- 1 Po alkoholu wjechała w pieszą i rowerzystę (188 opinii)
- 2 11 osób, jedna toaleta. Korytarz wspólny (228 opinii)
- 3 Cisowianka: była restauracja, jest ruina (44 opinie)
- 4 Chce sam opłynąć świat bez zawijania do portu. Rusza z Gdańska (28 opinii)
- 5 Zarzut zabójstwa po bójce na Witominie (132 opinie)
- 6 Gdzie wyrzucać paragony i karton po mleku? (350 opinii)
11 osób i jedna toaleta. Korytarz też mają wspólny
Na mieszkanie socjalne, przyznane decyzją sądu, czeka 10 lat. To, które zajmuje, jest zadłużone, a dług jest spadkiem po rodzicach. Urodzenie dziecka z podejrzeniem autyzmu nie przyspieszyło przyznania lokalu. Dlaczego to takie ważne dla pani Patrycji i jej rodziny? To przede wszystkim - jak zaznacza - względy bezpieczeństwa, ale nie tylko. Rodzina dzieli toaletę i korytarz z sąsiadami. - Realizujemy obecnie wyłącznie priorytetowe zadania - wyjaśnia Urząd Miejski w Gdańsku.
Tym razem o pomoc w nagłośnieniu swojej sytuacji zwróciła się do nas pani Patrycja z ul. Serdyńskiego w Gdańsku. Ona, jej mąż i trójka dzieci zajmują mieszkanie komunalne znajdujące się na 4. piętrze kamienicy, w której część lokali została wykupiona przez lokatorów.
Podnajem mieszkań komunalnych. Problem czy sporadyczne przypadki?
Wspólny korytarz i toaleta
Pani Patrycja i jej rodzina w mieszkaniu nie mają łazienki ani kuchni. Te owszem są, ale dostać się tam można ze wspólnego korytarza, który rodzina dzieli z sąsiadami - zresztą toaleta też jest wspólna.
Żeby ugotować obiad czy pójść do toalety, trzeba wyjść z mieszkania. A to okazuje się nie lada wyzwaniem przy opiece nad małymi dziećmi, z których jedno jest diagnozowane w kierunku autyzmu.
- Żeby mieć kontakt z dziećmi, np. gdy gotuję obiad w kuchni, muszę mieć otwarte mieszkanie. Poza tym w mieszkaniu sąsiadów mieszka 6 osób, a nas jest 5, czyli 11 osób na jedną toaletę. W tym jest 5 dzieci. Kiedy ktoś się kąpie od sąsiadów i 4-letnia córka chce akurat iść do toalety, to musi korzystać z nocnika, podobnie starsza córka. Rano to samo - każdy się spieszy przed wyjściem z domu. Z kolei najmłodsze dziecko nie może zostać samo nawet na chwilę - łapie za klamki, próbuje wychodzić, gdy ktoś nie przekluczy drzwi. Ostatnio złapałam syna na klatce schodowej, bo zdążył wyjść. To są małe dzieci, które nie są jeszcze w stanie same się sobą zająć. Boję się, że dojdzie do jakiegoś nieszczęścia prędzej czy później. U sąsiadów też zdarzają się interwencje policji, co jest bardzo stresujące - opowiada pani Patrycja.
Sąsiedzi swoje mieszkanie wykupili. Lokal, który zajmuje pani Patrycja z rodziną - mimo że były starania o jego wykupienie, pozostaje w zasobach gminy.
- Lata temu, kiedy mama jeszcze żyła, to chciała się tą sprawą zająć, by wykupić mieszkanie. Chciała ustalić, na jakiej podstawie wcześniej przyznano zgody, by inne mieszkania zostały wykupione, u nas to nie zadziałało. Na ale na tym się skończyło - mówi kobieta.
90 tys. zł długu
Lokal, który zajmuje razem z rodziną, ma ok. 55 m kw. Mieszka tam od zawsze, czyli od od 1988 r. Wcześniej z rodzicami i bratem. Jej mama już nie żyje, tata odciął się od rodziny, podobnie brat. Jak mówi, płaci rachunki bieżące, choć Gdańskie Nieruchomości informują, że ostatnią wpłatę na poczet czynszu pani Patrycja dokonała w kwietniu 2023 roku.
Mieszkanie jest zadłużone już od wielu lat na kwotę 90 tys. zł. To "spadek" po rodzicach.
- Mieszkanie jest zadłużone, ale problem jest taki, że żeby podzielić dług na równo między mnie, ojca, brata i mamę, trzeba ten dług odpowiednio wyliczyć - ale miasto tego nie zrobi. Jeśli chciałabym zapłacić moją część długu, to musi to wyliczyć sąd - mówi pani Patrycja, zaznaczając, że nie chce płacić długu za wszystkich członków rodziny.
Wyrok sądu i starania o inny lokal
Z powodu zadłużenia rodzina pani Patrycji otrzymała prawie 10 lat temu nakaz opuszczenia lokalu, a sąd przyznał jej prawo do lokalu socjalnego. W międzyczasie kobieta wyszła za mąż, a jej rodzina się powiększyła i cały czas zajmuje to samo mieszkanie. Do tej pory w sprawie przyznanego lokalu socjalnego nic się nie wydarzyło.
By przyspieszyć procedurę w oczekiwaniu na mieszkanie socjalne, pani Patrycja, która wcześniej interweniowała w swojej sprawie w urzędzie, złożyła dodatkowe zaświadczenie o sytuacji zdrowotnej najmłodszego dziecka - ale to nie zadziałało. Miasto odpisało, że nie ma lokali.
- To w żaden sposób nie wpłynęło na naszą sytuację, nic nie przyspieszyło. Cały czas słyszę od jednych urzędników, że dostanę lokal zastępczy z urzędu na pół roku, a potem mam sobie radzić, skoro to mieszkanie jest zadłużone. Miasto jednak musi się wywiązać z wyroku sądu i wskazać mi lokal socjalny. Mieszkań jednak nie ma, nic się nie dzieje - mówi kobieta. - Słyszę jedynie, że przecież ja czekam na mieszkanie, więc w czym problem. Nawet nie wiem, gdzie jestem w tej kolejce, jestem cały czas zbywana - dodaje.
Miasto: jest problem z liczbą dostępnych mieszkań
Urząd Miejski przyznaje, że jest problem z lokalami socjalnymi, a sytuacja rodziny pani Patrycji nie jest jedyną tego typu.
- Gmina Miasta Gdańska z powodu posiadanego zadłużenia przez rodzinę wystąpiła z pozwem o nakazanie opuszczenia i opróżnienia zajmowanego lokalu przy ul. Seredyńskiego. W dniu 14 grudnia 2015 r. sąd orzekł eksmisję rodziny z lokalu, z jednoczesnym uprawnieniem do najmu socjalnego lokalu. Obecnie w lokalu zamieszkuje 5-osobowa rodzina pani Patrycji, która płaci czynsz jak w lokalu socjalnym, czyli tylko 2,40 zł za m kw. - informuje Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego.
2 tys. wyroków o eksmisję z prawem do lokalu
W tej chwili - jak przyznają urzędnicy - są realizowane wyłącznie priorytetowe zadania, do których należą między innymi wykwaterowania z budynków i lokali zagrażających życiu i zdrowiu mieszkańców.
- Warto podkreślić, że realizacja wyroków nie przebiega według kolejności ich orzeczenia i złożenia, tylko według konieczności i potrzeb (budynki zagrożone zawaleniem, katastrofy) ich wykonania - zaznacza Wołodźko.
- Wpływające do realizacji wyroki sądowe o eksmisję są rejestrowane, obecnie mamy ich ponad 2 tys. Wszystkie mówią o eksmisji z prawem do najmu lokalu socjalnego. Z powodu braku odpowiedniej liczby wolnych prawnie i fizycznie lokali nadających się ze względu na stan techniczny do zasiedlenia brak jest możliwości określenia terminu realizacji konkretnego wyroku - dodaje.
Urząd Miejski nie ma danych dotyczących liczby lokali ze wspólnymi toaletami.
Miejsca
Opinie (228) ponad 20 zablokowanych
-
6 godz.
zawsze można wynająć na wolnym rynku.
- 89 3
-
6 godz.
To jest właśnie Kiepskich życie
Zobaczycie - uwierzycie
- 41 2
-
6 godz.
serio, nie stać mnie na mieszkanie to nie robie dzieci....
- 120 7
-
6 godz.
W korpo jest przeciętnie jedna toaleta na 100 osób więc tutaj to luksus
- 68 5
-
6 godz.
Tyle lat tam mieszkając,
to już zrobiłbym sobie kibel w szafie, jak Ferdek Kiepski.
- 69 2
-
6 godz.
Dlaczego dbają o Ukraińców a Polaków traktują obcesowo. (5)
Władze są od tego by dbać o obywateli a nie obcych, po to się głosuje.
- 37 64
-
6 godz.
Dlaczego ci polacy przez tyle lat nie płacili czynszu
To nie jest wina ukraińców
- 34 8
-
5 godz.
(2)
Znam Ukraincow i oni nie robia 90tys zadluzenia
- 12 6
-
4 godz.
(1)
Ponieważ większość rodzin z ua płaci tylko za media bez czynszu od naszej pani AD. Popytaj ludzi z Piotrkowskiej w Gdańsku w ostatnio oddanych 2 lub 3 budynków ile tam mieszka rodzin z ua bez czynszu w nowych komunalnych w blokach TBS-ów. Taka prawda niestety. Dostali za FREE bo się należy.
- 6 7
-
4 godz.
Zmien magiel z ktorego czerpiesz informacje
Nienawisc to paskudna cecha charakteru. Mam nadzieję ze nie masz dzieci
- 7 1
-
3 godz.
Gdyż Polacy to słudzy narodu ukraińskiego są i tyle w temacie
- 1 2
-
6 godz.
Wszystko by chcieli za darmo. Wynajmij mieszkanie na wolnym rynku lub kup na kredyt jak każdy inny mieszkaniec Trójmiasta. Nikt siłą nie trzyma w tym mieszkaniu. Masz dach nad głową, to się ciesz. Możesz też iść pod most, jak się nie podoba.
- 105 9
-
6 godz.
Wincyj dzieci (2)
Róbcie wincyj dzieci, to na pewno standard zycia Wam się poprawi
- 114 8
-
4 godz.
Kaska (1)
Wlasnie, nogi umia rozkladac,bieda jak ch....A,a oni 5tke dzieci maja, i tylko dej, dej!!,i 800+ ,a czlowiek naprawde potrzebujacy nie dostanie nawet takiego mieszkania, niesprawiedliwe, jak nie ma z czego placic ma!!!,a co ona robi z 800+,???,bo napewno nie inwestuje w dzieci, ich nauke itp,nie żal mi takich ludzi
- 20 0
-
3 godz.
Z 800+ robi tatuaże. Masz jakiś problem? :)
- 10 0
-
6 godz.
niech zmienią obywatelstwo na ukraińskie - dostaną od razu.... (1)
ta władza woli cudzych, albo preferuje samozapłony pustostanów...bo wiadomo jaka jest korzyść....
- 36 42
-
6 godz.
bzdura, moze tak było chwilowo ale nie jest
- 12 14
-
6 godz.
(1)
Miasto i owszem powinno pomagać ludziom niepełnosprawnym, chorym, bądź niedołężnym. Z tego co widzę Pani Patrycja jest młoda, mąż pewnie też i po ilości progenitury znać, że są pełni sił witlanych, zatem ludzie kochani weźcie się do roboty i nie zawracajcie pupy!
Nie bardzo wiem dlaczego z pieniędzy podatników mają być budowane lokale socjalne dla młodych, zdrowych i zaradnych?!- 130 2
-
6 godz.
Oni są właśnie zaradni. Płodzą dzieci i czekają na pomoc państwa.
- 40 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.