- 1 Trzy pomiary prędkości na obwodnicy (264 opinie)
- 2 Wojsko okazyjnie sprzedaje działkę w Gdyni (50 opinii)
- 3 Wyrzucasz to do plastiku? To błąd (305 opinii)
- 4 Kaufland przy Łódzkiej, a nie Warszawskiej (112 opinii)
- 5 Przyznał się, że zabił. Ataku nie pamięta (566 opinii)
- 6 Będzie równiej na Morskiej, ale nie tylko tam (25 opinii)
300 podrywaczy z całej Europy w Sopocie
W weekend do Sopotu zawitali... podrywacze. Około 300 osób z całej Europy wzięło udział w wykładach, szkoleniach i tzw. grze, czyli po prostu zaczepianiu i podrywaniu przypadkowych dziewczyn.
Postanowiliśmy sprawdzić na miejscu, jak działają podrywacze. W sobotę na Monte Cassino jak zawsze tłumy, ale pierwsze kroki kierujemy pod jeden z sopockich hoteli, gdzie przez cały dzień odbywają się wykłady i szkolenia dla "artystów podrywu". Tam tłoku nie ma, choć raz na jakiś czas widać grupkę mężczyzn, kierujących się w stronę wejścia do budynku. Podążamy z nimi. W pewnym momencie jeden z nich rzeczywiście zaczepia dziewczynę, zaczyna z nią rozmawiać i próbuje wymienić się telefonem. Konwersują po angielsku.
Podchodzimy i pytamy, dlaczego zaczął ją podrywać. W odpowiedzi znaczący uśmiech, ale nic więcej. Gdy pytamy konkretniej, tak miło już nie jest.
- Czy w hotelu odbywa się szkolenie z podrywania? - pytamy.
- Nie, przyszliśmy tu, żeby zjeść sushi - ironizuje.
- Nie chcecie o tym rozmawiać?
- Nie - wyraźnie dając znak, że to koniec dyskusji.
Przed hotelem szybko ostrzega kolegów, że ktoś interesuje się ich zlotem. Gdy podobne pytania zadajemy szóstce mężczyzn, w odpowiedzi otrzymujemy tylko dwa słowa: "idź sobie".
Kilkanaście minut oczekiwania na ulicy i widać grupki osób wracające po przerwie między szkoleniami. O "grze" (sami w ten sposób określają swoje "zawody w podrywaniu") także nie chcą rozmawiać.
Dziewczyny: nachalni nie są
Pytamy kilku dziewczyn przechadzających się Monciakiem, czy ktoś próbował je podrywać. Część nie chce rozmawiać, inne reagują uśmiechem, a kolejne stwierdzają, że tak, przy czym biorą nas za kolejnych "uczestników gry".
- Podszedł do mnie jakiś obcokrajowiec. Był miły, nie narzucał się. W zasadzie to nie wiem, czy był to podryw, chociaż chyba był, bo na sam koniec zapytał o telefon. Nie dałam mu numeru, uśmiechnął się i odszedł - mówi jedna z dziewczyn.
Przyjechali z całej Europy
Ostatecznie jeden z uczestników zlotu zgadza się z nami porozmawiać. W pełni anonimowo.
- To największy tego typu zlot w tym roku w Europie. Już przed weekendem było nas tu około 150, teraz jest 300 osób. Są ludzie z Polski - m.in. z Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Poznania, a także ekipy z Belgii, Niemiec, Grecji czy Czech - mówi.
Nie chce pokazywać kolegów, ale - jak twierdzi - nie da się przejść stu metrów Monciakiem, aby nie spotkać kogoś z "graczy". Twierdzi też, że w nocy "gra" prowadzona ma być w 12 wytypowanych wcześniej klubach. Kim są jej uczestnicy?
- Można powiedzieć, że stanowimy społeczność osób pomagających sobie w rozwoju i stosujących konkretne techniki uwodzenia, które są zupełnie odmienne od tradycyjnego podrywu. Chodzi o to, aby omijać bariery dziewczyny w ten sposób, że nie jest ona do końca pewna, czy jest podrywana, czy po prostu wdała się w zwykłą rozmowę - mówi.
W niedzielę "artyści podrywu" nadal będą bawić w Sopocie. Tak więc, dziewczyny, uważajcie...
Opinie (383) ponad 20 zablokowanych
-
2016-08-07 12:40
Plastikowe Dziunie najpierw patrzą na kasę.
Po co im gadka-szmatka, po polsku i tak nie kumają.
- 26 4
-
2016-08-07 12:40
dopełnieniem mężczyzny jest kobieta która jest z nim...świadomie (1)
a panowie tutaj to banda jakiś nieudaczników co muszą się stymulować w grupie do działania, bo samodzielnie nie mają prawdopodobnie żadnych szans z kobietami, prawdziwi mężczyźni nie bawią się w takie mecyje.
- 35 6
-
2016-08-07 12:47
taki cyrk uprawiają jedynie spocone śmierdziele, z kompleksem małego.
- 12 3
-
2016-08-07 12:57
uwaga na psychopatow
tojakis flankowski psychopata na zdjecu?
- 10 1
-
2016-08-07 12:59
to są ofiary marketingu (1)
dla rynku lepjej jak jest więcej singli, osób samotnych. więcej się na nicgzarabia, niz na rodzinach.
- 11 1
-
2016-08-07 13:01
panowie singlowie
znajdziecie swoje rozczochrane, cierpliwości, a i potwory, znajdą się na was amatory, spokojnie.
- 7 2
-
2016-08-07 13:03
ja wyrywam laski hurtowo ;) (2)
Bez zlotów i szkoleń
- 6 11
-
2016-08-07 13:13
wyrywasz pietruszkę
- 6 3
-
2016-08-07 15:37
fuj pederasto!
- 2 1
-
2016-08-07 13:03
to juz teraz widac potrzebne szkolenie
faceci malo co soba reprezentuja,dziewczyne coraz trudniej zdobyc, wiec podstep sie przyda- tyle ze i pozniej sie wyda...
- 5 5
-
2016-08-07 13:04
(1)
Ciekawe ile w Sopocie jest zakażeń chorobami wenerycznymi w sezonie?
- 31 2
-
2016-08-07 17:37
mlody lekarz
duzo oj duzo,,, znajomy student w zime kilke zlapal :) a kiłki coraz więcej, przestrzegam też przed HCV - dużo gorszy i leczy się duużo gorzej niż HIV!
- 6 0
-
2016-08-07 13:04
aż dziw bierze że artykuł nie pojawił się w rubryce 'Pasje i emocje'
przecież to jakiś rodzaj ćwiczenia i rozwoju personal brandingu czy inszego 'kołczingu' personalnego. Inna jest tylko grupa docelowa: to co prowadzą panie w dziwnych okularach skierowane jest do znudzonych, niepewnych siebie osób, natomiast te warsztaty celują w zadufanych lovelasów, którym wydaje się że należą do jakiejś zamkniętej grupy....kuuurde to może nawet deLuxe powinno być, w końcu 'invite only' ! :)
- 22 1
-
2016-08-07 13:07
Jarek już przyjechał?
może go zaproście? sezon ogórkowy, juhuuuu
- 11 9
-
2016-08-07 13:07
Honorowy patronat objął portal odloty.pl oraz liczba 69
- 20 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.