• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ASP broni swoich racji: "Bez ślubowania nie ma studiowania"

Elżbieta Michalak
25 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nie skreślamy pana Grzegorza, ale by studiować u nas musi podpisać ślubowanie - tłumaczyły władze ASP na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Nie skreślamy pana Grzegorza, ale by studiować u nas musi podpisać ślubowanie - tłumaczyły władze ASP na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku nie chce zmienić stanowiska w sprawie mężczyzny, który zdał egzamin na studia, odmówił podpisania ślubowania i ostatecznie na studia nie został przyjęty.



Kto ma rację w tym sporze?

O tej sprawie pisaliśmy dwa dni temu. Grzegorz Gilewicz brał udział w rekrutacji na Wydział Grafiki gdańskiej ASP. Egzamin zdał bardzo dobrze, miał czwarty wynik spośród wszystkich kandydatów.

Ale studentem nie został, bo nie chciał podpisać ślubowania, w którym deklaruje się m.in. wierność ideałom humanizmu i demokracji. Niedoszły student twierdzi, że od demokracji woli monarchię konstytucyjną, a w humanizmie przeszkadza mu negacja poznawania świata przez wiarę. Poprosił o minimalną zmianę treści ślubowania, ale uczelnia mu odmówiła. I zagroziła: bez ślubowania nie będzie studiowania.

Gdy sprawę opisały media, władze ASP nabrały wody w usta. Oficjalne stanowisko przedstawiły po dwóch dniach. Okazuje się, że zdania nie zmieniły.

- Pan Gilewicz nie dopełnił zobowiązań zapisanych w statucie uczelni, więc zgodnie z prawem nie może zostać studentem naszej uczelni - mówił Robert Bernisz, kanclerz ds. technicznych ASP.

Bo zgodnie ze statutem uczelni samo przyjęcie na studia nie oznacza nabycia praw studenta. Aby je otrzymać należy dopełnić kilku warunków: odebrać indeks, złożyć ślubowanie i w przypadku studiów niestacjonarnych - podpisać umowę. Jeżeli niespełnione zostanie któreś z tych warunków, uczelnia ma prawo skreślić daną osobę z listy studentów.

A Grzegorz Gilewicz ślubowania nie złożył.

- Taka osoba nie nabywa prawa studenta, mimo że została przyjęta na studia - tłumaczył Jarosław Szymański, prorektor ds. kształcenia i spraw studenckich w ASP w Gdańsku. - Nie mogliśmy też się zgodzić na zmianę tekstu ślubowania. To może zrobić jedynie senat.

Tekst ślubowania był ostatnio modyfikowany w 2006 roku, ale w tym roku ponownie przedłużono jego ważność. Zdecydował o tym senat uczelni, ale kierował się głosami pracowników uczelni, a także studentów.

- Posiedzenie senatu odbyło się w lutym. Studenci, a także kandydaci na studia mogli zgłaszać swoje uwagi do treści ślubowania. Poinformowaliśmy o tym studentów, nikt nie miał zastrzeżeń do zaproponowanej treści - tłumaczy Monika Adamczyk z Uczelnianej Rady Samorządu Studentów ASP w Gdańsku. - Pan Gilewicz również mógł zgłosić do niej swoje uwagi. Przedstawilibyśmy wówczas propozycję podczas obrad senatu i zostałaby ona poddana publicznemu głosowaniu - dodała.

Podczas uczelnianej konferencji dyskutowano także o wartościach, które zanegował kandydat na studenta.

- Część osób nie rozumie niestety sformułowań dotyczących ideałów humanizmu, a samo słowo "humanizm" ma nie najlepszą przeszłość - mówił prof. Piotr Kawiecki z ASP w Gdańsku. - Podstawowym jego założeniem jest godność, czyli tolerancja, a pan Gilewicz nie chciałby być tolerancyjny - dodał.

Na razie Grzegorz Gilewicz nie został skreślony z listy studentów. Choć wciąż nie podpisał ślubowania i nie uiścił opłaty za przyjecie na studia i nie stawił się na zajęciach, władze ASP deklarują, że wciąż może on zostać studentem uczelni.

- Dajemy mu szansę - wyjaśnia Ludmiła Ostrogórska, rektor ASP. - Dopiero jeśli nie pojawi się na następnych zajęciach, które odbywają się 26-28 października, nie zostanie zakwalifikowany jako student. Jeżeli zostanie zakwalifikowany, to aby stać się pełnoprawnym studentem musi podpisać umowę i złożyć ślubowanie - dodała.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • ASP Gdańsk, Targ Węglowy 6

Opinie (350) ponad 10 zablokowanych

  • To ślubowanie to jakiś teatrzyk dla dzieci. (27)

    • 347 56

    • Teatrzyk czy nie, (22)

      ale studentowi to się w D poprzewracało chyba ? Od kiedy to student ustala warunki ? I czymże jest ta przysięga, podpisaniem cyrografu ? Niemowląt nikt nie pyta czy chcą być ochrzczone i jakoś to nikomu nie przeszkadza.

      • 51 69

      • A od kiedy (3)

        A od kiedy uczelnia ustala warunki państwu? Konstytucja jest ponad uczelniane prawo!

        • 74 15

        • To czemu zmuszamy lekarzy do złożenia przysięgi hipokratesa? (2)

          Może ratowanie ludzi jest sprzeczne z jego światopoglądem, a on chce sobie tylko w bebechach pogrzebać?

          Logicznym chyba jest, że od artysty wymaga się by był humanistą. Tak jak od seminarzysty by był wierzący (idąc tym tokiem nieprzyjmowanie ateistów do seminarium to łamania prawa o wolności wyznania) czy od inżyniera by był realistą.

          • 40 19

          • Jacy tam humaniści na ASP?

            • 11 6

          • Bzdury piszesz.

            Lekarze nie składają przysięgi Hipokratesa. To mit, na który często powołują się sami lekarze. Gdyby składali, to nie zabijaliby w majestacie prawa nienarodzone dzieci, bo tego akurat ta przysięga zabrania.
            W Polsce obowiązuje co najwyżej Przyrzeczenie Lekarskie. I chodząc do swojej przychodni często mam wątpliwości, czy jest wypełniany np. taki punkt tego Przyrzeczenia: "stale poszerzać swą wiedzę lekarską".
            A wracając do tematu głównego: brawo Panie Grzegorzu.

            • 15 22

      • (11)

        Jak dzieci potem dorastają to wtedy niektórym zaczyna to przeszkadzać. Dziecko się rodzi ateistą i wmawia mu się że istnieją jakieś nadprzyrodzone 'wróżki' co potrafią robić nadprzyrodzone rzeczy. To zwykłe ogłupianie dzieci bo jest to niezgodne z tym co widzą w rzeczywistości.

        • 40 18

        • Czego się spodziewałeś? (6)

          nie od dziś wiadomo że wiara jest dla ciemnego ludu co nie potrafi samodzielnie myśleć

          • 33 23

          • tak tak (5)

            np. Ludwik Pasteur był takim ciemnym ludem.
            w przeciwieństwie do Józefa Stalina...

            • 20 13

            • to demagogia (4)

              • 4 2

              • zgoda (3)

                bajdurzenie, że wiara jest dla ciemnego ludu, skoro wielu wybitnych naukowców wierzyło - to demagogia.

                No i coś odkryli, w przeciwieństwie do Środy czy innej Senyszyn.

                • 11 4

              • (2)

                Podaj tych wielkich? Największe mózgi świata to ateiści: tesla, einstein, maxwell, haisenberg itp.

                • 1 1

              • Newton był bardzo wierzący

                Poczytaj choćby o założeniu Pascala. Kopernik tez nic Ci nie mówi?

                • 3 0

              • Prawie żaden z wymienionych przez ciebie nie był ateistą.

                Einstein był agnostykiem-deistą (choć fakt, krytykował teizm), podobnie Heisenberg (agnostyk).

                Życiorysów Tesli i Maxwella nie znam zbyt dokładnie.

                Głupotą wojujących ateistów jest uznawanie każdego kto nie był teistą, człowiekiem religijnym za ateistę, jakby nie było więcej możliwości.

                • 0 0

        • Tyle, że ateizm to też wiara. (3)

          Zgodny z aparatem naukowym jest tylko agnostycyzm, z braku jednoznacznych faktów nie możemy przyjąć ani teizmu ani ateizmu za aksjomat.

          • 15 4

          • (2)

            Wierzysz w latające czajniczki na marsie? Jak nie wierzysz to znaczy że jesteś takim 'agnostykiem' bo nie ma jednoznacznych dowodów na to że takie czajniki tam nie istnieją.

            • 5 4

            • szkoda mówić

              on i tak nic nie zrozumie z Russella, nawet nie wie o co chodzi

              • 4 1

            • Fajnie, tyle, że bajeczka z czajniczkami na orbicie to taka humanistyczna bujda.

              Zasada nieoznaczoności Heisenberga, czy Kot Schrödingera nie pozostawiają na nich suchej nitki. Eksperyment myślowy z czajniczkiem kretyńsko zakłada, że logikę arystotelesowską można wykorzystać w opisie świata rzeczywistego, że rzeczywistość ma charakter binarny, coś jest albo prawdą, albo fałszem. Tyle, że w XIX wieku okazało się, że racjonalizm opierający się na tych założeniach (prawdę stanowi to co możemy zbadać za pomocą zmysłów) jest bzdurą.

              Gdyby założyć, że eksperyment czajniczkowy ma sens, to trzeba by odrzucić czy t teorie względności, czy całą fizykę kwantową.

              Również podstawy logiki w postaci teorii DempsteraShafera wyraźnie tłumaczą jak powinniśmy oceniać prawdziwość twierdzeń w realnym a nie papierowym świecie, czyli z zastosowaniem niepewności.

              • 0 0

      • ochrzone dziecko może później dokonać apostazji, więc ma wybór.

        • 3 6

      • do Ja (3)

        ale co Ci przeszkadza, że chrzczą niemowlęta? Przecież nie jesteś wierzący i jest to tylko woda! Nic więcej, nic mniej. Tym samym niczym się to dziecko nie deklaruje, podpisu nie składa. Z łaski swojej przestań więc szczekać na kościół. I co do tematu - w sądzie 27% uważa sprawę za błahostkę - ja uważam, że trzeba w końcu z takimi rzeczami miłość, równość i braterstwo zrobić rozliczenie i przywrócić stary porządek rzeczy, kiedy to ludzie mieli prawdziwe ideały, a nie poukrywaną w hasłach apokalipsę.

        • 6 2

        • mysl (2)

          takie niezdeklarowane, ale ochrzczone dzieci zasilaja statystykę kościoła, a skoro piszesz , ze to tylko woda to po co wogóle chrzczą, niech pokropią w domu

          • 0 2

          • ateiści myślą że to woda, a wierzący, że to magiczny płyn, który oczyści dziecko z grzechu, którego nie popełniło

            • 0 1

          • do matołków.

            do tego co pisze: "takie niezdeklarowane, ale ochrzczone dzieci zasilaja statystykę kościoła, a skoro piszesz , ze to tylko woda to po co wogóle chrzczą, niech pokropią w domu" - czytaj ze zrozumieniem - to była aluzja do piszącego pod pseudonimem Ja. No i co z tego, że zasilają statystyki kościoła? Lepiej żeby zapisywali się do klubu pedałów czy może lóż ateistów albo jakiejś szanownej obediencji? i jeszcze do tego co pisze, że chrzest oczyszcza z grzechu, którego nie popełniło - przeczytaj chociaż jedną porządną księgę (biblię), zamiast te kolorowe pisma dla nastolatków - dziecko rodzi się z grzechem pierworodnym, a chrzest stanowi ochronę przed złem dla takiego dziecka.

            • 0 1

      • aleś ty niewolnik koleś

        • 0 0

    • Jeżeli jestem monarchistą i nie wierzę w tzw idealy demokratyczne to co ? Nie moge być artystą? (2)

      To prymitywna totalitarna indoktrynacja.

      • 44 12

      • (1)

        A ja uwazam ze to sztuczne stwarzanie problemu. Zreszta czesto na asp jakies bunczuczne lamusy ida i na sile szukaja problemu. Pojdzie taki na malarstwo czy inne guano i po 2 miewsiacach juz chodzi w szaliczkach, apaszkach, bertetach itd i staje sie wielkim niezrozumianym artysta. Watpie zeby szczegholnie mu uragalo podpisanie takiego guana. Jak bedzie wyznalwal potem uwielbienie dla monarchii konstytucyjnej to raczej nikt go z listy studentow nie skresli

        • 3 4

        • Tym bardziej, że monarchia konstytucyjna jest formą demokracji.

          Przynajmniej m.konst. w rozumieniu Europejskim.

          • 0 0

    • Bez bierzmowania ......

      .... nie ma ślubowania ____ jak nie czarni to czerwoni indoktrynują ludzi

      • 3 1

  • Wieśniackie narzucanie poglądów (15)

    Prawie jak indoktrynacja kościelna

    • 206 83

    • (5)

      zaskakuje, ze jest to uczelnia artystyczna...ludzi indywidum a staraja im sie temperowac mozgi wedlog swojego widzi mi sie???Dziwna uczelnia..Kiedys byla moim marzeniem...dzis wiem, ze z duchem artystycznym to ma nie wiele wspolnego skoro narzucaja przekonania :(

      • 24 6

      • Ale o co chodzi? (4)

        Wolność oznacza także możliwość narzucania pewnych zasad.

        Zasady są więcej niż jasne - chcesz u nas studiować - podpisujesz. Koniec kropka.

        Nie jest to coś ukrywanego, nie jest to nic wzywającego do nienawiści. Humanizm jest ograniczony przez wiarę? Ciekaw jestem, co na to miałby do powiedzenia Kopernik, Galileusz czy da Vinci.

        Szacunek dla studenta, że bierze treść tego ślubowania na poważnie. Większość ludzi pewnie nawet nie wie, co podpisuje.

        Ale uważam, że uczelnia ma prawo wymagać czegoś od studentów. Studiowanie nie jest obowiązkowe. Studiowanie na ASP nie jest obowiązkowe tym bardziej.

        Skoro ktoś zdecydował się na studia i to na ASP to musi respektować ich zasady. Inaczej oznacza to, że zdecydował nie studiować na ASP, bo przecież dostał się i tylko od Niego zależało czy podpisze czy nie.

        Ma prawo nie chcieć podpisać. Uczelnia ma prawo go za to nie mianować studentem. To jest wolność. Wolność po obu stronach.

        • 16 5

        • (2)

          ASP w Gdańsku jest pierwszą uczelnią państwową, która przyjecie na studia uzależnia od wyznawanego światopoglądu. Wbrew swojemu statutowi.

          • 9 3

          • i co? dopuszczą każdego, a potem któryś absolwent zrobi wystawę np. nawołującą do nazizmu albo znieważającą czyjąś religie (1)

            i komu dostanie się po plecach od oburzonych środowisk? w pierwszej kolejności twórcy, w drugiej kolejności uczelni, "bo w końcu ona tak go ukierunkowała". taki statut przynajmniej daje im jakieś zabezpieczenie i tłumaczenie na podobne sytuacje... ASP jest państwową uczelnią, więc może kształcić wyłącznie artystów "politycznie poprawnych"

            • 5 7

            • a gdzie ty tu widzisz obrazoburców i nazistów

              • 2 1

        • TO JEST PAŃSTWOWA UCZELNIA

          Jak będzie prywatna, to może sobie napisać, że bez ucha, czy oka nie przyjmie w swoje mury. Ale jeśli na uczelnię łoży Państwo, samorząd czy jeszcze inna instytucja "państwowa", to ma nie łamać konstytucji. I kropka. Może jeszcze "tak mi dopomóż bóg" mają podpisywać... To jest skandal i granda. I tyle

          • 5 0

    • w tym przypadku indoktrynacja lewacka.

      • 10 5

    • Dlatego wyrosles tylko do

      poziomu rektorka. Natomiast Rektorem nigdy nie bedziesz.

      • 4 1

    • no niestety (1)

      jak sama nazwa mówi; chcesz zdobyć WYKSZTAŁCENIE, czyli godzisz się na to, że pewne osoby kształtują Twoje myślenie w określonym kierunku. wiąże się to nieraz z zaakceptowaniem i przyjęciem odmiennego punktu widzenia. z drugiej strony nikt chłopakowi nie zabrania być niezależnym artystą. a czy faktycznie byłby lepszym artystą dzięki tej szkole? może poznałby nowe techniki, posiadł jakąś wiedzę, PAPIER, ale tak poza tym, trudno powiedzieć, czy na dłuższą metę dałyby mu coś te studia. w końcu prawdziwy artysta musi mieć własne spojrzenie na rzeczywistość...

      • 3 1

      • tak stare esbeckie kapiszony kształtują śmiech na sali kształtują światopogląd dorosłego człowieka

        • 4 1

    • Rektorku, hipokryt o (4)

      Zauważ, że kościół nic nie narzuca na siłę, a jeśli chodzi o bieżący temat to na pewno nie proponuje tolerancji ukrytej w pojęciu humanizmu, a także nie jest z pewnością zwolennikiem ustroju w których dwóch idiotów ma przewagę nad jednym uczonym. I jeszcze co do kościoła - prawda w oczy kole, a nawet jeśli są jakieś błędy to i tak pamiętać trzeba, że każdy jest tylko człowiekiem, a nad wszystkim czuwa Bóg. Faryzeusze zawsze będą jednak atakować, właśnie tacy zażarci przeciwnicy ostatniej polskiej instytucji w tym kraju!

      • 4 2

      • może nad Tobą czuwa bóg. (3)

        Jak Ci z tym dobrze, to niech czuwa :). Ja sam nad sobą czuwam. I też mi z tym dobrze. Tylko nie każ mi układać wszystkiego pod boga, dobrze? Bo to Ty w niego wierzysz.

        • 2 1

        • do mef (2)

          w porządku kolego, tylko uważaj na diabełka, bo on nie jest obojętny na to, kto nad kim czuwa. rozejrzyj się wokół siebie i dostrzeż kierunek marszu tego gnijącego świata. jak myślisz, czyją zasługą jest taka eskalacja zła i obrzydliwości, niszczenia kultur poprzez tandetę i chłam?

          • 1 0

          • wiesz... (1)

            konsekwencją wiary w boga, jest wiara w diabełka :). Skoro uważam, że nie ma jednego, to też nie ma drugiego :). A tak poważnie, to za te wszystkie okropności odpowiada CZŁOWIEK. Nie "coś", "ktoś". To człowiek maszeruje w kierunku jaki chce. Część ludzi idzie w złym kierunku. Można im powiedzieć, że to jest droga do nikąd, ale nie możesz kazać im wierzyć w to co Ty i postępować zgodnie z Twoimi wierzeniami. Mamy "jakieś" prawo (które nie zawsze jest dobre, ale to inna sprawa). I w ramach tego prawa, należy się poruszać. Ale nie mogę przystać na to, że w imię wiary próbuje się naginać prawo. Pierwszy przykład, to np aborcja. Najgłośniej krzyczą katolicy. Rozumiem, że ich to boli. Nie zgadzają się z tym. Ale nie mogą narzucać mi prawnie swojego poglądu. Niech się skupią na nauczaniu. Niech starają się przekonać do tego jak największą ilość ludzi. Ale skoro ja nie jestem wierzący, nie jestem katolikiem, to ich argumenty są mi obce. A co będzie jeśli do sejmu wybierzemy 300 świadków jehowy? I co zrobisz Polaku, jak zabronią transfuzji krwi? Oni przecież też wierzą. Też są przekonani do swojej racji, nieomylności i co tam jeszcze. Zastanów się, czy Państwo ma prawo faworyzować jedną grupę kosztem innej... Jeśli człowiek jest wierzący, to nie będzie potrzebował zakazu aborcji. Dla niego ten przepis będzie bez znaczenia, bo on nigdy nie sięgnie po taką metodę. Ale nie możesz zabraniać innym. Możesz tylko namawiać (albo się modlić)

            • 0 2

            • Dorgi Mefie:) W pewnych kwestiach trzeba interweniować, tak orzeka Pismo Święte. Zresztą nawet z moralnego punktu widzenia - plemnik łączy się z jajkiem już po 12h i już wtedy to jest dziecko. Widziałeś jak wygląda miesięczny zarodek? To już człowiek. Nie zamierzam przechodzić, jako człowiek i jako katolik, wobec tego obojętnie. To po prostu jest straszne, smutne, nie wolno przyzwalać na zabijanie. Tak jak nie wolno robić innych rzeczy, które w tych czasach są na porządku dziennym. Wiesz co Bóg nam dał ważnego? Wolną wolę. Dlatego, tak jak mówisz, za wszystko odpowiada człowiek. Ale w zależności od tego czy czyni dobrze, czy źle, ingeruje w to Bóg lub szatan, tzn. dodaje mu powera aby jego czyny były wyraźniejsze. Ja uważam, że prawo trzeba szybko zmienić, nie jestem również fanem demokracji. Nikt tutaj Ci nic nie narzuca, tak jak stwierdziłeś - staram się tylko pewne rzeczy wyperswadować. Dobrej nocy!

              • 0 0

  • UCZELNIA SZOWINISTÓW (5)

    Po takiej akcji i spektaklu chyba nikt już w przyszłym roku nie złoży tam papierów....

    • 184 47

    • ha ha (2)

      a chcesz się założyć :):):)

      • 13 1

      • (1)

        przyjdą nowi konformiści

        • 9 2

        • Kto płaci za uczelnię (tu demokratyczne państwo) ten ustala reguły.
          Jeżeli ten prawie student popiera monarchię konstytucyjną niech uda się do uczelni finansowanej przez jakieś królestwo.

          • 3 3

    • (1)

      w każdej uczelni podpisuje się ślubowanie, w większości trójmiejskich są odwołania do humanizmu
      ślubowanie narzuca ustawa - Prawo o szkolnictwie wyższym

      • 2 0

      • ślubowanie, ale nie treść ślubowania

        to znaczy że w Gdańsku PG trzyma poziom, a w kraju inne poważne uczelnie

        • 1 0

  • A kto chciałby tam studiować??? (6)

    Do roboty się weźcie!!!
    same magistry ;) a łopaty nie ma komu trzymać

    • 130 50

    • Marek, (3)

      nie każdy musi skończyć tak jak ty. Boli, że tylu magistrów? A jakież to przeszkody życiowe stanęły na przeszkodzie?

      • 3 9

      • Lenistwo

        • 6 3

      • poczekaj aż się obronisz, dostaniesz dyplom i znajdziesz godną pracę za minimum 2 tys zł na rękę (1)

        wtedy pogadamy

        • 1 1

        • Ja mam już mgr

          i dostaję dużo ponad 2 na rękę. Podobnie moi koledzy i koleżanki ze studiów. Nie dajcie sobie wmówić, że wykształcenie nie jest ważne, bo wiele osób wam zazdrości i chce, byście robili przy łopacie jak Marek.

          • 3 2

    • "nie doszły student" ma niepokolei w głowie

      nawet jakby mu ustąpili to szybko (a możliwe, że wcale) studiów nie skończy. Wykładowcy wszędzie jak PZPR - nawet jak nie mają racji to uważają, że zawsze ją mają, bo przecież nie oddadzą swojego stanowiska nikomu

      • 2 0

    • To łap się za łopatę !!!

      • 0 2

  • podoba mi się stanowsiko gościa (10)

    a ASP zachowuje się jak kiedyś PZPR

    • 256 54

    • (4)

      a co ty wiesz o pzpr zalosna

      • 8 27

      • A ty dużo wiesz? Masz jeszcze legitymację?

        Opłać składki.

        • 21 4

      • coś wiem (2)

        niestety, przeżyłam swoje i proszę nie takim tonem

        • 8 5

        • Durna dziwczynko ty pamietasz cos (1)

          z czasow PZPR jak ja czasy wojen Napoleonskich. Wiec nie zabieraj glosu. Bo jestes za smarkata i za glupia.

          • 5 11

          • Dd teraz każdy kto chce pisać o przeszłości, powinien podpisywać się "babuleńka" albo "dziadunio". Takie jest prawo.

            • 8 2

    • ASP w Gdańsku zachowuje się gorzej (4)

      Studia zaczęłam w stanie wojennym i w ogóle nic nie ślubowałam!
      Na inauguracji roku nie byłam z jakiś obiektywnych powodów, a potem nikomu nie przyszło do głowy przesyłać mi ślubowanie do podpisania.

      No nic, ale ja opowiadam o stanie wojennym i komunie, a teraz mamy "demokrację i humanizm" - przynajmniej na ASP w Gdańsku :DDD

      • 24 2

      • "A kto podniesie na nas rękę, temu rękę tę odrąbiemy!"

        Dobrze, że do kicia nie wsadzili.

        • 8 1

      • Może nie ślubowałaś, ale............ (2)

        Jeśli studiowałaś za komuny, to ślubowałaś podpisując indeks. Spójrz na te formuły o socjalistycznej ojczyźnie na początku, itp.

        Podpisując indeks zgadzałaś się na te "ideały". Tego co jest teraz nie da się za nic porównać z komuną.
        Co złego jest w demokracji? Nie rozumiem tej całej histerii i nagonki na uczelnię. Skoro ideały mu nie pasują, może sobie synek wybrać inną uczelnię.

        • 7 5

        • to ciekawe co piszesz

          Faktycznie we wzorze obowiązującym dzisiaj jest tekst ślubowania na bodaj trzeciej stronie.
          Pytanie, od ktorego roku jest wprowadzony ten wzór?
          Z którego roku jest Twój indeks, z tekstem ślubowania?
          Nie mam w tej chwili swojego indeksu, mam natomiast jeszcze starszy indeks wydany za komuny przez zakłądy graficzne w Toruniu, i tam wcale nie ma tekstu żadnego ślubowania.

          W samym ślubowaniu nie ma nic złego, jeżeli nie zawiera ideologii, tylko ogólne zasady (patrz Toruń, Kraków, Warszawa). Gdańskie ASP wyszło przed dyszel. Oczywiście, że chłopak mógł stulic uszy i podpisać, że jest wielbładem, tak jak w komunie ludzie zapisywali się do różnych organizacji, a później ich bronili, bo się już zapisali. Jedni się zapisywali, inni nie, a jeszcze inni sie wypisywali (i to dopiero był problem).

          • 7 0

        • Lisander,

          Nie jestem teraz w stanie tego sprawdzić, ale skoro obecnie w indeksie na pewno tekst jest, z jakiego powodu prorektor wysyłał mu ślubowanie do domu żądając podpisu?
          Mnie w komunie nikt takich szopek nie robił.

          • 4 0

  • Jedyna uczelnią gdzie wolności okazała się reżmową na wzór Korei. (3)

    Komu te palanty z senatu przysięgały, Tuskowi czy jeszcze komunie.

    • 100 32

    • Statut to dokument prawny - możemy się nie zgadzać, ale uczelnia nie może zgodnie z prawem go olać (1)

      • 4 0

      • tak i nie

        Uczelnia nie zmieni z dnia na dzień głupiego tekstu, ale nie musi wysyłać go do domu z żądaniem podpisu - tak przynajmniej było w poprzednim artykule na ten temat.

        • 0 0

    • zwróć uwagę, że jeszcze jest taki twór jak samorząd studentów

      samorząd wtrąca 3 grosze do ślubowania, akceptuje je, a później głosuje przeciwko niebezpiecznemu panu Grzegorzowi :P

      jak to mówił klasyk: czasy niby inne, a wciąż takie same

      • 4 1

  • wierność ideałom demokracji ? (1)

    Wcale się nie dziwię, że odmówił takiego plugastwa.

    • 174 32

    • miał prawo

      a uczelnia ma prawo być zła i podła i nie przyjąć go.

      O co wam chodzi. Określone zasady.

      To tak jakby przyszedł na mecz piłki nożnej i chciał obalać zawodników jak w rugby. Nie może. SZOWINIZM.

      Tu są takie zasady. To nie jest szkoła podstawowa, do której musi iść.

      Z tego, co wiem, to da Vinci i Michał Anioł nie kończyli gdańskiego ASP, więc nadal ten Pan ma szansę zostać wielkim artystą.

      Wielcy matematycy (np. Galois, Abel) też niezbyt mieli od kogo pobierać nauki. Szczególnie Galois, a zrobił spory zamęt.

      Niech niedoszły student najpierw się czymś wykaże, a potem robi ferment. Inaczej to... takie typowe dla "artystów".

      • 3 5

  • błąd

    nie Uniwersyteckiej a Uczelnianej

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.

    • 40 1

  • NIKT GO NIE ZMUSZA DO STUDIOWANIA (23)

    Jeszcze nie zaczął studiować, a już robi zamieszanie, mają racje, że się nie zgadzają na ustępstwa, pozwolą jednemu, to trzeba będzie zaraz zmieniać treść ślubowania dla następnych. Jak się nie podoba i nie chce się osobnik dostosować do wymogów tej uczelni to niech idzie gdzie indziej. Humanista się znalazł :)

    • 121 144

    • (9)

      pani była studentko konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej daje nam prawo do wolności wyznania oraz wolności światopogladowej, dlaczego więc uczelnia Państwowa narzuca w ślubowaniu przyrzecznie swiatopoglądu demokracji chociaz jest to sprzeczne z konstytucją

      • 28 21

      • (8)

        jeśli studiowanie na tej uczelni było by obowiązkiem narzuconym przez państwo to taka argumentacja miała by sens, ale studiowanie tam nie jest obowiązkiem, dany osobnik ma prawo nie zgodzić się z tym ślubowaniem, nikt go do niego nie przymusza, droga wolna

        • 29 18

        • jakby to była prywatna uczelnia, możecie sobie ślubować że jesteście (6)

          złotymi rybkami, artystami i wielbładem.

          Ale póki co jest to uczelnia państwowa.

          • 17 12

          • czyli na Politechnice ktoś powinien nie godzić się na matematykę (5)

            bo to indoktrynacja. On chce budować mosty, a nie liczyć całki.

            Uczelnia musi mieć autonomię. Jeśli ta autonomia - wolność - przejawia się w takim ślubowaniu, to powinno ono pozostać. Znam kilka osób z ASP i nikt nie narzekał na tę treść ślubowania. Nie przesadzajcie już.

            On miał prawo wybrać inną uczelnię, nikt mu nie każe studiować na ASP. Wolność musi działać w obie strony. On nie musi chcieć podpisać ślubowania, oni nie muszą go przyjmować w poczet studentów.

            Proste

            • 9 5

            • Nie, nie proste. Jak spełnił kryteria rekrutacji, czyli zdał egzaminy, to muszą go przyjąć, niezależnie od tego jakie ma poglądy polityczne czy religijne. A przykład z PG bardzo nietrafiony, bo co innego treść ślubowania a co innego program studiów, to raz. Dwa żeby budować mosty trzeba umieć liczyć.

              • 7 7

            • (3)

              a ja np mam tak głęboko te wszystkie patetyczne formułki jak tylko można mieć i co nie mam prawa zdobywać wiedzy?

              • 2 2

              • Dokładnie, ja nie jestem osoba wierzącą a już na temat kleru wolę głośno nic nie mówić, ale tą regułke tak jak wszyscy klepnąłem i wszystko. Nikomu korona z głowy nie spadła jeśli nawet padło tam słowo Bóg, to Boga można interpretować przecież w swój własny sposób. Dla mnie Bogiem jest cud istnienia i tak to widzę. A ten smarkacz jeszcze studiów nie zaczął a już pyszczy, szczerze mówiąc to za dobrze o nim nie świadczy.

                • 2 4

              • Jeśli uczelnia wymaga takiej formułki - to nie masz (1)

                Nie musisz przecież uczyć się na tej uczelni. To tak jakby ktoś sprzeciwiał się noszeniu mundury w szkole wojskowej - to wbrew jego przekonaniom.

                No, ok. Nie musi przecież tak studiować. Z czego Wy robicie problem.

                • 1 1

              • uczelnia nie domaga się "formułki" tylko podpisania określonego wyznania światopoglądowego, co stoi w sprzeczności z tejże uczelni statutem

                • 1 1

        • ale placenie na te uczelnie podatkow juz obowiazkiem jest a skoro wyraznie uczelnia ta prezentuje jednostronne stanowisko to juz nie jest tak wesolo.
          Jest zasadnicza roznica miedzy temu co wolno uczelni prywatnej a co panstwowej.

          • 12 4

    • Pani "osobnik" (1)

      I wszystko jasne.I co "była studentko" potrafisz coś ciekawego stworzyć?

      • 3 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • pani była studentko, nie słyszała pani, że demokracja zakłada wolność i pluralizm pogladów (1)

      o ile oczywiście nie są niezgodne z prawem, tak jak działalność brygad terrorystycznych itp.

      Także nie wiem, co pani i studenci przysięgali, ale jeśli wierność demokracji, to najwyraźniej oficjalnie i pokazowo postanowiliście jej ideały złamać.

      Sztuka nie wyklucza logicznego myślenia.

      PS:
      "Humanista" się znalazł" to obelga??? I kto to mówi:P

      • 5 2

      • Humanista to obelga od strony osoby, która zmusza do ślubowania na ideały humanizmu

        • 8 2

    • Pani "była studentko" (4)

      wychowana jest Pani może w PRLu, bo tok Pani myślenia IDEALNIE pasuje to tamego czasu...
      Ustawa zasadnicza bardzo konkretny
      punkt w tym temacie,dla oświecenia
      ustawa zasadnicza = konsytucja!

      • 3 4

      • (3)

        przestań pierdzielić o ustawie zasadniczej konstytucjonalisto od 7 boleści. nie podoba sie slubowanie to won z uczelni koniec tematu !

        • 5 7

        • Tylko czemu taka uczelnia ma byc opłacana z podatków WSZYSTKICH obywateli (1)

          Skoro jest opłacana przez społeczeństwo, które ma różne poglądy to nie może nikogo dyskredytować ze względy na przekonania.

          Nie podobają się poglądy to łapy precz od moich pieniędzy!

          • 4 2

          • Skoro jest opłacana z podatków wszystkich obywateli

            to powinna być dostępna bez egzaminów. Skoro płacę, to mogę studiować.

            Skoro utrzymanie dróg jest opłacane przez wszystkich obywateli po drogach powinni jeździć wszyscy, z prawem jazdy i bez. Każdy jak chce, bo jest wolny.

            Przecież nikt go nie zmusza do studiowania na tej uczelni. Jeśli władze tej uczelni uznają, że dla wychowania kogoś, kogo nie chcą się potem wstydzić wymagane są te wartości - no to muszą być.

            Dyplom uczelni świadczy nie tylko o osobie pokazującej go, ale także o wykładowcach. Treść ślubowania zatem powinna dać wykładowcom możliwość walidacji kandydatów.

            • 4 4

        • nie napinaj się tak, bo zdrowie stracisz...

          • 0 1

    • (1)

      chłopak zdał dobrze, więc zakładam, że byłby dobrym studentem i ma sobie iść gdzie indziej? Tak samo jak dwa miliony młodych polaków do Wielkiej Brytanii? Po to są właśnie potrzebne zmiany.

      • 4 3

      • tak! zmiany w treści ślubowania na pewno poprawią sytuację milionów Polaków!

        • 2 0

    • Prawda studentko

      Ciekawe za co on dostał taką wysoką ocenę za swoje "dzieła" z jak to on określił "wernisażu w ogródku", czwarte miejsce?? Chyba na 4 możliwe... :)
      szuka poklasku - jak mu się nie podoba to niech studiuje gdzieś indziej - ja wierzę w Imperium i Vadera to nie podpiszę - też się ośmieszę :)

      • 2 2

    • Bzdury piszesz

      Prawo do nauki jest prawem każdego, mimo , iż nie kocha się Polski czy demokracji
      studiowałam na Sorbonie, niczego nie musiałam ślubować

      to wymysł jak za komuny

      • 3 1

  • "26-28 października" o ZAOCZNE tyle krzyku? %) (2)

    • 95 14

    • o wymuszanie

      • 6 7

    • A co to za różnica?

      • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane