- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (428 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (69 opinii)
17-latek uratował życie dryfującemu kitesurferowi zaplątanemu w linki
17-letni Olaf Grodzicki trenuje windsurfing od 10. roku życia. Stratuje w wielu zawodach i rywalizuje z najlepszymi w swojej kategorii wiekowej. Jednak najważniejsze - póki co - zwycięstwo odniósł, ruszając na pomoc zaplątanemu w linki starszemu kitesurferowi, którego prąd zaczął znosić na otwarte morze. Dotarł do unieruchomionego i bezwładnie dryfującego mężczyzny i odholował go na brzeg.
Traf chciał, że taki właśnie prąd zepchnął chłopaka kilkaset metrów w bok od miejsca, gdzie zwyczajowo pływają surferzy. Tylko dlatego 17-latek usłyszał wołanie znajdujących się na plaży ludzi, którzy zauważyli z brzegu bezwładnie dryfującego innego kitesurfera.
Olaf długo się nie zastanawiał, od razu ruszył w kierunku rozbitka.
- Tej osobie spadł kite i postanowiła, że dociągnie go do siebie. Wszystko jednak poszło źle, bo podczas tej czynności starszy mężczyzna zaplątał sobie nogi w linki i praktycznie został unieruchomiony. Dopłynąłem do niego i zacząłem go holować. Samo holowanie było bardzo wymagające, szczególnie fizycznie, bo do brzegu było dobrych kilkaset metrów, jednak udało mi się. Na plaży nastąpiła dalsza część walki o życie tego mężczyzny, bo przy takim wietrze kite potrafi porwać zaplątanego człowieka i podnieść go nawet na wysokość kilkunastu metrów. Pomógł mi mój ociec, wspólnie przytrzymaliśmy tego człowieka i udało nam się przeciąć wszystkie linki - opowiada chłopak.
Co czuł 17-latek, gdy - samemu dużo ryzykując - ruszał na pomoc dryfującemu mężczyźnie?
- Szczerze mówiąc, pomyślałem o wypadku, do którego doszło kilka lat wcześniej w Karwi, gdzie nikt nie pomógł kitesurferowi w podobnej sytuacji i niestety on utonął. Nie myślałem o ryzyku, myślałem o tym, że nie chcę być osobą, która mogła pomóc, a nie pomogła - stwierdził.
We wtorek 17-latka za uratowanie życia starszemu mężczyźnie nagrodzili prezydenci Gdyni i Sopotu, bo z oboma tymi miastami jest on związany. W Gdyni mieszka i uczy się w III Liceum Ogólnokształcącym, a w Sopocie trenuje windsurfing w Sopockim Klubie Żeglarskim.
Opinie (123) ponad 20 zablokowanych
-
2022-10-11 21:15
Cóż za zbieg okoliczności to zdjęcie z p.Sopoty
- 0 0
-
2022-10-11 21:16
Świetna postawa Olaf. Dobra robota!
- 3 0
-
2022-10-11 21:23
Może Pan Wojciech Szczurek pogratuluje mieszkańcom Karwiny i Dąbrowy, którzy stoją w wielogodzinnych korkach na powrocie do swoich domów.
- 7 2
-
2022-10-11 21:28
Ohi
Szczur coraz bardziej tw Bolka przypomina.
- 4 3
-
2022-10-11 21:57
Wspaniale że mamy takich dzielnych nastalotów
- 5 0
-
2022-10-12 06:36
Weźcie wygumkujcie tę Marzannę ze zdjęcia, bo oczy bolą.
- 3 1
-
2022-10-12 07:19
Zdjęcie z tymi dwoma szkodnikami to ujma a nie wyróżnienie.
Brawo młody człowieku.
- 9 1
-
2022-10-12 08:04
Nożyk do linek
Dlatego właśnie pływa się z nożykiem, którym w razie niebezpieczeństwa przecina się linki od latawca.
- 1 0
-
2022-10-12 08:23
Super, Brawo ! :-D
- 1 0
-
2022-10-12 08:54
Brawo właściwa postawa
A mówią, że windsurferzy nie lubią kajciarzy i vice versa no proszę, można? można :D Brawo Olaf
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.