani Patrycja i jej rodzina w mieszkaniu nie mają łazienki ani kuchni. Te owszem są, ale dostać się tam można ze wspólnego korytarza, który rodzina dzieli z sąsiadami - zresztą toaleta też jest wspólna.

Żeby ugotować obiad czy pójść do toalety, trzeba wyjść z mieszkania. A to okazuje się nie lada wyzwaniem przy opiece nad małymi dziećmi, z których jedno jest diagnozowane w kierunku autyzmu.

- Żeby mieć kontakt z dziećmi, np. gdy gotuję obiad w kuchni, muszę mieć otwarte mieszkanie. Poza tym w mieszkaniu sąsiadów mieszka 6 osób, a nas jest 5, czyli 11 osób na jedną toaletę. W tym jest 5 dzieci. Kiedy ktoś się kąpie od sąsiadów i 4-letnia córka chce akurat iść do toalety, to musi korzystać z nocnika, podobnie starsza córka. Rano to samo - każdy się spieszy przed wyjściem z domu. Z kolei najmłodsze dziecko nie może zostać samo nawet na chwilę - łapie za klamki, próbuje wychodzić, gdy ktoś nie przekluczy drzwi. Ostatnio złapałam syna na klatce schodowej, bo zdążył wyjść. To są małe dzieci, które nie są jeszcze w stanie same się sobą zająć. Boję się, że dojdzie do jakiegoś nieszczęścia prędzej czy później. U sąsiadów też zdarzają się interwencje policji, co jest bardzo stresujące - opowiada pani Patrycja.
Sąsiedzi swoje mieszkanie wykupili. Lokal, który zajmuje pani Patrycja z rodziną - mimo że były starania o jego wykupienie, pozostaje w zasobach gminy.

  • Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku. Żeby dostać się do kuchni czy WC, trzeba wyjść z mieszkania.
  • Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku. Żeby dostać się do kuchni czy WC, trzeba wyjść z mieszkania.
  • Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku. Żeby dostać się do kuchni czy WC, trzeba wyjść z mieszkania.

- Lata temu, kiedy mama jeszcze żyła, to chciała się tą sprawą zająć, by wykupić mieszkanie. Chciała ustalić, na jakiej podstawie wcześniej przyznano zgody, by inne mieszkania zostały wykupione, u nas to nie zadziałało. Na ale na tym się skończyło - mówi kobieta.

90 tys. zł długu



Lokal, który zajmuje razem z rodziną, ma ok. 55 m kw. Mieszka tam od zawsze, czyli od od 1988 r. Wcześniej z rodzicami i bratem. Jej mama już nie żyje, tata odciął się od rodziny, podobnie brat. Jak zaznacza, regularnie płaci rachunki bieżące, ale mieszkanie jest zadłużone już od wielu lat na kwotę 90 tys. zł. To "spadek" po rodzicach.

- Mieszkanie jest zadłużone, ale problem jest taki, że żeby podzielić dług na równo między mnie, ojca, brata i mamę, trzeba ten dług odpowiednio wyliczyć - ale miasto tego nie zrobi. Jeśli chciałabym zapłacić moją część długu, to musi to wyliczyć sąd - mówi pani Patrycja, zaznaczając, że nie chce płacić długu za wszystkich członków rodziny.

Wyrok sądu i starania o inny lokal



Z powodu zadłużenia rodzina pani Patrycji otrzymała prawie 10 lat temu nakaz opuszczenia lokalu, a sąd przyznał jej prawo do lokalu socjalnego. W międzyczasie kobieta wyszła za mąż, a jej rodzina się powiększyła i cały czas zajmuje to samo mieszkanie. Do tej pory w sprawie przyznanego lokalu socjalnego nic się nie wydarzyło.

Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku. Sąsiedzi z 4. piętra dzielą wspólny korytarz i toaletę, która znajduje się na tym korytarzu. Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku. Sąsiedzi z 4. piętra dzielą wspólny korytarz i toaletę, która znajduje się na tym korytarzu.

By przyspieszyć procedurę w oczekiwaniu na mieszkanie socjalne, pani Patrycja, która wcześniej interweniowała w swojej sprawie w urzędzie, złożyła dodatkowe zaświadczenie o sytuacji zdrowotnej najmłodszego dziecka - ale to nie zadziałało. Miasto odpisało, że nie ma lokali.

- To w żaden sposób nie wpłynęło na naszą sytuację, nic nie przyspieszyło. Cały czas słyszę od jednych urzędników, że dostanę lokal zastępczy z urzędu na pół roku, a potem mam sobie radzić, skoro to mieszkanie jest zadłużone. Miasto jednak musi się wywiązać z wyroku sądu i wskazać mi lokal socjalny. Mieszkań jednak nie ma, nic się nie dzieje - mówi kobieta. - Słyszę jedynie, że przecież ja czekam na mieszkanie, więc w czym problem. Nawet nie wiem, gdzie jestem w tej kolejce, jestem cały czas zbywana - dodaje.

Miasto: jest problem z liczbą dostępnych mieszkań



Urząd Miejski przyznaje, że jest problem z lokalami socjalnymi, a sytuacja rodziny pani Patrycji nie jest jedyną tego typu.

- Gmina Miasta Gdańska z powodu posiadanego zadłużenia przez rodzinę wystąpiła z pozwem o nakazanie opuszczenia i opróżnienia zajmowanego lokalu przy ul. Seredyńskiego. W dniu 14 grudnia 2015 r. sąd orzekł eksmisję rodziny z lokalu, z jednoczesnym uprawnieniem do najmu socjalnego lokalu. Obecnie w lokalu zamieszkuje 5-osobowa rodzina pani Patrycji, która płaci czynsz jak w lokalu socjalnym, czyli tylko 2,40 zł za m kw. - informuje Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego.
Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku znajduje się w kamienicy, w której część lokatorów wykupiła swoje lokale. Mieszkanie komunalne przy ul. Seredyńskiego w Gdańsku znajduje się w kamienicy, w której część lokatorów wykupiła swoje lokale.

2 tys. wyroków o eksmisję z prawem do lokalu



W tej chwili - jak przyznają urzędnicy - są realizowane wyłącznie priorytetowe zadania, do których należą między innymi wykwaterowania z budynków i lokali zagrażających życiu i zdrowiu mieszkańców.

- Warto podkreślić, że realizacja wyroków nie przebiega według kolejności ich orzeczenia i złożenia, tylko według konieczności i potrzeb (budynki zagrożone zawaleniem, katastrofy) ich wykonania - zaznacza Wołodźko.
- Wpływające do realizacji wyroki sądowe o eksmisję są rejestrowane, obecnie mamy ich ponad 2 tys. Wszystkie mówią o eksmisji z prawem do najmu lokalu socjalnego. Z powodu braku odpowiedniej liczby wolnych prawnie i fizycznie lokali nadających się ze względu na stan techniczny do zasiedlenia brak jest możliwości określenia terminu realizacji konkretnego wyroku - dodaje.
Urząd Miejski nie ma danych dotyczących liczby lokali ze wspólnymi toaletami.

Miejsca

Opinie (192) ponad 20 zablokowanych

  • (7)

    Mieszkanie zadłużone od zawsze, warunki jak w ruskiej wiosce za Uralem, co robi bohaterka artykułu? Trójkę dzieci...

    Niech miasto postawi kontenery za obwodnica na Szadolkach i tam takie osoby osiedla.

    • 164 10

    • (1)

      To samo pomyślałem.

      • 52 3

      • Ciekawe czy w kiblu jest tylko klozet czy może jest również PiSuar ?

        Widać że roszczeniowa - typowy wyborca PiS

        • 0 0

    • Dodatkowo tatuaże z myszka Miki

      Bo czemu nie, lepiej płakać później że się nie ma jak zajmować dziećmi. Typowa patola

      • 61 4

    • I na tatuaże kasa jest...

      • 53 3

    • Najwyraźniej w warunkach wolnego rynku

      jak wielu nie miała szans na mieszkanie, więc jedyną opcją był komunał przy którym poprawiała swoją pozycję każdym kolejnym dzieciakiem. No ale jak to ujęła reprezentantka magistratu mają inne priorytety. Szkoda tylko dzieci.

      • 20 3

    • Rr (1)

      Co na szdółkach? Spadaj gościu. Może w nowy porcie, Oruni albo na innych fawelach

      • 0 10

      • Nie,

        Za szadolkami to odpowiednie miejsce na stawianie czworaków.

        • 5 0

  • (1)

    mieszkanie za które płaci jak za socjalne, warunki socjalne- moze trzeba mieszkanie na nowym osiedlu?
    A trójka dzieci w warunkach takie jakie są co cud od boga czy co?

    Dej, dej, dej...

    • 118 5

    • Taka osobo jest nauczona od urodzenia daj daj daj

      Nie rozumie, że poprzez pracę mamy wygodne/fajne życie. Szkoda gadać odnośnie pasożytów, bo inaczej nie można o nich mówić. Nie podoba się to jest rynek wynajmu.

      • 6 0

  • Wstyd (2)

    środek europy państwa UE niczym fawele.

    • 21 66

    • W każdym kraju jest ten sam problem

      • 15 0

    • A przed budynkiem nowy golf i nowe audi, taak...

      • 6 0

  • (3)

    Ale w czym tu problem lezy? Skoro jest mieszkanie to trzeba sie cieszyc. Niektorzy nawet tego nie maja co pani Patrycja. A to ze jest problem z dziecmi to trzeba bylo przemyslec wczesniej zanim sie o nich zdecydowalo. A teraz proba wykorzystania ich jako karty przetargowej bo chce sobie polepszyc jest poprostu nie wporzadku. A to ze rodzina narobila dlugow to jest niczyja wina i miasto nie odpowiada za panstwa dlugi.

    • 209 20

    • Wspieranie patolni. Ma mieszkanie jakie i jeszcze 5 dzieciaków używanych jako karta przetargowa

      • 36 2

    • Ludzie są zastanawiają czy stać ich na jedno dziecko gdy zarabiają średnią krajową, a tutaj produkcja w najlepsze... (1)

      mimo, że nie ma ani mieszkania ani dochodu.

      • 53 1

      • I kolejne pokolenie takich naciągaczy będzie nauczone naciągania. Żadnego pożytku z takich "obywateli" nie będzie.

        • 5 0

  • Co ciekawe, jedną toaletę na 11 osób ma też ta druga rodzina, która swoje mieszkanie wykupiła... XXI wiek, (ponoć) środek Europy.

    • 75 8

  • Nie ma to jak prywatna publiczna toaleta

    • 61 1

  • Czemu właściwie mają służyć takie artykuły? Mają wkurzyć ludzi spłacających kredyty, niezadłużonych i zastanawiających się, czy się nie zapętlą finansowo decydując się na drugie dziecko?

    • 151 8

  • Jak na komunalne to okej (6)

    Swoją drogą o mieszkaniu trzeba myśleć w wieku 18 lat i zacząć oszczędzać. Potem można kupić za gotówkę fajny apartament, ale to trzeba systematyczności

    • 74 112

    • (1)

      Każdy żyje inaczej,ma inne warunki i możliwości..

      • 10 0

      • Ale w ciągu 8 lat rządzenia PiS mieszkania podrożały 4-o krotnie a pensje wzrosły niecałe 2 razy

        • 1 0

    • Mądrze gadać, ale zarób tyle aby odłożyć odpowiednią kwotę. (1)

      Odkładając 2 tys zł przez 10 lat masz "tylko" 240 tys.
      A tyle nic nie kupisz, trzeba x2 więcej.

      I teraz do sedna, w wieku 20 lat, trudno zarobić tyle, aby odłożyć 2 tys zł.
      Chyba że się mieszka z rodzicami i jest na ich utrzymaniu.

      • 18 1

      • 90% tu w raporcie jest cwanych cwaniaków i tak mieszka u mamusi. A do powiedzenia i napisania mają tyle co ho ho.

        • 11 2

    • (1)

      W wieku 18 lat "zarabiałem" 3 zł per godzina bo tyle w Polsce "płacili", co gorsza, nie zarabiałem najmniej

      • 9 2

      • Też tyle zarabiałem , pamiętam rok 1996

        Mieszkania 2 pokoje w bloku we Wrzeszczu 43 M2 kosztowało 90 tys. zł też było mega trudno o swoje

        • 8 0

  • Irena Tempura (2)

    Mam podobną sytuację na Oruni .Korytarz wspólny ,toaleta też .Często sąsiedzi nie spłukują wody lub nie czyszczą muszli klozetowej.
    Też mam zadłużenie 55 tys chce spłacić ale nie mam z czego .
    Staram się o TBS.

    • 2 70

    • Nie zmyślaj, jak możesz się starać o TBS skoro nie masz nawet na spłacenie długów.

      • 45 0

    • Mieszkania w TBSach są dla bogatych, których stać na bardzo wysoki czynsz

      A Ciebie nie stać nawet na najniższy czynsz

      • 37 0

  • Kiepscy (1)

    30 lat żyli w takich warunkach i się dobrze mieli .

    • 71 5

    • ale przeciez to nagonka strefy, majewskiego i działajacej tam autorki

      • 5 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane