- 1 Co kryje piasek sopockiej plaży? (48 opinii)
- 2 Sami złapali złodzieja katalizatorów (125 opinii)
- 3 Kiedy deszcz bywa groźny? (67 opinii)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (155 opinii)
- 5 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (259 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (161 opinii)
300 tys. zapytań do Gdańskiego Centrum Kontaktu w 3 lata
Od załatwiania spraw w urzędzie przez dziurę w jezdni i niedziałające światła po ranne zwierzęta. Rośnie liczba zapytań i wniosków mieszkańców kierowanych do Gdańskiego Centrum Kontaktu. Przez 3 lata odnotowano ponad 300 tys. zgłoszeń.
GCK informuje o usługach i procedurach załatwiania spraw w urzędzie i przyjmuje interwencje dotyczące działania infrastruktury miejskiej. Rejestr wszystkich zgłoszeń odbywa się w jednym miejscu, a konkretne sprawy przekazywane są dalej odpowiednim jednostkom.
Coraz więcej zgłoszeń na GCK
Do Gdańskiego Centrum Kontaktu, które działa od września 2018 r., z każdym kolejnym rokiem wpływa więcej zgłoszeń. Wpływ na to miała pandemia, ale też mieszkańcy przekonują się do działania tej formy komunikacji z miastem.
- Startowaliśmy z 60 tys. zgłoszeń w 2019 r. Rok później było ich 110, a w 2021 r. - ponad 125 tys. Przez ostatnie 3 lata działalności GCK przyjęło ponad 300 tys. zapytań i wniosków od mieszkańców - wylicza Tomasz Filipowicz, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskim w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.
Numer jeden: parkowanie
Do najczęstszych kategorii interwencji sygnalizowanych przez mieszkańców należą:
- parkowanie - 21 proc.,
- utrzymanie dróg - 18 proc.,
- odpady - 9 proc.,
- oświetlenie uliczne - 9 proc.
Sporo zgłoszeń dotyczy też dzikich zwierząt, miejskiej zieleni, nielegalnych reklam czy bezpieczeństwa.
Parkowanie na miejscu dla rodzin z dziećmi
Jeśli zaś chodzi o popularne w ostatnim czasie sprawy, to dotyczą one zakupu węgla, dodatku do źródeł ciepła innych niż węgiel, rejestracji pojazdu czy pomocy Ukrainie i świadczeń finansowych na obywateli tego kraju.
Trudno się dodzwonić
Problemem, który dość często się pojawia wśród zgłaszających jakąś sprawę, jest kłopot z dodzwonieniem się do GCK. Wielokrotnie próby potrafią zakończyć się fiaskiem.
A to właśnie kontakt telefoniczny jest najczęstszym kanałem komunikacyjnym z GCK - z tej formy korzysta aż 70 proc. osób. Na drugim miejscu jest aplikacja mobilna, która działa od ubiegłego roku - korzysta z niej 11 proc. zgłaszających. Mieszkańcy najrzadziej mailują i korzystają ze strony internetowej.
Sprawy rzadko są załatwiane od ręki, choć zdarza się
Z czasem realizacji zgłoszonej interwencji bywa różnie. Jeśli sprawa związana jest bezpośrednio z bezpieczeństwem i wymaga pilnego rozwiązania, wówczas działania podejmowane są szybko. Zdarza się, że na rozwiązanie problemu trzeba poczekać. Nie ma co kryć, że nie raz frustruje to "sygnalistów".
Zgłoszenia z całego miasta
Zgłoszenia do GCK przyjmowane są z całego Gdańska, choć są miejsca, gdzie liczba interwencji jest zdecydowanie większa. W 2022 r. najwięcej zgłoszeń odnotowano z dzielnic i okolic takich lokalizacji, jak: Śródmieście, Wrzeszcz Górny i Dolny, Przymorze Wielkie oraz Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia.
Warto pamiętać, że wszelkie zgłaszane sprawy dotyczące zagrożenia życia należy kierować pod numer 112. Dotyczy to m.in. osób w kryzysie bezdomności, których zdrowie lub życie jest w niebezpieczeństwie.
tel. +48 58 52 44 500
www: www.gdansk.pl/kontaktgdansk
e-mail: kontakt@gdansk.gda.pl
aplikacja mobilna na smartfona
aplikacja mobilna na iPhony
Miejsca
Opinie (85) 5 zablokowanych
-
2022-12-20 10:48
To nie GCK tylko donos +
Roszczeniowość ludzi o byle co. Prawda czy oszczerstwo piszą. Pytam po co? By jeden drugiemu dokuczyć? Ludzie ogarnijcie się. Za komuny chociaż donosili za kasę a wy dzisiaj za darmo. Za satysfakcję kablowania jeden na drugiego.
- 1 3
-
2022-12-20 12:09
To nie działa
Nic nie robią z niekoszonymi trawnikami, zarośniętymi ścieżkami i nielegalnymi płotami
- 0 0
-
2023-02-06 09:21
Gdańska Zlewnia Frustracji - raj dla roszczeniowców i frustratów
Zyskali nowy kanał gdzie mogą wylać swoje żale - o ile wcześniej musieli napisać list czy mail, pomyśleć, tak teraz wystarczy że żyłka w d.... zaiskrzy i już cyk, telefon do GCK. Zgłoszenia do GCK to zresztą ciekawy materiał socjologiczny - pokazuje w jakiej kondycji jest nasze społeczeństwo (ale myślę że to trendy dotyczące nie tylko Gdańska czy Polski ale całej rozwiniętej części globu): ludzi jest (za?) dużo, nudzą się, nie mają się czym zająć, coraz mniej ze sobą rozmawiają, coraz mniej ludzi chce rozmawiać z nimi - w efekcie pozostaje wylewanie żali, frustracji, rodzą się ogniska pieniactwa, rośnie liczba "patroli ORMO" wypatrujących rozmaitych "przewinień" np. nielegalnego zaparkowania na 5 minut na końcu ostatniej ulicy w mieście o bardziej błahych zgłoszeniach nie wspominając.
Dotyczy to zwłaszcza dzielnic domków - widać że w blokach część ludzi jeszcze pracuje i nie ma czasu na pierdoły, za to hrabiostwo z szeregów czy domów chciałoby żeby na ich ulicy służby biegały 2x dziennie usuwając każdy papierek czy ubytek w jezdni o samochodzie sąsiada nie wspominając - to też widać w zgłoszeniach GCK - ludzie skoszarowani niby w domach a tak naprawdę w barakach, szeregach czy ciasno upchanych domach walczą między sobą jak psy czy zawodnicy mma stłoczeni w małych klatkach.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.