• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

2-latka, która mieszkała z matką w namiocie na Zaspie, trafi do ojca

Szymon Zięba
16 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (318)
2-letnia dziewczynka, ubrana niestosownie do pogody, przebywała ze swoją matką w namiocie zajmowanym przez dwie inne osoby dorosłe. Gdy na miejscu pojawił się pracownik socjalny i strażnicy miejscy, temperatura na zewnątrz wynosiła ok. 0 stopni Celsjusza. 2-letnia dziewczynka, ubrana niestosownie do pogody, przebywała ze swoją matką w namiocie zajmowanym przez dwie inne osoby dorosłe. Gdy na miejscu pojawił się pracownik socjalny i strażnicy miejscy, temperatura na zewnątrz wynosiła ok. 0 stopni Celsjusza.

2-latka, która mieszkała z mamą w namiocie na Zaspie, nieprawomocnym postanowieniem sądu ma pozostać ze swoim ojcem. Rodzina znajduje się pod nadzorem kuratora, została też zobowiązana przez sąd do podjęcia współpracy z asystentem rodziny Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Krasnymstawie.



Jak oceniasz decyzję sądu?

O sprawie poinformował sędzia Łukasz Zioła, rzecznik do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

- Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w sprawie o pozbawienie lub ograniczenie władzy rodzicielskiej postanowieniem z dnia 5 grudnia 2022 r. uznał się niewłaściwym do prowadzenia sprawy i przekazał sprawę zgodnie z właściwością do Sądu Rejonowego w Krasnymstawie oraz zmienił wcześniejsze postanowienie dotyczące udzielonego zabezpieczenia poprzez wskazanie Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Krasnymstawie do wykonania postanowienia o umieszczeniu małoletniej w pieczy zastępczej - mówi sędzia Zioła.
Dodaje, że postanowienia nie są jeszcze prawomocne, a stronom służy prawo do wniesienia zażalenia.

- Następnie postanowieniami z dnia 9 grudnia 2022 r. i z dnia 14 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku ustalił miejsce pobytu małoletniej przy jej ojcu oraz zmienił postanowienie zabezpieczające dotyczące pieczy zastępczej poprzez ustanowienie nadzoru kuratora nad wykonywaniem władzy rodzicielskiej i zobowiązał rodziców do podjęcia współpracy z asystentem rodziny i realizowania planu pracy z rodziną, zaś kurator i PCPR w Krasnymstawie zostali zobowiązani do składania sprawozdań raz w miesiącu - mówi sędzia Zioła.
Wspomniane postanowienia nie są jeszcze prawomocne, stronom służy prawo do wniesienia zażalenia, jednakże - jak wskazuje sędzia - są one natychmiast wykonalne.

2-latka z matką mieszkała w namiocie na Zaspie



Przypomnijmy: 21 listopada 2022 r. dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od pracownika socjalnego, że w lasku, nieopodal al. Jana Pawła II, rozstawiony jest namiot, w którym prawdopodobnie przebywa dziecko, a trzy osoby dorosłe, które tam mieszkają, nie chcą zgłaszającej oraz strażnika miejskiego wpuścić do środka.

Oficer dyżurny we wskazane miejsce skierował policjantów, którzy podczas interwencji potwierdzili te informacje. Policjanci wylegitymowali mężczyznę i dwie kobiety, w tym 24-letnią matkę dziecka.

Przebywające z dorosłymi dziecko wyglądało na wyziębione i miało na sobie koszulkę z krótkim rękawkiem.

Zarzut, do którego 24-latka się nie przyznała



Ostatecznie 24-latka usłyszała zarzut dotyczący nienależytej opieki nad dzieckiem (z art. 160 par. 1 i 2 Kodeksu karnego), do czego kobieta się nie przyznała i złożyła wyjaśnienia. Według niej sprawowała opiekę w prawidłowy sposób.

Śledczy podjęli jednak decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie 24-latki. Prokuratura informowała, że kobieta nie ma stałego miejsca pobytu i zamieszkania. Ich zdaniem zachodziła obawa, że będzie się ukrywać.

Do wniosku prokuratury nie przychylił się sąd. Śledczy zapowiadali, że będą składać zażalenie na tę decyzję.

Prokuratura nie domaga się aresztu. Kobieta ma gdzie mieszkać



Sytuacja zmieniła się, kiedy to wiceprezydent Gdańska Monika Chabior poinformowała, że 24-latka trafiła do schroniska dla bezdomnych kobiet. Przedstawiono jej także oferty pomocy, w tym m.in. wsparcia psychologicznego czy prawnego.

- Nastąpiła zmiana sytuacji, kobieta zgłosiła się do miejsca wskazanego przez sąd - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, informując, że śledczy odwoływać się od decyzji sądu o braku aresztu jednak nie będą.
Wymiar sprawiedliwości zobowiązał natomiast kobietę do zgłaszania się do wskazanego w postanowieniu komisariatu dwa razy w tygodniu.

Miejsca

  • MOPR Gdańsk, Konrada Leczkowa 1A

Opinie (318) ponad 50 zablokowanych

  • a gdzie byl tatus jak matka mieszkala w namiocie ? (2)

    ciekawe :)

    • 8 9

    • W tym samym miejscu, gdzie był, gdy wychodziła przejechać pół Polski do "znajomego"

      Czyli zwiała z dzieckiem. Teraz ojciec będzie z dzieckiem, pod nadzorem MOPS. A nie matka, co w Gdańsku przecież mogła pójść choćby na policję, aby ją "przekierowali" do opieki społecznej. Niestety, w przybytkach dla małych matek z dziećmi pić alco nie dają... i jest to wiedza u takich osób powszechna.

      • 7 2

    • Grał na kompie pewnie

      Zrobił się szum i skumał,że sąsiady wiedzą ,że to jego dziecko i co ludzie powiedzą .czego nie czaisz

      • 4 2

  • Czy sędzina odpowie za odłączenie (8)

    Dziewczynki od mamy i traumę dziecka ? Czy oni tam mają jakieś podstawowe pojęcie o psychologii dziecka ?

    • 7 16

    • Miala zarządzić powrót do namiotu (7)

      Szlugów i tshirta na mrozie ? Sędzina to żona sędziego

      • 8 2

      • Miała zbadać dlaczego (6)

        Kobieta wylądowała z dzieckiem na ulicy . Ukarać oprawce rodziny i pomoc systemowo tej mamie. Potrafią tylko gnębić ofiary przemocy i nagradzać psychotatusiow i oprawców. Niedobrze mi.
        Wiem że sędzina to żona sędziego, tutaj jednak na miano sędziego taka ignorantką nie zasługuje.

        • 2 10

        • weź już nie ośmieszaj się Dżesika! (1)

          • 1 2

          • Brajanku wracaj do lekcji

            • 0 0

        • Tak, dlaczego ta matka nie starała się o pomoc dla dziecka? Dlaczego mieszkała w namiocie w tym syfie? (3)

          Ona się nie nadaje do pomocy systemowej, tu chyba potrzebna jest terapia. Mój sąsiad menel przygruchał sobie taką dziewczynę z dzieckiem, też dziecko było piątym kołem u wozu. Chyba je straciła, bo nie nadawała się do opieki nad nim maksymalnie.

          • 2 2

          • Wiesz tyle ile chcą media (2)

            Wierzysz w brednie o krótkim rękawku i na tej podstawie wyrabiasz sobie zdanie o czyjejś sytuacji. Widać tu głęboki problem z przemocą i indolencję systemowa. Ale kto by w to wnikał. Ważne że najazd na matkę zrobiony i można bezkarnie zabrać jej dziecko.

            • 1 0

            • (1)

              A ty wierzysz w typową historyjkę o złym ojcu, bez poparcia w faktach.

              • 0 1

              • Nie wierzę w żadne historyjki. Znam schematy działania . A ty powtarzasz bzdury z teorii. Na zachodzie coś takiego nie miałoby racji bytu a sędzia / państwo płaciłby matce i dziecku spore odszkodowanie dożywotnio. To jest łamanie praw człowieka .

                • 0 0

  • No to sie miasto wysililo dajac pomoc prawna lob psychologiczną ze ho hoo... dajcie jej id... mieszkanie i ze 50 tys na start!!

    • 6 8

  • Przemoc domowa ! (4)

    Czy coś to mówi pani sędzi?

    • 7 3

    • przykro mi bardzo, że miałaś tak trudne dzieciństwo :( (3)

      • 0 3

      • Przykro mi bardzo że jesteś tak głupi (2)

        Aby zrozumieć powagę sytuacji tej matki i przestać kpić

        • 2 2

        • oho! uderz w stół, a patologia się odezwie w obronie biednej mamusi :) (1)

          • 1 3

          • Uderz w stół a najazd alimenciarzy, psychomanipulatorow niedzielnych

            tatusiów gwarantowany

            • 2 1

  • Z poprzedniego artykulu (2)

    Młoda kobieta sama utrzymywała rodzinę, nie mając wsparcia od swojego partnera. Rok temu - tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia - postanowiła od niego odejść. 24-latka po pomoc zgłosiła się do znajomych. Z Lublina przeniosła się do Łobza (miejscowość w woj. zachodniopomorskim), ale po kilku miesiącach i oni stracili wynajmowane mieszkanie.

    - Dlatego zdecydowaliśmy się na szukanie pracy w Gdańsku. W międzyczasie prosiłam o pomoc męża, ale nie reagował na wiadomości. Miałam nadzieję, że przeczekamy chwilę w namiocie i w tym czasie odłożę pieniądze na wynajęcie czegoś. Pracowałam, gdzie się dało, także jako sprzątaczka. Pomóc miał nam mediator, ale mąż się na to nie zgodził. Kiedyś w ósmym miesiącu ciąży obudził mnie o 5:30 i kazał iść do pracy, za niego, bo jemu się nie chciało, osiem i pół godziny byłam tam na nogach - podkreśla w rozmowie z dziennikarzami Faktu 24-latka.

    • 8 7

    • Przecież samotne matki z dziećmi otrzymują od ręki miejsce w noclegowniach i innych miejscach pomocy (1)

      Warunek - osoba musi być trzeźwa. To mówi wszystko o tej kobiecie - alkoholiczka i kłamca

      • 8 3

      • w dodatku naraża małe dziecko na bierne palenie papierosów swoich i swoich kochanych "przyjaciół"

        • 2 3

  • Do psychiatryka lub więzienia

    • 2 1

  • Rozumiem, że mamuśka będzie płacić alimenty? (2)

    • 6 2

    • haha :) chyba nie w tej bajce! :) (1)

      Ta bajka jest o tym, jak kochająca mamusia uczy palenia papierosków swoją kochaną córeczką już od najmłodszych lat...

      • 0 0

      • Jak nie będzie płacić to skuć w kajdany i do więzienia. Taka jest procedura.

        • 0 0

  • facet pewnie narcyz

    Oni tak potrafią udawać, odwrocą kota ogonem,że ofiara przemocy ( tak jak tu) zostanie zmieszana z błotem.
    Abc narcyza polecam
    A małpy precz

    • 8 3

  • Ja nie wiem (1)

    Mała związana jest z mamą.tatus dotąd nie interesował się,odpuścił i olał temat.a powinien walczyć o dziecko wcześniej jeśli mu na nim zależało.matka opowiadała,że odeszła bo on siedział całymi dniami przed grami na kompie a ona musiała zapier...c na rodzinę.nie wnikam.kobieta może była zbyt dumna,aby prosić o pomoc albo jak sama mówi,bała się ,że zabiorą jej dziecko gdy noga jej się powinęła i została bez dachu nad głową.ja uważam ,że to nie halo.tatus od siedmiu boleści.co sobie przypomniał o dziecku jak zrobiła się afera w mediach.matka może biedna ,ale widać,że kocha to dziecko i walczyła ,aby jakoś przetrwać.chwilowo była bez dachu nad głową .co to kurde za pomoc.az się przykro robi.powinni pomoc matce,która dzieckiem zajmowała się od urodzenia.a nie tatusiowi,który nagle sobie przypomniał,że ma dziecko i pojawił bo co sąsiedzi powiedzą.a idzcie

    • 9 2

    • I teraz nierób bedzie od niej ciągnął alimenty

      Z budżetu 500+ i śmiał się z frajerki która przez niego wylądowała na ulicy. To gdańska sprawiedliwość patosądu ktory nienawidzi kobiet i matek

      • 3 2

  • Dziecko ma prawo do obojga rodziców (2)

    Stop alienacji rodzicielskiej i psychicznym torturom chorych matek.

    • 4 4

    • Prawo to wybór nie zamordystyczny obowiązek

      Pod karą i lufą pistoletu mundurowego. Skumaj to w końcu alimenciarzu.

      • 1 2

    • Alienacja to teoria pedofilska

      Wymyślona przez pedofila Gardnera dla swoich klientów pedofili. I przestańcie to usuwać. Zacznijcie się edukować

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane