Czy interwencja Straży Ochrony Kolei zawsze musi wiązać się z kłopotami? Niekoniecznie. Przekonuje o tym pani Oliwia, nasza czytelniczka, której historię zamieszczamy poniżej.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
2012-07-16 18:27
a jednak sa uczciwi ludzie na swiecie
2012-07-16 18:37
A co to był z bank?? Bezprawnie podał adres tej kobiety osobie trzeciej. Mógłby to być równie dobrze złodziej, który w torebce poza tym portfelem znalazł jeszcze klucze do mieszkania... Brawa dla tego człowieka za uczciwość i poświęcenie swojego czasu, jednak to co zrobił bank jest karygodne!
2012-07-16 19:46
czytajcie komentarze.
Poszkodowana wyjaśniła poniżej artykułu, że bank skontaktował ją z pracownikiem SOK, nie podając mu żadnych danych. Pani Oliwia sama pojechała po portfel.
2012-07-16 21:35
Człowieku, chyba coś Ci się pomyliło. Mam czytać wszystkie komentarze, żeby dowiedzieć się o co na prawdę chodziło? Swoją opinię buduję na tym, co przeczytałam w artykule a nie w komentarzach!!! Ludzie, co za wymagania...
2012-07-16 20:24
2012-07-17 18:25
naucz sie czytac ze zrozumieniem tepa asiu
2012-07-16 19:06
2012-07-16 19:13
Jestem osobą wątłej budowy - niestety... jak to na informatyka przystało (choć ćwiczę to suchar ze mnie straszny) ale sytuację miałem też raz bardzo ciekawą.
Siedziałem w Sopocie na peronie o 1 w nocy... czekałem na nocnika tzw.
No i podeszło do mnie dwóch zakapiorów i zaczeli się do mnie burzyć. Pomyślałem sobie "nie mam ze sobą żelu pieprzowego... no więc będzie wesoło" czekałem aż tylko któryś pierwszy mnie trzaśnie... No i żeby było zabawnie panowie z SOK po cichu podeszli od tyłu do delikwentów a pajace zaczęły uciekać. No więc sokiści pobiegli za nimi. Żeby było zabawnie jeden z nich wyglądał na grubo po 50tce... Ale biegł jak głupi by ich złapać... Przyjechała moja skmka i gdyby nie to że panowie podeszli zapewne dostałbym po twarzy, stracił telefon i przez 2 tygodnie miałbym Piżmaka na twarzy... DZIĘKI SOKI :)
2012-07-16 19:57
Mi chyba życie uratowal sokista.Chciało mi sie siusiu w nocnej skmce(alkohol wypity zrobił swoje)przebiegłam cały pociag i wszystkie toalety były zamkniete.Traciłam juz wszystkie nadzieje i czułam,że sie zaraz posikam a jakbym wysiadła to następna skmka była by za dwie godziny,i wtedy będąc u kresu mozliwosci wstrzymywania moczy zobaczyłam twarz wychylajaca sie z ciemnej słóżbówki to był mężczyzna ....nasze spojrzenia sie spotkaly,patrzylismy na siebie chwile...i spojrzenie tego faceta było tak elektryzujące,że na chwile zapomniałam o swojej potrzebie,z tego letargu rwal mnie głos tego meżczyzny który spytal sie:,,może w czymś pomóc''?? odpowiedzialam niepewnie,żę musze sie załatwic a wszystke toalety zamkniete.Męzczyzna w tej samej sekundzie jak skończyłam mówić wstał,i wyszedł z ciemnej służbówki.Wtedy mogłam ujrzeć jego prawidzwe oblicze.Wielki,super zbudowany na łyso ogolony facet w sexi czarnym mundurze z wpieta lśniącą odznaką.Oniemiałam,a ten przystojniak nic nie powiedział tylko podszedł do toalety i otworzył ją jakimś swoim sekretnym kluczem.teraz mogłam mu sie przyjrzec z bliska jego piegi na całej twarzy tylko mu dodawały uroku.Kiedy stałam tak i niewiedziałam co zrobić,przystojniak wykonał gest zapraszajacy mnie do środka,wiec weszłam i zrobiłam siku nie mogąc sie skupić,wszystkie moje myśli były skupione wobec tego piegowatego kowboja(przez to wszystko usiadłam na zasyfionej desce,ale to juz historia na inne opowiadanie)Kiedy wyszłam z toalety i zapinałam jeszcze spodnie,przystojniak stał obok dumnie patrzył w czarna szybe i trzymał ta czarna pałke w obu rekach tak jakby był gotowy odeprzec w każdej chwili atak bandziorów i mnie obronić,przez to wszystko zdołałam tylko cicho wydukać ,,dziekuje panu'' na co przystojniak odpowiedzial ,,nie jestem panem jestem Przemek podobasz mi sie malutka'' kiedy to usłyszałam aż mi sie nogi ugięły,naprawde rzadko sie spotyka dziś takich mężczyzn.Przez to wszystko przejechalam swój przystanek i dostałam jakiegos syfa od tego,że usiadłam na ta deske w wc skmce.Ale warto było !!! PRZEMEK JAK TO CZYTASZ ODEZWJ SIE!! DAJ DO SIEBIE JAKIS KONTAKT!! Nie moge o tobie przestać myslec byczku
2012-08-23 01:19
znam tego gościa, spoko facet
2012-07-16 20:14
nie jest napisane, że pani z banku podała SOK'istom dane tej kobiety. Tylko, że funkcjonariusz z SOK'u zadzwonił do banku i przedstawił sytuację, znaleziony portfel blablabla, że nie ma dokumentów blablabla, ale jest karta podał jej numer i imię i nazwisko (bo na każdej karcie jest imię i nazwisko jej właściciela, oczywiście pani mogła tą kartę ukraść, nie być jej właścicielką itp.) PAni z banku nie podała żadnych danych właściciela funkcjonariuszowi, tylko sam a odnalazła dane właścicielki w systemie zadzwoniła do niej zweryfikowała kilka podstawowych danych jak np: pesel, nr dowodu osobistego, adres. Jak już ustalił, że to tej pani kartę znalazł pan z SOK'u, to podała jej jego numer telefonu i ta pani już sama się skontaktowała z funkcjonariuszem i jeżeli podała mu swój numer telefonu i adres, to już jej prywatna sprawa
2012-07-16 20:34
Wyraźnie napisane jest, że Pani z banku podała klientce nr telefonu do SOK,
a nie odwrotnie. Czytanie i myślenie jednak niektórych boli.
2012-07-16 20:39
hmmm?
2012-07-16 20:41
ani słowa podziękowania dla znalazcy portfela. Znalazł, oddał zgubę kierownikowi pociągu i się rozpłynął...........
Są prawdziwi bohaterowie w tym mieście.......
2012-07-16 20:46
Ale o jaki chodzi ? Pomarańczowy ??
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
