• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

21 mln zł za działkę przy stoczni

Michał Stąporek
22 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Działka, na której dziś stoją parterowe białe, żółte i zielone baraki, wczoraj została oddana w użytkowanie wieczyste za 21 mln zł. Działka, na której dziś stoją parterowe białe, żółte i zielone baraki, wczoraj została oddana w użytkowanie wieczyste za 21 mln zł.
21 mln zł warta jest od wczoraj działka przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku, tuż przy Placu Solidarności. Najpóźniej za cztery lata, zamiast parterowych baraków, stanie tam elegancki biurowiec najwyższej klasy.

Działkę o powierzchni 7 tys. m kw., znajdującą się pomiędzy Placem Solidarności, a urzędowym gmachem przy ul. Dyrekcyjnej, na przetarg wystawiło miasto. Dziś stoją na niej parterowe baraki, z niewielkimi sklepami i usługami.

O prawo do wieczystego użytkowania tego terenu ubiegały się trzy firmy: Irlandczycy z Owenass Residential Development, gdański deweloper Górski oraz kieleckie Echo Investment. Najhojniejsi okazali się kielczanie, którzy zaoferowali 21 mln zł, niemal dwukrotnie przebijając cenę wywoławczą (10,6 mln).

Zanim odbył się przetarg spekulowano, że licytowana działka jest idealna na hotel. Z jego okien miałby się roztaczać widok na projektowaną "Drogę do Wolności", czyli promenadę zaplanowaną między pomnikiem Poległych Stoczniowców, a Martwą Wisłą. Tymczasem Echo Investment już zapowiedziało, że wybuduje tam najwyższej klasy biurowiec, o powierzchni ok. 20 tys. m kw. Kielecka firma zainwestuje w budowę od 100 do 120 mln zł.

- To będzie biurowiec klasy A, z takimi rozwiązaniami jak podnoszone podłogi, pełna klimatyzacja czy kontrola dostępu - opowiada Rafał Mazurczak z Echa, który będzie nadzorował gdańską inwestycję.

Czy Echo znajdzie firmy chcące wynająć biura o tak dużej powierzchni? Warto zauważyć, że nieodległy Zieleniak ma w sumie nieco mniej niż 20 tys. m kw. powierzchni. - Zrobiliśmy badania, które wykazały, że w Gdańsku jest zapotrzebowanie na takie biura. Wierzę w to, że w mieście pojawi się wkrótce wiele firm świadczących usługi outsourcingowe, które będą poszukiwały większej powierzchni - przekonuje Mazurczak.

Za wcześnie by mówić o szczegółach architektonicznym nowego biurowca. Wiadomo natomiast, że zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego budynek może mieć do sześciu kondygnacji od strony ul. Jana z Kolna i Wałów Piastowskich, a w najwyższym miejscu - w głębi działki - do 38 metrów. Stojący nieopodal Zieleniak ma ok. 60 metrów wysokości.

Rafał Mazurczak już zapowiada, że do prac nad projektem zaprosi m.in. gdańskich architektów. To niezły pomysł, zważywszy na to, że projektant będzie musiał konsultować swoje wizje z wojewódzkim konserwatorem zabytków, który sprawuje pieczę nad terenem przy Placu Solidarności.

Jedna czwarta wylicytowanej kwoty, czyli ponad 5,5 mln zł trafi do kasy miasta od razu. Następnie przez 99 lat miasto będzie otrzymywało co roku 3 proc. wylicytowanej kwoty.

Opinie (65) 2 zablokowane

  • Firmy ousorcinfgowe nie potrzebują drogich biur

    Błąd w sztuce, tylko czemu taki błąd popełnia POWAŻNY DEVELOPER. Sporo pieniędzy mogą utopić. Ja swoich develperów nie umieszczę w takim miejscu. Jest za drogie i nikt tego nie potrzeuje. Swoje biuro oczywscie mam w wypasionym miejscu, ale wystarcza mi 50m2

    • 0 0

  • o zgrozo

    Jak tak czytam te Wasze wypowiedzi, to przerażenie mnie ogarnia ile zgryżliwości w gdańszczanach siedzi... jakież to strategiczne dla Gdańska znaczenie ma budowa jakiegoś 6-piętrowego biurowca. W Gdyni jest ich aż nadto i tak świecą pustkami... Nie trzeba budować super wieżowców na miarę Word Trade Center, mamy tele terenów postoczniowych, że moglibyśmy wybudować porządne centrum biznesu (notabene są już nawet ku temu pewne plany). W Gdańsku budowa wysokich budynków wiąże się z ogromnymi kosztami. Jak ktoś zna trochę historii Gdańska, to powinien wiedzieć, śródmieście i okolica, to kiedyć były bagna i tereny podmokłe. Puki co, to ani Holandią, ani Japonią nie jesteśmy żeby budować na wodzie. Przygotujmy najpierw dobrą infrastrukturę dojazdową np. "Trasę Sucharskiego" zanim utkniemy w korkach na dobre. Z drugiej strony to bym wolał, żeby budowę wysokich budynków przenieść w kierunku Wrzeszcza a śródmieście pozostawić w klimacie "starówkowym" w końcu mamy jedną z najpiękniejszych starówek w Europie...

    • 0 0

  • brak planów

    to mnie najbardziej przeraża,że nie ma jednolitego planu.Wszystko idzie w taki typowy polski sposób , na hura .A to tutaj coś sprzedadzą a to tam , może taki budynek ,może inny.
    Zamiast wypracować porządną koncepcję tzw City w miejscu stoczni to jest takie obijanie się między ścianami.

    • 0 0

  • Przyznaję, że planowanie przestrzenne jest naszą polską bolączką. Najpierw wyprzedaje się po kawałku strategiczne tereny, pozwala budować dzie popadnie a potem nie można zrealizować kluczowych dla miasta inwestycji bo ktoś tam już postawił hotelik lub biurowiec i wykup lub wywłaszczenie przewyższa koszt samej inwestycji. To się fachowo nazywa paranoja.

    • 0 0

  • ilu internautów tyle opini

    Wg mnie nigdy nie zaszkodzi mieć takiego biurowca w zanadżu, tym bardziej, że ostatnio wiele firm pyta się o Gdańsk.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane